Od lotu balonem do drona czyli historia fotografii lotniczej

0

Jeszcze nieco ponad 100 lat temu niewielu wierzyło w powodzenie aktywnego lotu maszyną cięższą od powietrza. Wiek później loty stały się powszechne, a na świat z lotu ptaka – choćby zdalnie – spojrzeć może każdy. Wszystko dzięki dronom. Jednakże droga do ich spopularyzowania była długa i kręta. Poznaj zatem historię fotografii lotniczej. Zobacz, z czym zmagali się jej pionierzy, a co dziś z pomocą dronów jest bezproblemowe.

Początki fotografii lotniczej

Historia fotografii powietrznej wiąże się z dosyć znanym fotografom artystą – Nadarem. Ten jeden z najważniejszych XIX wiecznych fotografów zasłynął także pierwszym zdjęciem lotniczym wykonanym 1858 roku w Paryżu z gondoli balonu przywiązanego do obiektu pozostającego na ziemi. Autor wiązał ze swoim zdjęciami lotniczymi duże nadzieje (także finansowe), ale niestety nie udało mu się zrealizować wszystkich planów. Balon uległ uszkodzeniu, a sam Nadar w oczach wielu stał się obiektem drwin, o czym świadczy, chociażby poniższa karykatura autorstwa Honore Daumiera, przedstawiająca tego artystę w gondoli balonu z podpisem „Nadar wynosi fotografię na wyżyny sztuki”.

Źródło: Wikipedia Commons

Te doświadczenia Nadara oczywiście nie zniechęciły ludzkości do dalszych eksperymentów z fotografią lotniczą. Do entuzjastów fotografii z balonu należał Polak Konrad Brandem, który już w 1865 roku wykonał pierwsze zdjęcia Warszawy z lotu ptaka. Po drodze wykorzystywano jeszcze latawce z ładunkami wybuchowymi z czasomierzem, które wyzwalały w powietrzu migawkę. Następnie kamieniem milowym w fotografii powietrznej był rozwój lotnictwa po 1903 roku. Dnia 24 kwietnia 1909 roku płk. Potte zaprezentował pierwszy półautomatyczny aparat do fotografii lotniczej.

Konrad Brandel w gondoli balonu z aparatem w 1865 roku./ Źródło: Wikimedia Commons

Piramidy w Gizie sfotografowane z gondoli balonu w 1904 roku przez Eduarda Spelterini. / Źródło: Wikimedia Commons

Dla fotografii lotniczej szybko znaleziono liczne zastosowania, których większość – niestety – dotyczyła zadań militarnych. Rozwój zarówno lotnictwa, jak i samej fotografii, a także coraz to nowe pomysły na wykorzystanie obu wynalazków przyczyniały się do poszerzania możliwości fotografii powietrznej. Przykładem jest tworzenie map lotniczych, które umożliwiło lepsze rozpoznawanie terenu. W 1915 roku powstał pierwszy typowo lotniczy aparat opracowany przez Johna Moore-Brabazona. Aparat ten znajdował się w podłodze samolotu i w różnych odstępach czasu mógł być uruchamiany przez pilota.

Milton Kent w czerwcu 1953 z aparatem lotniczym w dłoniach. / Źródło: Wikimedia Commons

W późniejszych etapach stale rozwijano specjalistyczne aparaty lotnicze, które przykładowo posiadały kasety z filmem mieszczącym aż 500 klatek, tak aby maksymalizować wydajność lotów. Cały czas jednak była to dziedzina fotografii, którą większość pasjonatów tego medium mogła tylko podziwiać, a nie mieli możliwości samodzielnie się nią zająć. Aż do czasu nastania rewolucji związanej z rozwojem dronów.

Drony – fotografia lotnicza dostępna dla każdego

Fotografia lotnicza to pojęcie, które obejmuje szerszy zakres niż tylko robienie zdjęć i filmowanie dronami. Odnosi się do latania z aparatem bądź z kamerą lotniami, motolotniami, balonami, samolotami i helikopterami. Jednakże dzięki dronom możliwe jest samemu sfotografowanie niemal dowolnego miejsca na mapie (z uwzględnieniem wszystkich lokalnych przepisów) i zobaczenie go z niedostępnej wcale nie tak dawno perspektywy.

