Poniższy artykuł jest praktyczną kontynuacją poprzedniego tekstu, na co zwrócić uwagę przy zakupie lamp ledowych. Zapraszam do krótkiego testu dwóch lamp, które różnią się ze sobą prawie pod każdym względem. Testujemy przed zakupem dużą lampę Quadralite VideoLED 600 oraz małą Aputure AL-MX. Jak te lampy LED wypadają w praktyce? Do jakich zastosowań warto je wybrać?
OŚWIETLENIE FILMOWE – 8 rzeczy, na które warto zwrócić uwagę przy zakupie lamp ledowych
1. Moc wyjściowa
Jednym z najważniejszych parametrów, na które zwracam uwagę przy wyborze lampy do filmowania jest jej moc. Im jaśniejsza tym lepiej. Zawsze można przyciemnić światło, ale na odwrót to już nie działa.
Mimo, iż lampa Aputure AL-MX mieści się w jednej dłoni, jej jasność jest na poziomie 200 Lux przy odległości 1m, natomiast przy mniej niż pół metra, jasność jest na poziomie powyżej 2000 Lux. Jest to bardzo dobry wynik, zważywszy na rozmiar lampy.
Quadralite VideoLED 600 jest dużo większa i generuje znacznie więcej światła. Producent podaje wartość 60W, czyli ekwiwalent 500W lampy halogenowej. Dzięki czemu dużo łatwiej jest manipulować takim światłem, np. odbijając je od gładkiej powierzchni.
2. CRI oraz temperatura barwowa
CRI (Color Rendering Index), czyli indeks odwzorowania barw w obu lampach jest wysoki. Dla Al-MX jest to 95, a dla videoLED – 93. Przy tej okazji warto wspomnieć, iż AL-MX jest lampą dwubarwową, ustawianą skokowo od białego światła dziennego do żółtego światła halogenowego. Dzięki temu w prosty sposób można manipulować barwą światła przy nagrywaniu w różnych sceneriach.
Lampa videoLED 600 emituje tylko światło dzienne. Nie traktuję tego jednak jako minus, ponieważ dzięki temu lampa wykorzystuje pełną moc diod, a w razie potrzeby mogę użyć kolorowych folii do zmiany barwy. W przypadku lampy dwubarwowej zawsze następuje utrata mocy przy ustawieniu jednej z barw, ponieważ kiedy przykładowo używamy barwy halogenowej, diody odpowiedzialne za barwę światła dziennego po prostu nie świecą i na odwrót.
3. Ilość diod oraz promień świecenia
Jak już można było zauważyć obie lampy led różnią się pod względem ilości diod. Aputure AL-MX ma 128 małych diod, po 64 na jedną barwę, a Quadralite VideoLED 600 ma tylko jedną dużą, jednobarwną diodę, która w rzeczywistości składa się z wielu małych diod, ściśle ze sobą zespolonych.
Oba rozwiązania są dobre. Minusem tego pierwszego jest wielokrotny cień, widoczny na zdjęciu poniżej. Oczywiście można temu zapobiec stosując różnego rodzaju dyfuzory. W przypadku pojedynczej diody tego problemu nie ma.
Kolejna sprawa to promień świecenia, który w obu przypadkach jest bardzo duży, co niekoniecznie jest dobrym rozwiązaniem, ponieważ tracimy w ten sposób pewną ilość światła, które ucieka na boki.
W przypadku videoLED 600 mamy modyfikator w postaci czaszy, zakładany na lampę, jednak w sposób nierównomierny skupia ona światło i wręcz koniecznym jest użycie soczewki fresnela w przypadku skupienia światła lub softboxu w przypadku zmiękczenia.
Nowa jakość mobilnego oświetlenia – test lamp LED Aputure AL-F7 oraz AL-MX
4. Wygląd i funkcjonalność
Lampa firmy Aputure jest bardzo mała, mieści się w dłoni, jest jednak dość ciężka jak na swoje gabaryty, a to za sprawą użytych materiałów. Jest niczym sprzęt z sowieckich fabryk, wprost pancerna. Osobiście lubię, jeśli taki sprzęt ma swoją wagę i jest solidnie wykonany.
Lampa nie posiada wentylatora studzącego diody, a jedynie radiator, który w zupełności wystarczy, ponieważ przez kilka godzin użytkowania lampa nie generuje zbyt dużego ciepła. Wbudowana bateria ładowana za pomocą USB nie przemawia do mnie i wolałbym mieć jednak przynajmniej jedną dodatkową opcję, choćby np. w postaci paluszków AA. Kolejna sprawa to przyciemnianie, które nie jest płynne, tylko skokowe i jedynie do 20%. Osobiście wolę rozwiązania od 100 do 0 procent świecenia.
Lampa firmy Quadralite jest już dużą lampą, która raczej nadaje się do studia niż na kamerę lub do trzymania w ręku. Posiada wiatrak, który skutecznie studzi diody wydając delikatny szum, który przy odpowiednim ustawieniu nie powinien przeszkadzać.
Ta lampa nie posiada możliwości użycia baterii, a jedynie zasilanie sieciowe. Plusem jest to, że nie musimy się martwić o zużycie baterii, ale też nie zabierzemy jej zbyt daleko na zewnątrz. Plusem lampy jest płynna kontrola przyciemniania od 100 do zera za pomocą pokrętła. Obudowa, mimo iż jest z tworzywa, to wydaje się być solidna.
Podsumowanie
Kończąc ten krótki i subiektywny test mogę stwierdzić, że obie lampy LED są dobre, wszystko jednak zależy od tego, co chcemy kręcić. Aputure AL-MX można wziąć pod uwagę, jeśli myślimy o nagrywaniu reportażu z ręki, gdzie potrzebujemy oświetlenie ustawione na kamerze lub jako światło rysujące przy oświetlaniu postaci. Dobrze sprawdzi się na potrzeby vlogerów, widziałbym ją również przy zastosowaniach na planie jako doświetlanie rekwizytów, itp. Quadralite VideoLED 600 jest typową lampą studyjną i kilka takich ustawionych w studio, wraz z modyfikatorami jak softboxy czy soczewki fresnela, oraz różnokolorowymi foliami, mogą tworzyć profesjonalne aranżacje świetlne. Przed zakupem warto więc zrobić sobie listę funkcji niezbędnych, jakie powinna posiadać lampa przy naszych planach filmowych.
Nowa jakość mobilnego oświetlenia – test lamp LED Aputure AL-F7 oraz AL-MX
2 komentarze
Będę musiała sprawdzić ten sprzęt, bo sama mam lampę, która nie spełnia moich oczekiwać i daje żółte światło.
Cześć,
Polecam samemu wypróbować, dobry sprzęt.
Pozdrawiam,
Krzysztof