Co powinien mieć aparat fotografa ślubnego?

0

Jeśli fotografujesz śluby, to wiesz jak ważny jest sprzęt fotograficzny. To podstawowe narzędzie pracy każdego fotografa ślubnego i to od sprzętu zależy często, czy zlecenie przebiegnie bezstresowo, czy może nie… Dlatego tak ważny jest ten wybór! Na co zwracać uwagę, co powinien mieć aparat fotografa ślubnego, jakie cechy są najważniejsze? O tym wszystkim dziś!

Szybki i sprawny system autofocusa – żebyś nigdy nie minął się z akcją

Czy tego chcemy, czy też nie, lustrzanki powoli odchodzą do lamusa… Dlaczego? Między innymi przez autofocus. Chyba zgodzisz się ze mną, że szybki, celny autofocus to podstawa dobrego aparatu dla fotografa ślubnego? No właśnie! Nowoczesne bezlusterkowce w tej kwestii są niezaprzeczalnie wydajniejsze i szybsze od lustrzanek.

Autofocus w bezlusterkowcach jest nie tylko szybki i celny, ale posiada również wiele udogodnień, które poprawiają komfort i efektywność pracy. Jedną z takich funkcji jest oczywiście możliwość wykrywania i śledzenia twarzy i oka. To przydaje się szczególnie kiedy pracujemy na mocno otwartych przysłonach – bo możemy mieć pewność, że ostrość będzie tam, gdzie powinna.

Ważną kwestią w temacie autofocusa, która jest rzadziej poruszana, jest to jak automatyczne ustawianie ostrości zachowuje się w ciemnych warunkach. Rzecz bardzo ważna dla każdego fotografa ślubnego, bo przecież  słabe warunki oświetleniowe to standard i dość naturalne środowisko pracy dla ślubniaków. Dlatego warto zwrócić również uwagę na ten parametr.

Brak szumów – czyli dobra jakość zdjęć na wysokich ISO

Jeśli już jesteśmy przy ciemnych sytuacjach, to warto też sprawdzić, jak będzie wyglądać obrazek w tych gorszych warunkach oświetleniowych, np. w kościele, gdzie raczej lampa błyskowa nas nie uratuje… Dlatego też większość fotografów ślubnych wybiera aparaty pełnoklatkowe (lub i średnio formatowe), które dobrze radzą sobie z wyższymi czułościami ISO. Dzięki temu mogą oni spokojnie korzystać z bardzo wysokich wartości, bez większych obaw o szum, czy degradację kolorów.

Oczywiście są też aparaty o mniejszych sensorach, które dzięki zaawansowanej technologii radzą sobie bardzo dobrze w tym zakresie. Dlatego też warto sprawdzić samemu, co dla kogo jest wystarczające. Ciekawostką dla niektórych może być to, że aparaty o mniejszej ilości megapikseli będą przeważnie lepiej radzić sobie z szumem, niż te o większej rozdzielczości.

Matryca – warto by była szybka i cicha

Bezlusterkowce oferują obecnie nie tylko wyższą jakość obrazu niż lustrzanki, ale i większą szybkość i wydajność co przyda się podczas dynamicznych sytuacji w trakcie reportażu. Niemal standardem stało się ponad 10 klatek na sekundę, a niektóre bezlusterkowce mogą robić nawet i do 40 klatek w serii.

Kolejną zaletą jest funkcja cichej, a w zasadzie bezgłośnej, migawki. Dzięki temu możemy robić zdjęcia, nie wydając absolutnie żadnego dźwięku i nie przeszkadzać, ani nie odciągać uwagi. Jednak jest tu pewna pułapka! Żeby funkcja ta była używalna, to aparat musi mieć szybki odczyt matrycy! W innym przypadku na zdjęciach pojawią się różnego rodzaju pasy, lub zniekształcenia…

Pobór prądu – przenośna elektrownia powinna być zbędna

Idealny aparat na ślub powinien też… zużywać też możliwie mało prądu. Fotografowanie ślubu, to jakby nie patrzeć, długie wydarzenie, a fotograf często pracuje przy nim 10, 12, a czasem i więcej godzin. Dlatego też dobrze jest mieć aparat, który zużyje jak najmniej akumulatorów (co czasem bywa problematyczne, w ważnych momentach ceremonii).

