Chociaż obecne o tej porze roku deszcze, mgły i wilgoć wprowadzają wiele osób w gorszy nastrój, to warto zacząć myśleć o tym pozytywnie i wykorzystać w fotografii. W poprzednim artykule z tej serii poświęciłem uwagę zdjęciom wykonywanym w czasie deszczu, natomiast teraz przyszła pora, aby przyjrzeć się z bliska kroplom wody. Jako że w szklance z tym życiodajnym płynem znajduje się kilkadziesiąt tysięcy kropel, to chcąc je fotografować, jest nad czym pracować.
Niektóre zamieszczone w tym artykule pomysły są rozwinięciem propozycji z poprzedniego tekstu:
FOTOGRAFOWANIE KROPEL WODY – WYJDŹ Z DOMU W CZASIE DESZCZU!
Podczas fotografowania w czasie deszczu lub przy dużej wilgotności, warto zadbać o sprzęt. W poniższym artykule znajdziesz kilka ciekawych wskazówek, jak zabezpieczyć aparat:
FOTOGRAFOWANIE W DESZCZU – OCHROŃ SWÓJ APARAT I IDŹ W PLENER
Fotografowanie kropel wody – co będzie potrzebne do wykonania zbliżeń?
Do zrobienia zdjęć omówionych w tym artykule wykorzystałem obiektyw Olympus M.ZUIKO DIGITAL 60 mm f/2.8 Macro. Przydatne mogą być też aparaty wyposażone w funkcję makro, takie jak np. Olympus TOUGH TG-5, który jest dodatkowo wodoszczelny, co z pewnością może być przydatne podczas wykonywania tego typu fotografii. Oprócz tego używałem również statywu (w moim przypadku było to Genesis Gear ABT Kit). Pomocny był także kroplomierz i spryskiwacz do kwiatów. Dzięki wykorzystaniu tych akcesoriów, możesz spróbować wykonać część z proponowanych obrazów w domu – jeżeli jednak nie jesteś typem domatora i niestraszna Ci jesienna aura, to możesz poszukać tych motywów w plenerze (zarówno w ogrodzie, jak i na balkonie).
Krople rosy
Co prawda przyjemna, poranna rosa kojarzy się głównie z latem, ale jesienią również jej nie brak. W połączeniu z dużym zachmurzeniem i niską temperaturą, krople wody utrzymują się dłużej na powierzchni liści i kwiatów. Dzięki temu nie trzeba zrywać się z samego rana, aby sfotografować taki motyw (chociaż wcześniejsze wstawanie z pewnością da świetne rezultaty, głównie za sprawą ciekawego światła). Do wykonania swojego zdjęcia wykorzystałem ww. wspomniany obiektyw, z ustawioną małą głębią ostrości. Aparat zamontowałem na statywie, aby ułatwić sobie ustawienie ostrości. Powiewy wiatru utrudniały wykonanie ostrego zdjęcie, dlatego ułatwiłem sobie pracę i przeniosłem donicę do chłodnego wnętrza.
Zabawa ze spryskiwaczem lub wężem
Symulowanie deszczu pozwoli Ci na stworzenie bardzo ciekawych efektów, w szczególności gdy uda się uchwycić pojedyncze krople wody lub ciekawe refleksy świetlne. O tej porze roku może być problem z użyciem węża ogrodowego, stąd nic nie stoi na przeszkodzie, aby wykorzystać najprostszy spryskiwacz do kwiatów (co też uczyniłem). Warto poeksperymentować z różnym oświetleniem i rodzajami strumienia wody.
Krople na pajęczynie
Jeżeli masz awersję do pająków, to przejdź od razu do następnego punktu, ale jeśli te stawonogi nie są Ci straszne i wzbudzają Twoją sympatię, to poświęć chwilę na fotografowanie kropel wody osadzających się na pajęczynie. Możesz wykorzystać krople rosy lub spryskiwacz. Pamiętaj, aby używać lekkiego strumienia (mgiełki), aby nie pozrywać pajęczyny. Ja swoje fotografie wykonałem w piwnicy starej kamienicy. Dzięki temu struktura pajęczyny była bardziej złożona i jednocześnie nie musiałem zmagać się z podmuchami wiatru. Latarką oświetliłem ścianę znajdującą się za pajęczyną (strumień światła skierowałem nieco na prawo, tak aby pajęczyna nie była zbyt mocno oświetlona – oczywiście warto spróbować różnych konfiguracji).
Krople deszczu na szybie
Zbierająca się para wodna i krople na szybie to także świetny bodziec, do rozpoczęcia eksperymentowania. W poprzednim artykule, omawiającym fotografowanie kropel deszczu, pokazałem kilka pomysłów na wykorzystanie szyb. Rozwijając ten wątek, chciałbym jeszcze zachęcić do ustawiania ostrości w różnych punktach – skupiając się na samych kroplach lub na tym, co znajduje się za szkłem. Dzięki temu możesz zrobić zbliżenie kropel, w którym zaczną przypominać rtęć (co miało także miejsce w przypadku fotografii pajęczyny wykonanych w piwnicy) lub uzyskać ciekawy wzorek, w zależności od tego, co umieścisz za szybą. Plusem tego typu zabawy jest to, że możesz pozostać w domu. Dodatkowo spróbuj sfotografować krople osadzające się na szybach samochodowych.
To tylko kilka inspiracji – najlepiej samemu chwycić za aparat i poeksperymentować! Jeżeli poszukujesz więcej ciekawych pomysłów, porad czy testów, zajrzyj do pozostałych artykułów i zapisz się do newslettera.