Chociaż w niektórych opisach możecie przeczytać o „powierzchni zapobiegającej przywieraniu olejów i tłuszczu”, to w tym przypadku nie mam na myśli nowego modelu patelni. Mowa o powłokach oleofobowej i hydrofobowej, w które wyposażone są niektóre obiektywy. Czemu więc optyka ma być przygotowana na działanie oleju i tłuszczu (i to nie tylko w przypadku fotografii kulinarnej)? Jakie działanie mają te powłoki? I w jakich obiektywach można je znaleźć? O tym w kolejnym słowniczku fotografa.
Co to jest fobowość i powłoka fluorowa?
Zajmijmy się na początek wspólnym członem obu opisywanych wyrażeń – a więc fobowością. Dobrze kojarzycie ją z fobią, a więc niechęcią do czegoś. I tak fobowość oznacza po prostu skłonność do odpychania cząsteczek danej substancji – w tym wypadku odpowiednio tłuszczów i wody. Przy pierwszym kontakcie z tym pojęciem odporność obiektywów na oleje i tłuszcze może wydawać się nieco wyszukana, ale gdy zdasz sobie sprawę, że chodzi głównie o ślady palców, które mogą pozostawać na soczewkach obiektywu, to nabiera to istotnego sensu.

Przykład działania powłoki hydrofobowej i oleofobowej na podstawie filtra optycznego Marumi CPL Super DHG.
Oleofobowość – a komu to potrzebne?
Powłoka oleofobowa zapobiega więc „palcowaniu” optyki, czyli pozostawianiu na nich śladów palców. I nie chodzi tutaj o zapobieganiu pozostawianiu śladów fotograficznej zbrodni, lecz zadbanie o optymalną jakość obrazu. Takie ślady na przedniej soczewce zanieczyszczają jej powierzchnię, obniżając wydajność obiektywu. W efekcie mogą pojawiać się na zdjęciu różne artefakty, a nawet spadać kontrast. Gdy macie bardzo „popalcowane” obiektywy, może czekać Was dużo stemplowania w programie graficznym. Lepiej więc unikać takich śladów.
Pomaga w tym powłoka oleofobowa. Na naszych dłoniach może znajdować się wiele substancji, które mogą przywierać do niezabezpieczonej taką powłoką soczewki obiektywu (i nie mam tutaj na myśli sytuacji, gdy przerywacie gotowanie frytek w głębokim oleju, by zrobić fotkę), pozostawiając ślady. Jednocześnie taka powłoka ułatwia ich usuwanie, gdyby jednak się zdarzyły – dzięki niej dochodzi do zmniejszenia smużenia. Finalnie taka powłoka przekłada się na całościowe, łatwiejsze utrzymanie obiektywu w czystości. Może znajdować się na obu soczewkach obiektywu, a więc ułatwia wymianę optyki, utrzymanie jej w czystości i usprawnia robienie zdjęć, bez dłuższych przerw na doprowadzanie szkła do porządku.

Sigma S 70-200 mm f/2.8 DG DN OS Sony E – przykład obiektywu z powłoką oleofobową (i hydrofobową).
Hydrofobowość – a to z kolei co?
Hydrofobowość działa podobnie do tej oleo, tyle że awersja soczewki dotyczy w tym wypadku wody. Dzięki takiej powłoce krople wody spływają z soczewki, zamiast na niej osiadać. Ułatwia to wycieranie optyki i utrzymywanie jej w czystości. Nie tworzą się wtedy smugi, a i łatwiej jest uniknąć zabrudzeń, które mogą pojawić się na optyce wraz z kroplami wody (drobnego kurzu i pyłu, czy osadzających się minerałów). Rzadziej też musicie używać octu do czyszczenia optyki (to żart!! Do czyszczenia optyki używajcie specjalistycznych preparatów).

Do czyszczenia optyki dobieraj specjalistyczne płyny, takie jak np. Carla Zeissa.

Powłoka hydrofobowa ułatwia usuwanie wilgoci i utrzymywanie przedniej soczewki w czystości. Pomaga także w zachowaniu jej przejrzystości w czasie fotografowania czy filmowania w trudnych warunkach.
Podobnie jak w przypadku powłoki oleofobowej ta hydro także przekłada się na zwiększenie jakości obrazu – po prostu poprzez łatwiejsze zachowanie optymalnej wydajności obiektywu. O obiektywie z powłoką hydrofobową powinni w szczególności pomyśleć Ci, którzy dużo filmują lub fotografują w trudniejszym terenie – fotografowie krajobrazowi, podróżnicy, fotoreporterzy itp.
Które obiektywy mają powłoki oleo i hydrofobowe?
Choć takie powłoki są bardzo przydatne, to niestety nie mają jej wszystkie obiektywy. Zarezerwowane są głównie dla modeli premium, czy tych, które adresowane są do osób pracujących raczej w trudniejszych warunkach (przykładowo modele z linii Sports Sigmy). Warto pamiętać także o tym, że taką powłokę powinny mieć filtry optyczne. W szczególności jeśli Wasz obiektyw wykorzystuje taką powłokę, szkoda byłoby założyć na niego filtr pozbawiony takich możliwości. Na szczęście większość zaawansowanych filtrów (a do zaawansowanego szkła lepiej jest wszak dobierać właśnie takie akcesoria) posiada odpowiednie powłoki.

Takie powłoki są także wykorzystywane w różnych innych sprzętach optycznych – przykładowo lornetach. Przykład może stanowić model Pentax SD 9×42 WP.
Poniżej znajdziesz listę przykładowych obiektywów wyposażonych w powłoki hydro i oleofobowe. Wybierając szkła z linii premium poszczególnych producentów (np. eLki Canona, G Master Sony czy eSki Nikona), możesz najszybciej spodziewać się takich rozwiązań. Warto przy tym zaznaczyć, że nie każdy obiektyw z powierzchnią hydrofobową będzie zapewniał także oleofobowość. Jeśli w szczególności zależy Ci na takich parametrach, zwróć uwagę, czy dany model szkła posiada np. powłokę fluorową, która łączy w sobie obydwie opisywane w tym tekście właściwości.
- Canon RF 24-70 mm f/2.8 L IS USM
- Nikon Nikkor Z 24-70 mm f/2.8 S
- FujiFilm GF 20-35 mm f/4 R WR
- Sigma A 24-70 mm f/2.8 DG DN II L-mount
- Sony FE 24-105 mm f/4 G OSS (SEL24105G.SYX)
Podsumowanie
Jak widzisz, takie powłoki mają wiele zalet i warto zwracać na nie uwagę w czasie zapoznawania się z parametrami nowego obiektywu. Wybierając szkło, którym chcesz pracować przy niekorzystnych warunkach pogodowych czy w trudniejszym środowisku, pamiętaj także o tym, aby był uszczelniony (więcej na ten temat przeczytasz w poniższych artykułach).
A na koniec jeszcze mały, pro tip – jeśli zamierzasz czyścić optykę, grzebać przy niej lub siadasz do odbitek czy oprawianiu fotografii w ramę, to poza korzystaniem z białych rękawiczek bawełnianych, umyj ręce płynem do naczyń. Odtłuści to dłonie, ułatwiając zachowanie w czystości sprzętu i papieru.