Swoją przygodę z YouTube zacząłem w 2016 roku, kiedy poczułem ochotę podzielenia się ze światem moją wiedzą i niekonwencjonalnym wykorzystaniem sprzętu. Na początku wydawało mi się, że jako fotograf mam wszystko, że wystarczy mikrofon i mogę nagrywać. Już po pierwszym odtworzeniu nagranego materiału wiedziałem, w jakim byłem błędzie. Chciałbym Ci pokazać moją drogę. Myślę, że będzie ona wskazówką zarówno dla tych, którzy już część sprzętu mają jak i dla tych, którzy jeszcze nie mają niczego.
Najlepsza kamera do vlogowania i nagrywania samego siebie
Większość osób na sam początek wybiera smartfon, ponieważ każdy z nas już go ma, zna jego obsługę i może sam się zobaczyć, a nawet zmontować na nim materiał. Jednak wielkość matrycy w smartfonach powoduje, że zawsze brakuje nam „tego czegoś”. Widać to zarówno na zdjęciach jak i filmach. Jeśli po kilku nagraniach stwierdzisz, że chcesz podnieść poziom swoich nagrań, nowy aparat będzie zapewne jednym z pierwszych punktów na liście prezentów od Mikołaja.
Dlaczego wybrałem Canon EOS R i czy warto zaprzątać sobie nim głowę?
Ja do nagrywania siebie używam Canona EOS R, który jest mały, wygodny i zaawansowany. Pozwala nagrywać nawet w jakości 4K z możliwością zachowania największej ilości kolorów dzięki standardowi C-LOG, który później pozwala na idealną edycję. Uwierz mi, na początku w ogóle nie zawracaj sobie tym głowy, a i rozdzielczość 1080p w zupełności wystarczy.
Sprawdź ofertę bezlusterkowców w sklepie Cyfrowe.pl >
Jakie funkcje w aparacie są przydatne?
Komfortowym dodatkiem jest uchylny ekran, dzięki któremu możesz widzieć siebie oraz punkt ostrości. To w przypadku vlogowania jest dosyć kluczowe. Radziłem sobie również bez tego, kiedy używałem Canona 5D mark IV z wykorzystywałem wifi i smartfona. Wygodna sprawa, którą znajdziesz w większości dzisiejszych aparatów.
Jeśli dopiero stoisz przed wyborem i szukasz czegoś bardziej zaawansowanego za nie wygórowaną cenę, zdecydowanie zastanowiłbym się nad Canonem 80D, ponieważ zawiera praktycznie wszystko to, co profesjonalne aparaty.
Sięgając do segmentu amatorskiego, dobrym wyborem jest Canon 800D, niewiele ustępuje 80D, jest po prostu mniejszy i mniej wygodny w obsłudze, za to znajdziecie wbudowaną w niego instrukcje obsługi, która pozwoli w przystępny sposób zrozumieć znaczenie poszczególnych funkcji.
Tutaj znajdziesz lustrzanki firmy Canon na Cyfrowe.pl >
Oczywiście lustrzanka to nie jedyna opcja, jeśli nie chcesz kupować obiektywów i bawić się w duże i drogie urządzenia, tylko podróżować i vlogować z czymś wygodnym i kompaktowym, mieszczącym się w kieszeni, powinniście zainteresować się zaawansowanymi kompaktami, takimi jak CanonPowerShot G7X mark III. Również ma uchylny ekran, wifi, obiektyw 24mm, czyli taki jakiego używam ja, 4K, strumieniowanie LIVE do serwisu YouTube (super sprawa), nagrywa dobrze dźwięk oraz, co absolutnie konieczne, posiada wejście mikrofonowe pozwalające podłączyć dowolne źródło dźwięku.
Więcej aparatów kompaktowych znajdziecie w tym dziale na Cyfrowe.pl >
Jaki obiektyw kupić do filmowania?
Najczęściej wykorzystuję obiektyw Canon EF 24mm F/1.4. Jest on wystarczająco szeroki, żeby stosować go nawet z cropowanym 4K. Używam również 16-35 F/4 IS, który jest moim zdaniem najostrzejszym szerokokątnym obiektywem Canona i posiada stabilizację, co jest świetnym dodatkiem, kiedy nie masz jej w body, a to coś czego Canony nie mają.
Zobacz szerszą ofertę obiektywów EF i EF-S do Canona ma Cyfrowe.pl >
Wybacz, że opisuję jedynie sprzęt firmy Canon, ale ten znam i używam, nie mniej jednak możesz stosować taki, jaki uważasz za pasujący do Ciebie. Chodzi jedynie o to, żeby aparat miał
- uchylny ekran,
- wifi, które jest wygodnym dodatkiem szczególnie w podróży,
- szerokokątny obiektyw, żeby złapać siebie w kadrze nawet z „rąsi”
- autofokus potrafiący precyzyjnie śledzić Twoją twarz – wtedy nie musisz martwić się tym, w której części kadru się znajdujesz.
