Rozpocząłeś naukę w szkole filmowej? A może kupiłeś swój pierwszy aparat i masz zamiar zacząć nagrywać filmy? Przeczytaj ten artykuł i dowiedz się jakie błędy najczęściej popełniają początkujący filmowcy.
Filmowanie bez scenariusza i pomysłu. Za dużo detali.
Uwielbiam oglądać etiudy studenckie – piękne zbliżenia, detale i tak w kółko i w kółko… Przyznam się bez bicia, że sam kiedyś nagrałem film, który w dużej mierze opierał się na detalach. W montażu wyglądało to tragicznie i ciężko było wyszukać w tym filmie sens. No cóż, wszystkie początki są trudne i pełne porażek, ale Ty możesz nauczyć się na moich błędach.
Przygotowując się do nagrywania filmu warto już wcześniej przeanalizować scenariusz i przygotować jeden z dwóch dokumentów – scenopis lub storyboard. Scenopis jest to rozpisanie scen pod kątem technicznym i zawiera takie informacje, jak plany w jakich ujęcie będzie nagrywane, użyty rodzaj stabilizacji, zastosowane światło i obiektyw, którego będziesz używał. Storyboard to narysowane ujęcia jednego po drugim, mające zobrazować to, jaki kadr zamierzasz uzyskać.
Przytoczone dokumenty są bardzo często pomijane przez początkujących filmowców, którzy chcą przede wszystkim tworzyć piękne ujęcia. Zanim rozpoczniesz nagrywanie, zapoznaj się z rodzajem planów i ich znaczeniem w filmie. Początkujący filmowcy najczęściej ulegają urokowi zbliżeń i detali, przez co nadużywają wąskich kadrów bez widocznego powodu ich użycia. Innym błędem popełnianym bardzo często jest niepoprawne kadrowanie niezgodne z zasadami kompozycji. Umieszczenie bohatera w centrum kadru może mieć swoje zastosowanie, jednak bardzo często wynika z przekonania, że to co najważniejsze musi być na środku kadru. A to nieprawda.
Ciasne kadry z małą głębią ostrości są piękne, jednak musisz ich używać z rozwagą.
Źle ustawione parametry – migawka, klatkaż, ISO
Pamiętam swój wyjazd na wakacje, gdy jeszcze nie zajmowałem się filmowaniem zawodowo i próbowałem coś nagrać starą kamerą na kasety mini DV. Wszystko robiłem na czuja, nie wiedziałem jak ustawić kamerę i efekt był ekhem… niezadowalający. Począwszy od balansu bieli do zaszumienia i rozmycia prawie całego nagrania. Ekspozycja była dla mnie oczywiście pojęciem całkowicie obcym i to jest oczywiście kolejna pułapka, w jaką bardzo często wpadają młodzi filmowcy.
Przede wszystkim przy filmowaniu trzeba pamiętać o dobrze ustawionym czasie otwarcia migawki, który zawsze zależy od wybranego klatkażu. Przy 25 klatkach na sekundę poprawnym ustawieniem jest czas 1/50s, przy 50 klatkach jest to 1/100, przy 100 jest to 1/200 i tak dalej. Następny ważny parametr to czułość, a zatem wartość ISO. Często młodzi filmowcy nie znają możliwości swoich aparatów i w trudnych warunkach oświetleniowych nadużywają wysokich wartości ISO, co oczywiście skutkuje pojawieniem się szumów, które psują obraz. Warto zatem, żebyś przed nagrywaniem czegoś poważnego poznał swój sprzęt i sprawdził, jakie ustawienia ISO będą akceptowalne.
