Kwietniowy mglisty poranek, wtorek zapowiadał się kompletnie zwyczajnie. Nic nie zwiastowało nadchodzącego przełomu. Korki szampanów wystrzeliły chwilę po ósmej, bo to właśnie wtedy gruchnęła informacja o wejściu Sigmy w mocowanie Canon RF i to aż z sześcioma obiektywami! Nim kurz opadł to i Tamron ogłosił, że wkrótce wypuści swój obiektyw z bagnetem RF. Na takie newsy wielu czekało! Przyjrzyjmy się temu co zapowiedziano.
Piekło wcale nie zamarzło?
Jedni stwierdzą, że piekło zamarzło, a inni ze wzruszeniem ramion stwierdzają, że można było się tego spodziewać. Fakty są jednak takie, że jeszcze w tym roku zobaczymy pierwsze obiektywy z mocowaniem RF od Sigmy i Tamrona. Na ten moment wszystkie te konstrukcje dedykowane są do aparatów z matrycami APSC, ale mimo to dla mnie to mega wiadomość i czuję, że jest to dopiero początek!
…i wtedy Sigma wchodzi cała na biało
Zacznijmy może od Sigmy. Pokuszę się o stwierdzenie, że to właśnie na tego producenta głównie czekali użytkownicy aparatów Canon. Sigma od lat cieszy się uznaniem wśród fotografów za innowacyjne podejście do projektowania obiektywów i dość atrakcyjne ceny swoich konstrukcji.
Tutaj trzeba przyznać, że Pan Kazuto naprawdę zrobił coś niesamowitego i na raz ogłosił aż sześć obiektywów z mocowaniem Canon RF! Które konstrukcje znajdują się na zapowiedzianej liście? Już w lipcu ma pojawić się Sigma 18-50mm f/2.8 DC DN, a Sigma 10-18mm f/2.8 DC DN, Sigma 16mm f/1.4 DC DN, Sigma 23mm f/1.4 DC DN, Sigma 30mm f/1.4 DC DN, Sigma 56mm f/1.4 DC DN będą na sklepowych półkach pod koniec roku. No nie da się ukryć, że jest to ogromny krok i znaczące poszerzenie oferty. Sigma w tym momencie praktycznie wypełnia całą niszę obiektywów do APS-C, no może poza tele- i supertele.
Wszystkie te obiektywy są już znane z innymi mocowaniami, ale jest tu też coś ciekawego. Co ważne, to że będą na licencji Canona i według nieoficjalnych (na ten moment) doniesień nie będą w żaden sposób ograniczać możliwości korpusu, tak jak zdarza się to w innych systemach. Oznacza to w praktyce, że będzie można wykorzystywać szybkie klatkaże, a w przypadku Canona R7 obiektywy te będą współpracować ze stabilizacją.
Tamron dołącza do wyścigu
Nie tylko Sigma dokonuje kroków w kierunku poszerzania oferty obiektywów dla aparatów z mocowaniem RF! Co dla mnie osobiście jest ogromnym szokiem to i Tamron dołącza również do rywalizacji, zapowiadając premierę własnego obiektywu dedykowanego dla systemu Canon RF.
Będzie to Tamron 11-20mm F/2.8 Di III-A RXD. Tamron ten został doceniony m.in. EISA Award w 2022 jako najlepszy super-szerokokątny obiektyw do APS-C. Konkurencja między nim a Sigmą 10-18 2.8 będzie na pewno ciekawa, bo tutaj również mówimy o obiektywie licencjonowanym, który ma w pełni współpracować z korpusem.
Te obiektywy nie znikną z rynku jak Viltrox i Samyang
Zauważyłem już też kilka komentarzy, o tym, że zaraz znowu „zły Canon weźmie i zabroni”. No i nie zabroni, a dlaczego? Dlatego, że te obiektywy są na licencji i nie naruszają patentów Canona. Tak właśnie to powinno wyglądać i klienci mogą mieć pewność, że obiektywy te będą w pełni współpracować z korpusem, nie będą ich zawieszać, itd. Bardzo duża zmiana.
Nie ma premiery bez ognia, jednak Sigma i Tamron rozegrały to perfekcyjnie!
Czasem mam wrażenie, że to nie piłka nożna, a narzekactwo powinno być naszym sportem narodowym. Najpierw przez lata słyszałem narzekanie na to, że nie można kupić obiektywów innych marek z mocowaniem Canon-RF. Kiedy pojawiły się Voigtlandery RF no to narzekano, że nie mają autofocusa. Teraz kiedy pojawiły się Sigmy i Tamrony, to od razu słychać jęk zawodu, że to obiektywy do APS-C… Strach pomyśleć, co będzie, jak np. Sigma wypuści obiektyw RF do pełnej klatki!
W tym kraju zawsze źle, ale obiektywnie rzecz biorąc to Sigma i Tamron rozgrywają to perfekcyjnie. Dlaczego? Bo obiektywów stricte do APS-C z mocowaniem RF jest na ten m moment dość mało i te premiery (głównie Sigmy) wypełniają tę niszę. Już teraz myślę, że mogę zaryzykować stwierdzeniem, że będą to hity sprzedażowe. To pozwoli też Sigmie i Tamronowi wyczuć rynek i zdecydować, czy dogadywać kwestie licencyjne na obiektywy pełnoklatkowe. Małymi krokami Rzym zbudowano, czy jakoś tak!
Kolejne jaskółki — myślę, że przyszłość zapowiada się ciekawie!
Od kilku lat powtarzałem, że prędzej czy później zobaczymy obiektywy firm trzecich z bagnetem RF i w końcu się to dzieje. Najpierw Voigtlander, teraz Sigma i Tamron. To po prostu kolejne jaskółki, które zwiastują wiosnę. Powoli, małymi krokami, ale tak to wygląda w tym świecie foto-wideo. Powiem coś mało popularnego, ale jestem praktyczne pewny, że w przyszłości zobaczymy kolejne konstrukcje, również te dedykowane do aparatów pełnoklatkowych. Skupiając się jednak na tym, co jest teraz, myślę, że trzeba się cieszyć z tych premier, bo wnoszą masę fajnych konstrukcji. Dla fotografów i filmowców oznacza to więcej możliwości, a konkurencja na rynku zawsze jest na plus dla użytkowników.