Czym różnią się stare i nowe bezlusterkowce Canona? Sprawdzamy na przykładzie Canon EOS R i Canon M5.

3

Wraz z premierą bezlusterkowca Canon EOS R na sklepowych półkach zrobiło się jakby „gęściej”. Zapoczątkował on bowiem całkowicie nową serię aparatów bezlusterkowych tej marki. Czym seria EOS R różni się od serii EOS M, którą zdążyliśmy już dobrze poznać? Jeśli masz w planach zakup aparatu Canon, sprawdź nasze porównanie, by lepiej zorientować się, czym dysponujesz oraz jak może to wpłynąć na Twoje przyszłe zdjęcia.

Porównanie Canon EOS R i Canon M5 – 10 głównych różnic

1. Procesor, matryca i ich możliwości

Aparat Canon EOS R wyposażony jest w matrycę pełnoklatkową o rozdzielczości 30.3 megapikseli. Jest ona fizycznie większa i do tego ma większą rozdzielczość w porównaniu do 24 megapikseli na matrycy APS-C, znajdującej się wewnątrz Canona M5. Duża matryca oznacza większe gabaryty aparatu, ale z drugiej strony daje ładniejsze, bardziej plastyczne obrazy. Oba aparaty mają optyczny filtr dolnoprzepustowy, polepszający jakość obrazu rejestrowanego w wysokiej rozdzielczości.

Canon EOS R charakteryzuje się większą wrażliwością na światło i lepiej radzi sobie zarówno w skąpym, jak i nadmiernym oświetleniu. Skala ISO zaczyna się od 100 i wzrasta do 40 000, co możemy „rozszerzyć” do zakresu ISO 50 w dolnej granicy lub do ISO 102 400 w górze skali. M5 ma zakres czułości od ISO 100 do 25 600 bez dodatkowych poziomów. Mimo tych różnic, obydwa aparaty pozwolą Ci wykonywać dobre zdjęcia nocne.

Warto wspomnieć też, że EOS R wykorzystuje nowy i mocniejszy procesor obrazu Digic 8, podczas gdy EOS M5 ma starszą wersję Digic 7.

2. Mocowanie i obiektywy

Dla Canona EOS R zaprojektowano całkowicie nowy bagnet o nazwie RF, co oznacza, że obsługuje on inne obiektywy niż bezlusterkowce z lini EOS M czy lustrzanki Canon. Aparaty takie, jak EOS M5 i M50 korzystają bowiem z mocowania EF-M, a lustrzanki z EF i EF-S. Podsumowując, każda seria aparatów Canon wymaga od fotografa zakupu innych obiektywów lub specjalnych adapterów. I tutaj bardzo ważna uwaga. Dzięki wspomnianym adapterom, możemy z łatwością przesiąść się z lustrzanek na dowolnego bezlusterkowca, ale niemożliwe będzie przełączanie się pomiędzy starymi i nowymi bezlusterkowcami z linii M i R. Canon nie posiada w swojej ofercie przejściówki między tymi dwoma standardami (listopad 2018).

Wracając do samego mocowania, bagnet RF o średnicy 54 mm jest większy od bagnetu EF-M mierzącego 47 mm, a odległość mocowania od matrycy wynosi odpowiednio 20 mm i 18 mm.

Ponieważ System RF jest bardzo młody, do wyboru mamy na razie cztery obiektywy, które ukazały się wraz z aparatem. Mowa o 35 mm f/1.8 IS Macro, 50 mm f/1.2, 24-105 mm f/4 IS oraz 28-75 mm f/2.

Canon EOS R z obiektywem 50 mm 1.2

Canon EOS R z obiektywem 50 mm 1.2

Canon EOS R z obiektywem 35 mm 1.8 MACRO

Canon EOS R z obiektywem 35 mm 1.8 MACRO

System M mimo, iż ma już ugruntowaną pozycję na rynku, rozwijał się raczej powoli, mając zaledwie osiem dedykowanych obiektywów, wydanych w ciągu sześciu lat. Pięć zoomów i trzy obiektywy stałoogniskowe 22 mm f/2, 32 mm f/1.4 i 28 mm f/3.5 makro. Inne opcje do tego systemu można znaleźć u producentów zewnętrznych i mam tu na myśli głównie obiektywy Tamrona i manualne Samyangi.

3. Rozmiar, waga i jakość wykonania

Patrząc na gabaryty aparatu, zobaczymy w nich sporą różnicę. EOS R jest większy i cięższy niż jego odpowiednik APS-C. Dokładniej, R jest 2 cm szerszy, prawie 1 cm wyższy i 2.4 cm dłuższy. Z baterią i kartą SD waży o 233 g więcej. Dzięki temu lepiej trzyma się go w dłoniach, ale zajmuje więcej miejsca w transporcie. Co jeszcze warto wiedzieć o ich budowie?

