Wiele razy na łamach tego bloga rozmawialiśmy o tym jak ważną rolę odgrywają obiektywy. Jednak czy da się tanio i dobrze lub chociaż w jakiś sposób ciekawie? Dziś przejrzę z wami sekcję obiektywów używanych i postaram się przedstawić pięć (moim zdaniem) najciekawszych obiektywów, których cena będzie oscylować w granicach tysiąca złotych. Nie ma co przedłużać, zaczynajmy!
Szerokokątny zoom ze stałym światłem za mniej niż 1000 zł!
No a zaczniemy od czegoś nietypowego i czegoś czego nie da się już kupić nowego. Tokina AT-X 12-24 mm f/4 do Nikona to bardzo ciekawa konstrukcja, którą doceniono po latach. Super-szerokokątny obiektyw dedykowany do aparatów z matrycą APS-C i stałym światłem f/4 w pełnym zakresie ogniskowych. Brzmi drogo — prawda? Jednak niekoniecznie takie jest! Jego cena na moment pisania tego tekstu to zaledwie 780 zł!
Obiektyw ten idealnie sprawdzi się w fotografii krajobrazowej, architektury, wnętrz, czy urbexu! To też ciekawe rozwiązanie dla vlogerów, którzy szukają budżetowego obiektywu na start. Pozwoli on na kręcenie z ręki, choć warto wiedzieć, że silnik autofocusa nie należy do najcichszych. Niemniej w tej cenie można mu wybaczyć pewne niedoskonałości.
Legendarny obiektyw makro za około tysiąc złotych
Pozostając przy Tokinie, która muszę przyznać, że jest bardzo mało znana w naszym kraju, czas na obiektyw, który w pewnych kręgach stał się legendą. Ten japoński producent wielokrotnie udowadniał, że potrafi tworzyć absolutnie świetne konstrukcje — na co przykładem może być właśnie Tokina ATX-I 100 mm f/2.8 Macro, w tym przypadku z mocowaniem EF do Canona. Szkiełko, które kiedyś był moim małym marzeniem. Można go montować zarówno do aparatów z matrycami pełnoklatkowymi jak i APS-C.
Jest to obiektyw macro w pełnym tego słowa znaczeniu, bo oferuje skalę powiększenia 1:1, a minimalna odległość ostrzenia to tylko 30 cm. Generuje bardzo ostry i pełen detalu obrazek jednocześnie pięknie rozmywając nieostrości. Sprawdzi się świetnie zarówno do detali jak i portretów! Obiektyw ten po latach stał się wręcz legendarny i dziś potrafi dawać obłędne rezultaty. Te parametry wskazywałby na to, że pewnie będzie trzeba rozbić kilka świnek skarbonek… ale ten używany obiektyw kosztuje na ten moment tylko 1020zł – czyli naprawdę minimalnie ponad założony budżet. Warto bo nowy egzemplarz to niemal dwukrotność tej ceny!
Musthave do bezlusterkowca? Uniwersalna, jasna stałka w granicach tysiąca złotych
Do tej pory mieliśmy dwa obiektywy do lustrzanek, które można oczywiście adaptować do bezlusterkowców, jednak czy to znaczy, że nie da się kupić ciekawego używanego obiektywu do bezlusterkowca za mniej niż tysiąc złotych? Nie, wręcz przeciwnie! Można i jest ich całkiem sporo! Moją uwagę przykuła jednak jedna Sigma. Dokładniej mówiąc Sigma C 30 mm f/1.4 to mega uniwersalny obiektyw ze światłem f/1.4 i mocowaniem Sony E! Absolutny must have dla posiadaczy aparatów Sony z matrycami APS-C!
