Fotografia ptaków – jak zacząć i jak dobrać sprzęt?

4

Nie jestem fotografem dzikiej przyrody. Nie fotografowałem dotychczas ptaków. Można nawet powiedzieć, że w tych dziedzinach jestem amatorem. Dlatego też myślę, że jestem idealną osobą, która „na świeżo” może przedstawić kilka rad i tricków w fotografii dzikiej przyrody. Choć skupię się dziś na ptakach, to większość rzeczy, o których powiem, można zastosować również w fotografii innych zwierząt.

Na co dzień zajmuję się fotografią reporterską, pracując dla lokalnych i ogólnopolskich mediów. To często stresująca i dość wymagająca praca, gdzie nie ma miejsca na błędy, pomyłki i powtórki. Dlatego też od czasu do czasu lubię wyskoczyć gdzieś na kilka godzin np. fotografować ptaki. To po prostu relaks i typowo „niedzielne fotografowanie”. Na luzie, bez deadlinów, bez telefonów z redakcji. Relaks!

Kiedy fotografować ptaki i inne dzikie zwierzęta?

Pora na fotografowanie dziko żyjących zwierząt jest zawsze. Nie ma znaczenia czy jest to lato, jesień, zima czy wiosna – każda pora roku daje nie tylko inne warunki pogodowe, ale także inne gatunki zwierząt do fotografowania. Z porami roku zmienia się również zachowanie ptaków – wiosną szukają partnerów i często zmieniają kolory na bardziej okazałe. Latem z gniazd zaczynają wyfruwać młode. Jesienią i zimą, ze względu na brak pożywienia w postaci owadów, łatwo można je spotkać przy karmnikach i na polowaniach.

Canon RF800mm f/11 najlepszy obiektyw do fotografii ptaków

Gdzie zacząć fotografować ptaki?

Myślę, że wielu początkujących fotografów dzikiej przyrody (podobnie jak ja), powinno zacząć od swojej okolicy. Nieważne czy będą to łąki, lasy, miejskie parki czy ogródki działkowe i własne ogródki – ważniejsze jest jednak to, by do fotografii ptaków podejść już z jakimś poziomem wiedzy o nich. To pozwoli lepiej poznać teren pod względem zamieszkujących je gatunków, ale też sprawi, że będziesz znać ich zachowanie, co przełoży się na lepsze zdjęcia. Wiedza o ptactwie pozwoli też na jego zwabienie – bo różne gatunki mają różne preferencję (np. co do jedzenia).

Jeśli zdecydujesz się na dokarmianie ptaków, to pamiętaj, żeby wybrać takie pożywienie, które im nie zaszkodzi. Bułka czy chleb, może doprowadzić do wielu schorzeń u ptaków – a czasem nawet i do śmierci. Dlatego też zanim zaczniesz zwabiać ptaki przy pomocy jedzenia warto doczytać, co można im zaserwować.

Miejski park – idealne miejsce na start

Osobiście najbardziej polecam wybrać się do miejskiego parku. Ptaki są tam przyzwyczajone do obecności ludzi i do dokarmiania. Dość łatwo też spotkać innych pasjonatów tego typu fotografii, którzy mogą okazać się niezwykle pomocni. Podpowiedzą co nieco zarówno o fotografii jak i ulubionych miejscach różnych ptaków. Na bardziej wymagające wyprawy przyjdzie czas, ale pierwsze doświadczenia warto zbierać właśnie w takich miejscach jak park.

Canon RF800mm f/11 przykładowe zdjęcia

Park to również miejsce, gdzie można spotkać inne interesujące zwierzaki

Ubranie jest równie ważne co sprzęt

Jeśli chcesz fotografować w dzikim terenie lub też takim, gdzie ptaki po prostu nie są przyzwyczajone do obecności człowieka, to warto zadbać o odpowiedni kamuflaż. Świetnie sprawdzą się na przykład wojskowe ubrania z demobilu. Ciekawym (i dość wygodnym w użyciu) wyborem może być też czatownia.

Oczywiście ubiór należy dostosować w zależności od pory roku – odpowiednio do warunków. Wyczekiwanie na jakiś konkretny gatunek ptaka może zająć dłuższą chwilę i dlatego też nie może być nam ani zbyt zimno, ani za gorąco. Zimą najbardziej problematyczne mogą okazać się ręce i dobór odpowiednich rękawiczek – sprawdź szczególnie te fotograficzne, które przystosowane są do pracy z aparatem.

W parkach kamuflaż niekoniecznie będzie miał znaczenie (raczej wywoła sensację u spacerujących). Warto jest więc ubrać się w miarę neutralnie – tak aby nie odstraszać ani ptaków, ani też nie wzbudzać zbytniego zainteresowania przechodniów).