Przyjęło się, że bezlusterkowce mają ogromne zapotrzebowanie na prąd i na ślub „to panie, trzeba wziąć przyczepkę baterii”… Może i początkowo tak było, ale czasy się zmieniają dość dynamicznie! Obecnie, dzięki zastosowaniu energooszczędnych matryc i procesorów, a także dzięki lepiej zoptymalizowanemu poborowi energii bezlusterkowce znacznie zmniejszyły swoje zapotrzebowanie na prąd – i zmniejszają je z generacji na generację. Jednak już dziś, bez większych problemów, nowoczesne bezlusterkowce potrafią zrobić kilka tysięcy klatek na jednym akumulatorze. Nie oznacza to oczywiście, że nie warto mieć zapasowych baterii – jednak można ich wziąć mniej niż „cały koszyczek”.

Rozdzielczość – więcej nie znaczy lepiej

Czy ilość megapikseli ma znaczenie? Z jednej strony tak, z drugiej strony nie… Bo to zależy głównie od tego, jaki masz styl pracy i czego oczekują Twoi klienci. Oczywiście jeśli Twój klient chce wydrukować fototapetę ze swojego zdjęcia ślubnego, to przyda się matryca o bardzo dużej rozdzielczości! Jednak obawiam się, że takich przypadków jest bardzo, ale to bardzo mało. Ok, ktoś może powiedzieć, że potrzebna mu wysokomegapikselowa matryca, żeby móc wycinać fragmenty zdjęcia w post produkcji i jestem w stanie zrozumieć tę argumentację, ale…

Matryce o wysokich rozdzielczościach charakteryzują się jednak większym szumem przy wysokich ISO! No, a nie da się ukryć, że często w kościołach (szczególnie tych zabytkowych), trzeba podbijać tę wartość. Dlatego też moim zdaniem swego rodzaju optimum są matryce w przedziale 20/30MPX. Pozwolą one nadal na docięcie w post produkcji, bez problemów sprawdzą się też przy normalnej wielkości wydrukach, a pliki te nie będą zajmować setek gigabajtów na dysku!

Wielkość plików – one mają znaczenie…

Tak, wielkość plików to często pomijana, a w gruncie rzeczy bardzo istotna sprawa. Podczas reportażu ślubnego powstają często nie setki, a tysiące klatek! Przykładowo – jeśli podczas całego dnia zrobisz 2500 klatek (co nie należy raczej do wartości rekordowych), a RAW w Twoim aparacie zajmuje średnio ok 100MB, to reportaż taki zajmie aż ćwierć terabajta! To dużo miejsca na dysku i sporo kart pamięci. Jednak jeśli aparat ten będzie robić RAW-y o średniej wielkości 25MB, to taki reportaż zajmie tylko około 62,5GB. Jest różnica prawda? Szczególnie jeśli pomnożyć to przez ilość ślubów w sezonie. Bo pomyśl o tym, że w sezonie zrobisz te 30/50 – a może i więcej ślubów… Dlatego też ta wielkość plików ma tak kolosalne znaczenie!

Dwa sloty – kopia może uratować… skórę!

Kontynuując wątek plików i pamięci… warto wspomnieć o podwójnym slocie w aparacie. Bo tyle, o ile uważam, że przy wielu zastosowaniach podwójny slot kart pamięci nie ma aż tak dużego znaczenia – tak przyznaję, że przy fotografii ślubnej może się okazać on naprawdę przydatny. Pracuje się tu na bardzo delikatnym organizmie i emocjach, które się nie powtórzą.

Z kartami pamięci może stać się naprawdę dużo. Od zwykłej awarii, poprzez ich zgubienie, czy przypadkowy format. Dlatego też faktycznie dobrze jest mieć aparat, który umożliwi jednoczesny zapis na dwóch kartach w tym samym czasie. Przypomnę tylko, że mimo podwójnego slotu, to i tak warto wybierać karty renomowanych producentów, ze sprawdzonego źródła!

Wygoda i ergonomia – nie pomijaj tej kwestii!

