Bezlusterkowce do 5000 złotych to dosyć specyficzna grupa produktów. Z jednej strony ocierają się już o naprawdę zaawansowane aparaty, z drugiej wciąż zdarza się konieczność pójścia na pewne kompromisy. W szczególności dotyczy to użytkowników marzących o aparatach pełnoklatkowych. Niemniej dysponując takim budżetem da się znaleźć aparaty, które zaspokoją nawet wysokie wymagania. W tym zestawieniu znajdziesz bardzo dobre bezlusterkowce z matrycami APS-C i Micro4/3, ale jeśli zależy Ci na pełnej klatce, to także przygotowałem odpowiednią propozycję (choć wymagającą pewnych ustępstw).
W tej serii artykułów ukazały się:
- Najlepsze bezlusterkowce do 3000 zł >>
- Najlepsze bezlusterkowce do 2000 zł >>
- Twoja pierwsza lustrzanka – budżetowe modele dla początkujących >>
-
10 sposobów jak zaoszczędzić pieniądze kupując aparat fotograficzny i akcesoria? >>
FujiFilm X-T30
Zestawienie „Jaki bezlusterkowiec do 3000 złotych” zamykał FujiFilm X-T20. Warto więc zastanowić się, jakie korzyści da dołożenie około 800 złotych i zakupienie modelu X-T30. Bezlusterkowiec ten jest budżetową wersją zaawansowanego modelu X-T3. Wykorzystuje on znaną z tego aparatu matrycę APS-C BSI X-Trans CMOS, czterordzeniowy procesor obrazu X-Processor Pro 4 i 425-punktowy system AF (niemal 100% pokrycie kadru).
FujiFilm X-T30 może wykonywać zdjęcia z prędkością do 30 kl./s. Filmowców ucieszy fakt, że poza oferowaniem jakości 4K, daje dostęp do F-Log i wyjść 4:2:2 10 bit HDMI. Widać więc wyraźnie, że FujiFilm X-T30 to bezlusterkowiec, który spełni oczekiwania zarówno profesjonalnych amatorów, ale również profesjonalistów, poszukujących taniego, podręcznego aparatu. W szczególności jest adresowany do fotografów ulicznych czy vlogerów.
- zaawansowane parametry odziedziczone po profesjonalnym modelu X-T3
- filmy 4K i obsługa obsługa F-Log i wyjścia 4:2:2 10 bit HDM
- migawka elektroniczna
- system AF z detekcją fazy i prawie 100% pokryciem kadru
- kompaktowa, zwarta budowa
Wady
- brak stabilizacji matrycy
- powiększenie wizjera
Warianty aparatu:
Canon EOS M6 Mark II
Canon EOS M6 Mark II można polecić tym użytkownikom, którzy bardziej zainteresowani są filmowaniem aparatem niż fotografowaniem, np. vlogerom. Przesądza o tym brak wizjera, który w przypadku klasycznego fotografowania może być problematyczny. Jednakże traktując ten sprzęt jako aparat dla vlogera, to korzystanie z ekranu LCD jest wystarczające. W szczególności iż Canon EOS M6 Mark II pozwala na odwrócenie go o 180 stopni, tak aby móc bezpośrednio oglądać siebie podczas mówienia do kamery.
Oczywiście nie są to jedyne funkcje, które mogłyby przesądzać o wyborze tego modelu – do tego należy dodać wydajny procesor obrazu DIGIC 8, matrycę APS-C CMOS o rozdzielczości 32,5 MP, system AF z funkcją śledzenie oczu czy cyfrowy stabilizator obrazu Digital Lens Optimizer (DLO). W połączeniu z komunikację bezprzewodową Bluetooth i Wi-Fi, filmami w jakości 4K i slow motion Full HD 120 kl./s, Canon EOS M6 Mark II jest doskonałym kandydatem na to, aby zająć miejsce w torbie vlogera podróżniczego.
- kompaktowa i mobilna konstrukcja
- zaawansowane funkcje przydatne podczas filmowania
- ekran odchylany o 180 stopni (tryb selfie)
- matryca formatu APS-C
- obsługa kart SD UHS-II
Wady
- brak wizjera elektronicznego
- brak stabilizacji matrycy
Nikon Z50
Nikon Z50 to najnowszy bezlusterkowiec w tym zestawieniu. Jest to w pełni kompatybilny aparat z serią Z, z tym że oferuje matrycę formatu APS-C, a nie pełną klatkę jak Nikon Z7 czy Z6. Jeżeli więc wiesz, że nie potrzebujesz matrycy pełnoklatkowej, a dodatkowo na korpus chcesz wydać do 5000 złotych, prawdopodobnie będzie to znakomity wybór. W szczególności, że dzięki niemu masz dostęp do wszystkich korzyści systemu Z – przede wszystkim możliwości korzystania z obiektywów Nikon F za pośrednictwem adaptera FTZ.