Sprzęt ma znaczenie, ale na szczęście nie musi być drogi

No i przechodzimy do gwoździa programu, bo przecież nie da się robić zdjęć bez aparatu, co nie? Oczywiście, że najlepiej byłoby mieć np. Canona R3 i zestaw jasnych teleobiektywów o łącznej wartości kilkuset tysięcy…

Canon jaki obiektyw do fotografii ptaków

To zdjęcie, podobnie jak i pozostałe w tym wpisie, zostały zrobione relatywnie tanimi super-teleobiektywami

Problem jednak polega na tym, że nie mam wolnych kilkuset tysięcy i podejrzewam, że tacy „niedzielni” fotografowie przyrody jak ja, też raczej nie będą skorzy do wydawania takich pieniędzy na start czy relaksacyjne pstrykanie. Zamierzam więc wykorzystać to, co mam – a jak może wiesz z poprzednich moich artykułów lub nie, mam Canona R. Mogę więc korzystać zarówno z optyki z bagnetem RF jak i z obiektywów EF przy pomocy adaptera.

Dlaczego kupiłem Canona R, a nie Canona R6? (Canon R vs R6)

Długi obiektyw do fotografii ptaków to podstawa

Przy fotografii dzikich zwierząt długa ogniskowa jest podstawą. Bez niej… raczej ciężko podejść do dzikiego zwierzęcia na metr, żeby zrobić mu dobre zdjęcie… (nie licząc oczywiście gołębi i mew, żebrających o jedzenie). W wielu przypadkach byłoby to nawet dość niebezpieczne. Dlatego tak popularne są tu obiektywy 300mm, 400mm czy nawet 600mm i 800mm. Osobiście do mojego testu postanowiłem sprawdzić dwa obiektywy od Canona – a dokładniej mówiąc Canona RF 600mm f11 i Canona RF 800mm f11.

f/11?! Panie idź pan, toż to ciemne jak diaboł!

To pewnie pierwsze, co przyszło do głowy wielu fotografom. Zresztą, zamawiając te obiektywy do testów słyszałem w głowie komentarze z forów fotograficznych. Zgadzam się, przysłona f/11 wydaje się być super ciemna… ale czy tak faktycznie jest? Spójrzmy na to nieco inaczej! Oczywiście, że fajniej byłoby mieć np. 800mm f/5.6L, albo 600 f/4L – ale… (w sumie do tego ale przejdziemy za chwilę).

Między f/4 a f/11 jest dokładnie 3EV – a to oznacza, że zamiast użyć np. ISO 100 trzeba użyć ISO 800. Przy takiej 800 mm f5.6 różnica względem f11 to 2EV, więc zamiast ISO 100 będzie to ISO 400 (Oczywiście można też skrócić czas i zamiast 1/4000 zejść do 1/1000 – ale mówię o tym, żeby zobrazować różnicę).

No i jasne, w gorszych warunkach oświetleniowych różnica ta będzie bardziej widoczna bo zamiast ISO 3200 będzie trzeba zastosować tu 12800 lub 25600 – jednak przypomnę, że to są amatorskie obiektywy do „pstrykania w niedzielne popołudnie”. Raczej nikt nie wybierze ich do fotografowania nietoperzy w nocy, a przynajmniej nie powinien.

…ale?!?!

No właśnie przejdźmy teraz do tego „ale” – wspomniany Canon RF 600 f4L i Canon EF 800mm f/5,6L to obiektywy za ponad 60 tysięcy złotych. Canon RF 600 i RF 800 f/11 kosztują odpowiednio 3,5k i 4,5k. Niewielka różnica w cenie, za którą można kupić np. nowy samochód lub duży dobrze wyposażony ogródek działkowy.

Trzeba też pamiętać, że te matryce, które są w RP czy R (a już nie mówiąc nawet o R6), dają sobie spokojnie radę z tym f/11. Podobnie jak system autofocusa w Canonach serii R. Canon RF 600 i RF 800 f/11 to kompromis, który jednak sprawdzi się idealnie dla amatora fotografii dzikiej przyrody.

„Ja to bym wolał…”

Szczególnie ujął mnie komentarz, w którym autor pisał o tym, że wolałby kupić radzieckiego Taira 3S i telekonwerter m42 x2. Taki zestaw to koszt poniżej tysiąca złotych i… da nam co prawda ekwiwalent 600 mm f/9. Z sampli dostępnych w internecie mogę powiedzieć, że te zdjęcia przy f/9 nie są niestety ostre. Ich jakość też jest naprawdę dyskusyjna, a aberracje chromatyczne aż kłują w oczy.