Ostatnim, bardzo ważnym elementem ekspozycji jest dobrze dobrana przysłona. Mimo iż obecnie na rynku można kupić bardzo jasne obiektywy w przystępnych cenach (takie jak na przykład bardzo tani Meike 35mm f/1.7 czy nieco bardziej profesjonalny Samyang 35mm T1.5) to wcale nie oznacza, że zawsze musisz używać skrajnej wartości przysłony (w tym przypadku 1.7 i 1.5). Musisz pamiętać, że tak otwarta przysłona to też bardzo mała głębia ostrości. Nagrywana postać powinna być cała ostra, a nie tylko jej nos czy oczy. Mała przysłona kusi jasnością i pięknym rozmyciem tła, jednak powoduje zagrożenie nieostrego nagrania. Bardzo często też, obiektywy na skrajnych wartościach nie są w pełni ostre (obraz może być nieco zamydlony). Dlatego nagrywając film, korzystaj z przysłon rzędu f/4 lub f/5.6, oczywiście jeśli warunki Ci na to pozwolą.
Sprawdź ofertę obiektywów do filmowania w cyfrowe.pl >>
Przysłony rzędu 1.7 czy 1.5 są bardzo kuszące, jednak nie należą do najpraktyczniejszych.
Pamiętaj o dźwięku!
Od razu powiem – sam wiele razy o nim nie pamiętałem, a raczej nie przykładałem do tego uwagi. Dopiero, gdy jeden z moich wykładowców pokazał nam film, którego główna historia była oparta na dźwięku zrozumiałem, jak duży błąd do tej pory popełniałem. Nie zwracałem uwagi na to, jak każdy, nawet najmniejszy dźwięk może wpłynąć na moją produkcję. Nie wspominam nawet o tym jak fatalnie moje filmy były zrównane pod względem dźwięku, a dialogi praktycznie niesłyszalne.
Dźwięk ma bardzo duży wpływ na końcowy odbiór filmu, muzyka nadaje emocji scenom, a dobrze zarejestrowane dźwięki otoczenia i dialogi pozwalają się widzowi lepiej wczuć w przedstawiony świat. Wiele filmów studenckich (w tym pierwsze moje produkcje) niestety charakteryzują się kiepskim, niezrównanym i niewyraźnym dźwiękiem. Dlatego lepiej, żebyś zadbał o to zawczasu!
Do nagrania dźwięków otoczenia warto mieć mikrofon pojemnościowy. Na początek rozsądnym wyborem dla Ciebie będzie na przykład Mikrofon Nowsonic Kamikaze Pro, który dodatkowo ma w zestawie tak zwany “deadcat”, czyli osłonę przeciwwietrzną, która zredukuje szum wiatru podczas nagrań na zewnątrz. Otoczenie to jednak nie wszystko. Do dialogów przyda się mikrofon krawatowy – w zależności od odległości z jakiej nagrywana jest postać możesz użyć samego mikrofonu wpiętego do aparatu, takiego jak na przykład Mikrofon Azden EX-503i. Kiedy odległość do mówiącej osoby jest nieco większa warto skorzystać z mikroportów, na studencki budżet najlepszą opcją będzie zestaw Boya BY-WM5.
Sprawdź ofertę mikrofonów w cyfrowe.pl >>
Deadcat to osłona przeciwwietrzna, która pozwoli Ci nagrać na dworze lepszy dźwięk.
“To się zrobi w postprodukcji”
Praktycznie każdy film nagrany przeze mnie na studiach był zapisany w płaskim profilu kolorystycznym i dopóki nie zabrałem się za jego koloryzację, byłem zadowolony. Przy komputerze zaczynało się obgryzanie paznokci, walka z samym sobą, aż w końcu poddanie się i przystanie przy efekcie „jako takim”. Innym razem, gdy nagrywałem jedno z pierwszych poważnych zleceń komercyjnych, ustawiłem osobę do wywiadu na tle antyramy, oczywiście ustawiłem światła i włączyłem nagrywanie. Takich wywiadów nagrałem około dwudziestu – każdy na tle tej samej antyramy i każdy trwał maksymalnie 5 minut. 5 minut na planie. Potem przez 30 minut usuwałem odblaski świateł w antyramie na każdym z video. A wystarczyło przesunąć lampę kilka centymetrów w bok. Od tamtej pory postprodukcja to u mnie ostateczność.
