#PerfectPicture Jak fotografować sport? Wojtek Figurski zdradza swoje sekrety!

0

Jak robić dobre zdjęcia sportowe? To z pewnością wie nasz dzisiejszy gość, czyli Wojciech Figurski, który fotografuje już od prawie 20 lat i jest właścicielem agencji 058sport. Fotografuje między innymi dla klubów, lig sportowych, czy też polskiej reprezentacji koszykówki. Dziś podpowie, na co zwracać szczególną uwagę, czego nie robić i oczywiście jak robić lepsze zdjęcia sportowe. A wszystko to w precyzyjnych 10 punktach, tworzących prawdziwy dekalog fotografa sportowego!

Zanim zaczniesz fotografować sport, warto zastanowić się nad swoją motywacją. Nie ma co ukrywać, to jest trudny zawód. Często osoby niezwiązane z fotografią sportową myślą, że dostaje się za darmo bilety i ogląda mecze, jednak prawda jest taka, że niewiele się widzi przez wycinek obiektywu. To, na co Wojtek zwrócił uwagę już na samym początku rozmowy jest to, że fotograf sportowy nie powinien być kibicem – trzeba bowiem zachować zimną głowę i nie ulegać emocjom, a skupić się wyłącznie na zdjęciach.

1. Poznaj dyscyplinę

Pamiętam, że kiedy redakcja wysłała mnie na mecz rugby, było to moje pierwsze zetknięcie z tym sportem. Nie miałem większego pojęcia, co się dzieje na boisku i dlaczego, a z samych zdjęć nie do końca byłem zadowolony. Szkoda, że nie znałem wcześniej Wojtka, bo w rozmowie przyznał, że warto znać przynajmniej podstawowe zasady danej dyscypliny. Poznanie dobrze konkretnego sportu pozwoli lepiej zrozumieć jego specyfikę i powtarzalne elementy. Może właśnie dlatego tak wielu byłych sportowców łapie za aparat?

Jeśli jednak chcemy osiągnąć jeszcze wyższy poziom, to powinniśmy wgłębić się nie w samą dyscyplinę, a w zachowania konkretnych zawodników. Oczywiście będzie to wymagać więcej czasu, jednak „to pozwoli nam zrobić zwyczajnie lepsze zdjęcia od innych” – mówi Wojtek. Dobrze jest też być na miejscu przed rozpoczęciem zawodów, tak by poznać obowiązujące fotografów zasady. Niektóre zawody są np. transmitowane przez telewizję, co ogranicza nieco swobodę działania.

2. Akredytuj się

Kolejną, niby banalną, ale nie tak oczywistą rzeczą dla początkujących jest uzyskanie akredytacji lub chociaż zgody na fotografowanie. Niezależnie, czy jest to mecz lokalnego zespołu, czy spotkanie w ramach jakiegoś pucharu, dobrze jest mieć coś, co uzasadnia naszą obecność. Oczywiście najłatwiej jest uzyskać akredytację z ramienia redakcji lub agencji, jednak i bez tego da się to zrobić.

Dzięki akredytacji możemy wejść tam, gdzie nie mogą wejść zwykli kibice – np. na skraj murawy boiska

Po co nam taka akredytacja? Pozwala na wstęp w miejsce, gdzie zwykły kibic nie ma możliwości wejścia. Parkiet, płyta boiska – to właśnie stamtąd możemy zrobić sporo dobrych zdjęć. Fotografowanie z trybun czasami pozwala złapać jakiś fajny moment, jednak potrafi też skutecznie popsuć perspektywę i sprawić, że zawodnicy będą wyglądać na malutkich.

Dobrym pomysłem może być też zaczęcie od niższych lig, młodzieżówek, czy mniej popularnych sportów. To świetna szansa na sprawdzenie się i zbudowanie portfolio, które może być potrzebne przy akredytowaniu się na ważniejsze wydarzenia.

