Testujemy zestaw Synco G2 A1, czyli bezprzewodowy system mikrofonowy do kamery, smartfona i laptopa. Jak sprawdza się urządzenie i dlaczego musisz je mieć? O tym w naszej recenzji!
Mikrofon krawatowy, nakamerowy lub rejestrator dźwięku. Każdy filmowiec potrzebuje odpowiedniego systemu audio, bo dźwięk i obraz zawsze idą ze sobą w parze. Mikrofon nakamerowy nie wymaga łączenia długim kablem, jednak krawatowy daje lepszy dźwięk, gdy jesteś nieco dalej od kamery.
Co zatem wybrać? Najlepszym rozwiązaniem może okazać się bezprzewodowy mikrofon krawatowy. Taki jak na przykład Synco G2, który miałem okazję przetestować.
Jak działa Synco G2?
Synco G2 należy do grupy bezprzewodowych nadajników nowej generacji, które od kilku lat stają się coraz popularniejsze. Są znacznie mniejsze niż klasyczne mikroporty, nie posiadają anten, a dodatkowo mają mały ekran pozwalający na kontrolowanie poziomu dźwięku.
Najpopularniejszym modelem tego typu jest Rode Wireless GO II. Ja z kolei testuję jego tańszą alternatywę, czyli Synco G2. Model ten dostępny jest w dwóch zestawach: Synco G2 A1 i Synco G2 A2. Ten pierwszy składa się z odbiornika i jednego nadajnika, drugi z kolei posiada dwa nadajniki.
Zasada działania takiego zestawu jest bardzo prosta. Odbiornik łączymy z aparatem czy smartfonem za pomocą kabla jack 3,5 mm. Nadajnik z kolei posiada wbudowany mikrofon, ale również wejście 3,5 mm, możemy więc dodatkowo podpiąć do niego mikrofon krawatowy.
Synco G2 – specyfikacja
Zestaw Synco G2 oferuje naprawdę spory zasięg. Do 50 metrów w zamkniętych pomieszczeniach i aż 150 m w otwartej przestrzeni. Z kolei wbudowany akumulator o pojemności 500 mAh pozwolić ma na kilkugodzinną pracę. Co ważne, bateria ładuje się całkiem szybko. Do połowy urządzenie naładuje się w około 40 minut.
Zarówno nadajnik, jak i odbiornik wyposażone są w kolorowy ekran TFT. To rozwiązanie pozwala na kontrolowanie dźwięku w trakcie nagrywania, bo na ekranie widoczny jest wskaźnik audio. O ile w przypadku aparatu dźwięk możemy bez problemu kontrolować również w nim, o tyle w przypadku smartfonów taka opcja stanie się bardzo przydatna. Ekran pozwoli też kontrolować, na jakim poziomie naładowania jest bateria.
Do transmisji sygnału producent zastosował algorytm Syncoder TM 2.0, który ma sprawiać, że inne urządzenia bezprzewodowe nie będą zakłócać sygnału pomiędzy nadajnikiem i odbiornikiem mikrofonu. Z kolei procesor DSP (Digital Signal Processor) ma zapewnić brak opóźnień w przesyle sygnału, co jest szczególnie ważne przy transmisji na żywo.
Synco G2 – co znajdziemy w zestawie?
Mikrofon wraz z nadajnikiem przychodzą w stylowym, usztywnianym opakowaniu, które dobrze nadaje się do transportu. W jego wnętrzu znalazły się:
- nadajnik
- odbiornik
- mikrofon krawatowy
- kabel do połączenia z aparatem lub kamerą
- kabel do połączenia ze smartfonem
- podwójny kabel USB-C do ładowania
- osłona przeciwwiatrowa (deadcat)
Jak mikrofon działa w praktyce?
Mikrofon bez problemu połączymy z aparatem lub smartfonem, dzięki odpowiednim kablom. Odbiornik wyposażony jest ponadto w standardowe wejście słuchawkowe, dzięki któremu możesz na żywo sprawdzić, czy dźwięk nagrywa się poprawnie. Oba urządzenia zostały również wyposażone w wejście USB-C. Przyciski zostały ograniczone do minimum, by ułatwić obsługę.
Włącznik pełni również funkcję przycisku Mute, a więc pozwala wyciszyć mikrofon – znajdziesz go na nadajniku, jak i mikrofonie. Ponadto nie zabrakło przycisku pozwalającego nawiązać połączenie, jak i przycisku służącego do ustawienia poziomu wzmocnienia dźwięku w zakresie od 0 do +15.
Na obu urządzeniach znajduje się jeszcze mała dziurka służąca do resetu – podobnie jak w niektórych smartfonach czy laptopach. Okaże się przydatna, gdy urządzenia przestaną współpracować i nie będą reagować na przyciski.
Oba urządzenia posiadają też klamrę. W przypadku nadajnika można ją wpiąć do spodni z tyłu, gdy korzystasz z mikrofonu krawatowego lub w koszulę u góry, jeśli nadajnik pełni funkcję mikrofonu. Z kolei w odbiorniku klamra może posłużyć do tego, by zamontować go na gorącą stopkę aparatu.
Jak się pracuje?
Przejdźmy teraz do tego, jak Synco G2 sprawuje się w praktyce. Po pierwsze urządzenie jest naprawdę banalne w obsłudze, więc nie musiałem wiele myśleć nad tym, jak je włączyć. Sparowanie odbyło się automatycznie, odpowiednie wpięcie kabli nie stanowi problemu, bo na ich końcówkach znajdują się rysunki, które nie pozostawiają wątpliwości, co i gdzie należy wpiąć.
