Jak zrealizować projekt / cykl fotograficzny?

0

Masz przeczucie, że część Twoich zdjęć tworzy spójną całość? Chcesz opowiedzieć o czymś, co jest dla Ciebie ważne za pomocą fotografii? A może po prostu szukasz czegoś, co pomoże Ci przełamać twórczą stagnację lub uciec od szarej codzienności? Ile fotografów i ile tematów, tyle powodów do tworzenia cykli zdjęć. Jakikolwiek Tobie nie towarzyszy, zajrzyj do tego artykułu, po inspirujące podpowiedzi, jak zrobić projekt fotograficzny. Na przykładzie moich serii zdjęć dzielę się przydatnymi spostrzeżeniami.

Dlaczego w ogóle warto zrobić cykl fotografii?

Niektórzy fotografowie – przykładowo uliczni – zawierają w pojedynczym zdjęciu całą anegdotę. Taki obraz staje się zamkniętą opowieścią, mieszczącą się w pojedynczej ramce. Inni, tacy jak fotoreporterzy, opowiadają o czymś za pomocą wielu kadrów. Oczywiście do historii najczęściej przechodzą pojedyncze ujęcia, ale zauważ, że przeważnie stanowią one kulminacyjny moment bądź błyskotliwe podsumowanie  szerszej historii. Z drugiej strony fotografowie uliczni też lubią gromadzić swoje zdjęcia w zbiory, przykładowo cykle opowiadające o danym mieście.

Powyższe zdjęcie stanowi część fotorelacji ze spektaklu Anny Niestatek „Rytmy Somnabulików – włóczęga po studium dotyku”, ale jednocześnie lubię jego samodzielny, anegdotyczny charakter, który istnieje także bez szerszego kontekstu serii zdjęć. / fot. Mikołaj Konkiewicz

Piszę o tym dlatego, że relacja fotografów ulicznych i fotoreporterów pokazuje, że czasami cykle fotograficzne wyłaniają się z wcześniej zrobionych zdjęć, a czasami już na początku zakłada się, że do opowiedzenia danej historii potrzebne będzie opublikowanie większej liczby kadrów (piszę opublikowanie, bo na każdy projekt składa się dużo więcej obrazów, niż oglądają potem widzowie). To sprawia, że mogą nadać pracy rytm, wyznaczyć pewną ścieżkę. Świadomość celu pozwala uniknąć twórczego chaosu i błądzenia. A to już bardzo dobry argument za tworzeniem cyklu fotograficznego.

Dla mnie cykl fotograficzny (popularnie zwany „projektem fotograficznym”, choć sam osobiście nie przepadam za tym określeniem) pozwala na stworzenie w głowie pewnej przestrzeni, w której możesz pobyć sobie i nabrać dystansu do codzienności. Moim zdaniem, nawet wtedy gdy w swojej fotograficznej opowieści poruszasz trudne tematy. W zasadzie taki projekt może być fotograficznym odpowiednikiem majsterkowania w garażu czy pielęgnowania ogrodu (choć ta metafora wymaga jednak lżejszych tematów zdjęć).

Tookapic to platforma, która pomaga w realizowaniu projektów fotograficznych. Więcej o niej przeczytasz w poniższych artykułach.

Rób codziennie 1 zdjęcie – poznaj projekt fotograficzny 365 dni w Tookapic

Codzienne wyzwanie fotograficzne trwające już 9 lat! Rozmawiamy z Agnieszką Bladzik

Korzystaj z tego co znasz, co lubisz, (lub nienawidzisz) i co jest ci bliskie

OK, zaintrygowało Cię to, co robią np. fotoreporterzy w albumach czy fotografowie artystyczni w galeriach sztuki. Jeśli chcesz zacząć swój projekt fotograficzny, to najpierw odpowiedz sobie na pytanie – o czym chcesz opowiedzieć. O czym ma być Twój projekt? Aby znaleźć odpowiedź na to pytanie, warto zastanowić się, co lubisz i/lub co jest Ci bliskie (lub co Cię irytuje). W codzienności czyha chochlik, który szepcze do ucha, że przecież, żeby zrobić taki projekt trzeba mieć ogrom czasu, wyjechać w ciekawe miejsce… Nie!