Jednak nawet to nie będzie (moim zdaniem) takim problemem jak brak autofocusa, czy też stabilizacji, która przy tak długiej ogniskowej się naprawdę przydaje. Tu trzeba oddać, że Canon przy tych szkłach postarał się o to, by były ostre i pozbawione wad optycznych.

Canon RF 800 mm obiektyw do fotografii ptaków

Ostrość i szczegółowość obrazu to pozytywne zaskoczenie w tych budżetowych obiektywach!

Oczywiście pojawiały się też i głosy, że można by kupić obiektywy do fotografii ptaków w stylu 150-600 5-6,3 i to już ciekawsza droga choć ma też swoje wady. Dla mnie miało jedną największą – wagę. Szkła te są naprawdę ciężkie, a dla mnie ma to być relaks, odpoczynek. Nie chce więc tachać ze sobą kilogramów sprzętu. Różnica w wadze to ponad 2kg, a jeśli chodzi o światło przy 600mm to różnica wynosi zaledwie 1,2/3EV. Dla mnie waga i mały rozmiar były priorytetem, więc mój wybór był dość prosty.

Głębia ostrości i bokeh

Często też przy tym f/11 pojawia się argument o zbyt dużej głębi ostrości. Przy tak długich ogniskowych głębia naprawdę nie jest duża – co zresztą widać na zdjęciach w tym artykule. Zastanawia mnie też to, że osoby narzekające na głębię przy f/11 potrafią w tym samym zdaniu proponować aparat z matrycą m4/3 i obiektyw 100-400 f5-6.3…

Faktycznie na długim końcu uzyska się ekwiwalent 800 mm, jednak ekwiwalent głębi ostrości wyniesie f/13. Brak mi troszkę tu konsekwencji (i pomijam nawet to, że wspomniany 100-400 jest sporo droższym obiektywem). Suma summarum – nie ma się czego obawiać, jeśli chodzi o głębię!

Canon RF 600 mm obiektyw do fotografii ptaków

Mimo „domkniętej” przysłony do f/11 głębia ostrości przy 600 mm jest dość płytka, a tło rozmywa się za modelem.

Zaskoczeniem może być bokeh, bo jest on tu naprawdę ładny! Mega interesujący, pokusiłbym się nawet o stwierdzenie, że troszeczkę przypomina ten znany ze starych rosyjskich obiektywów jak Helios i jemu podobne. Między Canonem RF 600 i RF 800 nie ma pod tym względem większych różnic, oba mają bardzo podobny bokeh.

Różni się natomiast perspektywa, a mówiąc też nieco dokładniej – kompresja tła. Wyżej widać, że gałąź za sikorką przy Canonie RF 800 mm jest jakby bliżej. To właśnie ten efekt. Nawet robiąc zdjęcia tymi obiektywami z praktycznie tego samego miejsca (wiem, minimalnie się przesunąłem) przez kompresję tła mogą one nabrać kompletnie różny charakter.

Jakość obrazu

Oba obiektywy naprawdę pozytywnie zaskakują pod względem ostrości i szczegółowości obrazu. Jakość zdjęć jest zaskakująco dobra. Mówię zaskakująco, bo to naprawdę tanie obiektywy w swojej klasie. Najbardziej cieszy brak aberracji, które potrafią być szczególnie uciążliwe przy super-tele.

Przy dobrym świetle można uzyskać naprawdę fajne rezultaty. Przy gorszych warunkach może zacząć doskwierać brać światła, jednak tu też bym nie panikował, bo osiągi obecnych aparatów są na naprawdę wysokim poziomie i szum, który towarzyszy ISO 12 800 przy Canonie R mnie osobiście nie razi (a szczególnie kiedy pomyślę, o cenie tych obiektywów).

W Canonie R szum przy ISO 12800 w złych warunkach oświetleniowych się pojawia, jednak nie przekreśla zdjęcia

W Canonie R szum przy ISO 12800 w złych warunkach oświetleniowych się pojawia, jednak nie przekreśla zdjęcia

Stabilizacja to ogromna zaleta obu tych szkieł. Działa po prostu fenomenalnie. Jeśli zajmujesz się fotografią już jakiś czas to zapewne znasz teorie mówiące o tym, że żeby uzyskać nieporuszone zdjęcie należy ustawić czas naświetlania nie dłuższy niż liczbowa odwrotność długości ogniskowej  (tzn. Mając 50mm ustawić 1/50, choć częściej można spotkać się nawet z dwukrotnością ogniskowej, czyli dla 50mm jest to 1/100).

