Co oprócz torby fotograficznej, plecaka i paska? Czy są jakieś alternatywy?

2

Czy wiesz, że zawieszenie aparatu na szyi nie jest jedynym rozwiązaniem, na które jesteś skazany? Są sprytniejsze i wygodniejsze sposoby noszenia sprzętu fotograficznego niż tradycyjny komplet torba/plecak + pasek z logo producenta. Jeśli liczy się dla ciebie wygoda, swoboda i szybkość działania, czytaj dalej i daj się zaskoczyć nowymi rozwiązaniami.

Nic nie zastąpi porządnej torby czy plecaka, jeśli chodzi o komfort przenoszenia sprzętu z miejsca na miejsce. Aparat jest wówczas bezpieczny, chroniony przed urazami mechanicznymi i pogodą. Problem pojawia się dopiero wtedy, gdy chcemy jednocześnie transportować sprzęt i robić zdjęcia, np. będąc na wycieczce albo zleceniu. Przeładowana torba powoduje ból pleców i otarcia, a plecak trzeba za każdym razem zdejmować, żeby cokolwiek z niego wyjąć. Zawieszenie aparatu na szyi, zwłaszcza na cienkim, wąskim pasku, też nie jest dobrym pomysłem. Nie dość, że aparat będzie bujał się wokół ciebie przy każdym ruchu skutecznie go krępując, to bólu karku dostaniesz gratis.

Jakie sposoby noszenia sprzętu będą:

  • wygodniejsze
  • swobodniejsze
  • szybsze
  • zdrowsze
  • praktyczniejsze w różnych sytuacjach?

Uchwyt na aparat Capture PRO

Capture PRO amerykańskiej marki Peak Design upodobali sobie wszelcy spacerowicze, trekkingowcy, podróżnicy, rowerzyści, rodzice małych pociech i fotografowie studyjni. To możliwość wielogodzinnego i bardzo wygodnego noszenia sprzętu z błyskawicznym dostępem, gdy tylko jest potrzebny. Aparat tak zamocowany nie obija się o ciało i pozostawia obydwie ręce wolne. To naprawdę tłumaczy popularność tego sprzętu wśród wymienionych grup. Zdejmujesz aparat z szyi, a obiema wolnymi dłońmi możesz przestawić studyjne lampy, czy chwycić za ster roweru.

Uchwyt pasuje do KAŻDEGO aparatu. Na jego ogromne powodzenie wpływa też płytka mocująca, występująca w różnych rozmiarach i kształtach i jeśli dobrze dobierzesz ją pod swój statyw, będziesz mógł mocować aparat do statywu bez odkręcania jej od aparatu. Jedno kliknięcie i aparat z Capture PRO wędruje na statyw. Dzięki gwintowi ¼ cala można go z kolei przykręcić do “gołego” statywu nawet bez głowicy!

Znane są również przypadki zawodowych fotoreporterów, którzy testowali ten sprzęt z zadowoleniem – Peak Design w rękach reportera prasowego – Jacek Turczyk testuje. Aczkolwiek wśród tej grupy w dalszym ciągu istnieją pewne obawy o to, czy sprzęt utrzyma ciężką lustrzankę z teleobiektywem. Owszem – sprzęt wytrzyma dużo – jego udźwig to aż 90kg, konstrukcja jest metalowa i naprawdę dobrej jakości (dożywotnia gwarancja!). Pytanie jest raczej o to, ile wytrzymają spodnie, zanim spadną na ziemię, jeśli zamontuje się go tak jak na zdjęciu niżej ;)

Peak Design

Capture PRO przypiąć można nie tylko do paska od spodni, ale też do ramienia torby lub plecaka i każdego innego paska wedle własnej inwencji. Nasłuchując opinii od użytkowników, da się wyłowić komentarze, że najwygodniejsze są torby i jednoramienne plecaki, ale zależy to dosyć mocno od konkretnej sytuacji (modelu pokrowca, budowy ciała itp.).

Uchwyt w zwykłej postaci służy do mocowania aparatu. Jeśli dokupimy do niego Lens Kit, POV Kit lub Bino Kit zyska kolejne funkcje: mocowanie obiektywów, kamer Go Pro i lornetek.

