3 obiektywy Sony, których nie ma nikt inny

1
Jakie trzy obiektywy powinien mieć fotograf? To częste pytania. My odpowiedzmy na inne: jakie możesz mieć trzy obiektywy, których nie da Ci żaden producent z wyjątkiem Sony? Odpowiedź oczywiście w artykule!

Sony posiada obecnie najbogatszą kolekcję obiektywów dla bezlusterkowców. Wynika to z faktu, że jego bezlusterkowy system E-Mount debiutował niemal dekadę temu. Od tego czasu szkieł w tym systemie jest już kilkadziesiąt, w tym wiele ciekawych modeli od zewnętrznych producentów.

Sony jednak stara się wyróżniać na rynku, by użytkownicy wybierali obiektywy właśnie tej firmy zamiast tańszych odpowiedników. Dlatego producent tworzy modele, które nie konkurują ceną, ale jakością i, co ważne, innowacyjnością. Miałem okazję spędzić trochę czasu z trzema wyjątkowymi obiektywami, które zabrałem w wyjątkowe miejsce – do Muzeum Lotnictwa, gdzie potrzebny mi był szeroki kąt, jak i długi zoom. Oto jak się sprawdziły.

Sony FE 12-24mm F2.8 GM

Zacznę od najszerszego obiektywu w całym zestawie, czyli Sony FE 12-24 mm f/2.8 GM. Podczas robienia zdjęć w Muzeum Lotnictwa szybko zdałem sobie sprawę, że nic tak dobrze nie pokaże ogromu maszyn, jak szeroki kąt. Obiektyw ten sprawdza się świetnie w sytuacji, gdy jest mało miejsca. Ujęcia całego samolotu? Bez problemu! 12 mm na pełnej klatce to ogniskowa, z której nie korzysta się przesadnie często, ale w niektórych zastosowaniach jest po prostu nieoceniona.

Zwłaszcza wtedy, gdy chce się pokazać ogrom w kadrze, tak jak tutaj, ale również w sytuacji, gdy zależy nam na ciekawym oddaniu wielkich pomieszczeń, a więc wszelkiego rodzaju fotografia architektoniczna i krajobrazowa. Wszystkie obiektywy zabrałem również na zlecenie filmowe. Kręciłem w dużej hali produkcyjnej i aż się prosiło o to, by pokazać ogrom owej hali. Tutaj 12 mm sprawdziło się idealnie.

Sony FE 12-24mm F4 G

Sony FE 12-24mm F4 G

Niestety na hali było dość ciemno, nie było możliwości dodania większej ilości dodatkowego oświetlenia. Tym, co okazało się kluczowe, była jasność obiektywu wynosząca F/2.8. Dzięki takiej jasności mogłem filmować bez konieczności przesadnego podnoszenia wartości ISO. W przypadku szerokich kątów i jasnej przysłony często można spotkać się jednak z problemem braku ostrości na rogach. To de facto wyklucza stosowanie „pełnej dziury”. Konstrukcja, którą Sony dopracował w serii G Master sprawiła jednak, że pomimo moich obaw problem nie wystąpił.

Sony FE 12-24mm F4 G

Sony FE 12-24mm F4 G

Obiektyw bowiem zapewnił ostry i wyraźny obraz pomimo korzystania z wartości w granicach F/2.8-F/4. Świetną sprawą jest również to, że ogniskowa nie kończy się na 12mm, ale dzięki zoomowi można płynnie i szybko przejść na 24mm. 12mm to bardzo charakterystyczna ogniskowa, gdzie boki kadru zawsze będą zakrzywione. Czasem oczekujemy takiego efektu, innym razem wprost przeciwnie. Gdy liczy się czas, szybka zmiana ogniskowej na bardziej naturalną jest bezcenną opcją. Zwłaszcza, gdy znajdujesz się na hali fabrycznej i oprócz braku czasu kolejnym czynnikiem jest obawa przed pyłem, który mógłby dostać się na matrycę przy zmianie obiektywu.

https://www.cyfrowe.pl/obiektyw-sony-fe-12-24-mm-f-28-gm-sel1224gmsyx-p.html

Sony FE 12-24mm F2.8 GM posiada też przełącznik pomiędzy manualnym i automatycznym ostrzeniem, co przydaje się, gdy chcę, żeby dany kadr był ostry wtedy, gdy pojawią się np. elementy blisko kadru i AF mógłby zmienić ustawienie ostrości. Nie zabrakło tez przycisku funkcyjnego, a jak na swoją zaawansowaną konstrukcję obiektyw jest całkiem poręczny i lekki.

