Od kilku lat fotografia analogowa przeżywa istny renesans! Ich estetyka, charakter i klimat są absolutnie unikatowe. Jednak filmy na mały i średni obrazek kosztują coraz więcej… Dlatego też coraz więcej osób zadaje sobie jedno pytanie — czy można osiągnąć ten charakterystyczny, vintage’owy wygląd przy użyciu aparatów cyfrowych? Można próbować i dziś pokażę kilka tricków jak to zrobić! Przygotuj się na powrót do przeszłości, gdzie tradycja spotyka się z nowoczesnością, a każde zdjęcie opowiada swoją wyjątkową historię.
Wybierz aparat i podłącz obiektyw z epoki
Paradoksalnie, żeby uzyskać klimat vintage w fotografii cyfrowej, warto używać nowoczesnego bezlusterkowca. Dlaczego? Jest kilka powodów! Po pierwsze pozwalają na manualne ustawienia parametrów naświetlania, a to będzie niezbędne… Bo aparaty bez lustra pozwolą na podłączanie różnych starych obiektywów z epoki! Bez większych problemów można podłączać takie vintage’owe szkła z epoki analogów do bezlusterkowca przy pomocy odpowiedniego adaptera*.
Co też bardzo ważne, to to, że w aparatach bez lustra nie będzie problemów z ustawianiem ostrości z takimi szkiełkami. Lustrzanki analogowe były przystosowane do manualnego ustawiania ostrości i miały tzw. matówkę z klinem. W bezlusterkowcach bardzo pomocny jest np. focus peaking, który podświetlania elementy znajdujące się w ostrości na wybrany kolor**. Jeśli się odrobinę pomylisz, to żaden problem, a może być wręcz zaleta! Stare zdjęcia rzadko były tak idealnie ostre jak zdjęcia dziś.
Alternatywą dla starych obiektywów mogą być też obiektywy manualne, których konstrukcja często jest wzorowana na obiektywach sprzed lat — przykładowo nowy TTartisan 100 mm 2.8 Bubble Bokeh jest niemal bliźniaczo podobny do klasycznego Trioplana sprzed ponad 100 lat! Obiektywy Tilt-Shift od LensBaby można w pewnym sensie porównać do obiektywów Mazuron, które były ręcznie robione w Gdańsku przez Marka Mazura. Można również spojrzeć na przykład na obiektywy marki Voigtlander, która jest jedną z najstarszych firm produkujących optykę na świecie, a nawet ich nowe produkty wyraźnie czerpią z historii tej marki.
*do lustrzanek też da się podłączać niektóre vintag’owe obiektywy, jednak wybór jest mocno ograniczony m.in. przez odległość ostrzenia, czy ryzyko uszkodzenia lustra.
**w lustrzankach cyfrowych nie ma domyślnie klina do ustawiania ostrości, co bardzo utrudnia pracę
Dodatkowe akcesoria
Żeby wzmocnić dodatkowo efekt, warto zastosować dostępne akcesoria. Jednym z popularniejszych są filtry dyfuzyjne, np. Calumet Black Mist czy Nisi Black Mist, które mogą zmieniać charakterystykę światła wpadającego do obiektywu, nadając zdjęciom subtelną miękkość. Ponadto warto też rozważyć zastosowanie „akcesoriów fotograficznych, których nie kupi się w sklepie fotograficznym”. O czym mowa? Na przykład o rajstopie, która założona na obiektyw również rozproszy światło i nada zdjęciu miękkości. Innym sposobem na uzyskiwanie miękkich zdjęć, charakterystycznych dla starych fotografii, jest przesmarowanie filtra UV wazeliną.
Kompozycja, strój i klimatyczne miejsce
Kiedyś fotografowało się nieco inaczej niż dziś. Wynikało to m.in. z ograniczeń sprzętowych. Jednak jeśli się nad tym zastanowić, to urok fotografii analogowej wynika również z tej klasycznej kompozycji właśnie. Dlatego też warto szukać inspiracji w starych zdjęciach mistrzów fotografii, klasycznych książkach fotograficznych, ale też w rodzinnych albumach z poprzednich dekad.