3. Poznaj zespół, kibiców i przygotuj plan

Jeśli choć trochę znasz już dyscyplinę, to warto też przygotować się do konkretnego meczu. Warto poczytać o zawodnikach, czy też o zespołach, sprawdzić składy – wiedzieć na kogo zwracać szczególną uwagę, kto jest w formie, a kto może siedzieć na „gorącym krześle”. Dobrze jest też znać obiekt, na którym będzie odbywać się wydarzenie. To pozwoli na zaplanowanie kiedy i gdzie będziemy robić konkretne zdjęcie.

Znajomość danej dyscypliny, obiektu i planowanie pozwala na osiąganie unikatowych kadrów

Pamiętaj, że sport to emocje i najciekawsze rzeczy potrafią dziać się poza boiskiem. Dlatego też warto być przed meczem i zostać nawet po jego zakończeniu. Może to owocować naprawdę ciekawymi i bardzo oryginalnymi kadrami.

„Poznaj zespół i ich zwyczaje, rutynę meczów. Zachowania kibiców i historię klubu. Bardzo ważne, żeby zwrócić dużą uwagę na zawodników i ich sposób gry.  Warto też wiedzieć, gdzie siedzi ich rodzina i partnerki – bo po golu można spodziewać się, że zawodnik pobiegnie właśnie w tamtą stronę celebrować gola. Relacje zawodników i ich historia też może mieć znaczenie, jeśli np. wraca do klubu lub przeszedł do największego rywala… wszystkie te podteksty mogą mieć znaczenie i owocować innym zestawem emocji i zachowań.

Fotografując sport, nie zapominaj o kibicach!

4. Nie bój się położyć, usiąść, wejść wyżej

Mówiąc krótko – szukaj ciekawej perspektywy! W większości fotoreporter sportowy siada na krzesełku z długim teleobiektywem i stara się zrobić możliwie najwięcej, a do tego wysłać do agencji jak najszybciej. Dla mojego rozmówcy każdy mecz, to coś w rodzaju konkursu na najlepsze zdjęcie. Coś, co nie będzie tylko ilustracją z danego meczu, która przeżyje w mediach trzy sekundy. Dlatego też dewizą Wojtka jest to, że nigdy nie siedzi ze wszystkimi, a chodzi i szuka unikatowych kadrów.

Warto próbować nietypowych perspektyw. Może być to przepis na sukces!

„Czasem słyszę, jak koledzy po fachu się ze mnie śmieją, że po co on się kładzie?! Jednak to pozwala mi zrobić zdjęcia, których nie ma nikt inny” – mówi mój rozmówca. Szukanie własnej perspektywy może być dość ryzykowne, jeśli pracujemy dla jakiegoś klienta, który ma konkretne wymagania. Jednak jeśli mamy wolną rękę, to zdecydowanie warto szukać.

5. Bądź niewidzialny, ale znaj wszystkich

Mimo to trzeba pamiętać o tym, żeby nie przeszkadzać i być praktycznie niewidocznym. Nie przeszkadzać. To trochę niczym teatr, w którym rozgrywa się przedstawienie, a my nie powinniśmy na nie wpływać. Jednak jak stać się prawdziwie niewidzialnym? Zdaniem Wojtka najlepiej znać dobrze wszystkich „aktorów”, łącznie z ochroną, trenerem, itd. Dzięki temu nie będziemy w grupie intruzem, którego trzeba się pozbyć. Nasza obecność nie będzie nikogo dziwić i wpływać na przebieg „spektaklu”.

Dzięki znajomości z zawodnikami i sztabem szkoleniowym można zdobyć zdjęcia, których nie będzie miał nikt inny

6. Tego nie może zabraknąć na zdjęciu

Jest kilka elementów, na które szczególną uwagę zwraca nasz fotograf. Jeśli fotografujemy jakiś sport z piłką, ważne jest to, żeby znalazła się ona na zdjęciu. Przez to zdjęcia są ciekawsze, ale i nasz widz może szybciej zrozumieć, co dzieje się na fotografii.

7. Nie ucinaj ludziom stawów i inne zakazane rzeczy

Kolejną rzeczą, na którą zwraca uwagę Wojtek, jest to, że na zdjęciu zawodnik nie powinien mieć też uciętych kończyn w stawach. Wygląda to niezwykle niekorzystnie. Dodaje również, jak ważny jest prosty horyzont – „zdjęcia krzywe nie dodają dynamizmu, a psują odbiór. To samo zresztą tyczy się mocnych pressetów i dodanej winiety. Tego typu efektów po prostu powinno się unikać” – mówi.

