5 zdjęć, których nie zrobisz smartfonem

2

Wraz z premierą każdego flagowego modelu smartfona zapowiadany jest koniec aparatów fotograficznych. Nie do końca musi być to prawda, ponieważ ciągle pozostaje wiele typów zdjęć, których zrobienie smartfonem jest niemożliwe lub karkołomne. Jakie to? Zebrałem dla Ciebie 5 przykładów takich fotografii. Zajrzyj do artykułu i sprawdź, dlaczego robiąc zdjęcia, wciąż nie można wyłącznie zdawać się na smartfon i dlaczego bezlusterkowce jeszcze długo pozostaną w grze.

1. Ultra duże zbliżenia zwierząt

W głuszy, pośród dzikiej natury nie masz co prawda zasięgu, ale przynajmniej może uda się smartfonem zrobić zbliżenie pasącego się jelenia? Wszak Twój model ma teleobiektyw. Niestety, to co producenci smartfonów określają tele, to tak naprawdę krótkie tele, czyli o ogniskowej około 77 mm (w zależności od modelu). Taki obiektyw fajnie uzupełni szerokokątne szkło smartfona, ale przyda się co najwyżej do portretów (a i do tego mógłby być dłuższy). Nawet jeśli masz jednego z flagowców, którego ogniskowa tele wynosi 230 mm (przyznaję, imponujący wynik), to i tak do fotografii przyrodniczej potrzebujesz tak naprawdę ogniskowe od 300 mm w górę. I to dużo w górę.

500 mm, 600 mm to są ogniskowe, pozwalające zbliżyć się do płochliwych stworów. I tutaj dumnie na scenę, a właściwie niczym pełen majestatu jeleń na polanę, wkraczają aparaty OM System/Olympus i system Micro 4/3. Mniejsza matryca z 2-krotnym croppem sprawia, że obiektyw Olympus M.Zuiko Digital ED 300 mm f/4 IS PRO zapewnia przybliżenie odpowiadające ogniskowej 600 mm (a do tego jeszcze można zastosować telekonwerter).

Mobilność. Słowo klucz do zrozumienia fenomenu smartfonów. Ale teleobiektywy i aparaty OM System/Olympus są zaskakująco kompaktowe – i dotyczy to także długich teleobiektywów. Więc jeśli w smartfonach najbardziej kusi Cię noszenie przy sobie małego sprzętu, to sprawdź to rozwiązanie.

2. Zdjęcia do wydruków wielkoformatowych o jakości galeryjnej

Na ekranie telefonu wszystko wygląda pięknie – wydawać by się mogło, że smartfony są w stanie konkurować już z aparatami średnioformatowymi. Ale nic z tych rzeczy. Miniaturowe matryce urządzeń mobilnych wycofują się speszone, gdy przychodzi do pochwalenia się detalami obrazu. A tylko doskonała prezencja szczegółów jest kluczem do wykonania bardzo dużego wydruku o jakości galeryjnej. O takiej jakości, która pozwoli na prawdziwą ucztę dla oczu.

Takie możliwości dają wciąż wyłącznie aparaty z dużymi matrycami – pełnoklatkowe czy średnioformatowe. Zresztą, APS-C czy Micro 4/3 też jest w stanie zostawić w tyle smartfon. Niemniej jeśli Twoimi idolami są Andreas Gursky czy Thomas Struth, i marzysz, by Twoje zdjęcia znalazły się w ramie jako naprawdę wysmakowane „odbitki”, to smartfon w przestrzeni galeryjnej użyj… jedynie do stworzenia relacji z otwarcia wystawy.

Gdy potrzeba bardzo szczegółowych powiększeń, smartfony pozostają daleko w tyle za aparatami. / fot. Mikołaj Konkiewicz (wystawa XYZ2 autorstwa Adama Kalinowskiego prezentowana w Galerii Jerzego Piotrowicz Pod Koroną w Poznaniu)

3. Zdjęcia z małą głębią ostrości

Tęgie głowy tworzą zaawansowane tryby portretowe w smartfonach oparte o magiczne wręcz algorytmy, wykorzystując do tego nie tylko swoją inteligencję, ale i sztuczną, a ja tu śmiem twierdzić, że nie da się smartfonem zrobić zdjęcia z małą głębią ostrości. Da się, ale każdy, kto pracował z przysłoną obiektywu aparatu fotograficznego, wie, że takie tryby w smartfonach są tylko zabawą w robienie zdjęć z małą głębią ostrości. Symulacją i trickiem iluzjonisty.

