Aby fotografować aparatem cyfrowym rzeczą niezbędną prócz chęci, zapału i czasu jest prąd. Swoim klientom zawsze powtarzam, że w środku puszczy, w przypadku wyczerpanego akumulatora łatwiej wyjąć zapas z kieszeni niż znaleźć wśród kniei gniazdko (i około 2 godziny przerwy w podróżowaniu na pełne ładowanie). Dodatkowe zasilanie do aparatu w postaci akumulatora, oprócz karty pamięci i pokrowca, powinno dołączyć do grona obowiązkowych akcesoriów niezbędnych do zakupienia z aparatem.
Akumulator i ładowarka to akcesoria, które znajdziemy w kartonie z aparatem. W czasie wakacji warto zabezpieczyć się na wypadek nagłego braku zasilania. Większość producentów odeszła od możliwości zasilania swoich aparatów za pomocą baterii paluszków AA na rzecz dedykowanych akumulatorów. Zapasowa bateria i często zapasowy zasilacz będą w stanie uratować nam możliwość dokumentowania wspomnień z urlopu.
Zapasowy akumulator – no co patrzeć ?
Oryginalne baterie, które możemy dokupić do swojego aparatu mają tylko jedną wadę – są relatywnie drogie. Decydując się na tańszy zamiennik akumulatora musimy pamiętać o kilku podstawowych zasadach:
- Wszelkie ogniwa, ładowalne wielokrotnie, projektowane są pod daną ilość ładowań przy określonej pojemności. W przypadku zamienników wraz ze wzrostem pojemności w mAH, liczba ładowań akumulatora bez ryzyka zużycia spada.
- Za bezpieczną wartość uważa się, gdy zamiennik akumulatora ma +/- 10% wartości pojemności. Za dużą przesadę uważam sytuację, gdy akumulator ma dwu- lub trzykrotnie większą deklarowaną pojemność niż oryginalne ogniwo. W takiej sytuacji albo producent mocno oszukuje albo decydujemy się na ryzyko „wylania” baterii w komorze baterii w aparacie.
- Wybierając akumulator niewiadomego pochodzenia musimy mieć świadomość ryzyka, że nie będzie on współpracował z oryginalną ładowarką. Zdarza się, iż najtańsze zamienniki (za około 10% wartości cenowej oryginału) wymagają osobnej ładowarki, dostosowanej tylko do nich.
- Napięcie może spokojnie być niższe lub wyższe o 0.2V i nie ma to wpływu na działanie aparatu.
W instrukcjach obsługi do aparatów kilku marek zaznaczone jest, że ogniwo dostarczane z aparatem jest elementem eksploatacyjnym, przez co okres gwarancji producenta jest skrócony do 6 miesięcy od daty zakupu. Mój prywatny aparat jest mocno prądożerny – posiadam do niego 5 zamiennych baterii. Korzystam z akumulatorów marki Hahnel oraz Ansmann, które posiadają 24-miesięczną gwarancję. Od niedawna testuję też nowość w ofercie Cyfrowe.pl – mianowicie akumulatory od firmy Duracell. Pierwsze wrażenia są jak najbardziej pozytywne.
Ładowarka – dlaczego warto wybrać zamiennik?
W przypadku ładowarki ponownie powstaje dylemat, czy zainwestować w drugą oryginalną ładowarkę. Prywatnie zdecydowałem się na zamiennik – a dokładnie na model Hahnel Unipal Extra. Zdecydowało o tym kilka powodów:
- ładowarka posiada wskaźnik procentowy naładowania baterii. Łatwiej jest zarządzać energią oraz łatwiej mi znaleźć wśród kilku baterii te, które wymagają tylko szybkiego doładowania i te, które są rozładowane całkowicie;
- w zestawie jest adapter pozwalający podłączyć ładowarkę do gniazdka zapalniczki 12V w samochodzie. Podczas jazdy samochodem możliwe jest ładowanie;
- ładowarka ma wbudowany power bank – nie jest on wybitnie pojemny, ale pozwoli na podładowanie akumulatora aparatu nawet bez dostępu do prądu;
- ładowarka ta umożliwia naładowanie dowolnej baterii po wyregulowaniu względem baterii polaryzacji plus i minus. Służyć może ona jak backup nie tylko do ładowania aparatu, ale i kamery Go Pro, smartfona czy dwóch baterii AA do czołówki;
- można za jego pomocą doładować nie tylko aparat. Dzięki wbudowanemu wyjściu USB można podłączyć do niego np. smartfona;
- jest o prawie połowę tańsza niż oryginalna ładowarka.
W przypadku nowych bezlusterkowców marki Sony, dzięki możliwości ładowania przez USB możemy naładować swój aparat przez power bank. Z niecierpliwością czekam kiedy inni producenci wprowadzą takie rozwiązanie – odejdzie mi problem z noszeniem osobnego zasilania do telefonu, czołówki i aparatu – wystarczy po prostu jeden power bank o dużej pojemności, jak np model Aukey PB-Y3 pojemności 30.000 mAH.
Zabierając ze sobą w podróż ładowarkę pamiętaj, że oprócz niezbędnika naprawczego (szara taśma i trytki) warto zabrać popularną złodziejkę do prądu. Bardzo często możemy spotkać się z sytuacją, że w schronisku, w którym śpimy, jest mocno ograniczona ilość gniazdek.