Poświęciłem trochę czasu i przejrzałem ponad 11 tysięcy zdjęć zgłoszonych do konkursu Leica Street Photo, selekcjonując te, które moim zdaniem wyróżniają się na tle innych i zasługują na większą uwagę. W porównaniu z ubiegłym rokiem poziom prac wyraźnie wzrósł, co jest bardzo pozytywnym zjawiskiem i świadczy o tym, jak fotograficzna społeczność w tym konkursie stale się rozwija i podnosi poprzeczkę! To oczywiście mój subiektywny wybór i opinia. Jednak jeśli jesteście ciekawi, jakie zdjęcia wybrałem i jakie mam przemyślenia po przejrzeniu tych wszystkich zdjęć – to zapraszam!
Abstrakcja rządzi światem?
Jednym z najbardziej zaskakujących zjawisk, które zauważyłem w tegorocznych pracach, jest duża liczba kadrów, które można określić jako „absurdalne”, ale zarazem pełne pomysłowości! Te zdjęcia często wywołują uśmiech lub przynajmniej wzbudzają zdziwienie, zmuszając do zastanowienia się nad tym, jak fotografowi udało się uchwycić aparatem taki moment. Niektóre fotografie są zaskakujące w swojej prostocie, inne w oryginalności pomysłu.
- Kim Wong
- Marco Cajazzo
- Himanshu Thakur
- Tavepong Pratoomwong
Dużo detalu
Zdecydowana większość autorów stara się uchwycić obiektywem detale, które mogą umknąć zwykłemu oku – drobne niuanse, które tworzą harmonię i balans w kadrze. Inni, mniej świadomie, po prostu mają szczęście i potrafią uchwycić idealny moment, który na zawsze zostaje zamrożony w ich zdjęciu. W tym kontekście trudno nie docenić tych, którzy potrafili wyczekać odpowiednią chwilę lub przypadkowo złapali kadr w najlepszym możliwym momencie.
- Mariano Monje
- Kantaya New
Zaplanowane ustawki?
Zdarza się także, że niektóre zdjęcia sprawiają wrażenie zaplanowanych ustawek. No i myślę, że tu jury będzie miało bardzo twardy orzech do zgryzienia. Bo technicznie rzecz biorąc, jeśli zdjęcie było ustawiane – nie jest to kadr stricte streetowy. Jednak przy braku dowodów nie można zakładać, że faktycznie ustawiony był. Szczególnie jeśli to dobry i interesujący kadr. Usunąć go z konkursu Leica Street Photo? Czy może nagrodzić kreatywność? Ja nie umiem do końca odpowiedzieć na to pytanie.
- Md Enamul Kabir
- José Antonio Flores Garcia
- Tommaso Del Croce
- Edas Wong
Polskie akcenty w konkursie bardzo cieszą!
Choć dominują fotografie podróżnicze, które często przyciągają najwięcej uwagi, równie interesujące są zdjęcia nadwiślańskich fotografów i fotografek. Cieszy mnie fakt, że coraz więcej jest codziennych chwil i miejsc. Że rodacy potrafią przez obiektyw opowiadać niesamowite, ale i całkiem zwyczajne historie!
- Aleksandra Wilk
- Jacek Koślicki
- Grzegorz Bukalski
- Bartek Muracki
Trzeba to podkreślić. Polska fotografia uliczna stoi na bardzo wysokim poziomie, a fotografowie i fotografki z Polski od lat potrafią zachwycać! Zdjęcia z egzotycznych krajów rzeczywiście cieszą się popularnością, być może dlatego, że wydają się bardziej „atrakcyjne” przez swoją odmienność, kolory czy egzotykę. Jednak w Polsce mamy mnóstwo ciekawych miejsc, które również zasługują na naciśnięcie spustu aparatu i pokazanie światu.
