Za co odpowiada ogniskowa obiektywu? Prawdopodobnie wśród Twoich odpowiedzi znajdą się kąt widzenia i perspektywa. Pierwsza z odpowiedzi jest oczywista, ale druga stanowi zbyt duży skrót myślowy. Wielu początkujących fotoamatorów nie zdaje sobie przy tym sprawy, że za perspektywę nie odpowiada sama w sobie ogniskowa, ale odległość od fotografowanego obiektu, co oznacza, iż obiektywami o różnych ogniskowych można w rzeczywistości osiągnąć oddanie motywu z taką samą perspektywą. Jeżeli jeszcze nieco niejasne wydają Ci się te kwestie, to zajrzyj do tego artykułu, gdzie znajdziesz informacje na temat zależności perspektywy i ogniskowej.
Ogniskowa a perspektywa – liczy się odległość
Stwierdzenie, że zmiana ogniskowej wpływa na zmianę perspektywy jest nieco dużym uproszczeniem sprawy, ale nie da się ukryć, iż pośrednio rzeczywiście można wysnuć taki wniosek. Niemniej konieczne jest uświadomienie sobie, że mając obiektywy o dwóch ogniskowych – np. 24 mm i 50 mm – możliwe jest takie samo odwzorowanie danego motywu. Aby to objaśnić najlepiej jest wykonać kilka próbnych fotografii.
Pierwszy test obejmuje wykonanie trzech ekspozycji za pomocą zmiennoogniskowego obiektywu (konkretnie modelu Tamron 24-70 mm f/2.8 Di VC USD G2) przymocowanego do pełnoklatkowego Nikona D750. Pierwsza z nich będzie wykonana przy ogniskowej 24 mm, druga 50 mm i ostatnia 70 mm. Parametry naświetlania itp. będą takie same, aby zachować możliwie te same warunki dla każdego ze zdjęć. Co ważne bez zmian pozostała także odległość aparatu od obiektu.
Powyższe zdjęcia prezentują ww. test. Poprawiłem nieco kontrast, nasycenie itp., ale celowo nie korzystałem z funkcji korekcji obiektywu.
Wycinając z każdego zdjęcia zabawkową tęczę i zestawiając ją ze sobą okazuje się, iż ich odwzorowanie niczym się nie różni. Co więcej trudno nawet stwierdzić, który obraz odpowiada której ogniskowej. Oczywiście pomijam na tę chwilę fakt, iż ta zarejestrowana przy ogniskowej 24 mm została wycięta ze zdjęcia, a więc wymiary obrazu zostały zmniejszone, co skutkuje spadkiem jakości i ograniczeniem możliwości w druku. Niemniej ten przykład świetnie ilustruje, że za perspektywę odpowiada nie tyle ogniskowa, co odległość od fotografowanych obiektów. Ogniskowa zmienia tylko (i aż) wycinek świata rejestrowany przez aparat.
Cóż z drugiej strony ogniskowa wymusza zmianę odległości, więc ten skrót myślowy nie jest tak do końca niesłuszny. Jednak zilustrowanie i poukładanie sobie tej zależności pomoże w doborze obiektywów i uniknięcia przerysowań, tak problematycznych np. w fotografii portretowej.
Ogniskowa odpowiada za to, jaki wycinek świata zostanie ukazany na fotografii. W ten sposób obiektywy przybliżają obrazy, ale to samo można uzyskać poprzez kadrowanie i przybliżenie obiektu widocznego w kadrze wykonanym obiektywem szerokokątnym (oczywiście w ograniczonym zakresie, ale w ogólnym ujęciu tam myśl jest prawdziwa). Zresztą zasadę tę wykorzystuje technologia zoomu cyfrowego.
Perspektywa a mnożnik ogniskowej
Powyższy przykład został zrealizowany przy pomocy aparatu pełnoklatkowego, stąd konieczne jest jeszcze przyjrzenie się temu zagadnieniu w kontekście mnożnika ogniskowej (tzw. crop), który jest charakterystyczny dla pozostałych matryc (generalnie tych mniejszych, ale przelicznik stosuje się również porównując instrumenty optyczne do aparatów pełnoklatkowych i średnioformatowych). Jeżeli zagadnienie to jest Ci obce, to w poniższym artykule znajdziesz dobre wyjaśnienie:
Wielkość matrycy – czy większe zawsze znaczy lepsze? >>
Aby zbadać te zależności, najlepiej będzie ponownie przeprowadzić test*. Tym razem wykonałem ekspozycje bezlusterkowcem w systemie Micro 4/3 (współczynnik crop wynosi 2) z podłączonym obiektywem zmiennoogniskowym Olympus M.ZUIKO DIGITAL ED 12-40 mm f/2.8 PRO.
*Wyniki tego testu są łatwe do przewidzenia, ale warto i tak uporządkować te kwestie poprzez praktykę.
Obiektywy stałoogniskowe a perspektywa
Pozostało zatem jeszcze sprawdzić, jak na perspektywę wpływa stosowanie tej samej ogniskowej przy jednoczesnej zmianie odległości od obiektu. Często używa się kolejnego skrótu myślowego, który ujmuje przykładowo korzystanie z krótkich teleobiektywów jako panaceum na brak przerysowań w fotografii portretowej (i nie tylko). Podążając dotychczasowym tokiem myślenia oczywistym staje się, że nie sam teleobiektyw zapewnia poprawne odwzorowanie proporcji twarzy i ciała, lecz to, iż wymusza oddalenie się od modela lub modelki. Weźmy jednak na warsztat przykładowe zdjęcia wykonane tą samą ogniskową, ale z innej odległości.
Jak widać na przykładzie powyższych fotografii wykonanych obiektywem 70 mm przymocowanym do apartu z matrycą pełnoklatkową choć ogniskowa pozostaje bez zmian zupełnie różne jest odwzorowanie tęczy. Wynika to zatem ze zmiany odległości od tego obiektu.
Jeszcze bardziej wyraźne dostrzeżenie tego efektu może być ograniczone przez minimalny dystans ostrzenia obiektywu, no i oczywiście sam kąt widzenia. Przyjrzyj się zdjęciom powstającym przy użyciu obiektywów typu rybie oko. Zapewniają one ekstremalne zniekształcenie perspektywy (chociaż ich właściwości wynikają nie tylko z ogniskowej), które jest spotęgowane tym, że gwarantują przy tym bardzo krótki dystans ostrzenia.
Przyjrzyj się fotografiom wykonanym w poniższym artykule. Najbardziej „powyginane” są te, które znajdują się blisko fotografa. Jednocześnie te znajdujące się w znacznej odległości można nawet wykadrować i odwzorować całkiem normalnie.
5 pomysłów na zdjęcia z obiektywem „rybie oko” >>
Ten artykuł dotyczy całkiem podstawowego zagadnienia i być może była dla Ciebie to oczywistość. Liczę jednak, że zaprezentowane przykłady (i podjęcie samodzielnych prób) pozwoli początkującym pracować bardziej intuicyjnie z różnymi ogniskowymi oraz pomoże poukładać pewne zagadnienia. Pomoże to również nie tylko kadrować ogniskowymi (w szczególności podczas korzystania z zoomów), ale również bardziej uważnie zwracać uwagę na relacje przestrzenne i odwzorowanie obiektów podczas korzystania z różnych kątów widzenia.
W razie pytań napisz komentarz, a postaram się rozwiać wszelkie wątpliwości.