Uwaga: Ten niepozorny „klips” zyskuje po bliższym poznaniu. Czytając jego opisy na pudełku, niewiele można wywnioskować. Dopiero na filmach i na żywo można zobaczyć, ile jest wart.

Więcej zdjęć i szczegółowy opis przeczytasz na tej stronie

Lens Kit dla większej szklarni

A co jeśli masz ze sobą więcej obiektywów i one również powinny być w zasięgu twojej ręki, a nie leżeć na dnie plecaka czy torby? W takim przypadku pomyśl o Lens Kit.

Lens Kit współpracuje z Capture PRO, można go kupić w komplecie albo dokupić osobno jeśli już jesteś szczęśliwym posiadaczem Capture PRO. Występuje w trzech rodzajach, z mocowaniem Nikon F, Canon EF i Sony E/FE.

Uchwyt jest przystosowany do montażu dwóch obiektywów o dowolnej wadze i w dowolnych rozmiarach, może to być zarówna mała, lekka stałka jak i duży zoom. Niesamowicie ułatwia zmianę obiektywów. Otrzymujesz większą swobodę ruchów i masz swój sprzęt cały czas pod ręką. Gdy zamocujesz do niego tylko jeden obiektyw, drugi mając na aparacie, zyskasz też spokój ducha i dozę bezpieczeństwa. Dopiero gdy zdejmowany obiektyw przymocujesz do uchwytu, drugi odepniesz od niego i zamontujesz na aparacie. Unikasz sytuacji, w której musiałbyś trzymać w rękach dwa obiektywy jednocześnie, ryzykując, że któryś upadnie na ziemię.

Pas biodrowy + pokrowce od Lowepro

Pas biodrowy z osobnymi pokrowcami na każdy element wyposażenia to coś, co sytuuje się pomiędzy tradycyjną torbą, jeśli chodzi o funkcję, a Capture PRO, jeśli chodzi o umiejscowienie ciężaru i możliwości poruszania się.

Pasy biodrowe występują w różnych rozmiarach, które musisz dostosować do swojej postury oraz gabarytów sprzętu. Jednym z lepszych tego typu modeli jest pas biodrowy Lowepro Delux Technical Belt. Posiada wzmocnienie w części krzyżowej i można na nim powiesić sporych rozmiarów torbę oraz mniejsze pokrowce (maksymalnie do 8 elementów). Będzie w nim dobrze wyglądać zarówno amator z jednym czy dwoma pokrowcami jak i profesjonalista z toną sprzętu. Istnieją też cieńsze paski, takie jak ten, ale nie są już tak wygodne.

Lowepro S&F to system, który zajmuje znacznie więcej miejsca niż produkty Peak Design (Capture Pro mieści się w dłoni), a w podróży może być traktowany jako dodatkowa sztuka bagażu. Z drugiej strony, zabezpiecza sprzęt przed otarciami i uderzeniami, natomiast Capture Pro dość mocno eksponuje sprzęt. Do Ciebie należy decyzja, czy chcesz mieć sprzęt bezpiecznie schowany w pokrowcach, czy szybko dostępny na zewnątrz.

Szelki / uprząż

W tym punkcie ponownie należy polecić Lowepro S&F, ponieważ tak jak w przypadku Peak Design, moc tych akcesoriów tkwi w ich kompatybilności. Wszystkie elementy systemu pasują do siebie i im więcej ich posiadasz, tym bardziej jesteś elastyczny i przygotowany na każdą sytuację. W skład systemu Lowepro S&F wchodzi wiele toreb i pokrowców – od niewielkiego portfela na karty pamięci po spory plecak transportowy. Ten modułowy, zintegrowany system nośny bazujący na specjalnym pasie biodrowym (wspomnianym wcześniej) może być też łączony z kamizelką lub szelkami.