Obiektyw ten nie bez powodu zyskał ogromną popularność. Użytkownicy głównie chwalą go za ostrość, ale także za piękne rozmycie tła, co jest zasługą bardzo dużej jasności f/1.4. Konstrukcja ta jest mała, lekka, a ogniskowa 30 mm (dająca ekwiwalent ~45 mm dla FF) jest bardzo uniwersalna i sprawdzi się w naprawdę szerokiej gamie zastosowań. Koszt? Znowu nieco przekraczamy budżet, bo ten obiektyw kosztuje 1050 zł. Czy warto? Oczywiście, że tak – szczególnie, że nowy egzemplarz jest prawie połowę droższy!
Super-ekstra-giga-jasny obiektyw za tysiaka? To możliwe!
Jasno, jaśniej, jeszcze jaśniej… f1.8, f/1.4, f/1.2, f/0,95! Tak, to nie jest pomyłka! Mając w garści „tauzena”, można kupić używany obiektyw z dalekiej Azji o świetle f/0,95. Mowa tu konkretnie o obiektywie z dźwięczną nazwą: Mitakon Zhongyi 35 mm f/0,95. To obiektyw manualny, który posiada mocowanie do Fuji X i choć niska cena, i chiński rodowód, mogłyby sugerować słabą jakość wykonania, to tak nie jest. Metalowa, solidna, konstrukcja daje wręcz poczucie produktu premium. Pierścienie chodzą z należytym oporem.
Jednak fani systemu fani powinni być z niego zadowoleni. Za równowartość Sigmy 30 mm f/1.4 do Sony dostają jeszcze jaśniejszy obiektyw, który zapewni jeszcze mniejszą głębię ostrości i bardziej analogowe doznania. To obiektyw, który nada niesamowitego klimatu zdjęciom. Czegoś niepowtarzanego, nieco „vintage”. No, a to wszystko za niewiele ponad 1000 zł. Nowych już nie ma, więc nic tylko brać!
Fisheye zawsze są ciekawe i można je dostać poniżej tysiąca złotych!
Mam wrażenie, że nie mógłbym zbudować tego zestawienia bez obiektywu typu fish-eye. Rybie oka są bardzo ciekawe ze względu na obrazek, jaki generują. Ogromne zniekształcenia spowodowane przez super-szeroką ogniskową dają niepowtarzalny klimat zdjęciom i filmom. Samyang 7.5 mm f/3.5 jest przedstawicielem tego typu obiektywów, a używany egzemplarz można dostać w bardzo fajnej cenie.
Użytkownicy aparatów Micro 4/3 mogą już zacząć się nad nim zastanawiać. Szczególnie że cena za tego manualnego maluszka jest bardzo kusząca. Nowa sztuka kosztuje około 1400 zł, za to używany można dostać w okolicy połowy tej ceny! Czy warto wydać 750 zł na tak nietypowy obiektyw? No moim zdaniem tak, dlatego też umieściłem go w tym zestawieniu.
Perełki z działu używane
Zakup używanych obiektywów do około 1000 zł może być doskonałym sposobem na rozszerzenie swojego zestawu fotograficznego bez nadwyrężania budżetu. Wybierając z szerokiej oferty dostępnej na rynku wtórnym, można znaleźć prawdziwe perełki, które oferują wysoką jakość obrazu, solidne wykonanie, mega jasność czy nietypową perspektywę. Mogą być ciekawym uzupełnieniem, jakimś obiektywem efektowym, który pozwoli na poszerzenie horyzontów fotografii bez konieczności wydawania fortuny.
Czasem też można upolować prawdziwą okazję i kupić obiektyw w fajnym stanie za około połowę wartości nowego egzemplarza. Trzeba też pamiętać, że często wśród używanych obiektywów możemy znaleźć szkła już nieprodukowane, które za niewielkie pieniądze zaoferują bardzo ciekawe parametry. Wśród używanych obiektywów do tysiąca złotych naprawdę jest w czym wybierać i te szkiełka są w stanie zaspokoić potrzeby zarówno amatorów, jak i bardziej zaawansowanych użytkowników.