Patrząc na doskonałe zdjęcia swoich idoli, zastanawiasz się pewnie, jak zostały wykonane? Jakiego sprzętu użyto? Jak powtórzyć uzyskany na zdjęciach efekt? W tym poradniku chciałbym opowiedzieć Ci o korzystaniu ze światła w fotografii plenerowej oraz w lokacji i wykorzystywanych do tego akcesoriach i sprzęcie.
Moje ulubione – światło zastane
Jestem typem fotografa stawiającym naturalność i prostotę używanych narzędzi, przez co zwykle pracuję ze światłem zastanym. Zarówno w plenerze, gdzie nie straszne mi bezpośrednie, ostre światło słoneczne, jak i w lokacjach, gdzie bez obaw korzystam z wysokiego ISO, oferowanego mi przez aparat pełnoklatkowy.
Blenda – must have na każdej sesji
Jak zapanować nad ostrym, słonecznym światłem? Podstawowym ekwipunkiem w plenerze jest blenda, najlepiej 5w1, gdyż oprócz standardowego srebrnego reflektora, którym odbijemy światło na ciało modelki, posiada ona również dyfuzor. Dyfuzor to półprzepuszczalna zasłona, którą umiejscowić możemy między słońcem a fotografowanym obiektem, zamieniając silne, bezpośrednie słoneczne światło w delikatny cień. Do zastosowań portretowych w zupełności wystarczy nam blenda o rozmiarze ok 100cm, jednak w fotografii mody, gdy oświetlić trzeba całą sylwetkę, konieczny będzie już większy kaliber, taki jak ten.
Lampy czy wysokie iso?
Fotografując w lokacji, na przykład w barze lub hotelu, można wybrać dwie drogi – zdecydować się na fotografowanie z wysokim ustawieniem ISO i otwartą przysłoną, lub skorzystać z lamp błyskowych. Osobiście zwykle wybieram wariant pierwszy – zalecany jest on przede wszystkim, gdy lokacja oświetlona jest w unikalny, klimatyczny sposób, który zostałby zaburzony i przyćmiony w przypadku użycia dodatkowej lampy, jak na przykład na tym zdjęciu:
Do zdjęć takich jak to niezbędny będzie nam aparat pełnoklatkowy, bezproblemowo radzący sobie z wysokim ISO, oraz jasny obiektyw stałoogniskowy o ogniskowej najlepiej 50 mm. Używanie dłuższych ogniskowych wymaga większej odległości między Tobą a modelką, na co we wnętrzach często brakuje miejsca.
Sam używam takiego zestawu: Sony A7II oraz Samyang 50mm 1.4, który uznać można za bardzo dobre połączenie ceny i jakości. Jeśli dysponujesz nieco większym budżetem, możesz od razu zaopatrzyć się w Sony A7 III, czyli model znacznie ulepszony w stosunku do swojego poprzednika (na którego sam ostrzę sobie zęby). Jeśli z kolei Twój budżet jest zdecydowanie mniejszy – postaw na Sony A7 pierwszej generacji. To aktualnie najtańsza „pełna klatka” na rynku fotograficznym.
Poniższe dwa zdjęcia wykonałem w dość ciemnych pomieszczeniach, używając wysokiego ISO (do 3200) i w pełni otwartej przysłony, f/1.4.
Gdy światło zastane nie zachwyca…
Często bywa tak, że światło w lokacji jest po prostu zwyczajnym oświetleniem, które nie zachwyca nas swoją kompozycją i zamysłem. Wtedy, zamiast używania wysokiego ISO, możemy zdecydować się na skorzystanie z lampy. Osobiście wybrałem zestaw jak najbardziej mobilny i jednocześnie tani – korzystam z manualnej lampy reporterskiej Yongnuo 560 iv, statywu Glareone i białej odbijającej parasolki Quadralite o średnicy 120 cm.
Pamiętaj, że światło lampy błyskowej ma jedynie uzupełniać światło zastane, delikatnie doświetlać modelkę a nie dominować. No chyba, że taki jest twój zamysł artystyczny – w fotografii mody wszystkie chwyty są dozwolone i nie obowiązują żadne twarde reguły! Nie bój się eksperymentować z ustawieniem lamp. Na zdjęciach poniżej statyw ustawiony był niemal bezpośrednio przed modelką, ale najważniejsze to pozostawać otwartym i kreatywnym. Nie bój się ustawić światła z boku lub nawet nieco za modelką i sprawdź, jaki efekt uzyskasz. Eksperymentowanie i pozwalanie sobie na błędy to klucz do rozwoju!
Lampy błyskowe u mistrzów. Skąd czerpać inspiracje?
Mistrzowskie opanowanie pracy z lampą błyskową pozwala na uzyskanie unikalnych, niezwykłych efektów artystycznych. Steve Hiett, uznany fotograf mody, niemal zawsze, zarówno w plenerze jak i we wnętrzach, korzysta z niezwykle silnej lampy plenerowej (coś w tym stylu). Aby uzyskać podobny efekt ustawiamy ekspozycję na niebo, następnie zmniejszamy ją o około 1,5ev i ustawiamy lampę tak, aby w pełni doświetliła modelkę.
Pamiętaj, że niezależnie od tego, którą metodę wybierzesz, możesz uzyskać wspaniałe rezultaty. W dobie nowoczesnych aparatów cyfrowych lampa błyskowa nie jest narzędziem niezbędnym, ale bardzo przydatnym. Robiąc zdjęcia we wnętrzach, zawsze mam ze sobą lampę i statyw, bo nigdy nie wiadomo, kiedy się przydadzą. Szczególnie w rękach sprawnego fotografa, zewnętrza lampa staje się narzędziem pozwalającym na osobistą ekspresję w wyjątkowy i szczególny sposób.
Jeden komentarz
Na aps nie ma sensu robić? Tylko fullfrejm?