Właściciele Canonów wybierają najlepsze obiektywy Sigma

0

Obiektywy Sigmy od lat (a przynajmniej od debiutu serii Art) cieszą się bardzo dobrą opinią wśród fotografów i filmowców. Choć do tej pory jeszcze nie dorobiły się one wersji z mocowaniem RF, to wciąż producent ten posiada kilka naprawdę fantastycznych obiektywów do Canona, których można używać zarówno na lustrzankach, jak i bezlusterkowcach  przy pomocy adaptera. Które z nich są najlepsze? O top 5 zapytaliśmy użytkowników facebookowej grupy Canon-Board. Wyniki mogą zaskakiwać!

Ankieta zawierała dokładnie wszystkie obiektywy Sigmy z mocowaniem EF – zarówno do aparatów pełno, jak i niepełnoklatkowych. Przy każdym wyniku podamy procentowy udział każdego z nich. Zaczynajmy!

Miejsce 5 ex-aequo (10% głosów) – Sigma Art 85mm f/1.4

Tuż za podium, bo na czwartym/piątym miejscu (wyniki ex-aequo) wylądowała Sigma Art 85mm f/1.4. Często ten obiektyw przewija się na grupach fotograficznych jako jedno z sprzętowych marzeń. Klasyczna portretowa ogniskowa, duża jasność i wysokiej jakości optyka – taka jest właśnie Sigma Art 85mm f/1.4. Co wyróżnia ten obiektyw? Z pewnością bardzo mocne rozmycie tła i świetna ostrość. Przy tego typu konstrukcjach dość częstym problemem były aberracje, jednak inżynierowie Sigmy zadbali tu o ile wyeliminowanie. To wszystko sprawia, że jest to zdecydowanie jedna z ciekawszych propozycji na rynku dla portrecistów, choć okupiona dość dużą wagą… Może to jednak słodki ciężar?

To mój absolutny numer jeden wśród ulubionych obiektywów portretowych! Jakość obrazu, ta super ostrość to tylko część zalet tego obiektywu. Obawiałem się troszkę o pracę autofocusa, ale jest on zaskakująco dobry, a już kompletnie bezproblemowy kiedy podpinam go do bezlusterkowego Canona R. Można powiedzieć, że od kiedy mam Sigmę Art 85mm f/1.4, to do portretów nie używam praktycznie niczego innego. Sprawdza mi się również bardzo dobrze w fotografii eventowej, biznesowej, reportażach, czy nawet do jakiś detali. Fakt, jest spory i dość ciężki, ale mi to akurat nie przeszkadza.

Karol Kacperski / @karol_kacper

Miejsce 5 ex-aequo (10% głosów) – Sigma Contemporary 150-600mm f/5-6.3 DG OS HSM

Sigma 150-600 f/5-6.3 w wersji Contemporary – to pierwsze zaskoczenie, bo grupowicze postawili na tańszą wersję Contemporary, a nie droższą Sport (czy nawet jeszcze nowszą Sigmę 60-600 Sport). Z drugiej strony to jednak nic dziwnego, bo Sigma 150-600 nawet w swojej najtańszej wersji oferuje bardzo fajne właściwości optyczne i wydajną stabilizację. Fakt, obiektyw ten posiada wyłącznie podstawowe uszczelnienia – jednak rekompensuje to stosunkowo niska cena oraz wyraźnie niższa waga. To między innymi dlatego też szkło to jest bardzo chętnie wybierane przez osoby, które dopiero zaczynają z fotografią dzikiej przyrody, sportu czy lotnictwa. Będzie to idealny wybór na tzw. „niedzielne fotografowanie”.

Używam tego obiektywu z Canonem R6 i przyznaje, że długo go wybierałem, jednak w tej cenie nie znalazłem niczego lepszego. Choć to budżetowy obiektyw, to idealnie sprawdza się jako pierwszy obiektyw do fotografii dzikiej przyrody i wszystkiego gdzie przydają się długie ogniskowe. Stabilizacja działa bardzo dobrze, optycznie jest lepiej niż się spodziewałem. Czasami autofocus potrafi się jednak zgubić i „pompować”. Może aktualizacja softu i odpowiednie ustawienia szkła z dockiem pomogą – tego jeszcze nie próbowałem. Mimo to patrząc na stosunek ceny do jakości Sigmy 150-600 Contemporary, to mogę ją spokojnie polecić.

Łukasz Ludziejewski / ludziejewski.com

Miejsce 3 (13% głosów) – Sigma Art 35mm f/1.4

Absolutna klasyka. Niepodważalny bestseler i obiektyw, o którym śmiało można mówić, że zmienił historię Sigmy. Sigma Art 35 1.4 jest ceniona zarówno wśród fotografów ślubnych, reporterów, ale też i amatorów fotografii! Wszystkich szukających wysokiej jakości, dużej jasności i relatywnie niskiej ceny. Ogniskowa 35mm jest nazywana często „szerokim standardem” – jeszcze nie przesadnie szeroka, już nie aż tak wąska. W  połączeniu z światłosiłą f/1.4 staje się to niezwykle uniwersalny obiektyw, którym wykonamy zarówno portret środowiskowy, jak i szeroki plan.