Podczas meczu, warto szukać symetrii i nietypowej perspektywy

8. W tych sytuacjach nie rób zdjęć!

Należy pamiętać, że sportowcy to też ludzie i kompromitujące zdjęcia mogą również ich zwyczajnie skrzywdzić. Dotyczy to również robienia zdjęć podczas kontuzji, gdzie zawodnik cierpi – ta etyczna linia jest wtedy bardzo cienka. Fotograf dodaje również, że warto zastanowić się, dla kogo robimy te zdjęcia, bo jeśli np. dla klubu, to niektóre kadry mogą zdradzać taktykę, co ma realny wpływ na wyniki pojedynku.

To samo dotyczy fotografii dla klientów, gdzie np. jego logo może pojawić się w złym świetle. Dobrze jest mieć też kontakt z zawodnikami, bo niektórzy po prostu nie chcą, by robić im zdjęcia podczas rozgrzewki – Wojtek wspomina jedną z takich sytuacji, gdzie został poproszony przez jednego z graczy o nierobienie zdjęć, bo ten chciał się maksymalnie skupić. Warto wtedy zastosować się do takiej prośby.

9. Dobrze poznaj swój sprzęt

Czy sprzęt jest ważny w sporcie? Oczywiście, że jest, jednak nie trzeba też przesadnie się fiksować. „Jeszcze nie tak dawno fotografowie sportowi robili zdjęcia na kliszach, które miały maksymalnie 36 klatek, a mimo to potrafili ująć ten moment, sedno całego spotkania” – wspomina fotograf. Oczywiście, że niektóre kadry będą wymagać użycia konkretnych narzędzi. Dobrze jest mieć sprzęt, który sobie poradzi, jednak jeśli chcesz zacząć i masz już aparat – spróbuj po prostu nim zrobić ile się da. Poznaj go na wylot.

Należy pamiętać, że fotografia sportowa, to nie tylko zdjęcia z meczów. To także to wszystko co dzieje się wokół klubów

Jaki aparat do fotografii sportowej wybrać?

Wojtek wspominał, że przy fotografii sportowej warto zdecydować się na sprzęt z najwyższej półki. To prawda, szczególnie jeśli fotografujemy w halach, które niestety są w większości słabo oświetlone. Jednak jeśli dopiero szukasz aparatu, to w zależności od tego, co chcesz fotografować, warto zdecydować się na któryś ze złożonych przez nas zestawów.

Aparat do sportu na początek

Canon R10 to aparat, który wybrałbym jako pierwszy do wejścia w świat fotografii sportowej. Jest to mały i poręczny korpus, który skrywa w sobie naprawdę szereg bardzo zaawansowanych funkcji i ogrom możliwości. Co go wyróżnia na tle konkurencji? Po pierwsze genialny autofocus, który prócz wykrywania i śledzenia ludzi posiada również opcję do śledzenia samochodów i motocykli (a to może zainteresować osoby fotografujące sporty motorowe).

Drugą niezwykle ważną rzeczą są superszybkie serie zdjęć w trybie migawki mechanicznej, które wynoszą aż 15kl/s. Tak szybka seria pozwoli złapać decydujący moment. Do tego warto doposażyć się w dwa obiektywy – tele i uniwersalny. Na początku wystarczy np. Canon RF-S 18-45, który można kupić od razu w zestawie z aparatem, oraz teleobiektyw Canon RF 100-400. To tanie obiektywy, które pozwolą na zaczęcie przygody z fotografią sportową.

Canon EOS R10 – pierwsze wrażenia

Profesjonalny aparat do fotografii sportowej

Druga propozycja to sprzęt którego używają profesjonaliści, jak np. Wojek. Bazą jest tu profesjonalny Canon R3, czyli aparat praktycznie bezkompromisowy. Pełnolatkowa matryca o rozdzielczości 24Mpx zapewnia fantastyczną jakość zdjęć nawet w ciemnych warunkach. Do tego niezwykle wydajny i bardzo czuły system autofocusa z wszelkimi udogodnieniami jak funkcje śledzenia, czy też wizjer, przy pomocy którego można sterować punktem ostrości poprzez ruchy gałki ocznej. Technologia z kosmosu! Serie zdjęć to do 30kl/s w trybie migawki elektronicznej. To również dość kosmiczny wynik!

