Panoramy 360 już na dobre wkroczyły do naszej rzeczywistości, pozwalając nie tylko w niezwykły sposób eksplorować świat, ale również dając dostęp do nowego wymiaru rozrywki. Panono 360 to urządzenie umożliwiające uzyskanie takich obrazów. Wyróżnia się ciekawą funkcją, jaką jest możliwość podrzucenia kamery i wykonanie panoramy w momencie najwyższego położenia aparatu. Urządzenie składa się z 36 aparatów, tworzących panoramę o rozdzielczości 108 MP, którą następnie możemy swobodnie udostępniać i oglądać za pośrednictwem komputera lub urządzeń mobilnych. To tyle jeżeli chodzi o teorię. W celu sprawdzenia jak ten oryginalny aparat sprawdza się w praktyce, zapraszam do zapoznania się z testem.
Co znajdziemy w zestawie?
W zestawie z urządzeniem znajduje się walizka, adapter statywowy, kabel USB oraz krótka instrukcja obsługi i bezpiecznego użytkowania. Początkowo moje zdziwienie wzbudziła nieznaczna objętość instrukcji obsługi, jednakże na stronie firmy Panono została udostępniona możliwość zadawania pytań oraz szereg wskazówek, porad i filmików związanych z użytkowaniem aparatu. Co prawda całość jest dostępna jedynie w języku angielskim lub niemieckim, ale nie powinno to stanowić przeszkody w poznaniu aparatu, gdyż jego obsługa jest naprawdę prosta i intuicyjna.
Na plus zasługuje mocowanie uchwytu statywowego zapewniające pewne trzymanie aparatu. Pomarańczowa walizka jest niezwykle solidna, zdecydowanie gwarantując bezpieczeństwo Panono 360 i akcesoriów. Szkoda, że nie jest nieco mniejsza – jej użytkowanie byłoby bardziej komfortowe i mieściłaby się w plecaku, jednakże producent oferuje dedykowane etui (sprzedawane oddzielnie), które może wypełnić tę lukę. Poza tym walizka może służyć do transportu innego sprzętu, tak więc z pewnością znajdzie zastosowanie.
Jakie wrażenie robi główna część zestawu – czyli aparat Panono 360? Został solidnie wykonany, z wysokiej jakości materiałów, żaden z elementów nie skrzypi i jest odpowiednio dopasowany. Aparat stworzono z myślą o podrzucaniu, a więc, nie ma co ukrywać, narażaniu go na urazy mechaniczne. Niestety, nie jest to kamera sportowa, a producent w instrukcji zaznacza, aby nie dopuścić do upadku sprzętu. Trudno oczekiwać, że twórcy aparatu zagwarantują 100% wytrzymałość, ale spodziewałem się rozwiązania, które zwiększałoby margines błędu podczas używania.
Panono 360 ma odpowiednie rozmiary i wagę, dzięki czemu pewnie leży w dłoni, co sprawia, że pomimo wcześniejszych uwag, podrzucanie jest dosyć komfortowe. Waga urządzenia powoduje, że należy zachować ostrożność podczas użytkowania, gdyż w sytuacji przypadkowego uderzenia w postronną osobę lub jakiś obiekt, może na tym ucierpieć nie tylko aparat. Wydaje się też, że konstrukcja wytrzyma spotkanie z trawiastym lub piaszczystym podłożem, ale nie polecam sprawdzania tej hipotezy. Szkoda, że aparat nie jest wodoodporny, można by go wtedy używać swobodniej na śniegu i podczas deszczu.
A więc do dzieła – wykonujemy panoramę 360
Zgodnie z zapewnieniami producenta urządzenie jest niezwykle proste w obsłudze. Po podłączeniu do komputera za pomocą kabla USB, nie ma konieczności instalacji dodatkowych sterowników. Aplikacja mobilna Panono, dostępna na urządzenia z systemem Android i iOS z łatwością łączy smartfon lub tablet z aparatem Panono 360. Obsługa za pomocą aplikacji jest prosta i intuicyjna.
Jak wygląda sam proces fotografowania? Istnieje kilka sposobów na wykonanie panoramy za pomocą Panono 360. Najbardziej atrakcyjne jest podrzucenie aparatu, które daje nie tylko wiele frajdy, ale również bardzo ciekawe efekty. Inną metodą fotografowania jest umieszczenie aparatu na statywie lub dedykowanym selfie sticku. W przypadku pierwszej metody, bardzo użyteczne jest wykorzystanie aplikacji mobilnej do wyzwolenia migawki. Dzięki temu, możemy ukryć swoją obecność na zdjęciu lub zachować dystans, a także wykluczymy możliwość rozmycia obrazu, w przypadku fotografowania z dłuższym czasem naświetlania. Dodatkowo aparat posiada umieszczony na obudowie spust migawki.
Zdjęcia zrobione – co dalej?
Niezależnie w jaki sposób zrobimy zdjęcie, resztę pracy wykona za nas urządzenie. Automatycznie zapisze zdjęcia w pamięci (16 GB pozwala na utworzenie do 400 panoram), które algorytm złoży w panoramę 360. Efekty pracy możemy sprawdzić za pomocą aplikacji mobilnej, wykorzystując do tego funkcję podglądu. Warto zaznaczyć, że w ten sposób możemy zapoznać się jedynie z roboczą wersją panoramy, przez co obraz w podglądzie jest daleki od ideału. Wystarczy jednak do zweryfikowania elementów panoramy takich jak kadr czy ekspozycja. Aby zobaczyć efekt finalny, należy skopiować panoramę do pamięci komputera lub urządzenia mobilnego i załadować ją na stronę producenta, gdzie nastąpi proces łączenia obrazów. Tak przygotowaną panoramą możemy podzielić się ze światem poprzez portal producenta, Tweeter, Facebook lub Google+, użyć jako element strony lub wysłać znajomym jako bezpośredni link.
