Canon dosłownie chwilę temu zakończył swój stream, na którym zaprezentowano nowe produkty — Canona R5 Mark II i flagowego Canona R1. Jest tutaj dużo różnic względem poprzedników i widać, że Canon kolejny raz posłuchał swoich użytkowników, serwując im dokładnie to, czego chcą i czego potrzebują.
Canon EOS R1 – wyczekiwany flagowiec w końcu na rynku!
Canon R1 to nowy flagowiec i kontynuacja ponad 35-letniej tradycji serii „1”. Znalazło się tu wszystko, co najlepsze — najwyższa wydajność, szybkość, trwałość i niezawodność. Podobnie jak poprzednicy z serii „1” aparat ten jest dedykowany fotografom sportowym, dzikiej przyrody, reporterom. Idę o zakład, że internet zaraz zaleje (o ile już nie zalała) fala komentarzy o tym, że matryca nie ma tu miliarda megapikseli i nie jest to żaden flagowiec… Jednak nic bardziej mylnego.
To przemyślany ruch i fotografowie, którzy faktycznie zajmują się choćby fotografią sportową, nie oczekują ogromnych plików, które ciężko jest przesłać, a dobrej jakości małych plików. To też podkreślił Alexandros Grymanis, ambasador Canona, mówiąc o tym jak ważne jest to, by wysłać zdjęcia jako pierwszy. Jak pokazuje ostatnia historia, takie zdjęcia mogą stać się ikoniczne. No i jest tu też funkcja upscalingu AI… więc jak ktoś chce więcej megapikseli, to może mieć ich aż 96!
Jakość ma tu być najwyższym priorytetem. Po raz pierwszy w serii R zastosowano dwa procesory. Taka moc obliczeniowa jest w tym aparacie potrzebna m.in. do przewidywania przyszłości. Tak, nie pomyliłem się, ten aparat przewiduje przyszłość! Ma on nowy system krzyżowego autofocusa, który pozwala na wykrywanie akcji i śledzenie jej. Canon R1 sam określa szanse, gdzie będzie działa się akcja, gdzie poleci piłka, i to tam ustawia ostrość. AI jest w aparatach Canona od dawna, ale teraz to już naprawdę mi zaimponowali. Przyznaje, że nie mogę się doczekać, aż to przetestuje!
Pojawią się pewnie też zarzuty o to, że nie zastosowano tu migawki globalnej, jednak Canon wyprzedził ruch i podczas streama wyjaśniono dlaczego. Jakość zdjęć i filmów ma tu być priorytetem. Nowa matryca ma dawać jeszcze lepszy zakres dynamiczny i jeszcze mniejszy szum. Przy migawce globalnej te elementy niestety jeszcze kuleją. Padło też dość mocne stwierdzenie, że Canon zwyczajnie nie potrzebuje migawki globalnej, bo odczyt z tej matrycy ma być tak szybki. Jeśli dobrze zrozumiałem to aż o 40% szybszy od tej z Canona R3… No a w R3 było już z tym świetnie, więc jeśli tu jest lepiej, to nie mam pytań! Serio czekam, aż wpadnie w moje ręce na testy!
Canon R5 Mark II – godny następca
Canon R5 Mark II zastępuje za to Canona R5 i kontynuuje serię „5” (kto by się spodziewał?)! Aparat, w którym zmieniło się naprawdę dużo. Na tyle, że nie wiem, od czego zacząć… Zacznę może od serca, czyli kompletnie nowego sensora. Podobnie jak w Canonie R5 pierwszej generacji jest tutaj 45MPX, jednak tym razem jest to matryca BSI, która ma zapewniać jeszcze lepszą jakość obrazu — szczególnie w gorszych warunkach oświetleniowych. Ma to być też znacznie szybsza matryca, co ma niwelować rolling shutter i umożliwiać robienie aż 30kl/s. Poprawiono też autofocus, czego raczej się chyba wszyscy spodziewali. Na streamie wyglądało to naprawdę obiecująco! A! No i jest też nowy wizjer, który ma opcję wybierania AF ruchem gałki oka, co było m.in. w Canone R3.
Z tej premiery na pewno ucieszą się filmowcy! W końcu seria „5” w Canonie w tym aspekcie była zawsze bardzo mocna i to właśnie Canon 5D Mark II wprowadził w ogóle opcję filmowania do pełnoklatkowych lustrzanek. Canon R5 był pierwszym aparatem mogącym filmować w 8K, a nowy Canon R5 Mark II kontynuuje tę tradycję i wprowadza kilka ciekawych rzeczy.
Jest tutaj możliwość 8K60 i 4K120 i pewnie może się tu teraz pojawić pytanie o przegrzewanie, które było kwestią dość kontrowersyjną w poprzedniku (choć do dziś nie rozumiem dlaczego). Canon wraz z tym aparatem zaprezentował nowy, innowacyjny grip. Na czym polega ta jego wyjątkowość? Ma on system aktywnego chłodzenia! No i w przypadku nagrywania 8K60 bez tego gripu jesteśmy w stanie nagrać około 30 minut, natomiast z gripem będzie to ponad 2 godziny! Mega ciekawe moim zdaniem. Filmowców pewnie ucieszy też pełen port HDMI, o który prosili! Ma być też nowy i bardziej wydajny akumulator LP-E6P, choć aparat ma być też kompatybilny z poprzednikami — prócz najstarszej wersji, czyli zwykłego LP-E6.
Canon C400 i Canon RF-S 3,9 mm STM Dual Fisheye
Podczas streamu pojawiły się również dwa inne produkty. Pierwszym z nich była kamera Canon C400, a drugim obiektyw do VR, Canon RF-S 3,9 mm STM Dual Fisheye. Oba te produkty zaprezentowano już jakiś czas temu, jednak nie miały one wtedy swojej osobnej konferencji. Myślę jednak, że dziś nie będę się na nim skupiać, bo w gruncie rzeczy już wszystko wiadomo od jakiegoś czasu.
Jest dokładnie to, czego oczekiwano
Jak wy podsumujecie te premiery? Moim zdaniem nie jesteśmy świadkami ewolucji, a raczej spokojnej i bardzo przemyślanej ewolucji. Nie będę nawet próbować ukrywać, że sam nie czuje ekscytacji, bo zwyczajnie jaram się tymi nowościami i nie mogę doczekać się kiedy trafią w moje ręce. Canon (moim zdaniem) zrobił to naprawdę dobrze!
2 komentarze
Od kiedy dostępny w sprzedazy.
dostawy spodziewamy się w listopadzie, informacje o dokładnej dacie będziemy zamieszczać na tej stronie https://www.cyfrowe.pl/aparat-cyfrowy-canon-eos-r1-body-p.html