Rzeczą często niestety pomijaną, a szalenie wręcz ważną, jest… ergonomia aparatu. Fotograf ślubny ze sprzętem pracuje często przez 8, 10, 12, a niekiedy i więcej godzin. Dlatego też aparat do fotografii ślubnej powinien dobrze leżeć w dłoni i mieć przejrzyste, proste w obsłudze menu – wszak nie ma nic bardziej irytującego niż grzebanie w ustawieniach i szukanie tej jednej funkcji.

Jednak parametr ten jest niemierzalny i zależy od bardzo indywidualnych preferencji, dlatego też przed zakupem dobrze jest odwiedzić salon Cyfrowe.pl i sprawdzić jak czujesz się z danym korpusem w dłoni. Możesz również skorzystać z wypożyczalni Cyfrowe.rent i sprawdzić wybrany aparat podczas jednego ze swoich zleceń – a jeśli się na niego zdecydujesz, to możesz otrzymać do 75% zwrotu kosztów wypożyczenia!

Niezawodność – żeby omijać serwisy

Nie ma rzeczy niezawodnych, jednak są takie, które mają opinię bardziej i mniej trwałych. Oczywiście w większości przypadków wyższe serie aparatów są wykonane z lepszych komponentów i przez to też zapewniają większą niezawodność… przynajmniej w teorii, bo są od tej reguły też wyjątki, a i wśród modeli tańszych też można znaleźć perełki, które rzadko się psują! Dlatego też przed zakupem warto sprawdzić opinie o danym modelu, szacowany przez producenta żywot migawki. Dobrze jest też zerknąć na rankingi napraw z serwisów, które co jakiś czas są publikowane w internecie.

*Oczywiście nie oznacza to, że mając nawet najmniej zawodny aparat na rynku jesteś zwolniony z zabrania zapasowego korpusu! Zapas to podstawa w tej branży!

Wybór obiektywów – ważny, choć nie kluczowy

Obecnie na rynku nie ma chyba żadnego producenta aparatów, do którego byłby mały wybór obiektywów… Dodatkowo w przypadku bezlusterkowców często jest możliwość podłączenia obiektywów z lustrzanek przez specjalny adapter, co dodatkowo otwiera masę możliwości! Celowo na zdjęcie główne wybrałem takie, które przedstawia lustrzankę. Bo jeśli już pracujesz w jakimś systemie, to pewnie masz masę szkiełek. Problem pojawia się kiedy chcesz zmienić wysłużone lustro na coś nowszego… Chociaż właściwie to właśnie żaden problem!

Przykładowo Canon i Nikon oferują adaptery, przy pomocy których można podłączać obiektywy z lustrzanek. W wielu przypadkach użytkownicy tych systemów mówią, że ich stare obiektywy wręcz zyskały drugie życie na bezlusterkowcach! Sam, choć początkowo byłem bardzo sceptyczny, dziś podpisuję się pod tym stwierdzeniem oboma rękoma!

Więc, czy ilość oferowanych modeli do konkretnego korpusu, to na pewno jest to kluczowy aspekt? Może to okazać się nieco przewrotne stwierdzenie, ale… nie wydaje mi się. To oczywiście bardzo rozległy temat i posłużę się skrótem myślowym, ale na ślubie naprawdę nie będzie miało większego znaczenia, czy swój obiektyw o ogniskowej 35mm wybrałeś z 5/10/15, czy 50 modeli oferowanych przez najróżniejszych producentów. Ważne jest to, żeby wybierać obiektywy dobre i takie, które Tobie pasują…

Co jest najważniejsze w aparacie dla fotografów ślubnych?

Zapytałem też czterech fotografów ślubnych, co dla nich jest najważniejsze w aparacie? Odpowiedzi… mogą być dla niektórych zaskakujące! Żeby jednak było nieco ciekawiej, to nie zdradzę, kto pracuje na jakim systemie – dopiszę to na dole, dla zainteresowanych. Choć jestem ciekawy, czy po lekturze tych wypowiedzi będziesz w stanie, mój drogi czytelniku, wytypować to, na jakich aparatach pracują nasi bohaterowie?**