- Janusz Jurek
- Maciek Bernas
- Kuba Abramowicz
- Janusz Nadolski
Niezwykle zwykłe miejsca, więcej zdjęć z podwórek!
Wielu fotografów może czuć, że ich codzienne otoczenie jest mniej interesujące, że nie warto nawet brać ze sobą aparatu. Dzieje się tak, ponieważ są do tej przestrzeni przyzwyczajeni. Trzeba zmienić trochę perspektywę! Dla kogoś z zewnątrz to, co nam wydaje się zwyczajne, może być niezwykle fascynujące! Polska ma przecież zróżnicowane krajobrazy – od Tatr, przez mazurskie jeziora, po piękne miasta z bogatą historią i malownicze wsie.
- Jacek Salaga
- Marcin Jóźwicki
- Marcin Urbanowicz
- Marek Lapis
To, co robią fotografowie z Azji południowej, pokazując swoje lokalne podwórka i codzienne życie, może być inspiracją. Warto spojrzeć na swoje otoczenie z nowej perspektywy – dostrzec piękno w prostocie, uchwycić momenty, zmieniające się pory roku czy codzienne życie w polskich miastach i wsiach. No i mieć aparat zawsze przy sobie!
Może nadszedł czas na swoisty ruch wśród polskich fotografów – więcej zdjęć „naszego podwórka”, które nie tylko pokażą piękno kraju, ale też będą budować dumę z naszej kultury i krajobrazu. Dzięki mediom społecznościowym takie zdjęcia mają szansę dotrzeć do szerokiego grona odbiorców i zachęcić innych do odkrywania Polski przez obiektyw.
- Michał Gonczarski
- Paweł Jędrusik
- Michał Medyński
- Michał Krzyszkowski
Czekamy na werdykt jury
Teraz, po dokonaniu własnej selekcji, pozostaje nam czekać na ostateczną decyzję jury. Trochę im nawet współczuje! Będą musieli przeanalizować ogromną liczbę zdjęć, przebijając się również przez gąszcz tych, które nie spełniają wyższych standardów… Selekcja najlepszych prac nie jest łatwym zadaniem, szczególnie w przypadku tak dużej liczby zgłoszeń, jak w tym przypadku. Mam jednak nadzieję, że jury nie przeoczy żadnego wartościowego zdjęcia.
- Alvaro Vegazo
- Mingzu Liu
- Saman Jafari
- Murat Harmanlikli
- Serge Koffi
- Xingquan Zhou
Często to właśnie te zdjęcia, które na pierwszy rzut oka wydają się skromne lub mniej okazałe, mają w sobie największą siłę oddziaływania i to one mogą zaskoczyć jury na etapie ostatecznego wyboru. Właśnie dlatego, mimo że wybrałem swoich faworytów, zdaję sobie sprawę, że najlepsze kadry mogą znajdować się gdzieś pomiędzy innymi, wśród tych, które na pierwszy rzut oka nie rzucają się w oczy. W końcu przy takiej ilości zdjęć nie sposób zobaczyć wszystkiego – niektóre perełki mogły mi po prostu umknąć. Jestem jednak niesamowicie ciekawy, czy jury powieli któreś z moich wyborów?
- Tomek Jarosz
- Tomasz Jochemczyk
- Sebastian Szczepanowski
- Robert Cieślik
Pamiętaj, że konkursy to tylko opinia jury
Cały proces selekcji, zarówno mojej osobistej, jak i pracy jury, pokazuje, jak subiektywna i złożona jest fotografia. To, co dla jednego oka jest oczywiste i wyróżniające się, dla innego może być ledwie zauważalne. Z tego powodu, kluczowe jest, by na każdym etapie nie zapominać o tym, jak łatwo można przeoczyć coś naprawdę wyjątkowego. Nie można też zbytnio brać do siebie wyników, bo to tylko czyjaś opinia.
- Ziad Rushdy
- Yajun Hu
- Turgut Coskun
- Joris van Gennip