Poniżej znajdują się 2 zdjęcia – pierwsze wykonane smartfonem z trybem portretowym pozwalającym na symulowanie małej głębi ostrości i drugie, do którego zrobienia użyłem obiektyw o światłosile f/2.8.

Zdjęcie wykonane smartfonem iPhone 13 Mini w trybie portretowym / fot. Mikołaj Konkiewicz

Zdjęcie wykonane obiektywem o światłosile f/2.8 przy ustawieniu przysłony f/2.8. podpiętym do aparatu z pełnoklatkową matrycą. / fot. Mikołaj Konkiewicz

Moim zdaniem smartfon zbyt nachalnie odseparował kota od tła, co widać w szczególności przy jego uszach. Ponadto symulacja rozkładu pola ostrości sprawiła, że głowa jest też „odcięta” od obszaru nieostrości tak, iż wygląda sztucznie. Na zdjęciu wykonanym aparatem pełnoklatkowym z obiektywem f/2.8 widać, jak obszar ostrości przechodzi subtelnie w rozmazane tło, tak iż na granicy tych dwóch obszarów można jeszcze dostrzec pojedyncze kępki sierści. Wygląda więc to naturalnie. Napisz w komentarzu, co myślisz o tym porównaniu możliwości smartfona i obiektywu.

Przy rozważaniu zdjęć z symulacją małej głębi ostrości warto pamiętać, że nie każdy smartfon daje taką opcję. Często w tańszych modelach nie jest ona dostępna. A obiektywy umożliwiają to nawet w przypadku najprostszych konstrukcji (dlatego tak wielu początkujących fotografów z chęcią kupuje na wczesnym etapie swojej przygody stałki 50 mm typu Canon RF 50 mm f/1.8 STM, które są tanimi, ale jednocześnie całkiem wydajnymi konstrukcjami).

Nie mam nic do trybu portretowego w smartfonach, bo to fajna ciekawostka. Wielu z pewnością śmiało go wykorzysta do swoich zdjęć do albumu rodzinnego czy do mediów społecznościowych, ale jeśli chcesz zająć się fotografią bardziej świadomie – nie ma innej możliwości, jak sięgnąć po tradycyjny obiektyw. Z algorytmami jest ten problem, że potrafią się mylić i czasami rozkład głębi ostrości może wyjść nienaturalnie. Poza tym wygląd cyfrowego bokeh nie równa się na razie z tym, jakie dają obiektywy (w szczególności te z linii premium i wielolistkową przysłoną).

Jeśli chcesz bawić się głębią ostrości, to polecam Ci sprawdzić obiektywy od Lens Baby z możliwością zmiany płaszczyzny ogniskowania. Więcej dowiesz się z poniższego filmu:

4. Zdjęcia przy silnym świetle

Współcześnie smartfony świetnie radzą sobie z silnym oświetleniem. Przyznam, że jak na amatorskie aparaty efekty ich pracy bywają naprawdę imponujące w przypadku kontrastowych obrazów, gdzie oprogramowaniem potrafią naprawdę wiele wyciągnąć w cieniach i zachować fajne światła. O urządzenia mobilne wiec się nie martwię – one sobie poradzą w środku słonecznego dnia. Ale czy poradzi sobie fotograf lub fotografka?

I tu właśnie jest cały szkopuł. Chcesz zrobić piękne zdjęcia nad morzem, jest środek słonecznego dnia, a na ekranie nic nie widać. Jak tu kadrować, jak tu wiedzieć, czy udało się już złapać świetny portret? A bezlusterkowiec znów tylko zaśmieje się pod nosem, powie smartfonowi „tej patrz, co się dzieje” i zacznie wspierać fotografów wizjerem. Wszystko w nim będzie przejrzyste, i można sobie efektywnie fotografować o każdej porze dnia i na każdej szerokości geograficznej.

