Filtr polaryzacyjny zimą – czy to ma sens?

8
Polar zimą to dobra rzecz, zarówno gdy mówimy o ciepłej odzieży jak i o filtrze fotograficznym, bo tak właśnie w żargonie fotografów nazywany jest filtr polaryzacyjny. To jeden z niewielu filtrów fotograficznych, którego nie da się podrobić w Photoshopie. Najlepsze i najbardziej widoczne efekty daje stosowany przy ostrym świetle, w pełnym słońcu. Z tego powodu zdecydowanie więcej okazji do jego wykorzystania znajdziemy w sezonie letnim. Jednak… zimą również warto po niego sięgać! Jeśli spędzasz ferie w górach, na nartach, koniecznie spakuj go do torby.

Co to jest filtr polaryzacyjny – zastosowanie

Filtr polaryzacyjny wykorzystywany jest w wielu dziedzinach fotografii. Uwielbiany przez fotografów krajobrazu, znajduje również zastosowanie w fotografii architektury oraz przy tematach bardziej technicznych, jak reprodukcje sztuki czy fotografia produktowa i reklamowa. Przydaje się wszędzie tam, gdzie chcemy świadomie zapanować nad światłem.

Filtr polaryzacyjny pomaga przede wszystkim pozbyć się niechcianych odbić i odblasków z różnych powierzchni. Może to być tafla wody, liście na drzewie, ściany budynków, szyby wystawowe czy nawet niebo, choć te ostatnie trudno nazwać „powierzchnią”. Filtr nie działa natomiast na powierzchniach metalowych oraz lustrzanych. Likwidując mniej lub bardziej widoczne odblaski sprawia, że kolory w całym zdjęciu nabierają głębi, obraz staje się bardziej kontrastowy i zyskujemy informację o tym, co normalnie „przykryłby” blik światła.

Jaki filtr polaryzacyjny kupić na zimę (i na lato)?

Dobre filtry polaryzacyjne kosztują w przybliżeniu od 100 do 200 zł, w zależności od wybranej marki oraz rozmiaru filtra. Dobrą jakość znajdziesz między innymi w produktach marki Marumi z serii Super DHG, które teraz, w trakcie zimowej promocji, prezentują najlepszy stosunek ceny do jakości. Posiadają one dodatkowe powłoki hydrofobowe i przeciwtłuszczowe, które zabezpieczają szkło przed odciskami palców i sprawiają, że deszcz, śnieg czy para wodna nie powodują zacieków. Marumi z serii Super DHG sprawdzą się o każdej porze roku, w najtrudniejszych warunkach.

Jak używać filtra polaryzacyjnego – krok po kroku

Filtr polaryzacyjny różni się budową i sposobem działania od innych filtrów fotograficznych, np. filtrów UV. Posiada bowiem dwufunkcyjną oprawkę, która pozwala zamocować filtr solidnie na obiektywie, umożliwiając jednocześnie jego lekkie obracanie. Możesz dokręcać i przekręcać filtr palcami nie obawiając się, że spadnie z aparatu. Ustawiony w „pozycji zero” filtr nie da żadnego efektu. Może być więc noszony cały dzień bez zdejmowania i czekać na właściwy moment, aż się przyda. Wystarczy obrócić go o kilka stopni, żeby zacząć widzieć efekty. Obraz i jego zmiany będą widoczne natychmiast (live) w wizjerze i na ekranie LCD.

Powyższe zdjęcia wykonano filtrami Marumi CPL Fit + Slim.

Filtr polaryzacyjny – zdjęcia przed i po

  • Zdjęcia na świeżym powietrzu

Nawet jeśli w dolinie wisi gęsta, szara mgła (albo smog…), a wyjmowanie filtra polaryzacyjnego wydaje się bez sensu, to na szczycie łatwiej o trochę słońca i czyste niebo. Chcesz pokazać na zdjęciach prawdziwe piękno takich widoków? Spójrz, jakiego nasycenia nabiera błękit nieba na fotografiach krajobrazowych. Podbity kontrast fotografii sprawia też, że i śnieg może się wydawać bielszy w zależności oczywiście od danego kadru. Zdjęcia wykonane z filtrem polaryzacyjnym są przyjemniejsze w odbiorze i wymagają mniejszej obróbki komputerowej, co docenisz po powrocie z ferii do domu.

