W czasach, gdy fotografia cyfrowa stała się banalnie prosta i powszechna, do łask na powrót wraca tradycyjna fotografia czarno-biała. Jak wyposażyć ciemnię fotograficzną, żeby móc samodzielnie wywołać negatyw a następnie wykonać odbitki? Sprawdź listę niezbędnego wyposażenia każdej ciemni fotograficznej.
Jak przygotować swoją pierwszą ciemnię fotograficzną?
Ciemnia, w której wywołujemy tylko negatywy, nie musi być pomieszczeniem na stałe zaciemnionym. W ostateczności można w tym celu wykorzystać łazienkę bez okna. Trzeba jednak uprzedzić innych domowników, by na czas wkładania negatywu do koreksu nikt przypadkiem nie zapalił światła. Ważne jest też by było to pomieszczenie z bieżącym dostępem do wody. Będzie ona niezbędna nie tylko podczas płukania końcowego ale także do wstępnego namoczenia negatywu czy po prostu mycia rąk w czasie procesu wywoływania.
Relikt przeszłości czy nowy sprzęt – na co postawić?
Chociaż na aukcjach internetowych można znaleźć pozostałości po wyposażeniu ciemni warto zainwestować w nowy sprzęt. Wbrew pozorom nadal jest on produkowany. Stare, używane akcesoria produkcji radzieckiej czy polskiej miały swoje wady (np. cieknące koreksy). Liderem produktów do ciemni dostępnych w Europie wciąż pozostają firmy Jobo oraz Kaiser.
Ciemnia negatywowa
W fotografii analogowej, gdzie obraz powstaje na filmie fotograficznym / negatywie, pierwszą czynnością po naświetleniu jest jego wywołanie. To proces, którego większa część odbywa się przy świetle a używany w tym celu sprzęt nie jest tak rozbudowany jak podczas robienia odbitek fotograficznych. Co zatem będzie niezbędne, a co (tylko) przydatne?
Akcesoria do wywołania filmu czarno-białego
Koreks przypominający czarny słoik z pokrywką to główne narzędzie potrzebne do wywołania filmu fotograficznego. Jego właściwości sprawiają, że do środka nie dostaje się światło a jednocześnie możliwe jest wlewanie i wylewanie z niego płynów (chemii fotograficznej). W trakcie procesu wywoływania film nawijamy na specjalną szpulę a następnie wkładamy do koreksu i zakręcamy.
Miarka mililitrowa / menzurka (szklana lub plastikowa) – pozwala na odmierzenie odpowiedniej ilości stężonego roztworu chemii. Występuje w wielu rozmiarach.
Miarka duża – pozwoli na przygotowanie odpowiedniej ilości roztworu (wywoływacza, przerywacza, utrwalacza).
Termometr – odpowiednia temperatura chemii ma ogromny wpływ na poprawne zachowanie procesu a zwłaszcza na jego powtarzalność. Zazwyczaj temperatura wywoływacza wynosi 20-21 stopni, jednak dokładne wymagania zależą od rodzaju wywoływacza i są podane w jego specyfikacji.
Kaskada (wąż do płukania) to urządzenie pozwalające na skrócenie czasu płukania filmu. Dzięki laniu wody pod ciśnieniem oraz dzięki napowietrzeniu wody, skraca czas płukania z 30 do 5 minut, oszczędzając czas i wodę.
Ściągacz do wody – to proste urządzenie pozwalające na zebranie nadmiaru wody z negatywu zaraz po jego wywołaniu i wypłukaniu. Po ściągnięciu nadmiaru wody negatyw szybciej wyschnie oraz pozostanie bez zacieków.
Klamerki do filmów – będą nam potrzebne do powieszenia wywołanego już filmu w celu jego wysuszenia. Obciążenie na końcu pozwoli na lepsze naprężenie a tym samym szybsze suszenie i uniknięcie zacieków.
- wywoływacz (negatywowy lub uniwersalny) jest najważniejszym roztworem w procesie wywoływania
- przerywacz (który w ostateczności możemy zastąpić wodą lub wodą z octem) pozwala na automatyczne przerwanie procesu wywoływania poprzez zmianę pH z zasadowego na kwaśny
- utrwalacz, służy do utrwalenia wywołanego już obrazu
- zwilżacz (kąpiel końcowa) pozwala na ostateczne wypłukanie negatywu, zabezpieczając go przed powstawaniem zacieków. W ostateczności możemy go zastąpić wodą z odrobiną płynu do naczyń, jednak najlepiej takim, który nie robi zacieków (od lat używam płynu Ludwik). Powinien być to płyn a nie wszelkiego rodzaju balsam czy mleczko.
Chemia fotograficzna może występować w postaci stężonego roztworu / płynu lub proszku do rozpuszczenia w wodzie.
Butelki na chemię – służą do przechowywania chemii zarówno przed jej pierwszym użyciem jak i do “zlania” używanej już chemii, którą będziemy chcieli użyć ponownie w przyszłości. Etykieta pozwoli dokładnie opisać chemię zabezpieczając przed jej pomyleniem. Do przechowywania wywoływacza warto używać butelek w ciemnym kolorze, gdyż chronią one przed dostawaniem się promieni słonecznych, przedłużając jego żywotność. Ciekawym rozwiązaniem są też butelki harmonijkowe pozwalające na wypchnięcie nadmiaru powietrza, a więc chroniące chemię przed utlenieniem.
