Pojedynek na szczycie APS-C, czyli Canon EOS 7D Mark II kontra Nikon D500

5

Szybkie, celne, niezawodne, to przymiotniki jakie powinny cechować profesjonalne aparaty reporterskie. Oba testowane aparaty pretendują do tego miana, jednakże który jest lepszy? W tym celu postanowiłem sprawdzić i porównać najważniejsze cechy. Jeśli jesteś ciekawy, który aparat okazał się zwycięzcą zapraszam do artykułu.

Dlaczego Canon EOS 7D Mark II i Nikon D500?

Wybór padł na te dwa aparaty z prostej przyczyny – 7D Mark II i D500 są najwyższymi modelami z matrycą APS-C (DX) dwóch największych graczy na rynku. Celują w tę samą grupę docelową – fotoreporterów, którzy w zdecydowanej większości będą traktowali je jak narzędzia pracy, w mniejszym stopniu jako środek do realizacji własnego hobby. W mojej ocenie dla drugiej grupy bardziej odpowiednie będą modele z linii EOS X0D i D7X00.

Aby test był możliwie najbardziej miarodajny postanowiłem przetestować aparaty z takim samym obiektywem – Sigmą 70-200/2.8 OS HSM. Wybrałem go, ponieważ oferuje doskonałą jakość obrazu, a przy tym jest dostępny w obu systemach.

Pierwsze wrażenia – ergonomia

Od dłuższego czasu jestem użytkownikiem Nikona, więc „guzikologia” D500 jest mi bliższa, obsługę Canona musiałem sobie trochę przypomnieć. Nie ulega najmniejszym wątpliwościom fakt, iż od pierwszego wzięcia do ręki bardziej pasował mi 7D Mark II. Jego uchwyt jest nieco bardziej płytki, ale za to grubszy, co dla mnie jest znacznie bardziej wygodne. Już te kilka chwil wystarczyło, aby przekonać się, że mam do czynienia z aparatami z wysokiej półki. Wszystko jest doskonale spasowane, sztywne i bez najmniejszych luzów, czyli tak, jak być powinno. Po premierze wiele osób zarzucało Nikonowi, że D500 nie posiada (w przeciwieństwie do Canona) w pełni magnezowej obudowy. Spodziewałem się znaleźć choćby minimalną różnicę, ale jej nie dostrzegłem. Mówi się, że jeśli dojdzie do wojny nuklearnej to przetrwają ją karaluchy, nie mam pewności czy tak będzie, znacznie mniejsze wątpliwości mam co do wspomnianych aparatów.

Wszystko ułożyłoby się na korzyść Canona, gdyby nie dwa szczegóły – ekran LCD i Wi-Fi. Nikon posiada dotykowy wyświetlacz zamocowany na przegubie pozwalającym na obrót wokół jednej osi o 180 stopni. Spodoba się on osobom filmującym, gdyż znacznie ułatwia filmowanie z niskiej i wysokiej perspektywy. Osobiście nigdy nie brakowało mi takiego rozwiązania w moich aparatach jednakże nie mogę o nim nie wspomnieć. Natomiast funkcja zdalnego wyzwalania migawki przy pomocy smartfona bardzo mi się podoba i uważam ją za sporą zaletę.

Testy użytkowe

Autofokus i seria

Oba aparaty mają tyle pól krzyżowych, że tabliczka mnożenia „wysiada”, ale dla mnie ważniejsze jest to, jak są one rozmieszczone – tu nieznacznie wygrywa Nikon, który pozwala na ostrzenie w całej szerokości kadru.

canon 7d mk II af points

Rozmieszczenie punktów AF w Canonie 7D Mark II (materiały producenta)

nikon d500 af points

Rozmieszczenie punktów AF w Nikonie D500 (materiały producenta)

Aby sprawdzić skuteczność trybu ciągłego wykonałem około 100 zdjęć samochodu, jadącego na wprost mnie z prędkością około 40 km/h. Natomiast dla trybu pojedynczego wykonałem kilkadziesiąt zdjęć różnych nieruchomych obiektów. Dla ścisłości dodam, że to czy ostrość jest trafiona, czy nie, oceniałem subiektywnie. Skuteczność obu aparatów jest co najmniej zadowalająca, Canon trafiał w samochód ze skutecznością około 75%, natomiast Nikon wypadł lepiej i trafił w przybliżeniu 85% zdjęć. Zachowanie podczas ostrzenia jest bardzo podobne – po złapaniu aparaty skutecznie trzymały się obiektu, choć tu też moim zdaniem Nikon wypadł lepiej, gdyż odchyłki w ostrości są zauważalnie mniejsze.

canon 7D mark II AF-c

Canon EOS 7D Mark II – skuteczność autofokusa ciągłego

nikon d500 af-c

Nikon D500 – skuteczność autofokusa ciągłego

W przypadku zdjęć nieruchomych obiektów skuteczność była bardzo wysoka, a pomyłki były pojedynczymi incydentami.

