Fotografia sportowa to trudna dziedzina. Gdy dodamy do tego sporty wodne, robi się jeszcze trudniej. To jednak typ fotografii, który może dać wiele emocji. O nich i nie tylko rozmawiamy z fotografką Martą Dębską.
Zdjęcia to łapanie chwil. W sporcie ulotne chwile są szczególnie ważne i czasem trudne do uchwycenia. Zwłaszcza, gdy mówimy o sportach wodnych. Jak robić zdjęcia na wodzie? Czym są dobre zdjęcia sportowe? Jakie obiektywy sprawdzą się najlepiej? O tych i wielu innych kwestiach opowiada fotografka Marta Dębska.
Fotografia sportowa to wymagająca dziedzina, a sporty wodne w szczególności. Jak przygotowujesz się do zlecenia?
Fotografia żeglarstwa światowego oprócz przygotowania technicznego wymaga od nas odpowiedniej kondycji fizycznej. Najlepsze regaty odbywają się głównie przy dużym wietrze, co wiąże się z dużą falą i mocno ekstremalnymi warunkami pracy: mocno buja, motorówka często gwałtownie przyspiesza, ponieważ stara się wyrównać pozycje w stosunku do łódek, a Ty w tym wszystkim trzymasz dwoma rękoma aparat i musisz uchwycić ten idealny kadr.
Pozycje na motorowce bardzo często są dziwaczne i pokrętne, całym ciałem starasz się balansować i trzymać równowagę. Bardzo często też wychylam się z pędzącego riba, trzymając aparat tuż nad taflą wody co daje wspaniały efekt na zdjęciu i niepowtarzalna plastykę obrazu. Jest to oczywiście ryzykowne, ale przy odpowiedniej wiedzy, technice oraz zabezpieczeniu sprzętu – wykonalne. Używam do tego obudowy wodoszczelnej oraz specjalnych pokrowców na aparat i obiektyw.
A co w sytuacji, gdy sama musisz wejść do wody, by być odpowiednio blisko akcji?
W przypadku zdjęć surferskich czy kitesurfingowych rzeczywiście sama muszę wejść do wody. Często siedzę ze sprzętem po 3-4 godziny w wodzie, czekając na dobrą falę i idealne ułożenie i siebie i surfera do kadru. Oczywiście aparat zamknięty jest w specjalnej obudowie.
Często też używam płetw, żeby łatwiej mi było utrzymać się na wodzie, jak nie mam gruntu. Aparat cały czas jest na szyi lub w rękach na leash’u (specjalnej smyczy), aby w trakcie uderzenia fali się nie zgubił.
Chcąc robić zdjęcia na wodzie, dobrze jest samemu umieć pływać i mieć wiedzę na temat wody. Na przykład tego, jak przyjąć uderzenie fali, jak zanurkować pod falę ze sprzętem, czy w którym momencie usunąć się z drogi, gdy jesteśmy face to face z surferem, który mknie prosto nas.
W sporcie wszystko dzieje się szybko, musisz niejako zamrozić ruch. Jakich ustawień używasz, by uzyskać najlepsze efekty?
Pracuję tylko na trybach AF, bardzo często też ustawiam ISO na auto z uwagi na trudność ustawiania aparatu w wodzie, przez piankę i obudowę mamy często dość niewygodne dostępy do przycisków.
W żeglarstwie niekiedy filtry ND, AF z trybem śledzenia, ISO 100 i shutter na 1/4000 , 1/8000. Czasem ISO wrzucam na auto, ale to głównie przy zdjęciach w wodzie, jak mam utrudniony dostęp do przycisków.
Wszystko o filtrach fotograficznych. Seria poradników >>
Krople wody aż tak bardzo nie przeszkadzają przy ostrzeniu, bardziej fala, która nagle potrafi w nas uderzyć i wtedy wiadomo, jedna wielka plama zamiast zdjęcia. Krople wręcz przeciwnie, dodają nam fajnego efektu na zdjęciu i urealniają kadr, oddając żywioł.
Co musi mieć dobre zdjęcie sportowe, by oddać dynamikę i ducha chwili?
Dobre światło (ciekawy kontrast, może jakaś lekka flara od zachodu słońca, burzowe niebo) , najlepiej jakiś rozbryzg wody lub na przykład lekko wydłużony czas,który da nam efekt fajnego rozmycia wody. Ale nie zapominajmy też o akcji, bo to główny element. Zdjęcie musi mieć swojego bohatera.
Szeroko czy wąsko, wszystko ostre, czy płytka głębia? Jak najlepiej Twoim zdaniem prezentują się takie zdjęcia?
Tu nie ma reguły. Pracuję na dwóch aparatach jednocześnie przy dużych regatach i tutaj niekiedy sposób uchwycenia chwili dyktuje mi motorówka,która porusza się czasem w swoim wymiarze.
Osobiście lubię kontrasty, lubię nieoczywiste kadry, które czasem są nieostre. Nie lubię płaskich zdjęć ze światłem. Uważam,ze to katastrofa fotograficzna… Na wodzie i w wodzie zdecydowanie lubię głębię. Poruszam się w przysłonie f/1.2 do f/4.0 . Najczęściej używam f/2.8, bo daje mi bezpieczeństwo ostrego obiektywu, ale też ładnego rozmycia.
Z jakich obiektywów korzystasz najczęściej podczas zleceń na wodzie i dlaczego właśnie z nich?
W przypadku kitesurfingu jestem blisko bohaterów, niekiedy metr od nich. Dlatego używam zwykle obiektywu Sigma A 28 mm f/1.4 DG HSM, czasem Sigma A 35 mm f/1.4 DG HSM. Żeglarstwo z kolei fotografuję z riba i wtedy pracuję głównie na teleobiektywach Sigma 300-800 mm f/5.6 DG EX APO IF HSM lub Sigma S 70-200mm F2.8 DG OS HSM.
To najbardziej wszechstronny zestaw, dający mi możliwości ubrania sportowych kadrów w artystyczną szatę. Stałki dają mi fajne, artystyczne kadry i możliwość zrobienia niesztampowych ujęć. Z kolei teleobiektywy to klasyki sportowe, szybkie i niezawodne, które bez większego wysiłku radzą sobie z taką dynamiką i warunkami na wodzie.
Obiektywy Sigma – TOP 5 zoomów. Prawdziwe opinie i zdjęcia użytkowników! >>
Zdarzyło Ci się kiedyś zmoczyć obiektyw? Jak to się dla niego skończyło?
Kilka lat temu na zdjęciach surfingowych rozszczelnił mi się worek w Bałtyku. Zalałam Canona EOS 6D i Sigmę A 35 mm f/1.4 DG HSM. Wracając z półwyspu zajechałam do serwisu Sigmy w Gdyni i tam rokowania były słabe, ale jakimś cudem chłopaki odratowali 35 mm, który służy mi do dziś. 6d niestety nie udało się uratować. Ale zdjęcia były tego warte i nie żałuję ani jednego kadru, gdzie podjęłam ryzyko.
Co powiedziałabyś fotografom, którzy chcieliby uwieczniać sport?
Róbcie to, co kochacie, róbcie to na maksa, dla dobrego kadru warto czasem zaryzykować, czy to w granicach rozsądku, czy też nie. :) To jest pasja i za to kochamy fotografię sportową. W sporcie emocje i adrenalina są obecne po obu stronach obiektywu.