Twój projekt fotograficzny jest wokół Ciebie. W Twojej pracy, w Twojej drodze do domu, w Twoim domu. Staraj się też mocno dookreślać projekt. Przykładowo zrobienie cyklu o lesie będzie nieco za szerokie, ale jak zaczniesz zadawać sobie pytania, co z tym lasem, co konkretnie w tym lesie chcesz sfotografować, to uda się dostrzec jakiś fascynujący motyw, dajmy na to światło przenikające przez różne obiekty – liście, skrzydła ptaków itp. A to już może być klucz, którego potrzebujesz.

Przykład. Swego czasu na fotografii na Uniwersytecie Artystycznym w Poznaniu na zajęciach z Photoshopa dostaliśmy ciekawe ćwiczenie, sprawdzające nasze umiejętności – oddać hołd ulubionemu artyście robiąc fotomontaż. W tamtym czasie byłem zafascynowany łazikami i sondami kosmicznymi – uznałem je za swojego artystę. Chciałem więc zrobić prace, w których łaziki pokazują odległe planety. Sam w sobie taki pomysł był jednak za szeroki, więc z czasem zacząłem to zawężać, tak iż w końcu wpadłem na pomysł połączenia archiwalnych, ikonicznych zdjęć klasyków fotografii i kadrów rejestrowanych w kosmosie przez NASA. I tak powstała seria Katalog światów.

Fotomontaż: Mikołaj Konkiewicz

Fotomontaż: Mikołaj Konkiewicz

Sztuka nie jest nauką, więc w zasadzie możesz zrobić zupełnie na odwrót – nie zastanawiać się nad tym, o czym ma być Twój projekt fotograficzny, tylko zacząć fotografować totalnie tak jak czujesz. To też świetne podejście, ale istnieje w nim pewna pułapka – fotografowania wszystkiego, więc ostatecznie niczego. Aby Twój cykl zdjęć do czegoś dążył, warto mieć temat. Ale nie trzeba.

Chodziłem po Palmiarni w Poznaniu i robiłem zdjęcia roślin. Choć uwielbiam to miejsce to przyznam szczerze – tamtego dnia miałem pustkę w głowie. Patrzyłem na rośliny z pasją, ale paradoksalnie zdjęcia wychodziły bez przekonania. Po powrocie do domu miałem dobre, ale niczym niewyróżniające się kadry z palmiarni. Nie wiem, czemu wpadłem na pomysł takiej przeróbki jak powyżej, ale chyba oddawało to mój nastrój związany z tamtym fotografowaniem. Zdjęcie dostało zaproszenie na wystawę na Uniwersytecie Artystycznym w Poznaniu i to fajna przeciwwaga dla tego, o czym piszę w tym artykule. Wciąż jednak w mojej praktyce to wyjątek, który potwierdza regułę.

Zrób Research

Masz już temat, wiesz, co chcesz fotografować i o czym opowiadać. Teraz warto zrobić rozeznanie (tzw. research). Kto wcześniej poruszał podobny temat? Jak to zrobił? Czy ktoś używał innych dziedzin sztuki do opowiedzenia o danej sprawie – filmu, malarstwa, piosenki? Ale taki research powinien także obejmować samą tematykę.

Przykład. Swego czasu chciałem zrobić cykl zdjęć, który odda moją fascynację faktem, że zwierzęta są dla mnie jak swoiści kosmici. Spoglądamy w niebo, wypatrując UFO, ale obce formy życia mamy dookoła. Ale takie stwierdzenie było jeszcze dla mnie zbyt szerokie. Pomyślałem, że ciekawe będą zwierzęta mieszkające w bliskim otoczeniu człowieka – domowi pupile, miejskie ptaki, zwierzęta w akwariach i terrariach (zastosowałem trick z dobraniem bliskiego tematu, który wsparłem także tym, iż kiedyś mocno interesowałem się terrarystyką).

Równocześnie zacząłem jednak czytać o miejskich ekosystemach, bacznie przyglądać się naturze zwierząt w najbliższym otoczeniu. Sięgnąłem też po publikacje o UFO, ewentualnym życiu w kosmosie i książki science-fiction. Nie chodzi o to, aby stać się ekspertem, ale poznać temat, żywo się nim zainteresować. I to także np. na płaszczyźnie inspiracji muzycznych (motyw z Archiwum X czy Dido Here With Me często mi wtedy towarzyszyły), filmowych (Bliskie spotkania trzeciego stopnia Spielberga), książek popularnonaukowych itp. Cykl wciąż jest w toku (nie czuję potrzeby, by go zamykać, a wciąż mnie ciekawi).

