Mały, tani i ostry czyli Viltrox AF 56 mm f1.7

0

Mały, tani i ostry. Taki mógłby być słoik sosu azjatyckiego, ale nie obiektyw fotograficzny. A jednak! Niemożliwe stało się faktem, gdy zaprezentowano obiektyw Viltrox 56 mm f1.7, który posiada wszystkie te cechy na raz. Gdzie więc jest haczyk? I czy w ogóle jest jakiś?

Viltrox AF 56 mm f/1.7 XF

Viltrox stawia na miniaturyzację

Oferta obiektywów o ogniskowej 56 mm w systemie Fujifilm X jest bardzo rozbudowana, a konkurencja niezwykle silna. Viltrox nie jest tu wyjątkiem i sam posiada taki obiektyw w ofercie. Mowa tu o Viltrox AF 56 mm 1.4, który zaprezentowany był dobrych kilka lat temu.

Viltrox AF 56 mm f/1.7 XFViltrox AF 56 mm f/1.7 XF

Rynek jednak nie znosi próżni i producent zdecydował się rozbudować swoją ofertę o obiektyw minimalnie ciemniejszy, ale zdecydowanie tańszy. I o wiele mniejszy, a co za tym idzie o wiele lżejszy.

Viltrox AF 56 mm f/1.7 XFJego waga to dokładnie 171 g, czyli niewiele więcej niż dwie baterie do aparatu. Można powiedzieć, że obiektywów tanich i małych było już w historii fotografii całkiem sporo. Większość z nich powstała jednak kosztem dobrych parametrów optycznych. Tutaj jest jednak zupełnie inaczej. Na początku tego tekstu wspominałem o haczykach, ale im dłużej miałem go w ręku, tym coraz mniej wierzyłem w to, że jakieś znajdę.

Viltrox AF 56 mm f/1.7 XF

Minimalizm sprzętowy

Obudowa obiektywu jest minimalistyczna do granic możliwości. Wszystko jest w tym projekcie niezwykle dobrze przemyślane. Wszystko, czyli w tym przypadku nic. Na obudowie nie znajdziemy bowiem żadnych przycisków, przełączników, zbędnych udziwnień. Nic, co mogłoby zaburzyć ascetyczną stylistykę. A co na pewno miałoby wpływ na wagę końcowego produktu.

Viltrox AF 56 mm f/1.7 XFPrzednia soczewka chroniona jest przez fabrycznie dołożoną osłoną przeciwsłoneczną. W przypadku potrzeby użycia filtrów możemy skorzystać z mocowania o średnicy 52 mm.

Półroczny test filtrów Marumi – który najlepiej chroni obiektyw?

Jedyny ruchomy element to pierścień ustawiania ostrości. Zajmuje on blisko połowę długości całego obiektywu i jest delikatnie karbowany. Nie ma żadnego zakresu ani ogranicznika, kręci się dookoła własnej osi. Nawet opis budowy wyszedł mi minimalistyczny, ale wcale mnie to nie dziwi.

Ktoś mówił ostrość?

Viltrox AF 56 mm f/1.7 XF

Kompaktowe i jasne obiektywy najczęściej miały największy problem z ostrością, a raczej jej brakiem. W tym przypadku już od maksymalnie otwartej przysłony otrzymujemy obrazek ostry i szczegółowy. To chyba jedna z największych niespodzianek tej premiery. Na pewno największą niespodzianką jest cena tego obiektywu. Gdybym nie zobaczył na własne oczy, nigdy w życiu bym nie uwierzył, że obiektyw tego typu może kosztować raptem 700 zł. Przy galopującej inflacji premierowy obiektyw z trzycyfrową ceną to coś, na co nie byłem gotowy i dalej do końca ciężko mi to przetworzyć. Skoro tanio już było, to jak to wytłumaczyć?

Viltrox AF 56 mm f/1.7 XFViltrox AF 56 mm f/1.7 XF

Dziś Fuji lub Nikon. A reszta?

Obiektyw Viltrox 56 mm f1.7 dostępny jest z mocowaniem Fujifilm X oraz Nikon Z. Myślę, że kwestią czasu jest mocowanie pod bagnet Sony, choć użytkownicy tego systemu mogą czuć się nieco rozczarowani i pominięci. Ale nie powinni porzucać nadziei, bo sam mocno wierzę, że się doczekają.

Viltrox AF 56 mm f/1.7 XF

Pewne jest natomiast to, że jesteśmy świadkami bardzo poważnej ekspansji Viltroxa, który nie tylko oferuje produkty o świetnej jakości, ale także niezwykle konkurencyjnej cenie. Po rewelacyjnych i bezkompromisowych obiektywach z serii PRO przyszła kolej na segment obiektywów dla mniej wymagających użytkowników. I tutaj również Viltrox zaznacza bardzo wyraźnie swoją obecność.

Viltrox AF 56 mm f/1.7 XFViltrox AF 56 mm f/1.7 XF

Zestaw dobry na każdą okazję

Obiektyw Viltrox 56 mm f1.7 w połączeniu z kompaktowymi aparatami Fujifilm stworzył idealny zestaw na co dzień. Jego wymiary i waga sprawiają, że chce się go zabierać nie tylko na sesję, ale po prostu na spacer. Mówi się, że najlepszy aparat to ten, który mamy pod ręką. A trudno nie mieć pod ręką czegoś, co waży tak niewiele. Zwłaszcza gdy oferuje przy tym więcej, niż moglibyśmy się spodziewać. Niczym słoik dobrego sosu do azjatyckiego. Mały, tani i ostry. Bez haczyków.

Zobacz także wideo:

Podziel się.

O Autorze

Filmowiec i YouTuber, z Canonem od ponad 20 lat. Rodowity krakus, na co dzień pracownik korporacji.

Zostaw komentarz

izmir escort