Pierwsze kroki w fotografii koncertowej, czyli jak się dobrze przygotować

1

Różne rodzaje fotografii to też różne sytuacje, w których się znajdujemy robiąc zdjęcia. Inne warunki pracy mamy w studio, inne na ślubie, a jeszcze inne robiąc reportaże podczas ważnych wydarzeń. Zaczynając swoją przygodę z fotografią koncertową musiałam wyrobić sobie swój styl pracy. Jak nie zginąć i zrobić dobre zdjęcia podczas koncertu? Poniżej znajdziesz 5 wskazówek, które ułatwią Ci pierwsze kroki w świecie fotografii koncertowej.

1. Mało czasu, dużo zmiennych, czyli będzie ciężko

Na początek małe wprowadzenie. Po pierwsze za fosę (miejsce przed sceną odgrodzone od publiczności) wejdziesz tylko wówczas, gdy masz akredytację prasową. Najczęściej dostajesz zgodę na pobyt w trakcie trzech pierwszych utworów, rzadziej organizator zgadza się na kilka minut więcej. Jest to wydarzenie, za które publiczność zapłaciła, dlatego raczej nikt nie pozwoli Ci zostać do końca koncertu. Jedno jest pewne – masz mało czasu na zrobienie zdjęć życia, dlatego zorganizuj sobie pracę wcześniej. Podziel ją na etapy, aby nie tracić niepotrzebnie czasu. Te 10-15 minut bardzo szybko mija, nawet nie zauważysz, kiedy ochrona wyprosi cię z fosy. Przez pierwsze dwa utwory możesz robić zbliżenia na muzyków, ich mimikę, gesty, itp. Na ostatni utwór zmień obiektyw na szerszy i rób plan ogólny.

akredytacja

2. Wygoda, czyli zabierz tylko najpotrzebniejszy sprzęt!

Pamiętaj – nie możesz położyć swojej torby lub plecaka w miejscu poza fosą. Ochrona nie pozwala na zostawianie czegokolwiek i bardzo pilnują, by tego nie robić. Dlatego proponuję wziąć tylko dwa obiektywy. Jeden tele – od 135 mm aż do 500 mm (w zależności jak duże wydarzenia fotografujesz), i drugi szerszy stałoogniskowy, np. 20 mm lub 50 mm. I pamiętaj – na koncertach jest zakaz używania lamp błyskowych. Dlatego staraj się używać jak najjaśniejszego obiektywu (wskazane są te ze światłem 2.0 czy 2.8).

Wygoda przynajmniej dla mnie jest najważniejsza. Na koncercie, jak i na każdym innym wydarzeniu, trzeba czuć się pewnie i komfortowo. Nie warto szukać czegoś w plecaku lub torbie, szkoda na to czasu. Idealnym rozwiązaniem są wówczas pasy biodrowe. Dzięki nim przypniesz obiektywy, schowasz akcesoria i będziesz miał praktycznie wszystkie rzeczy pod ręką. Dobre też są sakwy, które możesz przypiąć do swojego paska. Takie rozwiązanie nie obciąża Twojego kręgosłupa, a co więcej – cały czas jesteś bardzo mobilny – łatwo możesz się poruszać i nic nie będzie krępować twoich ruchów.

zd-internet

Podczas zmiany obiektywu chowaj pokrywki i zakrętki w jedno miejsce. Sam zobaczysz, że podczas pracy będziesz bardzo skupiony na zdjęciach, a wówczas nie trudno coś zgubić. Pomocnym rozwiązaniem jak dla mnie jest uchwyt z haczykiem do przykrywki obiektywu, dzięki któremu nie zgubisz pokrywki, a filtr lub obiektyw się nie porysuje. Jest jeszcze inne bardzo ciekawe rozwiązanie. To uchwyt firmy Hüfa, który zamontujesz do paska od torby czy plecaka i wsuwasz w niego dekielek obiektywu. Ten mały gadżet jest na tyle uniwersalny, że możesz go używać do dekielków o średnicach od 46 mm do 77 mm.

3. Zwróć uwagę, czy nie przeszkadzasz innym

Patrz czy nie wchodzisz w kadr innym fotoreporterom. To Twoi przyszli koledzy z pracy i warto budować z nimi pozytywne relacje. Oni często zwracają na to uwagę i poruszają się tak, by nie wchodzić sobie w kadry.