Nie bez znaczenia jest też tutaj potężny korpus ze wbudowanym gripem, który skrywa spory akumulator. Dzięki niemu spokojnie można wykonać kilka tysięcy klatek podczas meczu. Korpus ten jest też w pełni uszczelniony, co ważne dla profesjonalnych fotografów. Jeśli chodzi o obiektywy, to zdaniem warto wyposażyć się w dość szeroki zakres ogniskowych, które pozwolą na różne, nietypowe kadry. Jeśli myślisz poważnie o fotografii sportowej, to warto pomyśleć o tzw. świętą trójcę, czyli: Canonie RF 15-35 2.8L, Canonie RF 28-70 f2L i Canonie RF 70-200 2.8L. Do tego zestawu warto jeszcze dobrać coś dłuższego, jak np. Canon RF 400mm f2.8, które świetnie sprawdzi się np. podczas fotografowania piłki nożnej, czy też innych sportów, gdzie nie da się podejść zbyt blisko do zawodników.

Test Canon R3 – kot w skórze lwa, czy lew w skórze kota?

Najlepszy aparat do fotografii sportowej pod względem ceny do jakości

Zestaw trzeci jest prawdopodobnie optymalny pod względem osiągów i ceny. Jego sercem jest pełnoklatkowy Canon R6, którego 20-milionowa, pełnoklatkowa, matryca generuje bardzo mało szumu. To przyda się podczas pracy w gorszych warunkach oświetleniowych. Autofocus, choć nie tak zaawansowany jak w przypadku R3, to i tak jest niesamowity. Bardzo precyzyjny, bardzo szybki i czuły. Podobnie jak Canon R3 i R10 posiada też wszystkie funkcje śledzenia obiektów, ludzi, zwierząt i samochodów.

Jeśli chodzi o klatkarz to w trybie migawki elektronicznej możemy osiągać aż 20kl/s, a w przypadku mechanicznej 12kl/s, co w przypadku fotografii sportowej jest bardzo dobrym wynikiem. Obiektywy warto dobrać pod konkretne dyscypliny, które zamierza się fotografować, jednak mogę zasugerować tu Canona 14-35 f4L, Canona 24-70 2.8L, Canona 70-200 f4L lub też Canona 100-500L. Szczególnie ten ostatni może być ciekawą opcją dla osób, które fotografują te sporty, gdzie nie da się podejść zbyt blisko do zawodników. Ma on nie tylko ogromny zakres ogniskowych, ale także jest niezwykle szybki!

Canon R6 – test aparatu, na który wielu czekało

10. Miej oczy otwarte (dosłownie!)

Ważne jest też poznanie siebie i swoich ograniczeń. Większość fotografów naturalnie zamyka jedno oko, przykładając wizjer do twarzy. W przypadku fotografii sportowej to spory błąd. Trzeba nauczyć się fotografowania z otwartymi oczami. Dlaczego? Bo to drugie oko pozwoli śledzić akcję i przewidywać co może zaraz się zadziać. Przykładowo jeśli fotografujemy wąski wycinek rzeczywistości przy pomocy teleobiektywu, to możemy nie zauważyć, że inny zawodnik wybiega idealnie do podania. Mając to na uwadze, nie przegapimy tej akcji.

Wojtek jednym okiem patrzy w wizjer, kiedy drugim stara się śledzić akcję.

Oprócz tych wszystkich powyższych rzeczy musisz mieć też po prostu… odrobinę szczęścia!

Byliśmy z Wojtkiem na meczu. Zobacz jak pracuje!

Podziel się.

O Autorze

Skupiam się głównie na reportażu i dokumencie. Doświadczenie zdobywałem pracując dla prasy, klubów, firm czy też klientów indywidualnych. Staram się dzielić swoją pasją poprzez pisanie o niej.

Zostaw komentarz

izmir escort