Wcale mnie nie dziwi utrzymujące się zainteresowanie fotografią tradycyjną. Sentyment, chęć spróbowania czegoś nowego (osoby, które wychowały się w pełni na cyfrze są już po 20-ce), zmęczenie nadmiarem obrazów (a do tego sieć zaczyna nas radować „zdjęciami” AI), potrzeba podjęcia się nowego wyzwania… można by tak długo wyliczać. Niezależnie, dlaczego chcesz sięgnąć po fotografię tradycyjną, przygotowałem artykuł, który Ci w tym pomoże. Wejście w świat takiej fotografii jest łatwiejsze, niż może się z początku wydawać.
Aparat na film światłoczuły
Przygoda z fotografią tradycyjną często zaczyna się od odkrycia na strychu, na targu staroci bądź w szafie starego aparatu. Wtedy to przychodzi myśl, że warto by sprawdzić, czy jeszcze uda się nim coś zrobić. Jeśli masz taki aparat, to możesz przejść do kompletowania reszty wyposażenia. Ale fotografia tradycyjna nie musi bazować wyłącznie na starym sprzęcie (choć pięknie, że wiele aparatów przeżywa drugą młodość).
Jeśli nie masz dostępu do Zenitha, małpki Kodaka z wakacji w Imiołkach, czy mieszkowej Vollendy, a nie chcesz kupować używanego sprzętu (przykładowo nie wiesz, jak sprawdzić taki sprzęt i nie masz pewnego źródła), to wciąż istnieje szeroki rynek nowych aparatów na film światłoczuły. W myśl zasady „kiedyś to było, teraz to nie ma” producenci postanowili, że jednak będzie i o to powstała całkiem ciekawa oferta nowych aparatów na film światłoczuły.

Kodak Ektar H35 – przykład nowego „starego” aparatu
Wśród nich możesz znaleźć aparaty jednorazowe i z możliwością wymiany filmu światłoczułego. Te pierwsze kupuje się z zamontowanym filmem, robi fotki, a gdy wykorzystać się wszystkie klatki z błony światłoczułej, to oddaje się go do laboratorium lub samemu wywołuje, a sam aparat kończy swój cykl życiowy. Aparaty wielorazowe umożliwiają wymianę filmów i korzystanie z nich na okrągło.
Zajrzyj do poniższego tekstu, z którego dowiesz się, na co zwrócić uwagę, kupując aparat na film światłoczuły.
Film światłoczuły
Masz już czym robić zdjęcia, teraz pora mieć na czym je wykonywać. Potrzebny będzie film światłoczuły. Jeśli wybrałeś aparat jednorazowy, to temat masz z głowy, natomiast w pozostałych przypadkach przede wszystkim sprawdź, jaki typ filmu obsługuje Twój aparat – czy to sprzęt małoobrazkowy, czy średnioformatowy. Zdecyduj również, czy chcesz robić zdjęcia czarno-białe czy kolorowe.
Napisałem o tym, co motywuje do wejścia w fotografię tradycyjną, ale przy okazji filmów muszę wspomnieć o tym, co zniechęca wiele osób przed podjęciem takiej próby. Są to koszt i obawa, że zdjęcia nie wyjdą. Nie da się ukryć, że w porównaniu z w zasadzie zerowym kosztem fotografowania cyfrą (poza zakupem sprzętu) pracowanie z materiałem światłoczułym wymaga stałych, drobnych wydatków.
Fotografowanie na filmie jest paradoksalnie łatwiejsze niż się może początkowo wydawać, a to za sprawą dużej odporności na błędy (niedoświetlenie i prześwietlenia) wielu filmów. Biorąc jednak te dwie obawy pod uwagę, można spróbować zacząć od aparatu półklatkowego, umożliwiającego na jednym filmie wykonanie dwukrotnie większej liczby zdjęć. Koszt wykonania fotografii będzie dwukrotnie mniejszy, ale też podwojona zostanie liczba prób.
Sprawdź poniższy tekst, który pomoże Ci w wyborze odpowiedniego filmu:
Fotografia tradycyjna – jakie filmy fotograficzne czarno białe kupić?