Po podłączeniu od razu przystąpiłem do pracy, bo urządzenie nie wymaga żadnej wstępnej konfiguracji. Korzystając z mikrofonu zaliczyłem kilkugodzinny plan zdjęciowy. Mój rozmówca miał stale podpięty mikrofon, a odbiornik współpracował z aparatem. Bateria do samego końca się nie wyczerpała. Warto wspomnieć, że ekran nadajnika w pewnym momencie się wyłącza, bu zużywać mniej energii. Dlatego też odbiornik traci energię nieco szybciej.
Synco G2 – jakość dźwięku
Ani razu podczas nagrywania nie zdarzyło mi się, by sygnał się urwał, albo dźwięk się zaciął – cały czas kontrolowałem go na słuchawkach dla pewności. Podczas gdy mój bohater zszedł na chwilę piętro niżej (nagrywałem we wnętrzu) cały czas słyszałem na słuchawkach jego głos, a połączenie było stabilne, mimo, że oddzielały nas nie tylko ściany, ale i podłoga. Słyszałem go nadal nawet, gdy wyszedł poza budynek. W terenie również nie zauważyłem żadnych problemów z przesyłem dźwięku. A jak brzmi dźwięk? Oto kilka próbek.
Synco G2 z rejestratorem dźwięku Zoom H1n
Synco G2 z rejestratorem dźwięku Zoom H1n + mikrofon krawatowy
Synco G2 z aparatem Sony A7 III
Synco G2 ze smartfonem
W przypadku barwy głosu nie miałem wątpliwości, że będzie naturalna. Miałem już okazję testować Synco S6E, więc wiedziałem, że producent dobrze radzi sobie z odwzorowaniem głosu. Nie inaczej jest tutaj. Barwa głosu jest naturalna, ciepła, bez przebarwień i zniekształceń. Brzmi tak, jak w dobrych mikrofonach, a nie tanich chińskich zabawkach za kilkanaście złotych.
BOYA BY-M1 czy Synco S6E? Test budżetowych mikrofonów krawatowych
Podstawowym pytaniem było dla mnie to, jak mikrofon radzi sobie z szumami. W przypadku kabla bez problemu można je zniwelować, natomiast nie miałem pewności, jak to wypadnie przy połączeniu bezprzewodowym. Jak słychać na załączonych powyżej plikach – mikrofon radzi sobie naprawdę dobrze.
Od razu zauważyłem, że dźwięk nagrywany z wartością 0 jest za cichy. Zwykle więc używałem wartości +6, choć w przypadku smartfona +9 wydawało się bardziej odpowiednie. Początkowo miałem obawy, że wzmocnienie dźwięku będzie się odbywać kosztem większych szumów, jednak okazało się, że tak nie jest.
Na wszystkich powyższych nagraniach słychać naturalny i czysty dźwięk. Zdecydowanie najlepszy dźwięk udało się nagrać w konfiguracji Synco G2 + Zoom H1n + mikrofon krawatowy. Tutaj nie było praktycznie żadnych szumów. Mikrofon wbudowany w urządzeniu gwarantuje już minimalnie większe szumy, ale nadal są one niemal niesłyszalne. Również w przypadku smartfona dźwięk okazał się bardzo czysty i głęboki.
W tym zestawieniu najgorzej wypadło połączenie z aparatem, bo tu słychać minimalny szum. Warto jednak wiedzieć, że wiele aparatów ma słabe przedwzmacniacze i zazwyczaj dźwięk rejestrowany przez wejście w aparacie nie będzie aż tak czysty jak ten nagrywany z użyciem rejestratora.
Minimalny szum słychać jednak głównie, gdy wsłuchamy się na słuchawkach. Przy zwykłym głośniku niewprawne ucho tego nie wychwyci. Więc mimo wszystko dźwięk ten jest lepszy, niż przypuszczałem, bo oczekiwałem większego poziomu szumów – taki otrzymuję korzystając z mikrofonu kierunkowego. W tym przypadku szum jest na tyle minimalny, że zniwelowanie go w programie do edycji audio nie powinno być problemem.
Sprawdź produkty Synco w Cyfrowe.pl >>
Czy warto kupić system bezprzewodowy Synco G2?
Podsumujmy więc powyższe informacje. Dotychczas byłem sceptykiem w przypadku korzystania z bezprzewodowych systemów audio. Wierzyłem, że wpięcie lavaliera do rejestratora i późniejsza synchronizacja obrazu z dźwiękiem to jedyne słuszne rozwiązanie. Tymczasem okazało się, że zestaw bezprzewodowy sprawdził się naprawdę dobrze.
Jakość dźwięku Synco G2 stoi na wysokim poziomie, a bezprzewodowe połączenie jest w pełni stabilne i można mu zaufać. Bezprzewodowy system to bardzo wygodne rozwiązanie. Brak kabli znacząco ułatwia pracę w terenie, a fakt, że nie trzeba później synchronizować dźwięku zaoszczędzi wiele czasu na montażu.
Dodatkowo zestaw ten jest uniwersalny – nada się do aparatu i kamery, ale też smartfona. Może też pełnić funkcję mikrofonu do komputera – co znacząco ułatwi prowadzenie na przykład webinarów i szkoleń online. Dlatego też, choć zestaw ten jest droższy niż zwykły mikrofon krawatowy, zdecydowanie warto w niego zainwestować, bo w dłuższej perspektywie zapewni znacznie łatwiejszą pracę i zaoszczędzi czas, który jest przecież bezcenny.