Masz już dość nierównych ujęć, pełnych drgań i przechyłów? Zastanawiasz się nad stabilizacją? Nie wiesz czy wybrać ręczny stabilizator typu steadycam, czy elektroniczny gimbal? Odpowiedź nie jest jednoznaczna, dlatego w tym artykule postaram się rozwiać Twoje wątpliwości i pokazać Ci, czym różnią się te dwa przyrządy, które tylko pozornie służą do tego samego. Zapraszam do lektury.
Obecnie rynek podzielił się na stabilizatory elektroniczne, do których należą wszelkiej maści gimbale, jak np. FeiYu Tech AK2000 czy zaawansowany DJI RONIN-M v2, oraz tzw. steadycamy, czyli ręczne stabilizatory, wśród których dominuje firma Glidecam. To właśnie stabilizator tej firmy – model HD-4000 – od wielu lat jest jednym z najpopularniejszych. Oba urządzenia lub może powinienem powiedzieć narzędzia, mają jedno podstawowe zadanie – sprawić, aby ujęcia w ruchu były płynne i bez drgań, wywołanych chodzeniem.
Budowa
Podstawową cechą, która odróżnia oba urządzenia jest ich budowa. Gimbal jest w pełni zautomatyzowany i opiera się na zaawansowanej elektronice. Steadycam jest znacznie prostszy w budowie, bo składa się z kilku metalowych elementów i nie posiada wbudowanej elektroniki. Opiera się jedynie na przeciwwadze.
Cechy te z kolei determinują ich wygląd. Gimbale mogą mieć wygląd jednoręcznego drążka z przyciskami lub dwuręcznego ramienia, jak w przypadku wspomnianego już przeze mnie DJI RONIN-M v2. Steadycamy natomiast zawsze służą do trzymania jedną ręką i mogą mieć kształt typowego Glidecama z podstawą, drążkiem, gimbalem oraz obciążeniem. W wersji zaawansowanej mogą być natomiast częścią systemu kamizelki i sprężynowego ramienia. Na rynku są również stabilizatory o wyglądzie łuku – są mniejsze i służą do obsługi lżejszych kamer czy aparatów. Takim przykładem jest Genesis Gear YAPCO.
Działanie
Elektroniczne gimbale wykorzystują system małych żyroskopów, wbudowanych w urządzenie, które składają się z trzech oddzielnych modułów, odpowiedzialnych za ruch w trzech osiach: góra – dół, lewo – prawo oraz obrót horyzontalny. Dzięki temu każde poruszenie gimbalem jest nieustannie korygowane.
Steadycamy wykorzystują czystą fizykę. Opierają się na przeciwwadze dwóch elementów, umieszczonych pionowo – aparatu na górze oraz równoważnika na dole. Całość zawieszona jest na mechanicznym gimbalu, który porusza się swobodnie we wszystkich kierunkach.
Jakie stabilizatory do filmowania warto rozważyć? Poznaj naszych faworytów!
Cechy
W związku z tym, że gimbal napakowany jest elektroniką, wymaga zasilania. Może to być dla wielu osób uciążliwe lub wręcz odstraszające, jeśli ich filmowanie wymaga nieprzerwanej pracy. W przypadku steadycam’ów ten problem odpada. Steadycam’y zazwyczaj są cięższe – oczywiście w zależności również od użytej kamery – jednak z pomocą przychodzi sytem kamizelki i mechanicznego ramienia, które skutecznie niwelują ciężar. Dobrym przykładem takiego sytemu jest Glidecam Kamizelka Smooth Shooter. W przypadku glidecamów większe i cięższe kamery mocowane są zazwyczaj na stabilizatorach typu Ronin, które trzyma się oburącz.
Obsługa
Kolejną sprawą jest sama obsługa, która w przypadku gimbali jest znacznie łatwiejsza i komfortowa. Wymaga jedynie nieco praktyki i zrozumienia działania całego systemu, i jesteśmy gotowi do pracy. W przypadku steadycam’ów sprawa jest nieco inna. Tutaj trzeba wiele godzin ćwiczeń, aby być naprawdę biegłym w obsłudze. Cierpliwość się jednak opłaca, ponieważ jeśli opanujemy odpowiednie poruszanie się ze steadycam’em, wtedy i komfort pracy jest duży i jakość ujęć może przewyższać te z gimbala. Niektórzy twierdzą nawet, że ruch ze steadycam’u jest bardziej organiczny niż z gibmala, jednak jest to kwestia indywidualnych preferencji estetycznych.
Ręczny czy elektroniczny – jaki stabilizator wybrać?
Jeśli miałbym teraz wybierać pomiędzy tymi dwoma urządzeniami, to musiałbym się przede wszystkim zastanowić nad tym, do jakich ujęć będę go używał i jakiego rodzaju filmy zamierzam kręcić w szczególności. Oba narzędzia służą temu samemu, jednak uważam, że są od siebie tak różne, że porównywanie ich jeden do jednego nie jest najlepszym pomysłem. Wiele bowiem zależy od charakteru naszej pracy.
Chcesz kupić gimbala? Wybierz jeden z tych trzech modeli!
Dlatego nie uważam, że któreś z tych narzędzi jest lepsze lub gorsze, po prostu wszystko zależy od osobistych preferencji użytkownika i zastosowań.
Jeżeli jesteś amatorem, który zamierza filmować okazyjnie i nie ma czasu na żmudne uczenie się obsługi, to gimbal jest doskonałym narzędziem. Wystarczy bowiem poświęcić kilka chwil, aby ogarnąć to narzędzie na poziomie, pozwalającym robić płynne ujęcia. Z drugiej jednak strony, jeśli jesteś profesjonalistą i potrzebujesz nagrać ujęcia małą kamerą z niewygodnej pozycji, np. leżąc, to lepszym rozwiązaniem od steadycam’a jest np. gimbal typu Zhiyun Crane 2 , który w takiej sytuacji sprawdzi się doskonale.
Jeśli jednak planujesz pracować jako operator na koncertach czy wydarzeniach sportowych, gdzie wymagane jest ciągłe nagrywanie w ruchu przez kilkadziesiąt minut, to steadycam jest właściwym rozwiązaniem. Mając cały zestaw z kamizelką i ramieniem, typu Glidecam System stabilizacji X-30 V Mount, możesz bez problemu godzinami filmować bez utraty sił. Dodatkowo zestaw taki pozwala na podłączenie monitora poglądowego oraz baterii z mocowaniem V, które starczą na wiele godzin nagrywania.
Osobiście używam Glidecama HD-2000, który do tej pory mnie nie zawiódł. Nigdy nie przestał działać, ponieważ nie posiada zasilania. Mogę go luźno wrzucić do bagażnika i wiem, że nic mu się nie stanie, mogę też w kilka sekund go wyważyć i zacząć pracę. Jednak nie byłoby to możliwe bez wielu godzin praktykowania, na które nie każdy może sobie pozwolić lub po nie ma ochoty spędzać wielu godzin, chodząc ze szklanką po brzegi wypełnioną wodą, na steadycam’ie zamiast kamery.
Niezależnie od tego, jakiego wyboru dokonasz, warto jest przetestować oba rozwiązania w praktyce i przekonać się, które z urządzeń spełnia Twoje wymagania. Może się okazać, że wystarczy Ci tylko steadycam albo gimbal, a może Twoja praca jest tak zróżnicowana i wymaga obu tych rozwiązań.