Jednym z najciekawszych odłamów sztuki filmowej jest kariera reportażysty oraz dokumentalisty. Praca w trudnych, często bardzo zmiennych warunkach wymaga odpowiedniego narzędzia, które pozwoli czuć się bezpiecznie i pewnie w każdej sytuacji. W takim też celu powstała kamera Sony PXW-FS5 – zobaczcie sami, jak sprawuje się w naszych testach.
O kamerze słów kilka
Kamera Sony PXW-FS5 to narzędzie, które powstało, by wypełnić lukę pomiędzy kamerami Sony FS7, a starszym modelem – Sony FS700. Projektując swój produkt, Sony wybitnie miało na uwadze ułatwienie w jak największym stopniu pracy kamerzysty, działającego przy zmiennych warunkach otoczenia. Konstrukcja kamery prezentuje się w sposób kompaktowy i mamy w tym przypadku do czynienia z typowym kamkorderem. To, co odróżnia Sony PXW-FS5 od bezlusterkowców pokroju A7S, to przede wszystkim łatwość w obsłudze – zamiast przebijania się przez dziesiątki menu na wyświetlaczu, wszystkie najważniejsze funkcje znajdziemy z boku kamery. Minimalizuje to ryzyko utraty cennego czasu, który jest tak ważny podczas pracy dokumentalisty. Główny szkielet konstrukcji został wytworzony z magnezu, co sprawia, że kamera ta jest niezwykle lekka, ale równocześnie sztywna. Sama budowa kamery maksymalnie ułatwia korzystanie z niej oraz stabilizację – możemy używać jej z ręki, czy też opierając ją bezpośrednio na klatce piersiowej. W każdej z sytuacji dostęp do wszystkich funkcji i przycisków jest niesamowicie łatwy, i to stanowi moim zdaniem najpoważniejszy plus całej jednostki. Warto również zwrócić uwagę na rozmieszczenie systemu chłodzenia w postaci pionowego radiatora, który znajduje się bezpośrednio za matrycą. Ten sposób konstrukcji sprawia, że kamera nie grzeje się, podzespoły są odpowiednio chłodzone, a utworzony kanał powietrzny dodatkowo chroni przed pyłem. Całość korpusu waży zaledwie 0,8 kg – jest to wynik godny uznania.
Zdecydowana część mojej kariery filmowej to praca jako dokumentalista i reportażysta. W terenie nie chcesz używać małej lustrzanki czy bezlusterkowca, który załamie się pod ciężarem wszystkich dodatkowych rzeczy takie jak mikrofony czy adaptery. Chcesz mieć coś, co wyciągasz, nagrywasz, chowasz do torby i zmieniasz miejsce. Od razu. Dlatego właśnie kamkorder typu Sony FS5 jest idealny do takiej pracy. – Philip Bloom
Uniwersalny podgląd i wizjer LCD
To, co dodatkowo ułatwia pracę podczas obsługi kamery, to dołączony do zestawu podgląd, którego rozmieszczenie na kamerze można dowolnie modyfikować. Testując kamerę, starałem się używać jej w każdym z możliwych wariantów ruchowych i jestem w stanie stwierdzić, że niezależnie od warunków, w których kręciłem, dostęp do monitora był bajecznie prosty i wygodny. W ciasnych sytuacjach równie świetnie sprawdza się wizjer LCD.
Przetwornik
To, co stanowi o sile kamery Sony PXW-FS5, to również zastosowany weń przetwornik obrazu o oznaczeniu 4K CMOS Exmor Super 35, który składa się z 11,6 mln pikseli. Duża czułość przetwornika sprawia, że filmowanie w ciężkich warunkach oświetleniowych jest nad wyraz przyjemne, a uzyskiwana głębia ostrości niezwykle płytka, jak na kamerę będącą z zasady kamkorderem. Nic nie stoi na przeszkodzie, by podczas pracy reportażowej nagrać oprócz wywiadu również typowo filmowe przebitki – wręcz przeciwnie, jest to bardzo proste rozwiązanie, które wyklucza konieczność posiadania dwóch kamer podczas tego typu pracy.
ROZMIAR PRZETWORNIKA MA ZNACZENIE! DLACZEGO DO FILMOWANIA WARTO UŻYWAĆ WIĘKSZYCH MATRYC?
Variable ND
Kolejnym ułatwieniem podczas pracy jest zastosowanie wbudowanego filtra ND o zmiennej gęstości optycznej. Aktywacja filtra odbywa się poprzez zmianę położenia pokrętła ND z wartości Clear na pozycje 1,2, lub 3. Jest to szczególnie przydatne podczas filmowania w ostrym słońcu, gdy bez utraty stopni przesłony jesteśmy w stanie „ukraść” trochę światła wpadającego do matrycy, bez konieczności montowania drogich i nieporęcznych, zewnętrznych filtrów ND.