Strona producenta umożliwia również wyprostowanie panoramy, nadanie nazw oraz oglądanie obrazów wykonanych przez użytkowników na całym świecie (domyślnie panorama jest niewidoczna dla pozostałych użytkowników, dzięki czemu jeżeli chcemy, możemy zachować prywatność). Ponadto w urządzeniach z żyroskopem lub okularach VR, możliwe jest naturalne zmienianie perspektywy panoramy, poprzez wykonanie ruchu rękoma lub głową.
Jak wyglądają gotowe panoramy 360?
Gotowa panorama prezentuje się naprawdę świetnie. Algorytm znakomicie radzi sobie z łączeniem obrazów. Na pochwałę zasługuje również jakość zdjęć, które są poprawnie naświetlone, zarówno w przypadku obecności na zdjęciu obszarów zacienionych, jak i bezpośrednio oświetlonych przez słońce. Panorama wykonana z obecnym w kadrze słońcem, wypadła bardzo dobrze. Oczywiście nie dało się uniknąć miejscowego przepalenia czy refleksów świetlnych, ale taki obszar obrazu jest stosunkowo niewielki, dzięki czemu panoramę wciąż można zaliczyć do udanych. W mniej kontrastowych warunkach aparat zachowuje się jeszcze lepiej. Dodatkowo istnieje możliwość manualnego ustawienia czasu ekspozycji i wartości ISO, dzięki czemu można dopracować zdjęcia, w sytuacji gdyby automatyczne rozwiązania nie spełniały naszych oczekiwań. Poniżej znajdują się panoramy wykonane w trybie AUTO, z włączoną funkcją HDR wyrównującą jasne i ciemne obszary.
Na panoramach wykonywanych w nocy można zauważyć zwiększone szumy, a także nieznacznie spada ostrość, ale końcowy efekt jest zadowalający. Udało się również wykonać po zmroku panoramę „z ręki”. Obraz jest lekko poruszony, ale uzyskana w ten sposób panorama jest wciąż użyteczna.
Dla kogo jest ten aparat?
Innowacyjna funkcja wykonywania panoram podczas podrzucania sprawia, że aparat jest adresowany m.in. do osób chcących robić atrakcyjne zdjęcia podczas imprez czy spotkań z bliskimi. Na pewno takie zdjęcia to wspaniały sposób na utrwalenie wspomnień. Może tak właśnie w przyszłości będą wyglądać albumy rodzinne, które będziemy oglądać za pomocą okularów VR, czując się jakbyśmy byli w samym centrum wydarzeń? Z pewnością Panono 360 przybliża te realia.
Myślę jednak, że aparat bardziej przyjmie się w obszarze biznesu. Panoramy 360 to świetny sposób prezentacji hoteli, ośrodków wypoczynkowych, restauracji i innych firm, w których lokal odgrywa kluczową rolę. Panorama 360 wykonana w locie z pewnością pomoże dotrzeć do większej ilości klientów. Na stronie producenta można znaleźć wiele różnych panoram sferycznych, wykonanych dla wielkich międzynarodowych marek.
Wykorzystanie tego typu aparatu ogranicza jedynie wyobraźnia. Można np. za pomocą wytrzymałej linki przymocować Panono 360 do drona, tak jak zostało to zaprezentowane na blogu producenta. Dzięki funkcji robienia zdjęć podczas podrzutu możliwe jest wykonanie wielu kreatywnych ujęć. W sytuacji coraz większej ekspansji technologii VR, znaczenie panoram 360 będzie zdecydowanie rosło.
Na koniec warto dodać, że aparat Panono 360 powstał w ramach tzw. „finansowania społecznościowego” (crowdfunding) i jest produkowany pod Gdańskiem.
Ps. Panoramy 360 pozwalają na uzyskanie naprawdę „nieziemskich” efektów, umożliwiając eksplorację innych planet. Zostaw w komentarzu swój pomysł na panoramę 360 lub podziel się swoimi realizacjami.
6 komentarzy
Czy ten projekt jeszcze żyje? Można gdzieś obejrzeć przykładowe panoramy wykonane tym sprzętem?
Jestem pod wrażeniem jak to działa. Każda panorama sferyczna wygląda niesamowicie. Na pewno będę chciała coś takiego na wakacje :D
Zdjęcia panoramiczne mają szerokie zastosowanie, ale głównie można spotkać podczas kręcenia miast, sam jednak uważam, że świetnie nada się do kręcenia imprez masowych – sam się z tym spotkałem i powiem, że super sprawa ;)
360 to tylko na jakieś eventy się nadają, dla zwykłego użytkownika to zabawka która po chwili zabawy zalega w szafce.
Przewidujecie może test lamaxa x10 w porównaniu do gopro hero5? Ponoć lamax sporą konkurencję wprowadził na rynek
@bruno, ja akurat się nie zgadzam. Robię coraz więcej panoram 360. Bez problemu można oglądać takie zdjęcie już na google, czy na facebooku, o goglach VR nie wspomnę. Przy goglach nadal jeszcze mamy słabą jakość, ale za kilka lat się to zmieni…
Myślę, że proces intensyfikacji wykorzystania panoram 360 ruszył na dobre, a kluczowym elementem będzie to w jaki sposób przyjmą się gogle VR. Dla mnie nie kwestią czy, ale kiedy, jest spełnienie wizji takich jak np. „real” opisywany przez S. Lema w „Powrót z gwiazd”.