Nawet mały, wysuwany wizjer elektroniczny (widoczny po prawej stronie aparatu) dostępny w serii Sony RX będzie bardzo pomocny przy silnym świetle.

5. Zdjęcia, na których źródła światła wyglądają jak gwiazdki

Im mocniej domkniesz przysłonę, tym bardziej źródła światła widoczne w kadrze (np. uliczne latarnie) będą przypominały kilkuramienne gwiazdy (ich kształt uzależniony jest od liczby listków przysłony). Uzyskanie takiego efektu smartfonem jest niemożliwe, gdyż jego aparat ma stałą, szeroko otwartą przysłonę.

Taki kształt źródeł światła wynika z chęci domknięcia przysłony w celu uzyskania dużej głębi ostrości i wyraźnych wszystkich planów. Nie jest więc zabiegiem artystycznym samym w sobie, ale to dobry przykład tego, że przysłona wpływa na więcej czynników, niż się powszechnie dostrzega. I dlatego świetnie jest móc nią sterować.

Najczęściej mówi się o maksymalnym i minimalnym otworze przysłony, ale przecież bardzo ważne są też pośrednie wartości takie jak np. f/8 czy f/11. Często pozwalają na uzyskanie optymalnej wydajności optycznej obiektywu. Praca z przysłoną jest więc czymś więcej niż tylko wyborem pomiędzy małą i dużą głębią ostrości (więcej na ten temat pisałem w poniższym artykule).  I tego wszystkiego smartfon nas pozbawia.

Pamiętaj także, że operowanie przysłoną jest także bardzo ważne podczas filmowania. Więcej o tym przeczytasz w poniższym artykule:

Najczęściej popełniane błędy przez początkujących filmowców

P jak przysłona [słowniczek fotografa]

Podsumowanie

Smartfon to świetny, miniaturowy aparat z maleńką matrycą, ze stałoogniskowymi obiektywami, które w przeważającej części są szerokokątne lub są odpowiednikiem krótkiego tele i posiadają stałe przysłony. Ale jak się okazuje, te okrojone możliwości smartfonów są wystarczające, aby były najpopularniejszym typem aparatów na świecie. Niemniej wciąż jest szereg zastosowań, w starciu, z którymi są bez szans w porównaniu z pełnoprawnymi aparatami cyfrowymi.

Sam jestem zafascynowany tym, co potrafią już smartfony. Swoim artykułem chciałem pokazać, że nie ma gorszych i lepszych narzędzi – są tylko źle dobierane do zadań. Dlatego jeśli poszukujesz akcesoriów do swojego smartfona, zajrzyj do poniższych tekstów lub do działu fotografowanie i filmowanie smartfonem w Cyfrowe.pl. Podziel się także w komentarzu, który typ zdjęć sprawia Ci najwięcej kłopotów podczas korzystania z urządzenia mobilnego.

 

 

TAGI:   
Podziel się.

O Autorze

Gdy robię zdjęcia, to zajmuję się fotografią reportażową, teatralną i artystyczną. Gdy piszę o zdjęciach, to zastanawiam się, jak wpływają one na odbiorców, co robić, by robić jej bardziej świadomie i jakie możliwości daje sprzęt. Poza tym piszę wiersze i jak dotąd w druku ukazały się moje dwie książki z poezją. Ukończyłem studia magisterskie na kierunku Fotografia na Uniwersytecie Artystycznym w Poznaniu. Jestem laureatem konkursów fotograficznych i poetyckich, uczestnikiem wystaw, festiwali i publikacji poświęconych fotografii.

2 komentarze

  1. Zdjęcia przy silnym świetle nie stanowią już dla dobrych smartfonów najmniejszego problemu, ba nawet z silnie kontrastowymi scenami radzą sobie wyśmienicie, nie ma potrzeby bawić się w wielokrotną ekspozycję smarfon radzi sobie z tym w locie 😉

    • Mikołaj Konkiewicz w

      Tak, sam wielokrotnie jestem mile zaskoczony, jak dobrze poradził sobie w takich sytuacjach smartfon. Niemniej w tekście mam na myśli to, że często fotografowanie smartfonem przy silnym świetle (np. w południe), jest kłopotliwe dla użytkownika. Tutaj pomocne będą wizjery :)

Zostaw komentarz

izmir escort