Jak znaleźć miłość na całe życie? Ola Zaborowska poleca obiektywy portretowe

2

W rozmowach o plastyce obrazu, często spotykam się z podobnym, błędnym podejściem. Początkujący portreciści gonią za coraz to większą ilością megapikseli, klatek na sekundę, czy innymi cyferkami, które nie są aż tak istotne dla tej dziedziny. Zapominają, że w portrecie tak naprawdę najważniejsze są emocje i naturalność. To ich powinniśmy szukać. Piękno zdjęcia zależy bowiem tylko od nas, a za plastykę obrazka odpowiadają… obiektywy, a nie korpus.

Jest wiele szkół portretu – różne estetyki, podejście do tematu czy sam sposób fotografowania. Ja jestem zdania, że tło nie może odwracać uwagi od tego co w portrecie najważniejsze, czyli twarzy. Tło powinno być rozpływające się, choć nie rozmydlone. Bokeh czytelny, wyraźny, ale też nieprzesadzony. No i ostrość dokładnie tam, gdzie jej potrzebuje.

Co polecam na start miłośnikom portretu? Sigma Art 85mm f/1.4

Przy całej mojej miłości do ogniskowej 50 mm, o której napiszę więcej za chwilę, nie polecam jej osobom początkującym (a przynajmniej nie do pełnej klatki). Dlaczego? Jeśli nie ma się jeszcze wyczucia, to jest to szerokość, którą można zrobić wizualną krzywdę osobie portretowanej. Obiektyw ten, nieumiejętnie użyty, może przerysować cechy twarzy, wydłużyć czoło, powiększyć nos, czy sprawić, że ramiona czy barki będą wyglądać na nieproporcjonalnie duże. Dlatego najbezpieczniejszą ogniskową dla osób, które zaczynają z portretem, jest moim zdaniem 85 mm.

To najbardziej uniwersalna i łaskawa ogniskowa dla wszystkich rysów twarzy. Delikatnie wyrównuje, ale nie spłaszcza obrazu, jak zrobiłaby to dłuższa ogniskowa. Przy tym wszystkim nie wpływa ona również na komunikację z modelem, bo możemy nadal swobodnie prowadzić rozmowę, odchodząc tylko kilka kroków do tyłu.

Na rynku jest mnóstwo obiektywów 85mm. Sama używam Sigmy Art 85 mm f/1.4, którą bardzo lubię. To ciężkie, duże szkło, ale ten trud wynagrodzi nam jasnością i plastyką, która mogłaby wyjść spod pędzla holenderskiego mistrza malarstwa. Zamieni trawę w słońcu w iście spektakularne widowisko. Do tego to szkło ostra jak brzytwa!

Alternatywa dla Sigmy?

Jednak jeśli ten obiektyw nie jest na Twoją kieszeń, to możesz popatrzeć też na tańsze alternatywy ze światłem f/1.8, czy f/2.0 jak Canon EF 85 mm f/1.8 USMCanon RF 85 mm f/2.0, czy tego typu obiektywy do innych systemów. Są to relatywnie tanie obiektywy, którymi można nimi zdziałać już naprawdę dużo i będą bardzo fajnym startem w fotografii portretowej.

Ta niezastąpiona – Sigma Art 50mm f/1.4

Przez lata fotografowałam średnioformatowym aparatem analogowym i absolutnie uwielbiam tę plastykę. Jednak obecnie ceny filmów przekraczają granice rozsądku, a praca na cyfrze jest szybsza i zapewnia mi większy komfort przy moim reporterskim stylu pracy. Dlatego do mojego Canona 5D Mark IV podpinam Sigmę Art 50 mm f/1.4 i to zestaw, po który sięgam w ciemno. Jasne, stosunkowo niewielkie i lekkie, szybki AF i miękka, wyjątkowa plastyka.

