Spotting lotniczy to bardzo wymagająca dziedzina fotografii. Aby nadążyć za szybko manewrującymi samolotami potrzebujemy długiego teleobiektywu, szybkiego aparatu i jeszcze szybszej reakcji na nagłe zmiany kierunku lotu – dopiero wówczas jest szansa na złapanie dobrego kadru. W dniach 11-12 sierpnia 2017 roku odbyła się impreza Gdynia Aerobaltic 2017, gdzie była okazja uchwycić kilka niezapomnianych kadrów. Zapraszam do relacji ze strefy spotterskiej Cyfrowe.pl i Canon.
Gdynia Aerobaltic 2017 to pierwsza edycja imprezy dla fanów podniebnych ewolucji nad morzem. Co prawda kilka lat temu odbywała się w tym samym miejscu inna duża impreza lotnicza, jednak były to bardziej wyścigi niż wyreżyserowane widowisko. W Gdyni mogliśmy podziwiać międzynarodowe pokazy kilku grup akrobacyjnych. Same przeloty podzielone były na dwie części – przeloty dzienne oraz przeloty nocne z użyciem pirotechniki. Pomiędzy nimi zaprezentowano widowisko laserowe na ścianie oceanarium. Okazji do fotografowania było więc co niemiara.
Cyfrowe.pl wraz z firmą Canon przygotowało specjalną strefę dla pasjonatów fotografowania samolotów. Darmową akredytację spotterską odebrało kilkaset osób, spragnionych uwiecznić przemykające nisko samoloty. Cały teren znajdował się tuż przy strefie lądowań skoczków spadochronowych, a warunki pogodowe sprawiły, że piloci musieli latać ciut dalej od bulwaru w Gdyni – czyli dokładnie nad naszymi głowami. Warunki do fotografowania były więc idealne. Dodatkowo specjalnie dla spotterów została zbudowana dwupoziomowa platforma, aby ułatwić rozmieszczenie sprzętu.
Jeżeli ktoś jakimś cudem nie zabrał aparatu, nie stanowiło to najmniejszego problemu. Na miejscu była możliwość bezpłatnego wypożyczenia sprzętu firmy Canon na czas trwania pokazów. Wybór aparatów był ogromny – największą popularnością cieszył się oczywiście flagowiec Canon EOS 1DX MKII (choć i jego poprzednik Canon Eos 1DX niewiele mu ustępował) oraz najwyższy na tą chwilę model z matrycą APS-C, czyli Canon EOS 7D MKII. Ich szybkostrzelność i praca autofokusa była wielce pożądana przy fotografowaniu wykonujących karkołomne ewolucje samolotów. Wielkim nieobecnym był niestety Canom EOS 6D MKII, który nie dojechał na czas – wiele osób chciało go porównać bezpośrednio z możliwościami popularnej „piątki”, czyli Canona EOS 5D MKIV. Wiele aparatów miało przypięte na stałe paski Peak Design Slide, które zdecydowanie lepiej rozkładały masę aparatu z podpiętym do niego długim obiektywem. Wielu korzystających nie mniej zainteresowały dostępne do wypożyczenia na naszym stoisku uchwyty Capture Pro czy torby i plecaki tego producenta.
W przypadku optyki wybór również był zacny. Przed naszym stoiskiem na statywach 3 Legged Thing podczepione zostały głowice gimbalowe firm Benro i Triopo. Taka podstawa pozwalała bardzo wygodnie operować zestawem, gdy podczepione są do niego takie armaty, jak Canon 300 mm f/2.8L EF IS II USM, Canon 400 mm f/2.8L EF IS II USM czy Canon 200-400 mm f/4.0 L EF IS USM z wbudowanym konwerterem 1.4x. Gdyby komuś było mało, możliwe było doczepienie telekonwertera Canon EF 1.4x III lub Canon EF 2.0x III. Dla fanów fotografowania z ręki przygotowaliśmy możliwość sprawdzenia popularnych zmiennoogoniskowych teleobiektywów, tj. Canon 100-400 mm f/4.5-5.6L EF IS II USM (spotterska klasyka), Canon 400 mm f/4.0 EF DO IS II USM (filigranowa „czterysetka” dzięki optyce DO) czy całą gamę z zakresu 70-200mm. Bardzo popularny był natomiast najbardziej klasyczny zakres, czyli 70-300. Zarówno wersja z serii L, jak i nowa wersja z ciekłokrystalicznym wyświetlaczem były najczęściej dopisywane do listy kolejkowej, aby powiadomić chętnych, gdy tylko zwolnią się egzemplarze do wypożyczenia. W tandemie z wcześniej wspomnianym Canon Eos 7D MKII, dzięki pozornemu wydłużeniu ogniskowej przez mniejszą fizycznie matrycę, idealnie pokrywał potrzebny zakres ogniskowych.
Dla fanów obserwacji udostępniona została też możliwość sprawdzenia lornetek firmy Canon. Wszystkie produkty dostępne na stoisku były wyposażone w system stabilizacji obrazu (działający na tej samej zasadzie jak ten znany w obiektywach), przez co nadążenie za samolotem było zdecydowanie wygodniejsze.
Na co dzień przypominam o adresie Cyfrowe.rent – jeżeli potrzebujesz jednorazowo wypożyczyć sprzęt, zapraszamy do naszej wypożyczalni.
Szukając inspiracji na dobre kadry, na naszym stoisku dostępny był album swoistego guru tego nurtu fotografii – Odloty Hesji ze zdjęciami Sławka Krajniewskiego. Dla osób, które myślą o wydaniu swoich zdjęć, przygotowaliśmy prezentację Canon hdbook – czyli fotoksiążki robionej przez firmę Canon na najnowocześniejszym, fotograficznym minilabie na świecie. Sprawdź też film z poradami naszego kolegi, który aktywnie działa w grupie gdańskich spotterów z lotniska w Rębiechowie – EPGD Spotters.
Dwa dni pokazów to dla fotografujących dziesiątki tysięcy zdjęć, możliwość przetestowania sprzętu czy bezcenna wymiana doświadczeń z innymi pasjonatami. Z chęcią byśmy to powtórzyli – napisz w komentarzu, gdzie chciałbyś, abyśmy pojawili się z podobnym stoiskiem.
2 komentarze
Najbliższa okazja w Mirosławcu – 03.09. Daleko od Gdańska nie jest ;)
Udało wam się uchwycić wyjątkowe zdjęcia samolotów, naprawdę dobra robota:)