Obiektyw typu rybie oko to nie tylko bardzo szerokie pole widzenia, ale również charakterystyczna, zniekształcona perspektywa. Te dwie cechy przekładają się na jego specyficzny sposób obrazowania, który daje w efekcie mocno wykrzywione linie (w szczególności na brzegach fotografii) i wybrzuszenia w centralnej części kadru, gdy obiekt znajduje się blisko przedniej soczewki. Warto to wykorzystać, aby pokazać świat w nieco odmienny sposób. Zapraszam więc do dalszej części artykułu, gdzie znajdziesz 5 pomysłów na zdjęcia wykonane obiektywem typu rybie oko.
Obiektywy szerokokątne konstruuje się tak, aby korygować dystorsję, czyli wadę układu optycznego przejawiającą się w postaci powstawaniu na zdjęciu tzw. efektu beczki lub poduszki. Na tym tle rybie oko jest nie lada ekscentrykiem, gdyż w jego przypadku rezygnuje się z walki z dystorsją. Jednakże to co w przypadku innych obiektywów może powodować poważną niedoskonałość, w jego przypadku przekuwa się w zaletę. O ile eliminowanie dystorsji ma potęgować wrażenie iluzorycznej prawdziwości świata przedstawianego na fotografii, o tyle obiektyw typu rybie oko porzuca te ograniczenia, nie pozostawiając złudzeń, że rzeczywistość na zdjęciu jest tylko (i aż) interpretacją. I za to właśnie go bardzo polubiłem.
Oczywiście obiektyw typu rybie oko to nie tylko „zabawka”, ale również narzędzie optyczne, które może mieć bardzo praktyczne zastosowanie (zresztą początkowo tego typu konstrukcje były wykorzystywane w badaniach naukowych). Przykładem jest chociażby używanie takiego elementu optycznego w wizjerze drzwi lub kamerach sportowych (choć ich obiektywy mają nieco mniejsze pole widzenia często stosowana jest korekta dystorsji), ale przenosząc to na pole fotografii, obiektyw typu rybie oko może przydać się do pokazania na jednym obrazie niemal całego, ciasnego pomieszczenia lub zestawiania ze sobą kilku odległych od siebie planów. Będzie o tym jeszcze mowa przy okazji poszczególnych pomysłów.

Zdjęcie autorstwa Victorii Rogotneva wykonane aparatem Olympus OM-D E-M1 Mark II i obiektywem Olympus M.ZUIKO DIGITAL ED 8mm 1:1.8 Fisheye PRO.
Fotografowanie obiektywem typu rybie oko to wielokrotnie swoisty eksperyment, gdyż często ujawnia odmienną naturę rejestrowanych obiektów. Warto więc próbować różnych wariantów, kierując się jednak tym, aby obiekt na pierwszym planie znajdował się stosunkowo blisko przedniej soczewki, co pozwala na maksymalizowanie przerysowań. Pamiętaj przy tym, aby uważać na front swojego szkła – obraz widziany w wizjerze jest na tyle zniekształcony, że bardzo łatwo źle ocenić odległość i uderzyć przednią soczewką w fotografowany obiekt (w szczególności że jest wypukła).
Do wykonywania swoich zdjęć wykorzystałem obiektyw Olympus M.ZUIKO DIGITAL ED 8 mm f/1.8 Fisheye PRO dedykowany do matryc Micro 4/3. Charakteryzuje się on znakomitą jakością obrazu, światłosiłą wynosząca f/1.8, odpornością na kurz, mróz i zachlapania oraz minimalną odległością ostrzenia wynoszącą 12 cm. W tym przypadku współczynnik crop wynosi 2, stąd w rzeczywistości kąt widzenia w wizjerze (i na fotografiach) odpowiada obiektywowi o ogniskowej 16 mm. Chociaż ogranicza to nieco pole widzenia, to nie przeszkadza w wykorzystywaniu cech rybiego oka. Jednakże w celu spotęgowania rezultatów i korzystania z naprawdę ekstremalnie szerokiego pola widzenia, najlepiej używać aparaty pełnoklatkowe, takie jak np. Canon EOS 6D lub Nikon D610.
1. Rybie oko na architekturę
Obiektyw typu rybie oko stanowi zaprzeczenie instrumentu optycznego pożądanego w fotografii architektury, ale warto patrzeć (nomen omen) nieco szerzej. Wybrzuszenia i zniekształcenia linii prostych mogą stanowić sposób na ciekawe i odmienne zaprezentowanie bryły budynku. Spróbuj uabstrakcyjnić budowlę – być może uda Ci się sfotografować budynek tak, że widz będzie miał problem z rozpoznaniem znanego elementu miejskiego krajobrazu.

