Filmowiec z zawodu, dziennikarz z wykształcenia, fotograf z pasji. W ciągu ostatnich kilku lat miałem w rękach niemal każdy aparat, jaki pojawił się na rynku. Nadal jednak wierzę, że czasem najlepszy aparat to ten, który akurat masz przy sobie.
Sony A6400 kontra Sony A6600. Który z tych bezlusterkowców lepiej sprawdzi się do robienia zdjęć i kręcenia filmów? Czy warto dopłacić do droższego aparatu?