DJI Mavic PRO to dron, który dosłownie mieści się w kieszeni kurtki, zaś jego pokrowiec przypomina rozmiarami ten, przeznaczony dla większego kompaktu. Model, choć bardzo niepozorny, szczyci się znakomitą fizyką lotu, kamerą z jakością zapisu 4K oraz wszystkimi funkcjami, które dostępne są w bardzo popularnym modelu, jakim jest np. Phantom 4. Wiedziałem, że jak tylko Mavic PRO pojawi się w sprzedaży, po prostu będę musiał go przetestować. I udało się! Poniżej moje wrażenia.
DJI Mavic PRO wyposażony jest między innymi w czujniki zbliżeniowe, posiada programy lotu autonomicznego, a do tego dysponuje fenomenalnym zasięgiem, który według producenta szacowany jest aż na 13 km. To naprawdę robi wrażenie i czyni z tego „malucha” potężnego konkurenta dla modeli o wiele od niego większych. Dodatkową funkcją, jaką DJI wprowadził do nowego drona, jest możliwość sterowania z wykorzystaniem gestów.
Dzięki uprzejmości firmy RCPRO mogłem na własnej skórze przekonać się, jak ten maluch zachowuje się w powietrzu. Pomimo niesprzyjającej aury udało się jednak przetestować wszystkie nowe możliwości DJI Mavica. Zdjęcia oraz krótkie filmy zostały wykonane w dwóch miejscach na Pomorzu. Jeden z materiałów filmowych pokazuje, jak dron zachowuje się podczas bardzo silnego wiatru.
To, co rzuca się w oczy, to przede wszystkim wielkość całego zestawu. Pokrowiec przypominający większą sakiewkę czy nadajnik, który do złudzenia przypomina gamepada jednej ze słynnych konsol do gier, wywołał uśmiech na mojej twarzy. Dlaczego? Dlatego, że wreszcie doczekaliśmy się drona o fantastycznych parametrach, jeszcze lepszym zasięgu i gabarytach, które sprawiają, że mieści się on w kieszeni kurtki łącznie z całym osprzętem. Dzięki temu można go ze sobą bez problemu zabrać na spacer czy przejażdżkę rowerem.
Dji Mavic Pro jest mały… rzekłbym, że tak mały, że podczas pierwszego oblotu, którego miałem przyjemność dokonać na lotnisku modelarskim w Kazimierzu, napotkałem problem ze startem. Cały dron chował się w trawie, co praktycznie uniemożliwiało bezpieczny start. W takiej sytuacji byłem zmuszony znaleźć kawałek płaskiej powierzchni. Trzeba przyznać, że jest to czasami trochę problematyczne, ponieważ nie zawsze topografia terenu okazuje się być sprzyjająca i bardzo trudno o idealnie płaskie i w pełni bezpieczne miejsca. W tym przypadku dobrą matą do startu okazały się być mokre liście na jednej z leśnych ścieżek.
Co wchodzi w skład zestawu?
Do testów otrzymałem zestaw Combo. Oznacza to, że do dyspozycji mamy łącznie 3 baterie, hub ładujący, ładowarkę samochodową oraz dodatkowe dwie pary śmigieł.
DJI Mavic to dron o nowoczesnym designie. Wszystkie elementy ze sobą doskonale połączone, ramiona rozkładają się z pewnym oporem dzięki czemu całość jest zwarta i zachowuje stabilność w powietrzu.
Plastikowa przezroczysta kopuła kamery gwarantuje całemu elementowi optycznemu znakomitą ochronę przed piaskiem czy wodą.Niestety wpływa ona na jakość rejestrowanego materiału, co widoczne jest na załączonych zdjęciach. Odbicie lustrzane kamery skutkuje pojawieniem się charakterystycznej „łuny” w kadrze. Dużą zaletą jest brak konieczności montowania śmigieł w dronie zaraz po wyjęciu z opakowania. Mogą one być założone przez cały czas, a nawet wtedy, kiedy dron znajduje się w pokrowcu, co niewątpliwie gwarantuje niemal natychmiastową gotowość do startu.