Sportowiec pędzący w stronę bramki, orzeł polujący na ofiarę czy tenisista łamiący rakietę – bez wątpienia szybka i długa seria bardzo się przydaje. Długość serii w obu aparatach nie jest problemem, zastosowanie pojemnego bufora pamięci pozwala na kilka sekund fotografowania ze wspomnianą prędkością.

0W4A2237_1

Canon EOS 7D Mark II – tryb seryjny

nikon d500 seria

Nikon D500 – tryb seryjny

Możliwości matrycy

Jak powszechnie wiadomo gra na nastrojonej gitarze to nie sztuka. Można to powiedzenie przenieść na grunt fotograficzny i powiedzieć, że nie sztuka fotografować jasne kadry z wysoką czułością ISO. Szum najmocniej wychodzi wtedy, gdy światła jest mało. Jak w takich niesprzyjających warunkach spisują się testowane aparaty? Zobaczcie sami.

7d mark II nikon d500 iso

Canon 7D EOS Mark II (po lewej) i Nikon D500 (po prawej) – porównanie czułości ISO

Opinie internautów

Obydwa aparaty miały swoją premierę jakiś czas temu, jednakże sprzęt z tej półki zastępowany jest znacznie wolniej niż produkty typowo amatorskie, więc na następców przyjdzie nam trochę poczekać. Nie zmienia to faktu, że od momentu wprowadzenia na rynek omawianych aparatów powstało wiele opinii. Postanowiłem się przyjrzeć przede wszystkim często wymienianym wadom. Co ciekawe użytkownicy 7-ki i 500-ki często mają te same zastrzeżenia, a mianowicie: „niestabilny” automatyczny balans bieli i szybkie wyczerpywanie akumulatora.

Balans bieli

W pierwszej kolejności chciałbym omówić zachowanie automatycznego balansu bieli. W świetle żarowym zdjęcia z Canona były znacznie cieplejsze, zdecydowanie bliższe temu co się widzi (i na co nie zwraca się uwagi, ze względu na szybkie przyzwyczajenie oczu). Natomiast Nikon ustawiał barwy zimniejsze.

canon 7d mark II wb

Canon 7D EOS Mark II – automatyczny balans bieli (światło żarowe)

nikon d500 awb

Nikon D500 – automatyczny balans bieli (światło żarowe)

7D mk2 nie dawał mi żadnych powodów do narzekań – w konkretnych warunkach ustawiał konkretny balans bieli i się go trzymał, natomiast w przypadku D500 zdarzały się odchylenia, co widać na zdjęciach seryjnych. W świetle naturalnym nie zaobserwowałem dużych różnic między balansem bieli ustawianym przez aparaty.

Zasilanie

Jak wspomniałem wcześniej właściciele obydwu aparatów narzekają na ich akumulatory. Bardzo częstą opinią jest, że na pełnym naładowaniu da się zrobić 500-700 zdjęć. Naładowałem więc akumulatory do pełna i używałem ich w typowy dla mnie sposób. Zdarzało się, że ostrzyłem, ale nie wykonałem zdjęcia, albo nie wyłączyłem aparatu na kilka godzin, przez zdecydowaną większość czasu miałem włączoną stabilizacją w Sigmie, której prawie nie odpinałem od bagnetu, ale używałem też obiektywu Canon 50 mm/1.4 i Nikon 50 mm/1.8D. Muszę podkreślić, że oprócz testów ISO wszystkie zdjęcia zostały wykonane na zewnątrz w temperaturze poniżej 0 stopni, która jak wiadomo wyraźnie ogranicza możliwości akumulatora. Wyniki eksperymentu zamieszczam poniżej:

nikon d500 canon 7d mark II zasilanie

Nikon D500 (po lewej) i Canon 7D EOS Mark II (po prawej)

W mojej ocenie są to osiągi godne aparatu reporterskiego i nie jestem w stanie nic zarzucić obu testowanym modelom.

Czy EOS 7D Mark II i D500 to aparaty TYLKO dla reporterów?

Nie ulega wątpliwości, że oba aparaty są kierowane do fotoreporterów, którzy na pierwszym miejscu stawiają szybkość i niezawodność sprzętu, ale czy są to jedyni potencjalni odbiorcy? Co z osobami zajmującymi się fotografią portretową?

7d mark ii portret 1

Canon EOS 7D Mark II

7d mark ii portret ii

Canon EOS 7D Mark II

d500 portret i

Nikon D500

Nikon D500 portret i

Nikon D500

Bez wątpienia da się zrobić udane sesje jednym jak i drugim, jednakże nie obędzie się bez „ale”. Uważam, że są dostępne aparaty, które sprawdzą się w tej dziedzinie fotografii znacznie lepiej. Dlatego też do fotografii portretowej czy studyjnej polecam Canona EOS 6D i Nikona D750. Chciałbym jednak podkreślić, że nie traktuję „pełnej klatki” jako czegoś bezwzględnie lepszego, po prostu w tym konkretnym zastosowaniu sprawdzi się lepiej.