Poza tym Nikon Z50 to imponujący tryb seryjny działający z prędkością 11 kl./s, filmy 4K UHD 30p, technologia SnapBridge, wizjer elektroniczny o rozdzielczości 2,36 mln punktów czy system AF z funkcją detekcji oka. W odróżnieniu do dotychczas opisywanych w rankingu bezlusterkowców oferuje uszczelnienia korpusu, co zapewnia mu zwiększoną wytrzymałość podczas pracy w trudnych warunkach.
- należy do serii Z (możliwość korzystania z obiektywów Nikon F)
- zdjęcia seryjne z prędkością do 11 kl./s
- ergonomiczna konstrukcja
- matryca formatu APS-C
- System AF z detekcją oka
- uszczelniona konstrukcja
Wady
- brak możliwości odchylenia ekranu o 180 stopni
- brak stabilizacji matrycy
Sony A7 II
Seria bezlusterkowców Sony A utorowała temu producentowi drogę na podium w kategorii największej sprzedaży aparatów. Nic dziwnego – bezlusterkowce te były w stanie połączyć zarówno oczekiwania fotografów, jak i filmowców, pozwalając w kompaktowej obudowie wykorzystać potencjał matryc pełnoklatkowych. Sony A7 II jest już co prawda nieco starszym modelem, ale jednocześnie pozwala zmieścić się w założonym budżecie i skorzystać z dobrodziejstw pełnej klatki. Co więcej oferuje wydajną, 5-osiową stabilizację obrazu, tryb zdjęć seryjnych o prędkości do 10 kl./s, minimalny czas otwarcia migawki 1/8000 s czy wizjer XGA OLED TruFinder. Niestety maksymalna rozdzielczość filmów to „tylko” Full HD, ale jeśli zależy Ci na pełnoklatkowym sensorze (o jego zaletach możesz poczytać tutaj), to warto zainteresować się nieco starszą „alfą”.
- 5-osiowa stabilizacja obrazu
- wizjer XGA OLED TruFinder
- pełnoklatkowa matryca
- minimalny czas otwarcia migawki 1/8000 s
Wady
- filmy Full HD
- nieco starsza konstrukcja
Rabat wyłącznie dla czytelników bloga
Kup aparat Sony A7II taniej o 200 zł w sklepie Cyfrowe.pl! Wpisz w koszyku kod BlogSony200. Promocja ważna do 30.03.2020 lub do wyczerpania zapasów
Olympus PEN-F
W poprzednim zestawieniu „Jaki bezlusterkowiec do 3000 złotych” rolę aparatu, który może stanowić swoistą ciekawostkę pełnił FujiFilm X-E3, natomiast w rankingu do 5000 złotych w takim charakterze pojawia się Olympus PEN-F. Jest to bezlusterkowiec, który w szczególny sposób nawiązuje do klasycznych aparatów małoobrazkowych (a precyzyjnie do Olympus PEN F produkowanego w latach 70. ubiegłego wieku). Oczywiście taka stylistyka nie przeszkodziła w wyposażeniu go w zaawansowane funkcje i świetną specyfikację.
Pod klasyczną obudową kryją się 5-osiowa stabilizacja obrazu, możliwość wykonywania zdjęć seryjnych z prędkością 10 kl./s czy wizjer nawiązujący do aparatów dalmierzowych. Bardzo ciekawe jest umieszczenie na przednim panelu dodatkowego pokrętła czy zastosowanie dedykowanego pokrętła do zmiany kompensacji ekspozycji. Dla fanów klasyki w tym aparacie znajdzie się jeszcze więcej smaczków. To idealna propozycja, jeżeli jesteś wielbicielem klasycznej szkoły fotoreportażu czy pasjonujesz się street photo.
- unikalna, klasyczna stylistyka
- 5-osiowa stabilizacja obrazu
- wizjer o rozdzielczości 2,36 mln post z powiększeniem 1,23x
- pokrętło z kreatywnymi presetami
Wady
- nagrywanie w jakości Full HD
- brak klasycznego pokrętła z czasami naświetlania
Rabat wyłącznie dla czytelników bloga
Kup aparat Olympus PEN F z obiektywem 17 mm taniej o 10%! Wpisz w koszyku na stronie Cyfrowe.pl kod o treści BlogPENF10. Promocja ważna do 30.03.2020 lub do wyczerpania zapasów.
Olympus PEN-F pierwsze wrażenia >>
Jeden komentarz
Pingback: Poradnik dla poszukujących bezlusterkowca z Cyfrowe.pl - Mikołaj Konkiewicz