Coraz częściej kupujemy, korzystając ze sklepów internetowych, bo jest to wygodniejsze, ale bywa także ryzykowne. Produkty bowiem mogą nie spełniać naszych oczekiwań. No ale czy w sklepie stacjonarnym przetestujemy go tak jak na prawdziwym planie zdjęciowym? W świecie fotografii testowanie sprzętu przed zakupem jest tym bardziej ważne, gdyż idą za nimi duże sumy pieniędzy. Ponadto obiektyw czy aparat, na który się decydujemy, ma później pracować na nasze dobre nazwisko w branży. Jak zatem przetestować sprzęt, by wyciągnąć dla siebie jak najwięcej informacji i podjąć na koniec odpowiednią decyzję o zakupie? W tym pomoże wypożyczalnia Cyfrowe.rent, a dziś powiem, jak „wycisnąć” z takiego wypożyczenia możliwie jak najwięcej!
Czas to pieniądz
Na wstępie zastanówmy się, ile czasu potrzebujemy na dokładne przetestowanie sprzętu. To pierwsza i najważniejsza informacja, ponieważ na jej podstawie będziemy opierać swoje badania. Tak naprawdę techniczne aspekty sprzętu jesteśmy w stanie poznać w jeden dzień. Niestety, z doświadczenia wiem, że to nie wystarcza, by wyrobić sobie zdanie. Warto przetestować obiektyw czy korpus w różnych warunkach oświetleniowych i pogodowych. Do tego potrzeba zwykle 2-3 dni.
Ponadto zwieńczeniem testów powinien być sprawdzian polowy. Nie rekomenduję zabierania obcego nam sprzętu na ważne zlecenia. To stwarza niepotrzebne ryzyko. Polecam natomiast wybranie się z nim na spacer lub poproszenie znajomych o sesję, by w kontrolowanych warunkach sprawdzić, jak sprzęt radzi sobie w realnej pracy przez kilka godzin.
Test obiektywu — na co zwrócić uwagę?
Obiektyw jest niezwykle skomplikowanym narzędziem, toteż testowanie go wymaga nieco czasu. Większość jego aspektów jesteśmy w stanie sprawdzić w warunkach domowych i to właśnie od tego polecam rozpocząć badania.
Zaczynamy od obudowy. Rozmiar i waga wydają się sprawami oczywistymi, ale niosą za sobą pewne konsekwencje, o których często zapominamy. Jeśli posiadamy sakwy na obiektywy, plecaki lub torby, zwróćmy uwagę czy testowany obiektyw w ogóle w nich się mieści. Tego nie należy bagatelizować, gdyż od sposobu transportu sprzętu zależy jego żywotność.
Waga na samym początku niewiele nam powie. Półtorakilogramowy sprzęt inaczej leży w dłoni w domu po wyjęciu z pudełka a inaczej po czwartej godzinie pracy. Dlatego tak ważny jest sprawdzian w warunkach przypominających te z fotograficznych zleceń.
Warto również zwrócić uwagę na wszelkie pokrętła, przełączniki i przyciski.
- Czy obiektyw posiada stabilizację?
- Czy pierścień ogniskowej kręci się w tę samą stronę co reszta moich obiektywów?
- Jeśli nie to czy mi to przeszkadza?
- Z jakim oporem poruszają się pierścienie?
- Czy obiektyw ma funkcje ułatwiające filmowanie?
Jak widzisz, warto naprawdę dokładnie przyjrzeć się każdej części obiektywu i spróbować odpowiedzieć na jak najwięcej pytań.
Oceniamy wady obiektywu
Na wstępie wspomnę, że wszystkie testy wykonujemy w RAWach! Zacznijmy od ostrości. By ocenić ten parametr, zwykle używa się specjalnych tablic testowych. My w warunkach domowych wykorzystamy coś innego… gotówka! Banknoty idealnie nadają się do tego zadania. Mają mnóstwo szczegółów, które pozwolą ocenić rozdzielczość obrazu. Rozkładamy je równo na płaskiej powierzchni i dobrze oświetlamy. Następnie ustawiamy aparat na statywie i wykonujemy serię zdjęć na różnych wartościach przysłony oraz ogniskowej. Zwróć szczególną uwagę na brzegi zdjęć! To tam najczęściej pojawiają się niedoskonałości.
Dalej sprawdzimy winietowanie, dystorsję oraz aberrację chromatyczną. W tym celu polecam wykonać zdjęcia z wyłączoną oraz włączoną kompensacją obiektywu w aparacie. By ocenić winietowanie, wystarczy ustawić przysłonę na najniższą możliwą wartość i wykonać zdjęcia na jednolitym tle. Na przykład białej ściany czy bezchmurnego nieba.
Dystorsję sprawdzimy, wykonując zdjęcia płaskiej powierzchni z widocznymi liniami pionowymi oraz poziomymi. W tym celu możemy posłużyć się szachownicą, ceglaną ścianą lub kaflową podłogą ułożoną w równą mozaikę. W przypadku zoomów również radzę sprawdzenie różnych ogniskowych.
Aberrację chromatyczną zauważamy jako kolorowe obwódki na kontrastowych elementach zdjęcia. Zazwyczaj pojawiają się one na brzegach kadru, przede wszystkim w obiektywach bardzo jasnych, lub takich o krótkiej ogniskowej. Proponuję zrobić serię zdjęć bardzo kontrastowych miejsc jak na przykład jasne niebo i zacienione liście na drzewie.