  • Zdjęcia przez szybę

Fotografując malunki, jakie zostawił po sobie dziadek mróz również skorzystasz z filtra polaryzacyjnego. Filtr usunie odblaski powstające na szybie, dzięki czemu mroźny wzorek będzie lepiej widoczny. Ten trik przydaje się również przy fotografowaniu zapierających dech w piersi widoków podziwianych z okna w hotelu lub mijanych po drodze za szybą autobusu. Pomoże też przy fotografowaniu rozkładów jazdy i map turystycznych czy innych ciekawych rzeczy, znajdujących się na wystawie w lokalnych muzeach lub witrynach sklepowych. Podobnie do szyby będzie się zachowywać tafla lodu i wody, np. jeziora, kałuży czy fontanny. Jeśli woda jest płytka, będzie można zobaczyć, co jest na dnie oraz uwypuklić wszystkie rysy i wzorki, znajdujące się na lodzie.

mistrzowie drugiego planu filtry

Podziel się.

O Autorze

Fotograf, redaktor, socjolog. Zadeklarowany wzrokowiec. Uwielbia pisać i robić zdjęcia. Pisanie o fotografii to "kumulacja", która sprawia, że jest szczęśliwa. Fotografuje już od 10 lat, głównie śluby, portrety i reportaże. Redaktorskie doświadczenie zdobywała m.in. w Wirtualnej Polsce. Laureatka ogólnopolskich konkursów poetyckich i fotograficznych. W Cyfrowe.pl pełni rolę specjalisty ds. content marketingu. Odpowiada za całokształt bloga, redakcję i jej rozwój.

8 komentarzy

  1. Bardzo chciałbym uzyskać wskazówki który producent ma dobrą jakość filtrów za rozsądną cenę czyli do 100 .
    Czy są jakieś testy filtrów polaryzacyjnych pod względem skuteczności działania ?

    • Aleksandra Polkowska w

      Specjalistyczne testy filtrów robił niegdyś portal http://www.optyczne.pl Warto sprawdzić. A co to do polecanych marek, to dobry poziom ceny do jakości bez kompromisu oczywiscie dla tej wspomnianej jakości mają takie marki jak Marumi i Hoya. To zdecydowanie najczęstszy wybór klientów w naszym sklepie.

  2. Dobry artykuł, jednakże zabrakło w nim o minusach używania takich filtrów – jeżeli są chętnie byśmy o nich również poczytali:)

    • Aleksandra Polkowska w

      Jedynym minusem filtra polaryzacyjnego jaki znam jest fakt, że „zabiera” on trochę światła. Na oko jakąś jedną działkę przysłony, ale różnie z tym bywa. W konsekwencji trzeba podnieść troszkę iso, np. ze 100 do 400. Można się kłócić, czy to w ogóle jakaś wada? Bardziej cecha. Skoro likwiduje odblaski, to część światła, która je powoduje, zostaje odcięta – tak ma to po prostu działać. Trzeba też uważać na to, żeby efekt na niebie był równy i naturalny. Zobacz to zdjęcie https://blog.cyfrowe.pl/wp-content/uploads/2018/10/efekt-krzy%C5%BCa-800×495.jpg Czasami może nam się pojawić coś takiego, ale wystarczy o parę stopni przekręcić filtr, żeby efekt zniknął lub zastosować inną ogniskową obiektywu. No i co ważne, nie warto kupować najtańszych, chińskich filtrów za 20 zł, bo te będą dawały plamisty efekt i psuły ostrość. Podsumowując, nie widzę, żadnych WAD ze stosowania filtrów, a jedynie rzeczy wobec których trzeba być ostrożnym :)

  3. Bardzo ciekawie zobrazowany temat filtra polaryzacyjnego. Przejrzysty tekst jak tafla wody sfotografowana przy użyciu polara☺

Zostaw komentarz

izmir escort