W serii poświęconej makrofotografii pisałem dotychczas o budżetowych rozwiązaniach pozwalających na uzyskanie dużego powiększenia – pierścieniach pośrednich, odwrotnego mocowania czy mieszkach. Możemy osiągnąć z ich pomocą spektakularne rezultaty, jednakże posiadają one pewne ograniczenia. Początkującym mogą posłużyć za wstęp do mikroświata, ale z czasem każdy, kto będzie chciał w nim zagościć na dłużej, poczuje potrzebę zakupu dedykowanego obiektywu. W tym odcinku znajdziesz więc wskazówki, na co zwracać uwagę przy wyborze obiektywu do makrofotografii i godne polecenia modele. Zapraszam do lektury!
Czy warto kupić obiektyw makro i dlaczego?
Do zalet stosowania obiektywów makro należą przede wszystkim wygoda pracy, szerokie możliwości optyki, znakomita jakość obrazu i pełna komunikacja z aparatem. Ponadto część modeli posiada różne udogodnienia ułatwiające fotografowanie miniaturowego świata. Przykładowo Olympus M.Zuiko Digital 60 mm f/2.8 Macro (na zdjęciu niżej) posiada przełącznik limitu ostrości i wskaźnik skali odwzorowania. Praca ze szkłem do makrofotografii jest więc bardziej intuicyjna niż w przypadku pozostałych akcesoriów, jak pierścienie czy miechy.
Ogromną zaletą makroobiektywów jest to, że nie muszą służyć jedynie do fotografowania mikro świata. Z powodzeniem sprawdzają się podczas rejestrowania innych motywów.
Trzeba jednak oddać sprawiedliwość pierścieniom pośrednim, pierścieniom odwrotnego mocowania i mieszkom, iż często stosowane są w połączeniu z obiektywami makro. Pozwalają wtedy zwiększyć możliwości takich instrumentów optycznych i wielu makrofotografów pozostawia je w swoich torbach fotograficznych nawet po zakupie dedykowanego obiektywu.
Porównanie zdjęć z obiektywu makro i pierścieni
Poniżej znajdziesz zdjęcia przedstawiające te same motywy fotografowane przy okazji artykułu poświęconego pierścieniom pośrednim, jednakże tym razem zarejestrowane makroobiektywem Olympus M.ZUIKO DIGITAL 60 mm f/2.8 Macro (wtedy używałem zestawu 12 mm, 20 mm i 36 mm z obiektywem Nikkor 50 mm f/1.8 D AF). Jak widać dużo łatwiej i szybciej udało się uzyskać jeszcze lepsze efekty. Oczywiście wiele zależy od jakości optyki obiektywu Olympusa, która jest o kilka klas wyższa od konstrukcji użytego wtedy Nikona. Warta podkreślenia jest też możliwość dużo łatwiejszego i bardziej efektownego „zbliżenia się” do mikro świata.
Jakie parametry brać pod uwagę przy zakupie obiektywu makro?
Najważniejszą rzeczą, na którą trzeba zwrócić uwagę przy wyborze takiego szkła, jest jego skala odwzorowania. Powinna ona wynosić 1:1. Dopiero to czyni obiektyw konstrukcją makro z prawdziwego zdarzenia. O tym, dlaczego tak jest, wyjaśniłem już w poprzednim artykule: Czym różni się fotografia zbliżeniowa od makrofotografii?
Właściwa skala odwzorowania to fundamentalna kwestia, jednakże stanowi dopiero punkt wyjścia. Poza tym pozostaje do rozważenia ogniskowa, światłosiła i pozostałe parametry. Jednak po kolei.
Podziałka ze skalą odwzorowania – precyzja w fotografowaniu
Niektóre obiektywy, np. Olympus M.ZUIKO DIGITAL 60 mm f/2.8 Macro wyposażone są w podziałkę wskazującą skalę odwzorowania. Dzięki niej łatwiej jest uzyskać powtarzalność ujęć, która jest potrzebna, np. w fotografii medycznej lub stomatologicznej. Dzięki niej możemy też łatwiej określić rzeczywiste wymiary fotografowanego obiektu, bez względu na to, czy jest to owad czy zmiana na skórze. Jeśli zależy Ci na precyzyjnej
Limiter ostrości – lepsza praca autofokusa
Tutaj znowu posłużę się przykładem obiektywu Olympus M.ZUIKO DIGITAL 60 mm f/2.8 Macro, w którym zastosowaneo limiter ostrości. Pozwala on na ograniczenie zakresu ustawiania ostrości, dzięki czemu możliwe jest szybsze fotografowanie. Ma to bardzo duże znaczenie w przypadku wykonywania zdjęć ruchliwych owadów. Przykładowo, chcąc sfotografować biedronkę przesiadującą na źdźble trawy ograniczenie zakresu ostrości do 0,19-0,4 cm pozwala uniknąć sytuacji, gdy wchodzący w kadr inny fragment trawy zgubi system AF. Nawet jeżeli znajdzie się on w tym wybranym zakresie ostrości, to i tak takie ograniczenie pozwala na dużo szybsze odnalezienie fotografowanego motywu. Przy operowaniu tak małą głębią ostrości i skalami jak to ma miejsce w makrofotografii taka funkcja jest niezwykle przydatna.