EOS R to zaawansowany korpus wykonany ze stopu magnezu. Posiada uszczelnioną, odporną na warunki atmosferyczne (kurz i zachlapanie) obudowę. M5 nie posiada takich uszczelnień, a korpus jest w większości wykonany z tworzywa sztucznego z metalowymi elementami, takimi jak górne pokrętła. Z pewnością nie wygląda tanio, ale jak można sobie wyobrazić, nie tak solidnie, jak wysokiej klasy profesjonalny aparat fotograficzny. Uszczelnienia mają znaczenie, jeśli fotografujesz w plenerze w złej pogodzie, wybierasz się w góry albo nad morze lub fotografujesz sport taki jak rajdy samochodowe i żużel.

4. Przyciski i kontrolki

EOS R ma więcej przycisków na górze i na dole. Ma w sumie 14 konfigurowalnych przycisków funkcyjnych i dwa pokrętła, które również można zaprogramować. Z tyłu wyposażony jest w nowy, wielofunkcyjny pasek dotykowy, który może wyzwalać różne efekty w zależności od tego jak go zaprogramujesz. W połączeniu z przyciskiem Mode na górze można używać go do zmiany trybów fotografowania. Logistyka działania owych przycisków w niczym nie przypomina tego, do czego przez lata przyzwyczaił nas Canon, a „personalizacja” to zdecydowanie słowo klucz.

Co więcej, nowe obiektywy RF są wyposażone w pierścień, do którego można przypisać różne funkcje, nie tylko funkcję zmiany przysłony, która pierwsza przychodzi na myśl.

EOS M5 to klasyczny w budowie aparat Canon. Wyposażony w dobrze znane i skuteczne rozwiązania ma domyślne pokrętło trybu fotografowania i pokrętło kompensacji ekspozycji. Posiada 12 konfigurowalnych przycisków funkcyjnych, których praca i możliwości są także godne uznania.

5. Wizjer i monitor

EOS R posiada większy, 0.5-calowy wizjer OLED o powiększeniu 0.76x i rozdzielczości 3 690 tys. punktów. M5 ma mniejszy, 0.39-calowy wyświetlacz OLED EVF z 2360 tysiącami punktów. Jak rozumieć te dane? Mianowicie wizjer w Canonie R jest bardziej przejrzysty, szczegółowy i mniej męczy oko, co nie oznacza, że ten w Canonie M5 jest zły.

A co z ekranem? Można powiedzieć, że M5 wyposażony jest w ponadprzeciętny ekran z tyłu o rozdzielczości 1.620 tys. punktów. Ma rozmiar 3.2 cala, co oznacza, że ​​jest nieco większy niż ekran EOS R, który ma 3.15 cala. Ten drugi ma jednak lepszą rozdzielczość (2100 tys. punktów) i można go obracać we wszystkich kierunkach (w przeciwieństwie do przechylanego góra-dół, jaki znajdziemy w M5).

Oba ekrany są wrażliwe na dotyk i można wykonywać z nimi różne czynności, takie jak zmienianie ustawień i przesuwanie punktu AF (nawet podczas fotografowania przy użyciu wizjera elektronicznego).

6. Technologia Dual Pixel

Oba aparaty wykorzystują funkcję Dual CMOS AF firmy Canon, która zapewnia bardzo szybkie i dokładne ustawianie ostrości zarówno w przypadku zdjęć jak i wideo.

EOS R wykorzystuje najnowszą generację tej technologii, oferując imponujące 5655 punktów, które można wybrać w trybie pojedynczego obszaru. Canon twierdzi również, że jest to najszybszy w swojej klasie AF z prędkością działania 0.05s. Ma także minimalną czułość -6Ev z obiektywem f/1.2 przy ISO 100, co oznacza, że sprawdzi się nawet w bardzo słabo oświetlonych scenach.

M5 używa starszej wersji technologii z „zaledwie” 49 obszarami i minimalną czułością -1Ev z obiektywem f/2. Oznacza to, że przy obiektywie f/1,2 powinien on działać poprawnie do około -2,5 EV. Na co dzień rzadko znajdzie się sytuacja, która dobitnie pokazałaby te różnice. Będzie je widać dopiero w ekstremalnych sytuacjach, takich jak ciemne wnętrza kościołów w fotografii ślubnej czy klimatyczne oświetlenie koncertów w fotografii eventowej.

Oba aparaty mają funkcję śledzenia twarzy, a EOS R jest wyposażony ponadto w tryb wykrywania oczu dostępny w trybie S-AF. Zapewnia to jego większą dokładność podczas portretowania w ruchu. Co więcej, EOS R może korzystać z technologii Dual Pixel, aby uzyskać dostęp do kolejnej specjalnej funkcji o nazwie Dual Pixel RAW. Nagrywając specjalny plik RAW, zawierający dane o głębi ostrości, można dokonać drobnych korekt ostrości, bokehu i flar w postprodukcji za pomocą oprogramowania firmy Canon.

7. Film 4K vs Full HD

Oba aparaty mają spore możliwości filmowania. EOS R nagrywa wideo w 4K z prędkością 30 klatek na sekundę i 480 Mb/s. Dostępny jest także lżejszy tryb IPB z maksymalną prędkością 120Mb/s. Należy jednak pamiętać, że w 4K jest znaczny crop obrazu o współczynniku 1.7x. W trybie Full HD oba aparaty osiągają 60 klatek na sekundę lub 120 klatek na sekundę w rozdzielczości 720p.