W postprodukcji wiele da się poprawić, mimo to warto żebyś mierzył siły na zamiary i pamiętał, że kilka minut więcej poświęconych na planie, zaoszczędzi czasami nawet kilka godzin spędzonych przed komputerem. Oprócz poprawnej kompozycji kadru trzeba też pomyśleć o tym w jaki sposób film będzie kolorowany. Współcześnie prawie wszystkie aparaty cyfrowe posiadają płaskie profile typu LOG. W zależności od wybranego systemu jest to na przykład S-Log w takich aparatach jak Sony A6500, F-Log w Fujifilm X-T30 czy C-Log w Canonie EOS RP. Takie profile dadzą Ci większe możliwości w obróbce filmu, jednak należy używać tych profili z rozwagą! Kolorowanie takich nagrań nie należy do najprostszych i wiele początkujących osób (w tym ja) na tym poległo. Zanim więc zaczniesz nagrywać swoje pierwsze filmy w płaskich profilach – sprawdź czy podołasz im w postprodukcji, gdyż źle pokolorowany Log może wyglądać gorzej niż zwykły, neutralny profil z aparatu.
ZAPAMIĘTAJ!
Jeśli zdecydujesz się na nagrania w profilu LOG, pamiętaj, że takie nagrania trzeba przeeksponować (prościej mówiąc “prześwietlić”) o dwie działki, zatem poziom naświetlenia kadru powinien wynosić +2.0 EV.
Sprawdź ofertę aparatów do filmowania w cyfrowe.pl >>
Profile LOG nagrywają w płaskiej przestrzeni barwnej, dzięki czemu masz większe możliwości w koloryzacji takich ujęć.
Wszystko gotowe! Idziemy nagrywać!
Tutaj nie nauczę Cię (nie)stety na swoim błędzie, a na błędzie moich znajomych ze studiów, którzy nagrywając etiudę zabrali ze sobą dwie baterie i jedną kartę pamięci. Jaki był tego efekt? Przerwy w nagrywaniu w popularnej restauracji oferującej fast-foody spędzone na ładowaniu baterii i zgrywaniu karty. Całe szczęście, że mieli ze sobą laptopa!. Przy okazji walcząc ze światłem, gdyż ciemno robiło się już około godziny 18. Z podobnym problemem spotkałem się również przy współpracach komercyjnych, gdy raz zatrudniłem młodego operatora z własnym sprzętem do pomocy przy nagraniu eventu. Oprócz aparatu miał ze sobą jedną kartę 32GB i jedną baterię. Całe szczęście, że jego sprzęt był tylko dodatkiem, a większość nagrań wykonywaliśmy moimi aparatami. I niestety boli mnie to, jak często młodzi operatorzy rwą się do pracy, a zapominają o podstawowym wyposażeniu.
Podstawowe wyposażenie to oczywiście dodatkowe karty i akumulatory. Zabieranie ze sobą laptopa, zgrywanie kart i ich formatowanie nie jest najlepszym pomysłem, bowiem nigdy nie wiesz, czy właśnie w tym momencie Twój czytnik kart nie nawalił i po sformatowaniu karty straciłeś wszystko bezpowrotnie. Przerwa w zdjęciach w oczekiwaniu na naładowanie baterii to również kiepski pomysł. Dysponując studenckim budżetem oryginalne akumulatory nie są najtańszą opcją, zatem możesz skorzystać z zamienników i użyć takich baterii jak Newell czy Duracell.
Sprawdź ofertę kart pamięci w cyfrowe.pl >>
Sprawdź ofertę akumulatorów w cyfrowe.pl >>
Warto zawsze mieć w torbie zapasowe karty pamięci i akumulatory.
Teraz już możesz nagrywać!
Zaufaj mi, że błędów jakie możesz popełnić jest zdecydowanie więcej :) Powyższe wskazówki to tylko część wiedzy potrzebnej do nagrywania filmów. Niestety tak jak w większości przypadków najwięcej nauczysz się na własnych błędach, jednak powyższe wskazówki pomogą Ci podczas pierwszych prób filmowania. Mam nadzieję, że ten artykuł pomoże Ci podczas stawiania pierwszych kroków w świecie filmu!