Swego czasu, przy jednym z cykli fotograficznych, tak się wkręciłem w prowadzenie dziennika z inspiracjami i różnymi informacjami, że była to chyba najprzyjemniejsza część robienia tamtych zdjęć. Ale też tak naprawdę był to specyficzny pomysł, w którym ostatecznie ten research stanowił 80% pracy. Ale o tym może przy innej okazji.

Wiesz już, co będziesz fotografować, pytanie jak

Masz już temat, masz już niezbędne informacje i inspiracje (oczywiście te etapy pracy mogą iść równolegle), po drodze może pojawić się pytanie, jak fotografować dany motyw. Może wystarczy Ci Twój podstawowy zestaw fotograficzny, ale może konieczne będzie sięgnięcie po obiektyw tele bądź rybie oko. Eksperymentuj ze sprzętem, tak aby spróbować spojrzeć na swój temat w różny sposób. Bądź jak John Keating (Robin Williams) w Stowarzyszeniu Umarłych Poetów stojący na swoim biurku.

Pamiętaj, że jeśli do zrealizowania danych zdjęć brakuje Ci sprzętu (obiektywu, lampy), to możesz skorzystać z wypożyczalni Cyfrowe.pl. Dzięki niej zyskasz dostęp do urządzeń, które być może przydadzą się tylko na jedno, konkretne ujęcie (kilka zbliżeń makro uzupełniających opowiadaną historię).

Czasami ciekawa lampa lub efekt (strumienica), czy obiektyw makro mogą przynieść inspirujące pomysły. Tak było w przypadku tego zdjęcia pochodzącego z cyklu Punkt. / fot. Mikołaj Konkiewicz

Nie czekaj na wenę – ta musi zastać cię przy pracy

Pablo Picasso rzekł kiedyś, że „inspiracja istnieje, ale musi zastać Cię przy pracy”. Tak właśnie jest z mityczną weną. Wiadomo, że czasami są momenty, gdy zdjęcia niemalże same „wchodzą” i wszystko się pięknie układa na planie. Niekiedy jednak wszystko przychodzi z trudem. Stwierdzenie słynnego malarza pokazuje jednak, że nie można siedzieć bezczynnie i oczekiwać na wenę. Trzeba wyjść jej naprzeciw. Ta może przyjdzie, gdy będziesz trzymać aparat w rękach. Ale co jeśli przyjdzie, gdy nie będziesz fotografować?

Staraj się robić zdjęcia możliwie jak najczęściej, aby zwiększyć prawdopodobieństwo, że ten świetny moment, gdy wszystko będzie szło w magiczny sposób, zdarzy się dokładnie wtedy, gdy będziesz robić zdjęcia. A jeśli tak się nie złoży to trudno – trzeba pracować nad zdjęciami mimo to, gdyż może „wena” postanowi przyjść w połowie sesji lub pod koniec?

Aby „prowokować wenę” dobrze jest mieć aparat cały czas przy sobie.

Podsumowanie

To kilka moich spostrzeżeń i etapów pracy, które towarzyszą niemal każdemu realizowanemu przeze mnie projektowi fotograficznemu czy cyklowi. Znalazłoby się tego jeszcze więcej, gdyż ile projektów, tyle różnych historii. Liczę, że jeszcze kiedyś będzie okazja o nich opowiedzieć, a tymczasem zachęcam do podzielenia się w komentarzu swoimi metodami pracy nad cyklami zdjęć.

Podziel się.

O Autorze

Gdy robię zdjęcia, to zajmuję się fotografią reportażową, teatralną i artystyczną. Gdy piszę o zdjęciach, to zastanawiam się, jak wpływają one na odbiorców, co robić, by robić jej bardziej świadomie i jakie możliwości daje sprzęt. Poza tym piszę wiersze i jak dotąd w druku ukazały się moje dwie książki z poezją. Ukończyłem studia magisterskie na kierunku Fotografia na Uniwersytecie Artystycznym w Poznaniu. Jestem laureatem konkursów fotograficznych i poetyckich, uczestnikiem wystaw, festiwali i publikacji poświęconych fotografii.

Zostaw komentarz

izmir escort