Streetowiec ma dosyć ściśle określone oczekiwania związane z plecakiem fotograficznym. Idealny model powinien oferować dużą pojemność, która zapewni miejsce nie tylko na sprzęt, ale również rzeczy osobiste, jednocześnie zachowując przy tym pełną mobilność. Co więcej taki plecak nie powinien rzucać się w oczy i umożliwić fotografowi zmieszanie się z tłumem. Poza tym, jak w każdej dziedzinie fotografii, priorytetami są bezpieczeństwo sprzętu i wygoda fotografa. Postanowiłem sprawdzić, czy oczekiwania te spełniają plecaki Vanguard – modele Veo Go 42M, Veo Go 46M i Alta Rise 45.
Test plecaków Vanguard
Testowane przeze mnie plecaki Vanguard mają m.in. dwukomorową konstrukcję, regulowane przegrody, mocowanie na statyw, dedykowaną kieszeń na laptop lub tablet i podwójne mocowanie na zamek oraz klamry. Modele Veo Go 42M i Veo Go 46M różnią się jedynie pojemnością. Obszerną charakterystykę tych produktów znajdziesz poniżej:
Wszystkie trzy plecaki Vanguard zachowują kompaktowe rozmiary. Największą pojemność spośród nich oferuje Alta Rise 45 (pomieści aparat, 4-5 obiektywów, lampę błyskową, akcesoria foto i rzeczy osobiste), natomiast najmniejszy jest Veo Go 42M (pierwszy z prawej), który jednak wciąż ma bardzo duże możliwości (zmieścisz w nim bezlusterkowca nawet z przymocowanym teleobiektywem, trzy dodatkowe szkła, lampę błyskową i rzeczy osobiste).
Plecaki do fotografii ulicznej – oczekuj nieoczekiwanego
Specyfika fotografii ulicznej sprawia, iż nie da się zaplanować jeśli nie wszystkich, to większości ujęć. Oczywiście wprawieni streetowcy na tyle uważnie obserwują otoczenie, iż potrafią przewidzieć, gdzie za moment wydarzy się coś interesującego. Jednakże finalny efekt zawsze pozostaje zagadką. Dlatego właśnie konieczne jest posiadanie sprzętu zawsze przy sobie. Street photo to gatunek, który można uprawiać niemal przez cały czas – w drodze do pracy, do szkoły, na uczelnię itp. Pozostaje przy tym jeszcze organizowanie sobie specjalnych wypadów na miasto. Czy plecaki Vanguard są w stanie pomóc w takiej realizacji fotografii ulicznej?
Zachowaj mobilność
Tym, co jako pierwsze rzuca się w oczy przy obcowaniu z tymi plecakami, są przede wszystkim ich kompaktowe rozmiary, w szczególności w połączeniu z bardzo dużą pojemnością. Modele z serii Veo Go są bardzo smukłe dzięki czemu po założeniu nie wystają znacznie poza obrys sylwetki. Alta Rise 45 jest nieco bardziej obły, ale jak widać na zdjęciu zestawiającym plecaki Vanguard wciąż jest bardzo zgrabny i zwarty. Zresztą model ten adresowany jest do osób, które chcą zabrać naprawdę znaczną ilość sprzętu, o czym świadczy możliwość zwiększenia jego pojemności o dodatkowe 6 cm. Taka konstrukcja plecaków nie odbiła się na bezpieczeństwie. Są solidnie wzmocnione i oferują grube gąbki oraz poduszki zabezpieczające sprzęt.
Wybierając się w poszukiwaniu perfekcyjnych streetowych kadrów, jednym z celów jest niewyróżnianie się z tłumu. Plecaki Vanguard świetnie łączą estetyczny wygląd, który nie zwraca na siebie uwagi, a jednocześnie nie jest nudny i nijaki. W szczególności modele Veo Go wyglądają tak, jak podręczne plecaki turystów czy osób poruszających się po ulicach w celu załatwienia swoich codziennych spraw. Jednym słowem nie wzbudzają podejrzeń, iż w środku jest pełno sprzętu, a obecność użytkownika jest podyktowana chęcią sfotografowania dynamizmu ulic.
Dostęp do sprzętu
Vanguard Alta Rise 45 jest konstrukcją adresowaną do szerszego grona odbiorców (np. fotografów krajobrazowych), jednakże mimo to dwie kwestie pozwalają go rozważać jako plecak dla streetowca. Przede wszystkim jest to bardzo ciekawa opcja dla tych, którzy traktują street photo bardzo poważnie i wychodząc z domu na ulicę poświęcają się tylko i wyłącznie fotografowaniu (nie wykonują jej ad hoc przy okazji załatwiania innych spraw). W takiej sytuacji przyda się im cały arsenał obiektywów i pozostałego sprzętu (w szczególności jeśli np. chcą fotografować z lampą błyskową, tak jak to robi słynny fotograf uliczny Bruce Gilden, czy nawet korzystając z kilku aparatów). Model ten zachowuje więc kompromis pomiędzy kompaktowymi rozmiarami a bardzo dużą pojemnością. Alta Rise 45 to także ciekawa propozycja, jeśli street photo jest tylko jedną z dziedzin, którą chcesz uprawiać a nie chcesz nabywać kilku plecaków czy toreb.