- Wejście jack 3,5 mm na mikrofon – większość aparatów posiada wbudowane mikrofony, ale ich używanie pokarze Ci tylko to, jak bardzo potrzebujesz dodatkowego, zewnętrznego mikrofonu.
Mikrofon: Niedoceniany sprzęt, którego niska jakość potrafi zniszczyć wszystkie twoje wysiłki.
Vlog polega głównie na mówieniu, dlatego jakość Twojego mówienia jest ważniejsza nawet od jakości samego obrazu. Jeśli słabo Cię widać to i tak wiadomo, o co chodzi. Jesli słabo Cię słychać to klapa.
Na początku, kiedy myślałem, że jakikolwiek mikrofon będzie OK używałem RODE VideoMic GO. Nie wymagał baterii, przez co nie spotykała mnie sytuacja, w której zapomniałem go naładować i nagrywanie kończyło się zanim się zaczęło. Mikrofon ten jednak nie posiada możliwości zmiany ustawień, w związku z czym szybko zacząłem potrzebować czegoś więcej. Dla Ciebie to również może być dobry start, na pewno lepszy niż nagrywająca dziurka w aparacie. Dodatkowo można do niego dokupić martwego kota „deadcat” dzięki czemu w terenie, w wietrzny dzień będziesz nadal dobrze słyszalny. Pamiętaj, wiatr to cichy zabójca vloga! Idziesz, gadasz i wszystko wydaje się być ok. Dopiero jak zobaczysz, co powstało, to masz ochotę nigdy więcej tego nie robić.
Dzisiaj używam RODE VideoMic PRO+, który daje mi możliwość dobrania jakości nagrania do napotkanych warunków. Nawet jak nie wiem, czy chciałbym głośniej czy ciszej, mogę wybrać, żeby nagrywał na jedną ścieżkę głośno, a na drugą cicho. Później w postprodukcji mogę wybrać odpowiednią. Moim zdaniem to absolutnie genialna funkcja. Kolejnym elementem, jaki różni go od poprzednika, czyli wersji PRO bez „+” jest akumulator, którzy można ładować przez port USB, a nawet jak o tym zapomnę to zamiast akumulatora mogę włożyć dwie baterie AA.
Jeśli zdecydujesz się na mniejszy aparat, najlepszym wyborem będzie RODE VideoMicro, który jest krótki, dzięki czemu nie wejdzie nam w kadr i nadal może być stosowany z osłoną przeciwwietrzną.
Jeśli pozostaniesz przy smartfonie, ale chciałbyś podnieść jakość samego audio, polecam RODE VideoMic Me, który można podłączyć bezpośrednio do smartfonu a działa jak wymieniony wcześniej VideoMicro. Fajnie, że zestaw zawiera osłonę przeciwwietrzną.
Zobacz mikrofony firmy Rode na Cyfrowe.pl >
Oświetlenie: kiedy słońce nie wystarcza.
We vlogowaniu najważniejsze jest to, aby Twoja twarz zawsze była dobrze oświetlona, bo to na nią wszyscy ciągle patrzą. Filmując na zwnątrz w świetle dziennym, musisz pamiętać o tym, żeby słońce nie było całkiem po Twojej lewej lub prawej stronie. To prosta droga do pokazania siebie w niekorzystnym świetle. Filmując w południe również należy spodziewać się tego, że twoja twarz będzie oświetlona z góry, co spowoduje, że oczodoły zostaną bardzo ciemnie (w fotografii nazywa się to efektem szopa). Możesz użyć blendy jednak kto o tym wtedy myśli? Chcesz po prostu mówić tu i teraz, dlatego najlepiej wybierać pory, gdzie słońce jest niżej i świeci na ciebie pod kątem 45 stopni.
Jeśli tak jak ja będziesz nagrywał w pomieszczeniu, możesz skorzystać z okna, niestety wprowadza ono wiele ograniczeń. Jesteś wtedy bardzo przywiązany do miejsca i kąta padania światła. Najwygodniej jest zastosować światło, którego moc i kąt, a nawet barwę można kontrolować. Takie, dzięki któremu możesz zbudować klimat swojego tła. Odpowiednie oświetlenie Twojej twarzy może mieć większy wpływ na wygląd niż makeup. Jednym z najłatwiejszych narzędzi będzie lampa pierścieniowa LED Yongnuo YN-308 Ring 3200-5500K, w którą możemy włożyć aparat, a nawet smartfon i oświetli ona Twoją twarz pod każdym kątem.
