Jaki zakres ogniskowych obiektywu jest najlepszy w fotografii wnętrz? Jaki aparat kupić, bezlusterkowca czy lustrzankę? Czy aparat do fotografii wnętrz musi mieć pełną klatkę? Jeśli nurtują Cię tego typu kwestie, czytaj dalej!
Inspiracją dla tego wpisu była ogromna liczba komentarzy pod jednym z poprzednich artykułów, który dotyczył najlepszego obiektywu do fotografii wnętrz. Był to najchętniej komentowany wpis w 2020 roku, a zostawione pod nim pytania czytelników i moje odpowiedzi, mogą okazać się dla Ciebie równie przydatne co treść samego wpisu – polecam przeczytać! Poniżej natomiast kilka pytań, które najczęściej przewijają się w internecie, na różnych forach, czy w pytaniach klientów Cyfrowe.pl.
Pytanie #1: Muszę kupić jeden obiektyw do fotografii wnętrz. Na jaki zakres ogniskowych powinienem się zdecydować?
Pytanie o obiektyw jest najważniejszym, jakie powinieneś sobie zadać. Najlepiej, aby instrument optyczny, który wybierzesz, pokazywał na tyle dużo, aby typowe, polskie mieszkanie nie stanowiło dla Ciebie problemu podczas sesji. Weź też pod uwagę, rozmiar matrycy Twojego aparatu. Najlepszym rozwiązaniem dla Ciebie będzie wybranie obiektywu ultraszerokoątnego o zmiennej ogniskowej. Tego typu instrument optyczny zapewni Ci elastyczność podczas sesji. Pamiętaj jednak, że zakres ogniskowych będzie różny dla matryc o różnym rozmiarze – inne ogniskowe sprawdzą się z aparatem z matrycą APS-C a inne z aparatem pełnoklatkowym!
Obiektyw do aparatu APS-C
Najlepszy zakres ogniskowych obiektywu do fotografii wnętrz w tym przypadku to 10-20 mm. Osobiście używałem Sigmy 10-20 mm w wersjach ze zmiennym światłem (f/4.5-5.6) oraz tej ze stałą światłosiłą (f/3.5). Oba obiektywy można kupić w naprawdę okazyjnych cenach, a obrazek, który generują na początek Twojej przygody z fotografią wnętrz z pewnością wystarczy.
Zobacz szerokokątne obiektywy do lustrzanek APS-C >>
Obiektyw do pełnej klatki
Jeśli chodzi o matrycę pełnoklatkową, tutaj wybór jest prosty. Producenci wiedzą, że bardzo pożądanym zakresem dla fotografów wnętrz oraz nieruchomości jest ultraszeroki zoom 16-35 mm. Obiektywy te występują najczęściej w dwóch wariantach – f/2.8 i f/4, gdzie to właśnie ta druga, ciemniejsza opcja będzie przyjaźniejsza Twojemu portfelowi. Pamiętaj, że w tego typu pracy stopień otwarcia przysłony ma drugorzędne znaczenie, liczy się równomiernie rozłożona ostrość w kadrze, uzyskana przymknięciem przysłony obiektywu (pamiętaj o limicie dyfrakcyjnym!).
Zobacz szerokokątne obiektywy do lustrzanek pełnoklatkowych >>
Warto pamiętać o tym, że im większy zakres ogniskowych w Twoim obiektywie, tym gorzej utrzymać równomierną jakość w całym zakresie ogniskowych i przysłon. Instrumenty optyczne, które oferują zakres 18-270 mm są imponujące, jednakże jak w starym polskim powiedzeniu – jeśli coś ma być do wszystkiego to bardzo prawdopodobne jest, że jest do niczego. Dlatego też staraj się wybierać zoomy o małym zakresie ogniskowych.
Pytanie #2: Czy ma znaczenie, jaki typ aparatu kupię – lustrzankę czy bezlusterkowca?
Nie, nie ma to znaczenia. Choć oczywiście mogą być wyjątki. O ile obecnie bezlusterkowce oferują nowsze i skuteczniejsze rozwiązania dotyczące choćby autofocusu, to ich starsze modele mogą „chorować na przypadłości wieku dziecięcego”, związanego z rozwojem technicznym.
Zobacz obiektywy obiektywy szerokokątne do bezlusterkowców >>
Pojemność baterii i tryb live view
Ważną rzeczą, którą powinieneś rozważyć przed kupnem aparatu do fotografii nieruchomości, jest to czy dany model będzie miał pojemną baterię. To ważne ze względu na fakt, że fotografując nieruchomości będziesz często używał live view: do korekty kadrowania, sprawdzania poziomicy itp. (Uwierz, będziesz to robił naprawdę bardzo często). Starsze modele bezlusterkowe, takie jak Sony 6300, Sony A7 II posiadają ogniwa starej generacji, które dość szybko ulegają rozładowaniu. Sony 6600, Sony A7 III z nową baterią oferują natomiast czas pracy dłuższy nawet niż lustrzanki.