Suszarka do filmów – to rozwiązanie „ekstrawaganckie”. Jej zadaniem jest wysuszenie wywołanego filmu i jego ochrona przed kurzem z otoczenia. Sam miałem możliwość korzystania z takiej suszarki przez wiele lat, dzięki koledze z kółka fotograficznego, który samodzielnie skonstruował taką suszarkę. W żadnym wypadku nie można do suszenia negatywu używać suszarki do włosów, zbyt gorące powietrze może uszkodzić negatyw a cały zebrany z powietrza kurz wklei się w powierzchnię negatywu.
Akcesoria do archiwizacji
Koszulki do negatywów – pozwolą na bezpieczne przechowywanie negatywów, bez obaw o zarysowania. Ułatwią też archiwizację gdy nasze zbiory będą się powiększały.
Pisaki do folii / flamastry – ułatwią opisanie negatywów w koszulkach bez obaw o rozmazanie czy wytarcie.
Rękawiczki bawełniane – przydadzą się podczas archiwizacji zdjęć. Dzięki nim unikniesz nieprzyjemnych śladów po palcach pozostawionych na negatywie.
Nożyczki – chociaż można spotkać się ze specjalnymi nożyczkami dedykowanymi do zastosowań ciemniowych (np. ozdobnego przycinania zdjęć) do cięcia negatywu wystarczy użyć zwykłych nożyczek.
Podświetlarka do negatywów / deska kreślarska – to urządzenie ułatwiające wgląd i ocenę zdjęć. Dzięki nowoczesnym rozwiązaniom można zrezygnować z tradycyjnych podświetlarek i zaopatrzyć się w deskę kreślarską o większej wygodzie i szerszej gamie formatów.
Segregator do negatywów – pozwoli na wpięcie koszulek z negatywami i zachowanie porządku w kolekcji.
Lupa do negatywów i stykówek – pozwoli ocenić zdjęcia bez konieczności wkładania negatywu do powiększalnika. Przyda się również w ciemni pozytywowej.
Negatyw wywołany i co dalej?
W erze digitalizacji wiele osób decyduje się na skanowanie negatywu, by dalszą obróbkę podjąć w wersji elektronicznej. W tym celu należy zaopatrzyć się w odpowiedni skaner do negatywów. Jeśli oprócz wywoływania negatywów interesuje Cię także wywoływanie odbitek, zaglądaj na naszego bloga. Niebawem pojawi się część druga poradnika: jak wyposażyć własną ciemnię pod kątem wywoływania odbitek na papierze. Zapisz się na newsletter żeby go nie przegapić.
Jeden komentarz
Zamiast skanera do negatywów można negatyw „przefotografować” aparatem cyfrowym wyposażonym w obiektyw makro lub smartfonem a następnie zdjęcia obrobić w programie graficznym przez inwersje kolorów. Negatyw powinien być podświetlony sztucznym światłem 6500 K lub dziennym. Można nabyć stosunkowo tanio zestawy do wykonania w/w czynności lub wykonać taki zestaw samemu. W przypadku negatywów kolorowych ważne jest ustawienie balansu bieli na nienaświetlonym fragmencie negatywu aby pozbyć się tak zwanego zafarbu maski. Pozwoli to na lepsze odwzorowanie barw po odwróceniu kolorów i łatwiejsza obróbkę. W sieci jest sporo tutoriali na ten temat. Sporo z nich niestety dotyczy płatnego programu PS. Są też opracowane na darmowy GIMP czy inne programy pracujące pod systemami Android czy Windows. Niestety w tym przypadku najdrobniejsze nawet rysy i zabrudzenia trzeba usuwać ręcznie w programach graficznych. W sumie mogą one stanowić także naturalny element nadający zdjęciom analogowego blichtru podobnie jak drobne trzaski podczas słuchania muzyki odtwarzanej z płyt winylowych. Uwaga na tanie skanery wyświetlające na ekranie skanowany obraz w trybie online. To są często słabej jakości cyfrówki wyposażone w kiepską optykę, tylko odpowiednio obudowane. W przypadku czarno białych negatywów, te o wyższej rozdzielczości mogą się w miarę sprawdzić. Ostateczny efekt będzie podobny jak przefotografowanie kliszy starą komórką. W przypadku kolorowych negatywów już będzie gorzej. Może pomóc dobra znajomość zaawansowanych funkcji PS o ile coś się da w ogóle zmontować Pytanie tylko ile czasu chcemy siedzieć nad jedną klatką.
Klasyczne nowe skanery to wydatek od 1500 zł w górę i to zdecydowanie. Wyposażone są w funkcje korygujące większość opisanych wyżej mankamentów. Warto się zaopatrzyć w skaner wyposażony w działający w podczerwieni system niwelowania rys i zabrudzeń . W wielu przypadkach taki system może być pomocny. Wiadomo, że w 100 % wszystkiego nie usunie. Można też zainwestować w używany, uznany na rynku model skanera. Będzie taniej.