Zakres czułości ISO różni się w przypadku wideo, podobnie jak w przypadku zdjęć nieruchomych. EOS R oferuje ISO 12 800 z możliwością rozszerzenia do 102 400 a zakres czułości M5 kończy się na ISO 6400.

„R” obsługuje 10-bitowy obraz z próbkowaniem 4:2:2 przez port HDMI, w tym profil Canon Log (nagrywanie wewnętrzne i zewnętrzne), co jest dużym ułatwieniem przy obróbce i kolorowaniu filmów. Znajdziemy w nim również wejścia mikrofonowe i wyjście słuchawkowe, niezbędne do profesjonalnego nagrywania filmów.

8. Prędkość i bufor

Model z pełną klatką ma prędkość fotografowania seryjnego do 8 klatek na sekundę, ale tylko przy 5 klatkach na sekundę można korzystać z ciągłego autofokusa. Aby mieć zarówno C-AF, jak i priorytet ostrości, musisz zmniejszyć prędkość do 3 fps. M5 radzi sobie lepiej z maksymalnie 9 lub 7 klatkami na sekundę dzięki Servo AF.

Jeśli chodzi o bufor, nie ma zbyt wielu informacji o M5, z wyjątkiem tego, że zarządza on 26 JPGami przy 9 klatkach na sekundę. EOS R potrafi w locie zapisywać 100 klatek JPG w serii. To znaczna różnica w wydajności, która będzie miała znaczenie podczas fotografowania ruchu, wydarzeń sportowych itp.

9. Żywotność baterii

EOS R używa baterii LP-E6N i a na jednym jej ładowaniu można wykonać około 370 zdjęć (przy normalnym użytkowaniu), 450 w trybie oszczędzania energii lub 560 w trybie Eco (standard CIPA). M5 może wykonać około 295 zdjęć w trybie normalnym lub 420 zdjęć w trybie Eco. Korzysta z mniejszej baterii LP-E17.

10. Cena

Porównując jakość obu aparatów oraz daty ich premiery, EOS R nie jest zaskakująco droższy, debiutując w w cenie niespełna 10 tys. zł. podczas gdy M5 w dniu swojej premiery kosztował około 4 tys. Należy pamiętać, że aparat ten ma już ponad dwa lata i można go znaleźć za dużo mniej dzięki różnym promocjom czy wyprzedażom, nawet za 2.5 tys. zł.

Wnioski

Nawet pobieżne spojrzenie na specyfikacje wystarczy, aby powiedzieć, że EOS R zapewni lepszą jakość obrazu oraz prawdopodobnie lepszą wydajność autofokusa dzięki nowej wersji systemu Dual Pixel AF. Chociaż… można mieć przypuszczenia, że M5 wcale nie będzie dużo gorsza pod tym względem.

Nie ma wątpliwości, że zaawansowani fotografowie wybiorą bardziej wytrzymałe body, dużą matrycę i ciekawszy zestaw nowych obiektywów. M5 ma jednak tę zaletę, że jest bardziej kompaktowej budowy i świetnie nadaje się dla osób, które chcą mieć drugi lżejszy korpus (np. obok lustrzanki) do fotografowania w czasie wolnym lub używać go jako kopię zapasową. Dla wielu osób decydującym czynnikiem będzie też na pewno cena, ale miejmy nadzieję, że nie jedynym – po dostarczeniu powyższej dawki inspiracji.

Podziel się.

O Autorze

Fotograf, redaktor, socjolog. Zadeklarowany wzrokowiec. Uwielbia pisać i robić zdjęcia. Pisanie o fotografii to "kumulacja", która sprawia, że jest szczęśliwa. Fotografuje już od 10 lat, głównie śluby, portrety i reportaże. Redaktorskie doświadczenie zdobywała m.in. w Wirtualnej Polsce. Laureatka ogólnopolskich konkursów poetyckich i fotograficznych. W Cyfrowe.pl pełni rolę specjalisty ds. content marketingu. Odpowiada za całokształt bloga, redakcję i jej rozwój.

3 komentarze

  1. Piotr nie ma racji. To jest dobry artykuł dla takiego dinozaura jak ja. Dowiedziałem się jaka jest różnica

  2. Okropny artykuł, zupełnie niedopasowane porównanie – przede wszystkim pod względem półki cenowej i domyślnego klienta. Nie wiem jaki sens miało tworzenie artykułu – wątpię żeby ktokolwiek wybierał pomiędzy aparatami, które wg artykułu dzieli 6, a w zasadzie 7,5 tys. PLN.

  3. ” Dzięki wspomnianym adapterom, możemy z łatwością przesiąść się z lustrzanek na dowolnego bezlusterkowca,…”
    Mam wątpliwość – wiele obiektywów skonstruowano specjalnie do lustrzanek APS-C, myślę więc, że posiadając obiektywy dedykowane aparatom powiedzmy EOS …450….750… itd (z białym punktem do mocowania)obawiam się, że te obiektywy mogą dawać przyciemnione naroża w pełnoklatkowym Canon EOS R.

Zostaw komentarz

izmir escort