Jeśli do końca życia miałabym używać wyłącznie jednego obiektywu, to bez chwili zawahania byłaby to właśnie ta Sigma. Uwielbiam ogniskową 50 mm dlatego, że daje mi dużo przestrzeni do zagospodarowania w kompozycji zdjęcia. Nie ma też takich skłonności do dramatycznych przerysowań jak obiektywy 35mm i szersze, a jeśli umiejętnie się z niej korzysta, to pozwala ona wyczarować niemal trójwymiarowy efekt. To moim zdaniem idealny obiektyw do portretów z widoczną linią ramion, obojczyków, ale pomieści i dłonie w ruchu, czy tańczące na wietrze kosmyki włosów.

Tańsza alternatywa? Canon 50mm f1.8 STM

Jeśli nie masz dużego budżetu, a chcesz spróbować z tą ogniskową, możesz użyć na przykład również Canona 50mm f/1.8 STM (w wersji EF do lustrzanek, lub RF do bezlusterkowców), czy też innego „nifty fifty” dla konkretnego systemu. To przeważnie malutkie i bardzo tanie obiektywy, które pozwolą Ci osiągnąć naprawdę świetne efekty.


Coś dla poszukiwaczy przygód, którzy chcą więcej! Obiektywy Lensbaby

A co jeżeli mamy ochotę na coś bardziej szalonego? Wtedy możemy wybrać szkło od Lensbaby, czyli producenta absolutnie wyjątkowej optyki. To, co wyróżnia tę markę na rynku to ich soczewki selektywne, które pozwalają na tworzenie różnych kreatywnych efektów. Obrazem można wręcz zakręcić, bo obiektywy te mają ruchome elementy, dzięki którym można tworzyć jedyne w swoim rodzaju, malarskie kadry.

Korzystałam z Sweet 50 oraz Edge 50, a kiedy udało mi się już z nimi oswoić i znalazłam swoje idealne proporcje – efekty przerosły moje oczekiwania. Byłam w stanie stworzyć obraz, który sprawiał wrażenie ostrego i poruszonego jednocześnie, a przy tym estetyką przypominał stare, nieidealne szkła analogowe, które kochałam w młodości.

Obiektywy Lensbaby poleciłabym świadomym twórcom, którzy nie boją się eksperymentować i poszukują nowych form wyrazu. Przy pomocy tych szkieł można urozmaicić swoje portrety i wprowadzić odrobinę zabawy. Będzie to też jednocześnie trening i sprawdzenie własnych możliwości, bo są to konstrukcje w pełni manualne.

Czy to ten jedyny? Twój najlepszy obiektyw do portretu

Ostatecznie, każdy fotograf musi przejść własną drogę i znaleźć swój ulubiony obiektyw, wyczuć go i pokochać. Można ten proces poznać po pierwszych, nieistotnych z pozoru, oznakach. Delikatna warstwa kurzu, która zebrała się na pudełkach szkieł, których ostatnio jakoś nie zabieraliście ze sobą na sesje. Wygniecione miejsce w torbie lub w plecaku od body z podpiętym szkłem – „w sumie, po co będę odpinać”. A przede wszystkim, po dziesiątkach zgubionych dekielków od tego JEDNEGO obiektywu, którego używacie cały czas i już nie wyobrażacie sobie bez niego fotografowania. Oto ona – wasza szklana miłość na całe życie.

Podziel się.

O Autorze

magister sztuki, absolwentka oraz od 2020 również wykładowca w PWSFTviT w Łodzi. Od 12 lat specjalizuje się w fotografii portretowej, modowej i komercyjnej. Publikowała swoje prace w magazynach na całym świecie m.in. Vogue, L’Officiel, Harper’s Bazaar, Interview. Jej fotografie można było zobaczyć na wystawach w Berlinie, Kopenhadze czy Pekinie. Pracowała z najbardziej rozpoznawalnymi twarzami w polskim showbiznesie: Robertem Lewandowskim, Martyną Wojciechowską, Igą Świątek, Andrzejem Chyrą i innymi.

2 komentarze

Zostaw komentarz

izmir escort