Na koniec tego segmentu powinniśmy sprawdzić pracę pod słońce. Tu wystarczy, że wykonamy zdjęcia pod różnym kątem, ze zdjętą osłoną przeciwsłoneczną. Oceniamy kontrast zdjęcia oraz flary. W tym przypadku również warto sprawdzić różne wartości przysłony oraz ogniskowej.
Szybkość pracy autofokusa
Pierwsze wrażanie możemy sprawdzić już w domu. Wystarczy włączyć autofokus najlepiej w trybie ciągłym i złapać ostrość na parapet lub klamkę okienną, a zaraz po tym na najdalszy element za oknem. Powtórzcie ten test kilka razy, sprawdzając reakcję silnika obiektywu. W tym teście nie tylko liczy się prędkość. Warto również zwrócić uwagę na odgłosy wydobywające się z obudowy. Nie chcecie przecież by w kościele, ceremonię ślubu zakłócił piszczący lub trajkoczący obiektyw!
Później polecam wybrać się na miasto. Sprawdźcie, jak autofokus radzi sobie z utrzymywaniem ostrości na szybko poruszających się samochodach. Polecam wykonać serię zdjęć, by sprawdzić, ile z nich jest trafionych. Jeśli nie czujecie się komfortowo, wyglądając jak drogówka z tempomatem, to warto poprosić znajomych, by pomogli wam w tym teście.
Jeśli już uda Ci się kogoś namówić do pomocy, to sprawdź, jak obiektyw łapie postać, która opuszcza kadr i do niego wraca. Oceń, jak fokus reaguje, gdy między modelem a obiektywem poruszają się inne osoby. Cały czas wykonuj zdjęcia. To pozwoli Ci ocenić, ile z nich jest celnych.
Jak przetestować aparat?
Dobra wiadomość na początek! Większy wpływ na zdjęcie ma obiektyw niż aparat. Dzisiejsze korpusy są na tak wysokim poziomie, że w większości temat rozbija się o ergonomie, prywatne upodobania i system. Coraz częściej wybieramy korpus pod obiektywy niż odwrotnie. To znaczne ułatwienie!
W związku z tym nasze testy zaczynamy od ergonomii! Szalenie ważne jest ułożenie aparatu w dłoni oraz jego ciężar. Część sprzętu oferuje dokupienie gripa na baterie. To rozwiązanie co prawda zwiększa wagę sprzętu, ale również poprawia ułożenie ręki. Pamiętaj, by testować sprzęt dokładnie w takim stanie, w jakim będziesz z niego korzystać. Włóż baterie oraz karty pamięci. Jeśli używasz lampy błyskowej, lub zewnętrznych monitorów do nagrywania, również je zamontuj.
Ergonomia to nie tylko wygodne ułożenie dłoni. To również dostęp do wszystkich przycisków i pokręteł. Także ekran, który może być dotykowy, odchylany lub obracany. Wizjer odgrywa nie mniejszą rolę. Sprawdź jak Twoje oko współgra z tym elementem i czy wszystko jest dla Ciebie widoczne.
W dalszej części sprawdź menu. Powinno być przejrzyste i intuicyjne. Nie chcesz przecież grzebać w ustawieniach godzinami przed każdą drobną zmianą. Sprawdź, jak działa podgląd zdjęć i jak w trakcie pracy wyświetlają się informacje takie jak histogram czy poziomica.
Ergonomia to nie wszystko!
Czas przejść do sedna testów korpusu. Na pierwszy ogień idzie autofokus. Tu sprawa wygląda podobnie jak z obiektywem. Warto poprosić znajomego, by nam zapozował. To pozwoli na sprawdzenie funkcji wykrywania twarzy i oczu. Podobnie wygląda sprawa, jeśli Twój korpus posiada detekcję innych obiektów jak zwierzęta, ptaki, samochody, samoloty itp.
Teraz ustaw aparat na statywie, ustawcie ISO 1600 i fotografuj obiekty z dużą ilością detali. Może to być na przykład regał z książkami. Tekst na grzbietach pozwoli nam ocenić szczegółowość zdjęć podczas pracy na wysokich czułościach. Zwiększaj ISO i obserwuj, jak pojawia się ziarno oraz zmieniają się kolory. Możliwe, że posiadasz ustawienie redukcji szumu. Je również polecam sprawdzić.
Żeby przetestować dynamikę tonalną matrycy, ponownie ustawiamy aparat na statywie i wykonujemy zdjęcia na ISO 200, 1600, 3200 oraz 6400. Następnie w programie graficznym jednakowo rozjaśniamy cienie oraz obniżamy światła. Zwróć uwagę na pojawiające się szumy oraz oceń, ile szczegółów udało Ci się wydobyć z obrazka po tych zabiegach.
Mądry Polak po… teście!
Teraz wiesz już wszystko! Jak widzisz, testy potrafią być czasochłonne, ale uważam, że to konieczne, by dokonać słusznego wyboru o zakupie. W grę wchodzą zbyt duże pieniądze! Usystematyzujmy zawarte informacje, tak by przy następnych testach niczego nie pominąć:
Test obiektywu:
- Obudowa — rozmiar, waga, ergonomia
- Ostrość
- Winietowanie
- Dystorsja
- Aberracja chromatyczna
- Praca pod słońce
- Autofokus
Test korpusu:
- Obudowa — ekran, wizjer, ergonomia
- Menu, interfejs
- Autofokus
- Szumy
- Dynamika tonalna
Powodzenia i samych przemyślanych wyborów!