Naucz się patrzeć INACZEJ – ćwiczenia dla fotografów cz. II

1

Jeśli wena nie chce na ciebie spłynąć, możesz jej pomóc, wykonując ćwiczenia. Nie z orbitrekiem, nie z hantlami, lecz z aparatem. Bo kreatywność, tak jak mięśnie, można w sobie wytrenować! Znajdziesz tu pięć ćwiczeń pobudzających fotograficzną wyobraźnię. Jeśli to dla ciebie za mało, po większą dawkę inspiracji wróć do części I. Nie zapomnij pochwalić się efektami w komentarzu! 

Zobacz ćwiczenia od 1 do 5 w poprzednim wpisie

Ćwiczenie 6

Przygotuj sobie karteczki, na których będą napisane różne słowa. Wylosuj jedną – to będzie motyw przewodni twoich zdjęć w najbliższym tygodniu. Co napisać na kartkach? Kolory – po jednym na każdej kartce. Do tego kształty, liczby i inne mniej lub bardziej abstrakcyjne pojęcia, np. dźwięk, radość, miłość, kontury, symetria, ruch, symbol, cień, tekstura, itd. Żeby utrudnić sobie zadanie, możesz próbować połączyć niektóre kategorie.

Poniżej propozycja, jak można rozumieć słowo kształt. To kształty gdańskiej starówki. Zdjęcia robiłam późnym popołudniem, pod słońce i na dużej przysłonie.

fot. Aleksandra Polkowska Cyfrowe.pl

fot. Aleksandra Polkowska Cyfrowe.pl

fot. Aleksandra Polkowska Cyfrowe.pl

fot. Aleksandra Polkowska Cyfrowe.pl

Ćwiczenie 7

Obudź w sobie włóczykija, powsinogę, szwendę, turystę we własnym mieście. Zostaw swój aparat w bezpiecznym miejscu i pójdź gdzieś bez niego lub schowaj go na dnie plecaka. Patrz i myśl fotograficznie. Kadruj oczami. Kiedy znajdziesz się u celu, zawróć tą samą trasą, którą tam doszedłeś, żeby zobaczyć wszystko od drugiej strony, ciągle rozglądając się za dobrymi kadrami. W końcu, z aparatem w ręku, powtórz swoją ścieżkę po raz trzeci i uchwyć na zdjęciach to, co wcześniej ci się spodobało. Jeśli masz aparat przy sobie, nie oszukuj, użyj go dopiero, gdy wrócisz do punktu wyjścia.

fot. Aleksandra Polkowska Cyfrowe.pl

fot. Aleksandra Polkowska Cyfrowe.pl

Tego typu wycieczki we własnym mieście robię sobie bardzo często. W niektóre miejsca wracam nawet kilka razy zachwycona jego pięknem i „ze strachu”, żeby niczego na pewno nie przeoczyć. Czy miejsce, w którym mieszkasz jest równie fotogeniczne? Na pewno, tylko musisz dobrze się rozglądać!

Ćwiczenie 8

Żeby wykonać to ćwiczenie nie musisz wychodzić z domu na specjalną „wyprawę” w poszukiwaniu dobrego tematu. Temat twojego zdjęcia podróżuje zawsze z tobą i jest dosłownie pod ręką, a ty decydujesz, kiedy wyjąć go z kieszeni. Jeśli ma być kompaktowo i „kieszeniowo” nie musisz nawet nosić ze sobą aparatu, bo wystarczy ci telefon z miniobiektywem, który zmieni kąt widzenia i podniesie jakość zdjęcia. Wybierz sobie jakiś niewielki przedmiot i nieważne gdzie się znajdziesz, noś go zawsze ze sobą. Co by to mogło być? Bez czego na pewno nie ruszysz się z domu? Może ludzik lego jak w projekcie Andrew Whyte?

Ćwiczenie 9

Od czasu do czasu każdy powinien spróbować zupełnie innego gatunku fotografii niż uprawia na co dzień. Jesteś fotografem studyjnym? Zrób reportaż z lokalnych zawodów biegaczy. Ugrzązłeś w portretach? Wybierz do sfotografowania przedmiot, który nie umie rozmawiać, nie uśmiechnie się do ciebie, ani nie przesunie w lewo, gdy o to poprosisz.

fot. Aleksandra Polkowska Cyfrowe.pl

fot. Aleksandra Polkowska Cyfrowe.pl

Jeśli o mnie chodzi, nie przepadam za sportem, ani za jego uprawianiem ani za fotografowaniem. Zrobiłam wyjątek, wybierając się na półmaraton dla rolkarzy. Powyższe zdjęcie powstało na linii startu tuż przed rozpoczęciem zawodów. A ty? Co jest poza twoją strefą komfortu?

Ćwiczenie 10

To nie jest ćwiczenie na selfie, chociaż twoim zadaniem, będzie umieścić swoją osobę na każdym robionym zdjęciu. Do jego wykonania będzie ci potrzebny statyw i coś do zdalnego wyzwalania migawki, najlepiej pilot działający na podczerwień. Jeśli takiego nie masz, możesz użyć po prostu samowyzwalacza, chociaż to ograniczy twoje ruchy i czas na ustawienie się w kadrze. Postaw aparat na statywie, skomponuj kadr, planując w nim od początku miejsce dla siebie. Uwaga – musi być pomysłowo, ale niekoniecznie aż tak, jak u tego japońskiego fotografa! Jego galeria autoportretów będzie dla mnie zawsze niedoścignionym wzorem.

I jak? Czujesz się naładowany energią do robienia zdjęć? Głowa pełna pomysłów, więc pora wziąć sprawy (tzn. aparat) w swoje ręce i ruszyć na poszukiwania ciekawych kadrów. Pokaż efekty, gdy wrócisz z łowów! Może zainspirują kogoś do kolejnych projektów. 

 

Podziel się.

O Autorze

Fotograf, redaktor, socjolog. Zadeklarowany wzrokowiec. Uwielbia pisać i robić zdjęcia. Pisanie o fotografii to "kumulacja", która sprawia, że jest szczęśliwa. Fotografuje już od 10 lat, głównie śluby, portrety i reportaże. Redaktorskie doświadczenie zdobywała m.in. w Wirtualnej Polsce. Laureatka ogólnopolskich konkursów poetyckich i fotograficznych. W Cyfrowe.pl pełni rolę specjalisty ds. content marketingu. Odpowiada za całokształt bloga, redakcję i jej rozwój.

Jeden komentarz

  1. Nie pomyślałbym o tym – no ale jest to motywujące do rozwijania się jako fotograf :) stagnacja jest jednak straszna

Zostaw komentarz

izmir escort