Podejście dostatecznie blisko do budynku pozwala na zniekształcenie go tak, aby przypominał pękatą rzeźbę. Widoczny na zdjęciu biurowiec Bałtyk znajdujący się w Poznaniu (swoją drogą nominowany do nagrody Nagrody Architektonicznej Polityki 2017) w „rzeczywistości” jest budynkiem, w którym dominują kąty proste.

Pomimo znajdowania się blisko wysokich budynków, obiektyw typu rybie oko pozwala na zmieszczenie całych budowli w kadrze. Olympus M.ZUIKO DIGITAL ED 8 mm f/1.8 Fisheye PRO pozwala również na uabstrakcyjnianie budowli i zabawę ze skojarzeniami – w przypadku Wielkopolskiego Centrum Zaawansowanych Technologii w Poznaniu budynek zaczął przypominać dziób statku.
Możesz spróbować zrobić swoistą kolekcję takich beczkowatych budowli (i nie tylko). Poniżej znajdziesz artykuł, który Ci w tym pomoże:
2. Szukaj kontrastów!
Rybie oko pozwala na zabawę ze skalą i budowanie wieloplanowych kadrów. Może to mieć wiele zastosowań – np. zestawiając kontrastujące ze sobą elementy znajdujące się po dwóch stronach ulicy. Próbuj łączyć przeciwności, np. małe obiekty z dużymi.

Połóż się na ziemi i wybierz mały obiekt, który da się zestawić na jednym obrazie z czymś dużo większym. Pamiętaj, aby elementy pierwszego planu znajdowały się blisko Ciebie. Takie zdjęcia pozwalają na pokazanie ciekawych relacji zachodzących, np. między budynkami a otoczeniem. Warto poeksperymentować i pograć różnymi znaczeniami oraz kontekstami – nie musisz ograniczać się jedynie do małych i dużych obiektów (czy architektury).
3. Wielkie małe rzeczy
Jeżeli w poszukiwaniu kontrastów tak jak ja zacząłeś patrzyć na świat z bardzo niskiej perspektywy , to pozostań w parterze jeszcze przez moment. Obiektyw typu rybie oko jak żaden inny pozwala na przedstawianie małych obiektów jako gigantów. W tej sytuacji aparat musi znajdować się tuż przy powierzchni, stąd kadrowanie może być nieco utrudnione. Z pomocą przychodzą odchylane ekrany, takie jak np. w aparacie Olympus OM-D E-M10 Mark III czy Sony A6000. Możesz także ustawić fotografowane obiekty na stole i rejestrować je od dołu.
4. Głowa do góry!
Sosny nie potrzebują fotografii, aby górować nad naszymi głowami. Jednakże rybie oko pozwala spotęgować to wrażenie. W tym celu podejdź blisko pnia drzewa lub nawet oprzyj aparat o korę. Podobnie jak w przypadku pozostałych propozycji warto poeksperymentować. Ciekawe może być również wykorzystanie mini statywu, który umożliwia przymocowanie aparatu do drzewa, takiego jak np. Joby GorillaPod Hybrid. Korzystając z tego akcesorium możesz skierować aparat w dół tak, aby sfotografować świat z perspektywy korony drzewa. Więcej na ten temat znajdziesz w poniższym artykule:

Obiektyw typu rybie oko pozwala nie tylko na spotęgowanie skali małych obiektów, ale również dużych. Drzewa są bardzo ciekawym tematem, gdyż taki instrument pozwala na intrygujące wykrzywienie ich linii.
5. Pod kopułą nieba
Możliwość ujęcia przez rybie oko szerokiego pola widzenia pozwala na podkreślenie kopuły nieba. Przydaje się to m.in. w astrofotografii. Umieść aparat bardzo nisko i skieruj go do góry. Pozwoli Ci to zaakcentować majestat nocnego nieba.