No właśnie, w tym przypadku stabilizacja jest na tyle wydajna, że przy moim Canonie R (bez stabilizowanej matrycy, która poprawiłaby dodatkowo ten wynik), byłem w stanie robić ostre zdjęcia na czasach 1/100 przy 800 mm i 1/80 przy 600 mm. Bez absolutnie żadnego kłopotu. Trochę szok, trochę niedowierzanie!

Jeśli ma się trochę szczęścia i Mandarynka postanowi zapozować to bez problemów można ją uchwycić na 1/100 przy 800 mm !

Jeśli ma się trochę szczęścia i Mandarynka postanowi zapozować to bez problemów można ją uchwycić na 1/100 przy 800 mm !

Wady

Podobnie jak zalety, tak i te obiektywy dzielą ze sobą wady. Największe zastrzeżenia mam tu chyba do autofocusa. Nie działa on w pełnym kadrze, tak jak w przypadku innych obiektywów, a jedynie w wyznaczonym prostokącie ulokowanym po środku kadru. W przypadku bardziej ruchliwych ptaków, jak choćby wróble, utrudnia to kadrowanie.

obiektyw do Canona R

Pole autofocusa jest ograniczone do obszaru widocznego na zdjęciu kwadratu

Samo ustawianie ostrości nie jest też szczególnie szybkie. Początkowo bardzo mi to przeszkadzało, ale to też nie tak, że jest kompletnym ślimakiem (odrzutowiec Super Turka jakoś łapał podczas pokazów). Trzeba go wyczuć. Warto też zaprzyjaźnić się limiterem, którego przełącznik znajduje się na boku obudowy. Ogranicza on odległość ostrzenia, dzięki w razie zgubienia ostrości obiektyw nie szuka jej w pełnej skali dzięki czemu znajduje ją szybciej.

Przełącznik pozwala ograniczyć odległość ostrzenia. W Canonie RF600mm f/11 można ją ograniczyć od 12m, a w Canonie RF800mm f/11 od 20m.

Przełącznik pozwala ograniczyć odległość ostrzenia. W Canonie RF600mm f/11 można ją ograniczyć od 12m, a w Canonie RF800mm f/11 od 20m.

Za wadę uznałbym też to, że… nie można bardziej domknąć przysłony. Tak, momentami miałem ochotę ograniczyć jeszcze troszeczkę ilość światła i/lub zwiększyć głębię ostrości. Niestety nie ma tu mechanizmu przysłony, więc jest to niemożliwe. Jednak czy dyskredytuje to ten obiektyw? No nie.

To lepiej wybrać 600 czy 800?

Obiektywy bardzo podobne, a jednocześnie dość różne. Odpowiedź na pytanie który wybrać nie jest zatem prosta i zależy od kilku czynników. Rozbije może w takim razie na dwie kategorie:

Dla kogo Canon RF 600 mm f/11?

Względem 800 mm jest to obiektyw sporo mniejszy gabarytowo i gdybym miał wybierać jeden z nich to postawiłbym właśnie na 600 mm. Dlaczego? Jako jedyne super-tele w torbie sprawdzi się idealnie. Wydaje mi się być bardziej uniwersalnym rozwiązaniem i przy takiej „parkowo-niedzielnej” fotografii jest on w zupełności wystarczający. Zdaje mi się też, że ma nieco szybszy autofocus.

Canon RF 600mm f/11 to dobry wybór dla osób, które zamierzają mieć tylko jeden super-teleobiektyw. Da on większą uniwersalność i w zupełności powinien wystarczyć do „niedzielnego pstrykania”.

Dla kogo Canon RF 800 mm f/11?

Choć większy to ma i też kilka zalet, które możesz docenić. Fotografując ptaki siedzące w koronach drzew, czy też będąc nad morzem doceniłem bardziej 800 mm – pozwalał mi on lepiej „ściągać” ptaki. Myślę też, że osoby, które nie chcą fotografować w parkach, a na terenach gdzie ptaki nie są tak przyzwyczajone do obecności człowieka powinny wybrać właśnie te 800-setkę.

Podejrzewam też że będzie to popularniejszy obiektyw u fotografów, którzy mają też krótsze teleobiektywy jak np. Canona RF 100-400, czy Canona RF 100-500 L. W takim przypadku może on stanowić fantastyczne uzupełnienie zestawu.

Dla kogo Canon RF 800 mm f/11?

Canon RF 800mm f/11 sprawdzi się lepiej jeśli częściej fotografujemy ptaki skrywające się w koronach drzew.