Drugi z argumentów przemawiających za wykorzystanie w street photo Alta Rise 45 jest boczna klapa, dająca łatwy i bezpośredni dostęp do sprzętu. Dzięki temu, aby wyjąć aparat, nie ma konieczności otwierania całego plecaka. Niestety takiej możliwości nie dają modele Veo Go, co trochę dziwi, gdyż wydaje się, że ich konstrukcja pozwala na zastosowanie takiego rozwiązania. Na szczęście są na tyle poręczne, że otwarcie głównej klapy nie jest specjalnie kłopotliwe. Możliwe jest także wymontowanie ściany dzielącej główną komorę z tą przeznaczoną na rzeczy osobiste, co pozwala na bezpośrednie wyjmowanie aparatu z podpiętym obiektywem. Poza tym nie da się ukryć, że wydarzenia na ulicach dzieją się na tyle szybko, że i tak koniec końców aparat trzeba mieć stale na szyi lub przymocowany do pasa naramiennego za pomocą np. uchwytu Peak Design Capture.
Plecaki Vanguard na co dzień
Jak już wcześnie wspomniałem street photo można uprawiać niemal codziennie przy każdej nadarzającej się okazji. Z tego powodu plecaki do fotografii ulicznej powinny oferować miejsce na rzeczy osobiste i być jak najbardziej elastyczne. Wszystkie testowane modele spełniły te oczekiwania.
Przykładowo nawet najmniejszy z testowanych plecaków zmieści teczkę A4 czy zeszyt. Dzięki temu możesz mieć przy sobie sprzęt nawet wtedy, gdy udajesz się na zajęcia, do pracy czy do urzędu. Często jest przecież tak, iż w drodze do tych miejsc lub w trakcie załatwiania różnych spraw w mieście, zdarzy się dostrzec najlepsze kadry. Ile to razy żałowało się, że sprzęt został w domu (sprawę ratują co prawda smartfony, ale jednak nie bez powodu docelowym sprzętem są bezlusterkowce czy lustrzanki). Z plecakami Vanguard nie ma problemu, aby zajmować się codziennymi obowiązkami i mieć przy sobie swój ulubiony aparat, który pozostanie bezpieczny.
Wygoda
Jeżeli uprawiasz street photo, wiesz ile godzin zdarza się spędzić z aparatem w dłoni, aby uchwycić jedną niepowtarzalną scenę. Dostrzeżenie wyjątkowych momentów i zarejestrowanie wszystkich intrygujących relacji czy niuansów życia na ulicach wymaga skupienia – nic nie może wtedy rozpraszać i odciągać uwagi od bycia „tu i teraz”. Tym bardziej nie może tego czynić plecak, stąd wygoda użytkowania jest bardzo ważnym czynnikiem.
Plecaki Vanguard mają siatkowany tylny panel, co ułatwia przepływ powietrza i zwiększa komfort nawet podczas użytkowania w ciepły dzień. Dodatkowo Alta Rise 45 ma specjalnie profilowane wzmocnienia w dolnej części, które stanowią podporę dla odcinka lędźwiowego, a także pasy piersiowe i biodrowe. Łatwa regulacja pasów i miękkie wykończenia pozwoliły mi każdy z modeli dostosować do sylwetki. Ich użytkowanie było komfortowe zarówno w trakcie fotografowania, jak i całodziennego użytkowania. Smukła sylwetka serii Veo Go ułatwiała korzystanie z plecaka w zatłoczonym miejscu, np. w komunikacji miejskiej.
Podsumowanie – jaki plecak kupić do fotografii ulicznej?
Plecaki Vanguard to ciekawe propozycje dla fotografów ulicznych. Z pewnością największe wrażenie zrobiły na mnie ich kompaktowe rozmiary i ergonomiczna budowa. Jednocześnie takie projekty nie powstały kosztem bezpieczeństwa i wytrzymałości. Plecaki z serii Veo Go przypadną do gustu szczególnie tym użytkownikom, którzy poszukują kompromisu pomiędzy plecakiem na co dzień i do sprzętu. Alta Rise 45 jest już bardziej wyspecjalizowany, ale za to bardziej uniwersalny. Stanowi lepszy wybór, gdy w miasto wyruszasz tylko z myślą o zdjęciach.
Zajrzyj do naszej serii artykułów poświęconej street photo, w której znajdziesz inspiracje i teorie związaną z tym gatunkiem, a także porady dotyczące wyboru sprzętu:
Zapisz się do naszego newslettera, aby być na bieżąco z naszymi testami, poradnikami i inspiracjami.