Fotografia analogowa – porównanie czarno-białych filmów Ilford
Wyposażenie ciemni
Jeśli chcesz w zasadzie robić tylko zdjęcia i oddawać je do zakładu fotograficznego, aby tam zajęli się za Ciebie materiałem i odbitkami, to wystarczy Ci tylko aparat i film. Jeśli jednak chcesz samemu przeżyć ekscytację, jaką daje praca w tradycyjnej ciemni, to możesz ją sobie zorganizować w domu. Poczuć klimat dawnego wywoływania filmów np. w łazience. Co będziesz do tego potrzebować?
Wszystko na ten temat znajdziesz w tekście przygotowanym przez Jakuba Kaniukę.
Wyposażenie ciemni fotograficznej – co jest potrzebne do wywołania negatywu?
Zajrzyj też tutaj:
Chemia do ciemni fotograficznej – co jest potrzebne do samodzielnego wywołania negatywu i odbitki?
A jeśli zamierzasz później przenosić swoje zdjęcia na papier w formie odbitek, to też możesz to zrobić samodzielnie w swojej ciemni. Potrzebujesz do tego przede wszystkim powiększalnik, ale też rzecz jasna papier. I o tym na naszym blogu znajdziesz wyczerpujący tekst.
Wyposażenie ciemni fotograficznej – co jest potrzebne do wywołania odbitki?
Skaner do negatywów
Ostatnią rzeczą, która jednocześnie staje się pomostem pomiędzy światem materiałów światłoczułych a cyfrowym, jest skaner do negatywów. Dzięki takiemu sprzętowi możesz z łatwością archiwizować swoje zdjęcia na filmie, obrabiać je później, udostępniać w sieci, czy wykorzystać do dalszych projektów artystycznych. Możesz też skorzystać z przystawki do negatywów (jeśli masz skaner płaski z taką opcją). Dodatkową zaletą takiego sprzętu jest możliwość skanowania innych formatów materiałów światłoczułych, w tym slajdów. Możesz więc zarchiwizować i zabezpieczyć także swoje zdjęcia z młodości, czy przodków.

Stare zdjęcia wykorzystałem do zrobienia serii prac zatytułowanej Strefa 88. / Aut. Mikołaj Konkiewicz
Skanowanie fotografii – na co zwrócić uwagę wybierając skaner?
Aparaty natychmiastowe
Fotografia tradycyjna – czy uściślając na materiałach światłoczułych – to nie tylko błony fotograficzne (czyli np. film małoobrazkowy 35 mm). To także przykładowo aparaty natychmiastowe. Jeśli więc chodzi za Tobą fotografia tradycyjna, a jednocześnie zabawę z materiałami światłoczułymi i wywoływaniem (samodzielnym lub w zakładzie) chcesz zostawić na później, to Polaroid lub FujiFilm Instax może być ciekawą alternatywą. Też pozwala poczuć tę magię, gdy każde zdjęcie staje się unikatem, a naciśnięcie spustu migawki budzi dreszczyk emocji. Jednocześnie fotografowanie takim sprzętem jest jednak łatwiejsze.
Poniżej znajdziesz tekst, który ułatwi Ci wybranie odpowiedniego modelu aparatu natychmiastowego.
Jakiego Instaxa kupić? Porównanie aparatów FujiFilm do fotografii natychmiastowej
Podsumowanie
Fotografia tradycyjna stała się pod wpływem cyfry czymś, czym jazda konna stała się dla transportu. Niemniej może być piękną alternatywą i paradoksalnie powiewem świeżości dla każdego fotografa i fotografki. O tym, że wciąż jest żywa świadczą takie sprzęty jak nowy aparat na film światłoczuły Pentax 17 czy – co prawda cyfrowa – Leica M11-D pozbawiona tylnego ekranu, co ma zbliżać ją do tradycyjnej fotografii.
Podziel się w komentarzu, czy pamiętasz jeszcze czasy fotografowania na film, czy należysz do pokolenia wychowanego wyłącznie na cyfrze?