W jednym z wywiadów na naszym blogu, na temat szelek padły nawet takie słowa:

Niestety, ilość sprzętu i jego waga (a także godziny przed monitorami) nie wpływają korzystnie na nasze kręgosłupy, dlatego z domu nie ruszamy się bez szelek, które odciążyły nas w czasie wielogodzinnych zleceń. Do tej pory nie możemy wyjść z podziwu, ile bez nich wytrzymaliśmy! Bajkowe Śluby

Zdanie to ma uzasadnienie w przypadku wszelkich rodzajów i marek szelek, jednak jak już wcześniej wspomniano, siła zestawu działa na korzyść tego konkretnego modelu. Pod tymi dwoma linkami  znajdziesz natomiast fajną uprząż do kamer ekstremalnych Sony AKA-CMH1PRO-mounts ChestHarness.

Okazuje się, że szelki są wręcz niezbędne w pracy fotografa ślubnego, zwłaszcza jeśli używa on na zmianę dwóch aparatów. Wtedy szelki pomagają równomiernie rozłożyć ciężar na ciele oszczędzając szyję i kark. Jednak nie można przesadzić z obwieszaniem się sprzętem. O ile taki „strój” przystoi reporterowi sportowemu, pracującemu na stadionie, tak na fotografa ślubnego może ściągnąć kłopoty. W uprzęży lub kamizelce z całą masą sprzętu możesz przestraszyć niejedną staruszkę śpiącą w kościelnej ławce (z daleka możesz przypominać uzbrojonego terrorystę), a przecież nie o to chodzi w pracy reportera, żeby rzucać się w oczy. Co innego, gdy pracujesz w studio – wolne ręce do majstrowania przy lampach i rekwizytach są ważniejsze niż wygląd.

Nietypowe paski na szyję, dłoń i nadgarstek

Jeśli nie jesteś przekonany do opisanych wcześniej sposobów noszenia sprzętu i mimo wszystko wolisz nosić aparat na pasku, przeczytaj ten tekst: Jak wygodnie nosić aparat, czyli 7 rodzajów pasków fotograficznych. Bo musisz wiedzieć, że ten pasek, który dostałeś w komplecie z aparatem od jego producenta nie jest jedyną opcją! Gdy choć raz nałożysz inny, np. Black RapidSlideClutch lub Cuff nigdy nie będziesz chciał wrócić do swojego pierwszego paska.

Podziel się.

O Autorze

Fotograf, redaktor, socjolog. Zadeklarowany wzrokowiec. Uwielbia pisać i robić zdjęcia. Pisanie o fotografii to "kumulacja", która sprawia, że jest szczęśliwa. Fotografuje już od 10 lat, głównie śluby, portrety i reportaże. Redaktorskie doświadczenie zdobywała m.in. w Wirtualnej Polsce. Laureatka ogólnopolskich konkursów poetyckich i fotograficznych. W Cyfrowe.pl pełni rolę specjalisty ds. content marketingu. Odpowiada za całokształt bloga, redakcję i jej rozwój.

2 komentarze

  1. Producenci toreb fotograficznych maja nas, klientów, głęboko w poważaniu. Wiadomo, że integralną częścią każdego sakwojażu jest pasek i to on zużywa się najszybciej. Niech ktoś spróbuje dokupić oryginalny pasek do torby jakiegokolwiek producenta to ja mu za niego zapłacę.

    Pozdrawiam Piotr

  2. Zainteresował mnie bardzo ten Capture PRO. Dużo jeżdżę na rowerze i wydaje się to ciekawym pomysłem. Chyba zainwestuję. Na razie mam taką specjalną małą torbę na ramię, którą mogę spokojnie przymocować do szelek od plecaka. Dostęp jest szybki i całkiem wygodnie się to nosi. Ale to tylko do małego aparatu. Do dużego ten Capture PRO wydaje się rozwiązaniem do dużego sprzętu. Owszem, plecak ma możliwość połączenia z przodu obu szelek, ale noszenie na tym torby nie jest wygodne. Jak się otworzy torbę z aparatem to wszystko ze środa wylatuje i trochę to się mija z celem. Szkoda tylko, że to takie drogie i będę musiał poczekać z zakupem. Pozostaje jeszcze kwestia bezpieczeństwa sprzętu. Tak noszony na wierzchu nie wygląda na zbyt bezpieczne.

Zostaw komentarz

izmir escort