Na tym zdjęciu autorstwa Miikki Niemi wykonanym aparatem Olympus OM-D E-M1 i obiektywem Olympus M.ZUIKO DIGITAL ED 8mm 1:1.8 Fisheye PRO świetnie widać, jak obiektyw typu rybie oko pozwala podkreślić monumentalność sklepienia i objąć całą zorzę.
Swoją drogą obiektywy typu rybie oko często przytaczane są przy okazji dyskusji na temat… kulistości ziemi. Wszystko za sprawą tego, że fotografie wykonane takim aparatem zniekształcają horyzont, co ma wskazywać na możliwość dostrzegania z odpowiedniej wysokości krzywizny planety. Wielokrotnie fotograf znajduje się zbyt nisko (chociaż i tak dla osób stąpających po Ziemi jest to zdumiewający dystans), aby bezpośrednio obserwować kulistość Ziemi. Owa „krzywizna planety” nie jest więc bezpośrednim dowodem kulistości Ziemi (chociaż tych nie brakuje – w dodatku niewymagających fotografii, gdyż dostrzeganych na długo przed jej wynalezieniem), ani przykładem manipulowania faktami przez agencje kosmiczne, a jedynie rezultatem dystorsji. Jednocześnie jest to świetne potwierdzenie tego, w jak zróżnicowany i często zaskakujący sposób fotografia oddziałuje na postrzeganie przez ludzi rzeczywistości.
Jeżeli chcesz fotografować nocne niebo, poniższy artykuł będzie stanowił dobrą inspirację:
To tylko kilka przykładowych pomysłów, którymi chciałem zachęcić Cię do postrzegania obiektywu typu rybie oko nie tylko jako cudaczną ciekawostkę w świecie instrumentów optycznych, ale intrygujące i przydatne narzędzie. Oczywiście poza tymi propozycjami przyda się również np. w reportażu ślubnym (szczególnie przy zdjęciach grupowych) czy z zawodów sportowych, urozmaicając nieco opowieść (uważaj jednak, aby nie przesadzać z tym efektem, gdyż najlepiej działa w małych, ale mocnych dawkach).
Podziel się w komentarzu, jak często korzystasz z obiektywu typu rybie oko i do czego go wykorzystujesz?
Zajrzyj także do poprzednich artykułów, w których przedstawialiśmy różne pomysły na wykorzystanie sprzętu:
4 komentarze
Dzięki za świetny artykuł, pomysły na pewno się przydadzą. Niedawno zakupiłem takie rybie oko (8mm) i teraz praktycznie się z nim nie rozstaję. Okazał się idealnym uzupełnieniem szklarni, którą tacham na ramieniu na każdą wycieczkę. Doskonale się sprawdza przy fotografowaniu dużych skał, ruin, wysokich pomników i wież, wnętrz, obiektów, które chcemy w całości złapać wraz z ich cieniem, świetnie wychodzą też zdjęcia pamiątkowe ludzi na tle zabytkowych obiektów czy we wnętrzach lub ujęcia pysków np. zwierząt gospodarskich. Aby sfocić w całości jakiś duży budynek, od którego za bardzo nie mogę się oddalić, do tej pory musiałem składać w panoramę np. 6 ujęć z obiektywu 18mm, teraz wystarczy jeden pstryk. Trzeba tylko uważać, bo bardzo łatwo przy okazji uchwycić kawałek swojej głowy lub butów, bardzo łatwo też złapać w kadrze słońce, na które nie możemy zbyt długo patrzeć i które łatwo może nam wypalić pół ujęcia. Ogromnym plusem jest ustawianie ostrości – przy przysłonie 8 i ustawieniu odległości 0,7m niemal wszystko w kadrze będzie ostre. Polecam szkiełko i pozdrawiam ;-).
Tak ten obiektyw może mieć zaskakująco wiele zastosowań, ale faktycznie trzeba się go nieco „nauczyć”. Cieszę się, że artykuł się podobał. Również pozdrawiam i życzę udanych kadrów!
Rybie oko zawsze wydawało mi się nieco efekciarskie, ale jak podejść do tego z pomysłem to faktycznie bardzo ciekawa ogniskowa
Więcej sposobów na wykorzystanie obiektywu typu rybie oko znajdziesz w artykule o aparacie Lomography Fisheye No. 2.