Kamil Kożuch | Magazyn Wspomnień

Nie lubię rozróżniania aparatów do fotografii ślubnej i tej “innej”. Sam zajmuję się różnymi rodzajami fotografii i śluby to nawet nie 50% mojej pracy, ale jeśli już mam robić takie rozróżnienie to kluczowa jest tutaj uniwersalność. W dniu ślubu potrzebuję aparatu do reportażu, portretów, detali, streeta, architektury itp. Dlatego dla mnie najważniejsze jest, żeby aparat był dobry w każdej sytuacji, w której mogę znaleźć się tego dnia. Musi zatem mieć świetny AF, wysokie użyteczne ISO, dużą dostępność obiektywów, musi być też szybki poręczny i niezawodny, no i jeszcze musi być w dobrej cenie, bo zawsze lubię mieć dwie takie same puszki ;)

Stanisław Surman

Po 10 latach pracy jako fotograf ślubny mam pewne nawyki. Od zawsze duży nacisk kładłem na celność i szybkość działania AF. To chyba najważniejsza dla mnie cecha aparatu. Bardzo ważny jest też niski szum przy wyższych ISO, ale i ergonomia aparatu! Fajnie jednak jak aparat pozwala nam realizować wizję i przy okazji nie przeszkadza w pracy – przecież to nasze podstawowe narzędzie! Bezpieczniej też czuję się, gdy materiał zapisuje się na dwóch kartach pamięci… a cała reszta cech takich jak np. uchylny ekran to rzeczy, które są miłym dodatkiem ułatwiającym prace i choć nie są kluczowe, to lepiej jest je mieć niż nie mieć!

Kinga Chlebda | Miłość w obiektywie

Po dwóch sezonach ślubnych (drugi jeszcze trwający) i pracy ze sprzętem (z różnej półki cenowej od aps-c do pełnej klatki) na pierwszym miejscu zawsze stawiam: emocje, uczucia i flow między mną a parą, bez tych trzech elementów zdjęcia będą, ale nie zachwycą. A co pomaga i co powinien mieć aparat do fotografii ślubnej? Być ergonomiczny (jednak kawał czasu trzymamy go w dłoniach), mieć niezawodny i szybki autofokus (do łapania chwil w sekundzie), dobry czas pracy na jednej baterii i najważniejsze PODWÓJNY ZAPIS.

Dominik Cudny

Podczas ślubu myślę dwutorowo. Z jednej strony to reportaż, chwila, emocja. Tu i teraz! Potrzebny mi więc szybki aparat i co pewnie niektórych zdziwi, używam do tego aparatu z matrycą APS-C! Jest on dyskretny i lekki, a dzięki czemu jestem bardziej mobilny. Ma on wszystko czego potrzebuje – intuicyjną obsługę, dwa sloty kart pamięci, szybki autofocus z wykrywaniem i śledzeniem twarzy. Dodatkowo radzi sobie też naprawdę nieźle w gorszych warunkach oświetleniowych.

Z drugiej strony używam też średniego formatu… jednak do innych zadań. Bo tym aparatem robię portrety, detale, sesje. Rzeczy, przy których mogę przemyśleć kadr i trochę reżyserować sytuacje. Jakość z niego jest fenomenalna! On wręcz maluje! Dla mnie takie połączenie jest po prostu idealne.

Co powinien mieć aparat fotografa ślubnego? – Podsumowanie!

Nie ma jednej odpowiedzi na to pytanie… choć jest oczywiście kilka rzeczy, na które fotografowie ślubni bardziej zwracają uwagę! Co jednak ciekawe, to odnajdują te same rzeczy w różnych systemach… bo to wydaje mi się być kluczem do tego jedynego aparatu! Powinien on być dobrany do fotografa. Dlatego celowo ukryłem to, z czego korzystają nasi goście, i celowo też w całym tym tekście nie podałem żadnego konkretnego modelu aparatu.

Nasz ranking sprzętu do fotografii ślubnej na 2023 rok możesz sprawdzić tutaj:

Najlepszy aparat do fotografii ślubnej na sezon 2023

 

**Kamil używa Canonów z serii R; Stanisław to użytkownik Nikonów Z; Kinga pracuje na Sony E; a Dominik z jednej strony ma Fuji X, a z drugiej Fuji GFX

Podziel się.

O Autorze

Skupiam się głównie na reportażu i dokumencie. Doświadczenie zdobywałem pracując dla prasy, klubów, firm czy też klientów indywidualnych. Staram się dzielić swoją pasją poprzez pisanie o niej.

Zostaw komentarz

izmir escort