Obiektyw makro – jaka ogniskowa będzie najlepsza?
Pytanie postawione w nagłówku jest nieco przewrotne, gdyż wszystko zależy od tego, jakie chce się uzyskać rezultaty. Ogniskowa w makrofotografii ma nie tylko znaczenie dla uzyskiwanej perspektywy, ale przede wszystkim dla relacji pomiędzy minimalną odległością ostrzenia a odległością roboczą. Pierwszy parametr jest raczej jasny, za to drugi warto nieco rozwinąć.
Odległość robocza to dystans pomiędzy przednią soczewką obiektywu a fotografowanym obiektem. Niektóre obiektywy w trakcie ostrzenia zmieniają swoją długość, wysuwając przednią soczewkę bliżej fotografowanego motywu w momencie gdy ten jest najbliżej. Uzyskanie maksymalnej skali odwzorowania wiąże się więc ze zbliżaniem optyki do kwiatka, owada czy innych mikro obiektów.
Z tego powodu warto postawić na obiektyw z dłuższą ogniskową. Pozwalają one na uzyskanie większego dystansu ostrzenia przy jednoczesnym uzyskaniu skali odwzorowania 1:1. W tym momencie może zacząć budzić się w Tobie sprzeciw… Jak to korzystne ma być oddalanie się, skoro zazwyczaj podkreśla się możliwość zbliżenia do mikro obiektów i chwali w parametrach produktów minimalny dystans ostrzenia wynoszący 1 cm itp?!
Otóż jest to jeden z mitów, który nie uwzględnia tego, iż fizyczne zbliżenie się ze sprzętem do miniaturowych motywów, wcale nie musi oznaczać lepszego im się przyjrzenia (przynajmniej dla prawdziwych makroobiektywów). W praktyce makrofotograficznej jest wręcz zupełnie odwrotnie – dąży się do oddalenia. Takie „osaczenie” płochliwych owadów zakończy się z pewnością ich ucieczką. W przypadku kwiatów czy materii nieożywionej taka praktyka z pewnością doprowadzi do ich zasłonięcia i ograniczenia ilości dostępnego światła. Poza tym dla obiektów znajdujących się bardzo nisko nad ziemią lub stąpających po niej, ustawienie aparatu na statywie nieco dalej jest wygodniejsze.
Zdecydowanie warto wybierać obiektywy charakteryzujące się dłuższą ogniskową i większym minimalnym dystansem ostrzenia. Niestety wiąże się to ze wzrostem ceny, stąd należy poszukać kompromisów. Ogniskowa bliska 100 mm stanowi najpopularniejsze rozwiązanie, łącząc swobodę pracy z optymalną ceną.
Jasny makroobiektyw – czy jest konieczny?
Zazwyczaj mówi się, że im jaśniejszy obiektyw, tym lepiej, ale czy ma to rację bytu w każdej dziedzinie fotografii? W fotografii architektury czy krajobrazu dąży się do maksymalnego domknięcia przysłony i tam można z większą swobodą rezygnować z dużej światłosiły. Z tych samych powodów wydaje się to zasadne dla makrofotografii.
Cóż, nie da się ukryć, że taki wniosek jest logiczny, jednakże nie można zapominać o tym, że przy korzystaniu z dodatkowych akcesoriów, takich jak pierścienie pośrednie zmniejsza się jasność obiektywu. Jeżeli konstrukcja bazowa jest już ciemna, to na starcie znajdziesz się w gorszej sytuacji. Ponadto chociaż docelowo dąży się do poszerzenia głębi ostrości, to świetne rezultaty daje także operowanie w makrofotografii szeroko otwartą przysłoną.
Jasny obiektyw pozwala skrócić czas naświetlania, co jest konieczne przy fotografowaniu w plenerze, gdzie nawet delikatny wiatr może wpływać na miniaturowe obiekty, jakby wokół szalały silne porywy. Nie da się wtedy uzyskiwać bardzo dużych głębi ostrości, ale satysfakcja z możliwości podglądania i uchwycenia zachowań owadów w ich naturalnym środowisku jest nie do ocenienia. Oczywiście można fotografować w porze dnia, gdy światła jest pod dostatkiem lub pomagać sobie dodatkowymi lampami, ale duża światłosiła zdecydowanie zwiększa się szanse na powodzenie.
Polecane obiektywy makro dostępne w Cyfrowe.pl
Obiektywy do bezlusterkowców:
Olympus M.ZUIKO DIGITAL 30 mm f/3.5 Macro
Panasonic LEICA DG MACRO-ELMARIT 45 mm f/2.8 ASPH
FujiFilm Fujinon XF 60 mm f/2.4 R Macro
Venus Optics LAOWA 25 mm f/2.8 Ultra Macro
Obiektywy do lustrzanek:
Canon 60 mm f/2.8 EF-S Macro USM
Canon 100 mm f/2.8 L EF Macro IS USM
2 komentarze
Warto wspomnieć o znakomitych Tamronach 90 Macro, oraz stabilizacji obiektywu (nawet jeśli mamy stabilizację matrycy.
Ps. Czy ktokolwiek jeszcze dziś kupuje aparaty bez stabilizacji matrycy?
A laowa 100mm, irix 100mm itd?