4. Cały czas bądź czujny

Analizuj, zmieniaj ustawienia i zwracaj uwagę na to, co się dzieje wokół. Ustawienia zależą od światła, jakie zastaniesz. Zobacz fotografie poniżej. Jedno zostało zrobione przy ustawianiu ISO 1600, a drugie przy ISO 200.

iso-200-f-4

Fot. Gosia Kowalik / ISO 200, F4, 1/200 s.

iso-1600-f-4

Fot. Gosia Kowalik / ISO 1600, F4, 1/125 s.

Najważniejszy jest Twój pomysł na zdjęcie, to co chcesz na nim przedstawić. Najlepsza fotografia koncertowa to taka, która oddaje ducha danej grupy, muzyka, wokalisty. Relacje oraz emocje, które powstają między nim a fanami są kluczowe. To dzięki temu Twoje zdjęcie będzie jedyne w swoim rodzaju.

iso-3200-f-4-5

Fot. Gosia Kowalik / ISO 3200, F4.5, 1/125 s.

5. Pamiętaj o 3 przydatnych rzeczach!

Weź dodatkową baterię.
Najgorszą sytuacją (nie tylko w fotografii koncertowej) jest moment, w którym okazuje się, że akumulator się rozładował, a Ty nie masz zapasowego. Dobrym rozwiązaniem są gripy, dzięki którym ma się do dyspozycji dwa akumulatory i podczas koncertu nie powinno zabraknąć Ci energii. Warto zwrócić uwagę na tańsze i bardzo dobre zmieniki oryginalnych producentów.

Dodatkowa karta pamięci!
Jeśli będziesz robić zdjęcia w formacie RAW, to ich wielkość będzie duża. Warto mieć pojemną kartę pamięci lub zapasową – tak na wszelki wypadek wypadek. Koszmarem jest szybkie usuwanie zdjęć, aby zrobić miejsce na kolejne, a na koncercie nie masz na to czasu.

Zatyczki do uszu!
Na początku sama o nich zapominałam, ale wiem jak są potrzebne. Od początku koncertu Twój słuch będzie narażony na ogromny hałas (fosa znajduje się przy samych głośnikach). Lepiej włożyć stopery i nie cierpieć po powrocie do domu.

Zaplanowanie tych kilku podstawowych rzeczy z pewnością da Ci duży komfort podczas koncertu i pomoże się skupić na scenicznych emocjach oraz dobrych kadrach.

 

Podziel się.

O Autorze

Studentka Uniwersytetu Szczecińskiego zafascynowana fotografią analogową i robieniem zdjęć Camera obscura. Zajmuje się fotografią koncertową oraz kulturalną dla portalu studenckiego. Kocha życie pełne barw, które można utrwalać na zdjęciach.

Jeden komentarz

  1. Na koncertach (jako fotoreporter) byłem tysiące razy (od 1997 roku – kiedy to robiłem pierwszy reportaż na koncercie).
    W tym duże imprezy typu Przystanek Woodstock, Poland Rock, Metal Fest, Metalmania, Castle Party itd.
    Z większością porad się zgadzam, ale…
    Dwie uwagi – na żadnym koncercie nie zdarzyło mi się, aby ochrona mnie wyprosiła z sali/stadionu po pierwszych 3 utworach – zawsze mogłem zostać do samego końca imprezy. Inna kwestia, że często sam wychodziłem wcześniej – aby jak najszybciej wrzucić relację do sieci (ew. wrzucałem zdjęcia z koncertu jeszcze w jego trakcie). Podobne są doświadczenia innych zaprzyjaźnionych fotoreporterów – ba często mamy ze sobą składane krzesełka, by po wyjściu z fosy móc focić ponad głowami publiczności. Choć tu uwaga, na kilku imprezach zdarzyło mi się, że organizator zarządał, by po pierwszych 3 utworach torby ze sprzętem były oddane do depozytu (ew. własnego bagażnika jeśli samochód był blisko miejsca koncertu).
    Uwaga nr dwa – wiele razy (a raczej praktycznie zawsze) plecak lądował w fosie czy to pod barierką, czy trochę z boku sceny – nigdy nie było z tym problemu, oczywiście nie mógł przeszkadzać innym i nie mógł przeszkadzać w pracy ochronie.

Zostaw komentarz