Obiektyw do fotografii ptaków dla amatora

Właśnie w ten sposób podsumowałbym te obiektywy. Muszę przyznać, że zaskoczyły mnie naprawdę pozytywnie. Zresztą nie tylko mnie, bo czy to podczas pokazów lotniczych Aerobaltic, czy też w parkach spotkałem się praktycznie z samymi pozytywnymi reakcjami innych fotografów. Serio – warto go sobie wypożyczyć i samemu sprawdzić.

Ja miałem naprawdę dużo zabawy podczas ich używania i naprawdę nie myślałem, że fotografia ptaków mnie tak wciągnie i będę uciekać z pracy tylko po to, żeby choć przez godzinę szukać dzięcioła. W swojej cenie to naprawdę dobre obiektywy dla amatorów. Oferują bardzo długą ogniskową w kompaktowej i lekkiej obudowie. Mają bardzo fajną jakość obrazu i wydajną stabilizację. Idealnie wpasowują się w filozofię niedzielnego fotografowania.

Sprawdź obiektywy Canon w wypożyczalni >>

Porównaj ceny teleobiektywów w sklepie >>

Chcesz więcej? Zapisz się newsletter!

Dzięki temu nie przegapisz nowych artykułów, jako pierwszy dowiesz się o darmowych warsztatach foto-video i zgarniesz najlepsze rabaty na zakupy w Cyfrowe.pl! Nie martw się, nie wysyłamy spamu, ani nie piszemy codziennie :) Tylko wartościowe treści!

Zapisz się >

Podziel się.

O Autorze

Skupiam się głównie na reportażu i dokumencie. Doświadczenie zdobywałem pracując dla prasy, klubów, firm czy też klientów indywidualnych. Staram się dzielić swoją pasją poprzez pisanie o niej.

4 komentarze

  1. Zdjęcia wyglądają na wykonane w Parku Oliwskim.

    800mm ma o tyle sens, że amatorskie zoomy zestawy z TC wpadają w F9 i ogólnie zoomy z TC nie kochają się za bardzo. Nawet te najlepsze. Od F9 do F11 to nie tak daleko.

    Niestety, jeśli jest ktoś amatorem i złapie bakcyla to apetyt bardzo szybko rośnie. Dla zwykłego fotoamatora branie nawet takiej 600 i 800 F11 to może być dużo. Nim zainteresowałem się fotografią przyrody branie małego bezusterkowego aparatu z wymienną optyką (już takich nie produkują ;) , producent się rozmyślił) nawet na spacer było wyzwaniem, a co dopiero upychać gdzieś drugi obiektyw. Jak się już bakcyla złapało to waga i rozmiar zestawu przestały mnie kompletnie interesować i przeszkadzać.

    A tak na koniec każdemu polecam ten sposób spędzania wolnego czasu. Świetna zabawa, także w gronie rodziny!

    • Od f9 do f11 faktycznie nie jest daleko – a szczególnie, że zestawy z TC i tak trzeba przymknąć do f11/f13 żeby były w miarę ostre.

      To prawda, że apetyt rośnie – ale 600/800 myślę, że dobrze wpasowują się w potrzeby amatorów i spokojnie starczą na dłużej. Zresztą nie tylko amatorów bo spotkałem się z bardzo dużym zainteresowaniem tymi szkłami od bardziej zaawansowanych użytkowników, którzy szukali np. dłuższej ogniskowej niż ich 100-500/150-600.

      • Zgadam się, z jednym ale. Do 100-500 nikt nie dobierze ani 600 ani 800. Kupując 100-500 canona (bo nie ma drugiego szkła o takiej ogniskowej :) ) raczej jako uzupełnienie nie wybiera sie 800 f11. To świetne szkło i strzelam, że z TC albo zwykłym cropem np. pod R5 łyknie 800.

        Niestety boleśnie się sam przekonałem, że przeważnie każda ogniskowa jest za krótka, a podejść się nie da nigdy za blisko. Wyjątek to oczywiście czatownia. Niby to stwierdzenie promuje 800mm ale …. podchodzić trzeba tak, by 600 starczyła :D Wtedy to 100-500 i 150-600 okazują się świetne.

        • No właśnie do 100-500 dobierają 800 ;)
          To nie mój wymysł, to obserwacja. Czy to w parku, czy podczas Areobalticki, RF600 i RF800 cieszyły się naprawdę dużym zainteresowanie (również wśród osób posiadających takie 150-600, czy 100-500. Nie dziwi mnie to, bo to naprawdę ciekawe (i lekkie) szkiełka, które fajnie uzupełniają zestaw.

Zostaw komentarz

izmir escort