Podsumowanie

Obie konstrukcje są bardzo przemyślane, super szybkie, a ich mechanizmy automatycznego ustawiania ostrości po prostu świetne. Podoba mi się też fakt, że zostały „wyłączone” z wyścigu na megapiksele. Są dziś na rynku amatorskie lustrzanki (a nawet smartfony) wyposażone w matryce o rozdzielczości 24 megapikseli. W przypadku 7D mk2 i D500 producenci postanowili ograniczyć rozdzielczość do około 20 MPx, co jest moim zdaniem racjonalnym zabiegiem. Pamiętajmy, że to już jest bardzo duża rozdzielczość, wystarczająca w zupełności do zastosowań, do których te aparaty zostały stworzone. Ponadto przy większej rozdzielczości i tak szybkiej serii karty pamięci zapełniałyby się hurtowo.

Podejrzewam, że często będzie pojawiać się pytanie – czy warto dla któregoś z tych aparatów zmienić system z Canona lub Nikona? Nie. Różnice między aparatami są niewielkie i niewarte przyzwyczajania się na nowo do „guzikologii”, wymieniania obiektywów i innych systemowych akcesoriów. Natomiast gdybym przesiadał się z zupełnie innego systemu wybrałbym Canona. D500 wygrywa w kilku konkurencjach, wypadł lepiej w teście autofokusa, posiada obracany i dotykowy ekran LCD, podświetlane klawisze oraz Wi-Fi, jednakże różnica w cenie jest dość duża i każdy musi sobie sam powiedzieć czy chce dopłacić. Nie ulega wątpliwości, że dla osób posiadających leciwego D300s lub oczekujących czegoś bardziej profesjonalnego niż D7200, 500-tka będzie idealnym wyborem.

Zdjęcia przykładowe

Zamieszczone poniżej zdjęcia zostały poddane minimalnej obróbce (korekta ekspozycji kolorów, delikatne odszumianie).

7d mark ii iso 16 000 (Kopiowanie)

Canon EOS 7D Mark II / ISO 16 000

canon 7d mark ii iso 16 000 (Kopiowanie)

Canon EOS 7D Mark II / ISO 16 000

nikon d500 iso 11 400 (Kopiowanie)

Nikon D500 / ISO 11 400

nikon d500 iso 28 800 (Kopiowanie)

Nikon D500 / ISO 22 800

Podziel się.

O Autorze

Zawsze znajdę czas na analizę sprzętu fotograficznego czy rakiet tenisowych. Każdorazowo muszę zapoznać się z parametrami i przejrzeć miliony wykresów. Tak, lubię cyferki i to bardzo! Poza tym pasjonuje mnie fotografowanie dzikiej przyrody i gra w tenisa ziemnego.

5 komentarzy

  1. Przez chwilę byłem posiadaczem Nikona D5600 do momentu , w którym odkryłem, że ten aparat podobnie jak wszystkie lustrzanki Nikona ma tylko tryb 3:2 ! Rozumiem, że to wynika z proporcji pełnej klatki ale ta klatka powstała w XIX wieku, kiedy
    jeszcze nie było ekranów 16:9… Ciekawy jestem jak „nikoniarze” mogą z tym żyć ? I co przeszkadza Nikonowi umożliwić opcję zmiany trybu , chce się różnić od Canona ? Ja swój aparat już oddałem do sklepu…

    • Szymon Bugaj w

      Witam, nic nie stoi na przeszkodzie, aby zdjęcie 3:2 skadrować i uzyskać 16:9, co więcej użytkownik ma wtedy możliwość samodzielnego wyboru tego co chce umieścić na zdjęciu. Sam format 3:2 jest bardzo wygodny pod kątem wydruku, gdyż kartka papieru ma zbliżone proporcje.

  2. Niestety nie do końca się zgodzę , że różnica między aparatami jest niewielka. Zwłaszcza dla fotografów dzikiej przyrody. Nikon posiada gniazdo kart XQD co w połączeniu z dużym buforem daje mu olbrzymią przewagę nad Canonem. Jeśli siedząc w czatowni mamy 1-2 naloty orła dziennie to ta funkcja stanowi o powodzeniu lub porażce wyprawy fotograficznej. Sam używam Canona ( ze względu an obiektywy) i jeszcze chwilę niestety poczekam na 7D mark III ale Canon musi zniwelować tę różnicę bo naprawdę przegrywa ten pojedynek.

    • Szymon Bugaj w

      Jak najbardziej masz rację – w takich sytuacjach przewaga będzie faktycznie zauważalna. 7D mk2 to aparat o ponad rok starszy od D500, w dodatku został zaprezentowany, gdy nie miał wyraźnego konkurenta, Nikon był w bardziej komfortowej sytuacji – wiedział do kogo równa.

  3. Wszystko zależy od tego jak się zdjęcia robi, ale mi na 7dII na jednym ładowaniu akumulatora spokojnie kilka tysięcy zdjęć wychodzi.

Zostaw komentarz

izmir escort