Zaletą stsowania lampy pierscieniowej jest brak nieatrakcyjnych cieni na twarzy. Posiada ona w zestawie pilot, który pozwoli na kontrolowanie lampy na odległość. Podkreślę, że takiej samej lampy używają makijażystki celem stworzenia jak najlepszego i dokładnego makijażu. Jeśli chciałbyś pójść dalej, możesz pokusić się o zestaw oświetlenia stałego z softboxem, np. Zestaw oświetleniowy GlareOne SUNNY SQ5X7-425 Softbox 50×70 + świetlówka 85W 5400K + statyw.
Czy tło ma jakiekolwiek znaczenie?
Pamiętaj, że jeśli będziesz filmował w pomieszczeniu, ludzie szybko znudzą się patrzeniem na Twoją twarz i będą rozglądali się po tle. Warto, żeby tło było ciekawe i związane z tematyką kanału. Co do pomieszczenia opcje są dwie. Po pierwsze możesz zastosować green screen i wtedy w tle możesz pokazać absolutnie. co chcesz. Po drugie możesz po prostu w tle mieć Twój warsztat pracy – tak jak ja.
Dodatki, bez których życie vloggera będzie trudne.
Aparat musisz na czymś postawić, tak żeby obraz był stabilny a praca była prosta. Możesz zastosować klasyczny statyw, nie musi być najdroższy. Pamiętaj jednak, żeby sprawdzić jakość statywu, ponieważ te bardzo tanie nie do końca spełniają swoją funkcję. Ja od lat używam mojego zaufanego starego Manfrotto 190XPRO, którego poprzednią wersję mam już 10 lat i nawet nie widać, że była używana. Stosuję do niego w zależności od potrzeb głowicę kulową Manfrotto 496rc2 lub Manfrotto MVH502AH stosowaną przez filmowców. Pomyśl do czego jeszcze będziesz używał Twojego statywu i dobierz sobie taki, jaki będzie pasował Tobie i Twojemu portfelowi. Wybór jest naprawdę ogromny, zwróć uwagę na jego budowę, wagę, sposób rozstawiania nóg oraz jaką wagę on uniesie.
Poza statywem moim ulubionym narzędziem, używanym nawet częściej od statywu jest gorillapod. Jest to naprawdę genialny wynalazek. Pozwala ustawić aparat wszędzie tam, gdzie chcesz, czasem nawet wisi pod sufitem, jeśli właśnie takie ujęcia są mi potrzebne. Co do jakości sytuacja jest podobna do tej ze statywami. Sam kupiłem najpierw tani z Allegro i szybko przekonałem się jak zmarnowałem pieniądze. Mój wybór padł ostatecznie na gorillapody firmy JOBY. Używam Joby Gorillapod 3K + głowica, który radzi sobie nawet z Canonem 5D mark IV. W asortymencie tej marki znajdziesz nawet wersje dla smartfonów.
Dodatki, dzięki którym materiał vloggera będzie ciekawszy.
Z czasem poczujesz, że chciałbyś, aby Twój materiał był jeszcze ciekawszy. Zastosujesz wtedy dodatkowe ujęcia, np. z drugiej kamery. Ja używam Sony RX0, która jest wielkości GoPro, a jakość materiału jest jak z lustrzanki. Dzięki małemu rozmiarowi mogę ją włożyć praktycznie wszędzie.
Często stosuję też mikrofon krawatowy, jeśli wiem, że będę z dala od kamery. Model RODE SmartLav+ pozwala na rejestrację naszego głosu zarówno przez aparat jak i smartfon czy rejestrator.
Moim najnowszym nabytkiem jest RODE Link Wireless GO, który pozwala mi nagrywać się gdziekolwiek jestem – bezprzewodowo do aparatu, co znacznie przyspiesza późniejszą postprodukcję.
Co jeszcze warto wiedzieć na początku vlogowania?
Pamiętaj, że vlogowanie wymaga przyzwyczajenia własnego głosu i wyglądu do tego, co chcesz powiedzieć i jak chcesz to przekazać. Dlatego nie musisz od razu inwestować w nowy sprzęt, na początek spróbuj ze smartfonem. Jak zapragniesz być lepszy, możesz zacząć inwestować. Nie zniechęcajcie się od razu. Sam wiem, ile błędów popełniałem, ile razy nie wcisnąłem nagrywania albo nie nagrywało się audio. Wiele razy podczas mówienia myliłem się i w postprodukcji dopiero widziałem, jak się jąkam. Czasem ostrość przez cały czas trwania filmu była ustawiona na tło zamiast na mnie itd. Próbuj i nie przejmuj się, że nie wychodzi. Im częściej będziesz powtarzał, tym będziesz lepszy. Przejrzyj cały materiał przed publikacją. Daj przejrzeć go rodzinie i zapytaj, czy oni rozumieją Cię tak jak Ty chciałeś być zrozumiany. Odetchnij… i możesz publikować. Trzymam kciuki!
Jeden komentarz
…….i wszystko jasne. 👍💡