Konfiguracja urządzenia
Akumulator pozwala, według danych producenta, na ok. 23 min lotu. Można śmiało stwierdzić, że liczby te mają odzwierciedlenie w rzeczywistości, mimo że w dronie zastosowano najmniejszą spośród dostępnych w DJI baterii. Cała konfiguracja trwa kilka minut. Dodatkowo para śmigieł nie wymaga montażu, ponieważ całość spokojnie mieści się w pokrowcu. Oczywiście kalibracja drona odbywa się jak w każdym modelu z serii DJI. Rozłożenie całości i podłączenie nadajnika do telefonu zajmuje prawie tyle, co wysłanie wiadomości SMS :D. Prawdę mówiąc pierwszy raz spotykam się z tak prostym w obsłudze urządzeniem. To zdecydowanie ogromna zaleta tego produktu, a pomysł ten bez wątpienia zasługuje na ukłon w stronę producenta. Osobiście korzystam z Inspire 1 Pro, gdzie procedura przedstartowa zajmuje dobre 30 minut, przez co zestaw ten robi na mnie jeszcze większe wrażenie.
Obsługa drona
Aparatura sterowania pozwala na pełną kontrolę drona zarówno z pozycji smartfona, jak i z pozycji samego nadajnika. To, co postrzegam jako wadę tego zestawu to przede wszystkim ograniczona ilość miejsca, która pozwala jedynie na umieszczenie telefonu. Niestety o tablecie można w tym przypadku zapomnieć. Mogę przypuszczać, iż było to świadome działanie konstruktorów drona, mające na celu stworzenie lekkiej i kompaktowej konstrukcji. Producent jak zawsze zaleca obsługę sprzętu w środowisku systemu IOS, gdyż z reguły zapewnia on stabilną pracę. Ja natomiast, ze względu iż na co dzień jestem użytkownikiem telefonu z systemem Android, byłem zmuszony dokonać testu w warunkach tego systemu. Udało się wykorzystać wszystkie 3 akumulatory i w dodatku nie zauważyć niczego niepokojącego. Jedyny problem, jaki można było dostrzec to problem z konfiguracją do lotu wg GPS pomimo wykrycia dużej ilości satelitów Mavic. Wersja drona, którą miałem okazję testować była jedynie wersją próbną, dlatego też mam nadzieję, że finalna wersja produktu będzie pozbawiona tego typu błędów. W połączeniu ze smartfonem (maksymalna długość to 160 mm a zalecana grubość 6,5-8,5 mm) mamy dostęp do podglądu na żywo z kamery w jakości HD, a nawet Full HD (opcja dostępna poprzez podgląd w specjalnych goglach DJI Goggles).
Tryb speed w Mavic’u pozwala rozpędzić tego malucha do 65 km/h. 4 niewielkie silniki z dość małymi śmigłami zapewniają wystarczająco dużą moc aby bez problemu zdmuchnąć na bok kilka warstw mokrych liści napotkanych na trasie przelotu.
Tryb ten dostępny jest również w modelu Phantom 4, gdzie niestety śmigła są widoczne w kadrze podczas lotu. Ze względu na dużą rozpiętość ramion Mavica, która trzeba przyznać jest dość osobliwa biorąc pod uwagę jego rozmiar, problem ten nie występuje. Niestety w przypadku Mavic Pro pojawia się problem ze stabilnością obrazu, a dokładniej stabilnością podczas wstrząsów. W warunkach, w których go testowałem gimbal nie poradził sobie z nimi, czego wynikiem jest widoczny na filmie brak płynności.
Podsumowując DJI Mavic Pro to bardzo ciekawa propozycja dla osób, które szukają mobilnego drona. W tej klasie nie znajdziemy produktu o podobnej specyfikacji. Za design, mobilność i funkcjonalność, według mojej osobistej oceny Mavic otrzymuje 5 punktów na 6 maksymalnych. Niestety jakość zdjęć i sama konstrukcja kamery nie przekonała mnie (zbyt delikatna i nie zapewniająca płynności w trybie sport i podczas dynamicznego lotu – falowanie obrazu, wstrząsy kamery). W związku z tym w tej kategorii otrzymuje on ode mnie 3 punkty. Niewątpliwie jest to fajny gadżet, którego kupno warto rozważyć, jeżeli zależy nam na tym, by móc zabierać go ze sobą wszędzie.