Banding czyli fałszywe kolory
Drugą ważną kwestią, którą powinieneś wziąć pod uwagę podczas wyboru rodzaju aparatu jest jego podatność na banding. Co to takiego? Jest to podatność matrycy na oddawanie fałszywych kolorów wynikająca z nagrzewania się elektroniki aparatu. Lustrzanki ze względu na swoją budowę są mniej na ten efekt podatne, co nie zmienia jednak tego, że i tutaj może on wystąpić. Podczas poszukiwania odpowiedniego sprzętu radzę Ci wpisać w Google frazę ‘[marka i model poszukiwanego sprzętu]+ ‘banding’]. To pomoże Ci uzyskać odpowiedź na pytanie, czy przekłamania kolorystyczne to domena Twojego sprzętu.
Pytanie #3: Czy muszę koniecznie kupować pełną klatkę do fotografii wnętrz i nieruchomości?
Oczywiście, że nie. Możesz cieszyć się doskonałymi kadrami w zasadzie bez ograniczeń, jakie w innym dziedzinach fotografii nakłada na Ciebie rozmiar matrycy. W przypadku fotografii nieruchomości najważniejsze będzie skompletowanie podstawowego zestawu oraz wiedzy, którą zdobędziesz podczas kolejnych sesji. Kluczową rolę będzie odgrywał Twój obiektyw oraz kadrowanie.
Sprawdź ofertę szerokokątnych obiektywów Sigma >>
Niedostatki matrycy możesz zniwelować dwiema rzeczami. Po pierwsze,co powtarzam przy każdej nadarzającej się okazji, wykonuj zdjęcia na najniższym ISO Dzięki temu sygnał pochodzący z matrycy, który następnie w formie zdjęcia zostanie zapisany na Twojej karcie pamięci, będzie maksymalnie wolny od szumów i zakłóceń. Po drugie, korzystaj z lampy błyskowej. Korzystając z mocy błysku nie tylko rozjaśnisz fotografowane pomieszczenie, ale także będziesz mógł kontrować promienie słoneczne oraz wiernie oddać barwy.
Jakich narzędzi będziesz potrzebował na start?
- aparat
- obiektyw ultraszerokokątny
- statyw
- lampa błyskowa
- dodatkowa bateria do lampy i aparatu
Pytanie #4: Czy mogę robić zdjęcia nieruchomości swoim telefonem? Czy potrzebuje do tego nakładek na obiektyw smartfona zwiększających pole widzenia?
Możesz… ale po co? Nakładki na obiektywy smartfonów, nieważne czy to w formie zestawów z odpowiednim futerałem czy nakładanych po prostu na obiektyw, to nie jest dobry pomysł. Często zdarza się, że po nałożeniu takiego akcesorium otrzymujemy owszem – szerszy kadr, jednakże wraz z tym otrzymujemy efekt rybiego oka. Nie dość zatem, że tracimy linie proste, które w fotografii wnętrz oraz nieruchomości są naszym priorytetem (nikt nie lubi przecież krzywych ścian), to dodatkowo sporym minusem są najczęściej rozmazane rogi naszego zdjęcia, które drastycznie gubią ostrość.
Jeśli już musisz wykonywać zdjęcia smartfonem, to dobrze byłoby zaopatrzyć się w model z wyższej półki z aparatem ultraszerokokątnym. Musisz jednak mieć na uwadze swoich klientów. Spotkałem się z kilkoma przypadkami, w których oglądający ogłoszenie ściągali zdjęcia na swój dysk, aby następnie poddawać je dokładniej analizie, powiększając wybrane elementy. W przypadku fotografii mobilnej fizyki nie oszukamy. Smartfon przegra zawsze z aparatem fotograficznym, który został zaprojektowany po to, aby jak najwierniej oddawać rzeczywistość. Widać to szczególnie dobrze właśnie podczas powiększania zdjęć, ich kadrowania lub też innych zabiegów, gdzie jakościowe oddanie fotografowanych elementów ma znaczenie.
Jeden komentarz
Bardzo wartościowe rady, dzięki! Na co dzień fotografuję wnętrza, które są dość wymagające, bo… są opuszczone. Tu pojawia się więcej problemów z przestrzenią i z jej oświetleniem. Z pewnością ten artykuł rozwiązał wiele moich wątpliwości.