Niegdyś fotografowanie z powietrza wymagało umiejętności latania samolotem czy balonem (lub chociaż odwagi, by do nich wsiąść). Dziś można stać bezpiecznie na ziemi, a samo pilotowanie i wykonywanie ujęć jest dziecinnie proste. I to dosłownie, gdyż w przypadku np. drona DJI Tello jego obsługa została zaprojektowana specjalnie z myślą o tym, aby poradziły sobie z nimi dzieci i młodzież. Funkcje takie jak automatyczny start i lądowanie czy alarmy o niskim stanie akumulatora stanowią ogromny kontrast dla XX-wiecznych technik fotografii lotniczej.

Fotografia lotnicza wiązała się z ryzykiem – wielu twórców tego nurtu przepłaciło swoje zdjęcia i filmy zdrowiem lub nawet życiem. Obecna technologia zapewnia bezpieczeństwo nie tylko pilotowi (który wszak może bezpiecznie siedzieć na leżaku podczas lotu), ale również samemu dronowi. Zaawansowane algorytmy ustalające tor lotu czy wykrywające przeszkody gwarantują, że w każdym środowisku lot pozostanie niezagrożony.

Pierwsi fotografowie lotniczy mogli jedynie wznieść się w balonie w górę i rozejrzeć po okolicy. Dziś nawet podstawowe modele dronów mogą oddalić się od pilota na odległość nawet 12 km i przebywać w powietrzu przez 46 minut. Aparat z komorą na film 500-klatkowy także nie stanowi już raczej niczego imponującego, gdy możliwy jest zapis na kartach microSD o pojemności 512 GB.

Nie ma już także konieczności używania materiałów wybuchowych do wyzwalania migawki. Do obsługi drona i m.in. wyzwalania migawki czy rozpoczynania nagrywania drony wykorzystują np. 3-częstotliwościową komunikację 2,4/5,8 GHz.

Jeśli czytając o balonowej fotografii lotniczej, rozmarzyłeś się o możliwości rozejrzenia się dookoła, będąc wysoko nad ziemią, a nie masz możliwości wsiąść do gondoli balonu, to nic straconego. Wciąż możesz to zrobić, wykorzystując drony. Skorzystaj z gogli VR takich jak np. w DJI FPV czy DJI Avata, aby pozostając na ziemi bujać w obłokach. Zobaczysz świat dokładnie tak, jak widzi go Twój dron. W przypadku drona DJI Avata da Ci pole widzenia wynoszące 155 stopni, a więc zbliżone do perspektywy ludzkiego oka, co da bogate i naturalne wrażenia w trakcie lotu urządzenia.

W ostatnich kilku latach można śmiało powiedzieć, że fotografia lotnicza trafiła pod strzechy. A jaki będzie jej dalszy rozwój? Podzielcie się swoimi pomysłami w komentarzach.

Pamiętaj, że choć fotografia lotnicza wykonywana dronem jest łatwa i dostępna dla każdego, to podczas jej uprawiania należy pamiętać o przepisach i bezpieczeństwie innych, a także może być konieczne uzyskanie odpowiednich uprawnień. Więcej na ten temat dowiesz się z poniższego artykułu:

Świadectwo kwalifikacji UAVO czyli odpowiedzialne latanie dronem

TAGI:   
Podziel się.

O Autorze

Gdy robię zdjęcia, to zajmuję się fotografią reportażową, teatralną i artystyczną. Gdy piszę o zdjęciach, to zastanawiam się, jak wpływają one na odbiorców, co robić, by robić jej bardziej świadomie i jakie możliwości daje sprzęt. Poza tym piszę wiersze i jak dotąd w druku ukazały się moje dwie książki z poezją. Ukończyłem studia magisterskie na kierunku Fotografia na Uniwersytecie Artystycznym w Poznaniu. Jestem laureatem konkursów fotograficznych i poetyckich, uczestnikiem wystaw, festiwali i publikacji poświęconych fotografii.

Zostaw komentarz

izmir escort