Osławiona 5-osiowa stabilizacja w bezlusterkowych Olympusach to nie mit! Zobacz na własne oczy, co dzieje się we wnętrzu aparatu podczas nagrywania filmu. Autor bloga Micro 4/3rds Photography opublikował nagranie, na którym widać, jak pracuje sensor stabilizacji w Olympusie OM-D E-M5 mark II. Skąd ten pomysł i jak mu się to udało?
W eksperymencie zostały użyte dwa aparaty, wspomniany wcześniej Olympus OM-D EM-5 II (samo body z otwartym wnętrzem ) i Lumix DMC GH4 z obiektywem Samyang 7.5mm f/3.5 fisheye. Zamocowano je na jednej listwie i skierowano je na wprost siebie. Zobacz, co udało się zaobserwować po uruchomieniu nagrywania:
Nagrywanie włączono w obydwu aparatach. Lumix rejestrował film, a Olympusa włączono, by móc zobaczyć, jak zachowuje się czujnik ruchu podczas pracy. Na filmie widać jak sprytnie porusza się z każdym ruchem kamerzysty.
Jeśli chodzi o filmowanie „z ręki”, to najlepsza stabilizacja, jaka jest obecnie na rynku.
Jeden komentarz
A co z pływającą winietą i ostrością po matrycy przy pełnej dziurze?? Raczej kiepskie rozwiązanie. Lepiej gdy pływają soczewki niż matryca…