Sony FE 24-70 mm F2.8 GM II

Kolejnym obiektywem, który mi towarzyszył, był Sony FE 24-70 mm F2.8 GM II. To druga odsłona kultowego, uniwersalnego zooma Sony. Na rynku znaleźć można sporo obiektywów o podobnych parametrach. Co zatem wyróżnia ten model? To znów jakość, która jest wręcz fenomenalna. Znakomita ostrość, brak jakiejkolwiek dystorsji i praktycznie niezauważalna winieta. Ale to dopiero początek. Obiektyw ten, pomimo zaawansowanej i mocno ulepszonej względem poprzednika optyki został skonstruowany w taki sposób, że jest niemal najmniejszym i najlżejszym modelem w swojej klasie.

Najlepsze obiektywy Sony do filmowania ślubów – pełna klatka

Podczas pracy często stawiam na uniwersalność i lubię mieć ze sobą przynajmniej jeden obiektyw typu zoom, którym w przypadku braku czasu lub możliwości będę mógł zrealizować całe zlecenie. Jednak zwykle mam też przy sobie cięższe stałki i ogrom dodatkowych akcesoriów. Z kolei większość jasnych zoomów o dobrej optyce waży naprawdę sporo i zajmuje niemało miejsca w torbie. Tutaj udało się wszystko zminimalizować i Sony FE 24-70 mm F2.8 GM II w swojej klasie jest naprawdę kompaktowy. to jego duża zaleta.

Sony FE 24–70 mm F2.8 GM

Sony FE 24–70 mm F2.8 GM

Nie mniejszą zaletą jest to, jak pracuje autofokus. Tutaj również producent sporo ulepszył w porównaniu do poprzednika. Aparaty Sony generalnie znane są z niezawodnych systemów AF, jednak mam wrażenie, że nie wszystkie obiektywy są w stanie w pełni wykorzystać możliwości autofokusa w najnowszych aparatach. Tutaj ten problem nie występuje, bo aparat współpracuje świetnie z obiektywem i ostrość ustawiana jest celnie i bezproblemowo.

Obiektyw ten pozwala na bardzo wygodną pracę, bo w ciągu krótkiej chwili mogę przejść od szerokiego kąta do zbliżenia bez konieczności zmiany szkła. Dzięki przysłonie F/2.8 na pełnej klatce można również liczyć na naprawdę ładnie rozmyte tło. Dzięki temu obiektyw ten wykazuje się dużą uniwersalnością.

Sony FE 24–70 mm F2.8 GM

Sony FE 24–70 mm F2.8 GM

Tym, co mnie kupiło, jest też duża ilość dodatkowych przycisków i pokręteł na tubusie obiektywu. Aż dwa przyciski funkcyjne, przełącznik AF/MF i ważną funkcję IRIS LOCK. Służy ona do blokowania pierścienia przysłon albo w pozycji A, czyli przysłona ustawiana będzie automatycznie lub w zakresie od f/2.8 do f/22. Drugi przełącznik to CLICK ON/OFF, którego zadaniem jest ustawianie trybu pracy pierścienia przysłon. I tutaj przysłona może działać „klikowo” lub płynnie. Ta druga opcja jest dedykowana filmowcom, by zmiana ekspozycji nie była skokowa i zauważalna na filmie.

TOP 5 obiektywów Sony do pełnej klatki

To znakomita sprawa i nie ukrywam, że możliwość zmiany przysłony bezpośrednio na tubusie to coś, co bardzo mi się podoba. Jest to o wiele łatwiejsze rozwiązanie niż zmiana z poziomu body w aparacie. Bardzo ciekawą i niespotykaną rzeczą jest również przełącznik ustawiający płynność zoomu – w zależności od ustawienia pozwala wysuwać tubus szybko lub powoli, ale przy tym płynnie. Podczas filmowania bardzo przydatna sprawa.

Zatem mimo że na rynku można znaleźć sporo obiektywów o podobnych parametrach, ten od Sony posiada funkcje, jakich inne nie mają, a funkcje te naprawdę wpływają na komfort pracy. Z kolei jego kompaktowość sprawia, że można go ze sobą wszędzie zabrać, a jakość optyczna jest wręcz bez zarzutu.