4K oraz Tryb S&Q
To, co wyróżnia kamerę Sony PXW-FS5 od innych kamkorderów na rynku, to spopularyzowany w Sony FS700 tryb S&Q Motion. Jest to tryb odpowiadający za konsekwentną rejestrację obrazu w przyspieszeniu lub spowolnieniu. Dzięki S&Q możemy uchwycić wszystko tak, jak sobie tylko wymyślimy. Wsparciem dla systemu S&Q jest tryb Super Slow Motion, gdzie możemy uzyskać spowolnienie aż do 960 FPS. Uzyskanie spowolnienia może odbywać się za pomocą dwóch trybów – Start Trigger oraz End Trigger. Start Trigger rozpoczyna nagrywanie w spowolnionym tempie od razu po naciśnięciu guzika record, End Trigger natomiast odpowiada za nagranie 8 sekund wstecz. Druga funkcja jest szczególnie przydatna w sytuacjach, gdy tak naprawdę nie wiemy kiedy dokładnie coś się wydarzy – np. podczas filmowania fajerwerków czy wybuchu. Sama kamera umożliwia nagrywanie w wielu różnych trybach i kombinacjach rozdzielczości oraz klatkarzu – kończąc na 4K w 25/30 FPS.
Dwa gniazda XLR
Osobom dbającym o dźwięk na planie, spodoba się również umieszczenie w konstrukcji kamery dwóch gniazd XLR, zapewniających doskonałą jakość dźwięku i możliwość podłączenia dwóch źródeł sygnału Audio. W testowanym przeze mnie zestawie, udało mi się sparować jednocześnie bezprzewodowy mikrofon krawatowy Sony wraz z bezprzewodowym mikrofonem pojemnościowym. Sygnał z odbiornika był przesyłany do kamery za pomocą złącza XLR, a cała konstrukcja sprawiła że praca podczas reportażu była niezwykle przyjemna i prosta jak nigdy.
Profile obrazu
Filmowcy dbający o postprodukcję swojego nagranego materiału, na pewno docenią mnogość oferowanych przez Sony PXW-FS5 trybów kolorystycznych nagrywania, nazywanych potocznie picture profile. Podobnie jak w reszcie filmowych kamer z wyższej półki, tak i tu Sony zastosował popularne krzywe gamma, takie jak Cinegamma czy też tryb S-Log2 oraz S-Log3. Podczas nagrywania w trybie S-Log3 warto zwrócić uwagę na ekspozycjonowanie do prawej (tzw. ETTR), czyli lekkie prześwietlanie materiału. Nagrany w ten sposób materiał dużo lepiej broni się w późniejszym czasie, podczas kolorowania. Z moich testów wynika, że kamera ta całkiem nieźle sobie radzi w każdym z tych trybów i osoby trudniące się color gradingiem z łatwością odnajdą się w kolorowaniu materiału z tej kamery. Zakres dynamiczny również należy do zdecydowanych plusów – zarówno w cieniach jak i highlights znajduje się wiele informacji, które mogą zostać przywrócone w post-produkcji.
W przypadku Sony FS5 następuje fuzja świata kamkorderów i kamer filmowych. Nagranie wywiadu to czysta przyjemność, ale tym razem, by nagrać dodatkowy materiał b-roll już nie musisz wyciągać nic innego. Sony FS5 doskonale sobie poradzi z filmowymi ujęciami z płytką głębią ostrości, bez konieczności wymiany na coś innego. Ta uniwersalność to największa siła następcy Sony FS700. – Philip Bloom
Podsumowanie
Po kilku dniach pracy reportażowo/dokumentalnej z kamerą Sony PXW-FS5 jestem pewien, że stanowi ona pozycję must-have dla osób lubiących mieć wszystko w jednym korpusie, pracujących w trudnych, szybkich i zmiennych warunkach, czy po prostu ceniących sobie wygodę i prostotę. Jest to również kamera dla wymagających, a mnogość oferowanych przezeń trybów sprawia, że Sony PXW-FS5 jest narzędziem uniwersalnym i doskonale sprawdzi się w każdych warunkach. Oferowana stabilizacja obrazu radzi sobie bardzo dobrze, a konstrukcja jest na tyle ergonomiczna, by śmiało spędzać z nią wiele godzin na planie. Jestem pewien, że kiedyś wrócę do tej kamery i uważam, że jej uniwersalność oraz cena względem ilości funkcji jakie oferuje sprawiają, że warto w nią zainwestować. Choćby dla niesamowitej wygody!