Nie bez znaczenia są też lokacje i kostiumy. Robienie sesji retro w supernowoczesnym budynku może być ciekawym zabiegiem, np. przy postpunkowej sesji, jednak będzie to wyczuwalna kreacja. Jeśli chcemy zrobić sesję, która będzie wyglądać jak faktyczne zrobiona lata temu, to warto eksplorować stare dzielnice, miejsca o charakterze retro, stare uliczki, klimatyczne kawiarnie z historią czy vintage’owe sklepy. Dobrze jest też ubrać naszego modela/modelkę w odpowiednio klimatyczny strój. Dzięki temu klimat zdjęcia będzie bardziej autentyczny.
Retro sesja przy CH Land w Warszawie, podczas warsztatów Profoto z Filipem Kowalkowskim
Ogranicz możliwości swojego aparatu
Trzeba pamiętać też o tym, że aparaty kiedyś były również ograniczone. Wkładając film o czułości ISO 200, mieliśmy 24 lub 36 klatek z tą czułością właśnie… Zmiana czułości ISO na filmie nie była możliwa, tak jak jest możliwa dziś — jednym przyciskiem. Same filmy też nie pozwalały na osiąganie czułości takich jak dzisiejsze aparaty. Warto mieć to w głowie! Bo klimat starych zdjęć wynika też z tych ograniczeń! Jak to przełożyć na dzisiejsze standardy? Fotografując aparatem cyfrowym staraj się używać czułości typowych dla filmów analogowych, jak np. 200, 400*. Takie ograniczenie sprawi, że będziesz zmuszony bardziej otworzyć przysłonę, czy też wydłużyć czas naświetlania, lub użyć lampy błyskowej. Oba te efekty są dość charakterystyczne dla starych zdjęć i nałożenie na siebie ograniczenia związanego z ISO wymusi na nas zastosowanie tych samych technik.
*Oczywiście były dostępne filmy o wyższych i niższych czułościach, jednak były wykorzystywane rzadziej. Do uniwersalnych filmów, które były dostępne niemal w każdym kiosku, zaliczało się głównie 200 i 400.
Presety i obróbka
Wiele osób błędnie uważa, że wystarczy użyć gotowego presetu imitującego film analogowy i już zdjęcie „nabierze klimatu”. Oczywiście odpowiednia obróbka, czy też dedykowane presety są ważne i przydatne, jednak nie są najważniejsze! Warto podejść do tematu zdjęć w stylu vintage nieco szerzej, a obróbkę traktować tylko jako finalizację efektu. Dzięki temu zdjęcie będzie miało faktycznie klimat zdjęcia zrobionego na filmie.
Sama postprodukcja, jako finalny efekt, powinno się zacząć od wyłączenia korekcji obiektywu, która może być włączona w programie z automatu. Co do reszty, to warto eksperymentować! Na pewno dobrze jest dodać ziarno, które jest jednym z charakterystycznych elementów starych fotografii. Warto też eksperymentować z kolorystyką i balansem bieli, tak by uzyskać kolory zbliżone do tych z filmów analogowych — i do tego głównie przydają się gotowe presety. Nie warto jednak przeginać z obróbką, bo straci na klimacie… Subtelne zmiany finalnie mogą dać najlepszy efekt!
Warto jednak szukać i eksperymentować, bo dzięki temu znajdziesz to, co najbardziej Ci odpowiada. Dzięki próbom różnych ustawień odkryjesz swój własny, unikatowy styl obróbki w klimacie vintage. Niezależnie od tego, czy tworzysz zdjęcia w stylu vintage dla przyjemności, czy jako część swojej pracy zawodowej, pamiętaj o tym, że najważniejsze jest wyrażenie siebie i swojej własnej wizji artystycznej.
Podsumowanie
Styl vintage jest bardzo popularny i jak widać, można próbować osiągać zbliżone efekty przy użyciu współczesnego sprzętu. Dzięki odpowiedniej kombinacji technik fotograficznych, kreatywności i wrażliwości na estetykę możemy przenieść się w świat nostalgii i stworzyć fotografie, które będą wyglądały jak zrobione na analogowym filmie… a to wszystko przy pomocy kilku akcesoriów, techniki i odpowiedniej obróbki. Pamiętaj, że kluczem do sukcesu jest praktyka, kreatywność i wyczucie estetyki, które pozwalają odkrywać nowe możliwości w sztuce fotografii.