Sony FE 20-70mm F4 G

SONY FE 20-70 MM F4 G ten to świeży „wynalazek” Sony, bo tegoroczna premiera. Tym razem już bez żadnych „ale”: takiego obiektywu nie ma żaden producent. Model ten może zapoczątkować nową erę uniwersalnych zoomów. Bowiem dotychczas uniwersalną wartością było 24-70mm. Sony poszedł o krok dalej i dodał (a może raczej odjął) 4 mm. Ta z pozoru drobna różnica w praktyce ma duże znaczenie. Dzięki dodatkowym 4 mm dostajemy nieporównywalnie bardziej uniwersalny obiektyw niż klasyczny zoom.

Dostrzegłem tę różnicę podczas fotografowania w Muzeum Lotnictwa, jak również filmując na gimbalu w mniejszych pomieszczeniach. Oczekując uniwersalności, liczymy zwykle na możliwość przejścia od szerokiego kąta do zbliżenia na detal. Z drugiej strony 24 mm to czasem za mało, by uzyskać naprawdę szerokie kadry, więc tutaj przydałby się prawdziwy szeroki kąt. Why not both? Najwyraźniej z takiego założenia wyszedł producent.

Sony FE 20-70 mm F4 G

Sony FE 20-70 mm F4 G

Stworzył obiektyw, który jest nieco szerszy niż klasyczne zoomy. Ta różnica jest mocno zauważalna. Stojąc w tym samym miejscu, byłem w stanie ująć w kadrze cały samolot, co nie udawało się z 24-70mm. Udawało mi się tez uzyskać efekt nieco zakrzywionych boków, tak charakterystyczny dla szerokokątnych szkieł. Zwykły zoom takiego efektu nie zapewni. Na gimbalu dodatkowe 4 mm to nie tylko szerszy kadr, ale też bardziej płynne ujęcie. Ten jeden obiektyw pozwala cieszyć się wszystkimi możliwościami prawdziwie szerokiego kąta, a jednocześnie zapewnić szybkie zbliżenie do ogniskowej 70 mm.

Sony FE 20-70 mm F4 G

Sony FE 20-70 mm F4 G

Co ważne w przypadku filmowania, obiektyw nie jest zbyt długi, a więc dobrze wyważa się go na gimbalu. Nazwałbym go wręcz kompaktowym, bo jego wymiary są naprawdę niewielkie. Przy tym producent nie pożałował mu dodatkowych opcji na tubusie, w tym przełącznika AF/MF, wspomnianej już wyżej funkcji IRIS LOCK, opcji „klikowego” lub płynnego zmieniania przysłony, jak i przycisku funkcyjnego. To kolejny obiektyw pozwalający ustawiać przysłonę manualnie, co jest jego kolejną mocną stroną.

Sprawdzamy Sony FE 20-70mm F4 G (pierwsze wrażenia i zdjęcia)

Niektórym do pełni szczęścia brakować może jasności. Zamiast F/2.8 mamy tutaj F/4. W ciemniejszym pomieszczeniach niekiedy może zabraknąć nieco światła. Jednak pełna klatka w połączeniu z przysłoną F/4 nadal jest w stanie wygenerować przyjemne dla oka rozmycie tła i model ten dobrze nadaje się do fotografowania detali.

Wyjątkowe obiektywy dla ciekawych efektów

Obiektywy Sony

Na rynku tak pełnym wszelkiego rodzaju obiektywów, Sony stara się wciąż zaskakiwać oryginalnymi szkłami. Wszystkie trzy modele wymienione w tym artykule zapewnią takie efekty, których nie znajdziemy nigdzie indziej.

Poniżej film, który stworzyłem z użyciem testowanych obiektywów.

A Tobie który z obiektywów podoba się najbardziej? Który chciałbyś znaleźć w swojej torbie?

Sprawdź więcej obiektywów Sony >>

Podziel się.

O Autorze

Filmowiec z zawodu, dziennikarz z wykształcenia, fotograf z pasji. W ciągu ostatnich kilku lat miałem w rękach niemal każdy aparat, jaki pojawił się na rynku. Nadal jednak wierzę, że czasem najlepszy aparat to ten, który akurat masz przy sobie.

Jeden komentarz

Zostaw komentarz

izmir escort