Trzydziestki piątki używam nałogowo od początku przygody z aparatem. Gdy coś się dzieje lubię być blisko fotografowanej sceny i wciąż mieć możliwość uchwycenia szerszego obrazu. Dlatego to moim zdaniem najbardziej uniwersalna stałka. Sigma 35 mm f/1.4 Art towarzyszy mi na zleceniach ślubnych, eventach i prywatnych wycieczkach – w ostatnim przypadku często jako jedyny obiektyw. Uwielbiam jego plastyką obrazu. Autofocus jest cichy i szybki, a dodatkowo zyskał na skuteczności po przejściu z lustrzanki na bezlusterkowego Canona R6. Obiektyw ten ma również dość solidną konstrukcję i muszę przyznać, że w mojej karierze przeżył już i kilka upadków. Jest może trochę ciężki ale go uwielbiam i polecam każdemu.

Karol Stańczak / Hura Studio

Miejsce 2 (16% głosów) – Sigma Art 105mm f/1.4

Kolejny obiektyw portretowy na liście? Dlaczego by nie! Akurat Sigmie Art 105 f/1.4 miejsce w tym zestawieniu się zdecydowanie należało. To absolutnie absolutnie flagowa konstrukcja! Mistrz bokeh! Jeden z najbardziej dopracowanych i unikatowych obiektywów ze stajni tego japońskiego producenta. Tak długa ogniskowa połączona z dużym otworem przysłony f/1.4, oraz niezwykle wysoką rozdzielczością optyczną sprawia, że to topowy obiektyw portretowy. Pozwala na tworzenie pięknych portretów o niezwykle płytkiej, wręcz papierowej, głębi ostrości z jednoczesnym genialnym oddaniem detali skóry.

Gdybym miał określić ten obiektyw jednym słowem to powiedziałbym „ostry”. Bo Sigma Art 105mm 1.4 jest niezwykle ostrym obiektywem! No i nie ostrym od f/2, czy f/2.8, ona jest super ostra już na f/1.4 i to jest świetne. Plastyka tego szkła bardzo mi odpowiada, a ogniskowa 105mm idealnie sprawdza się przy portrecie. Warto jednak podłączyć ją do bezlusterkowca z dobrym autofocusem, bo tak długa ogniskowa z tak dużą jasnością zapewniają naprawdę utra płytką głębię ostrości. Czy warto? Zdecydowanie! Żaden inny producent nie ma tak dobrego obiektywu i to w takiej cenie.

Mateusz Pietrzyk / mateuszpietrzyk.com

Miejsce 1 (21% głosów) – Sigma Art 18-35 f/1.8 (APSC)

Przyznam, że jest to dla mnie największe zaskoczenie na tej liście. Wiedziałem, że Sigma Art 18-35 1.8 wyląduje wysoko na liście, ale nie spodziewałem się, że aż tak wysoko! To w końcu obiektyw do aparatów z niepełnoklatkową matrycą. Jednak to szkło absolutnie niezwykłe ze względu na swoje parametry. Bo do tej pory nikt inny nie stworzył obiektywu zmiennoogniskowego o takim zakresie ze stałym światłem f/1.8. Myślę, że można tu spokojnie powiedzieć, że świat stałek i zoomów spotkał się w jednym obiektywie. Świetnie sprawdzi się zarówno w reportażu, jak i przy fotografii modowej, czy portretowej. Zdecydowany i bezapelacyjne to król obiektywów do APS-C! I aż dziw bierze, że nie wciąż nie powstał jego bezlusterkowy odpowiednik…

Sigma 18-35 f/1.8 to obiektyw, który sprawia, że nie masz ochoty przesiadać się na pełną klatkę. W końcu by zostać przy tym obiektywie kupiłem Canona R7. Przede wszystkim zakres ogniskowych – do portretu, mody, sylwetki, jest idealny. Szeroko i wąsko, ale nie zbyt wąsko. AF działa zaskakująco celnie i szybko, szczególnie z bezlusterkowcami. Przyjemny bokeh, a dodać trzeba, że to jest zoom ze światłem f1,8, a ta absurdalnie niska dla zooma wartość przysłony nie przeszkadza mu w byciu ostrym. Nie wiem, jak oni zrobili obiektyw tak wysokiej klasy w tej cenie, ale chciałbym przybić piątkę inżynierom. Słowem, polecam wszystkim użytkownikom APS-C i liczę na wersję dla bezlusterkowców.

Aleksander Ikaniewicz / ikaniewicz.pl

Jakie obiektywy Sigmy są najlepsze Twoim zdaniem?

Koniecznie daj znać w komentarzu które obiektywy Sigmy są według Ciebie najlepsze!

Co ma Sigma, czego nie ma nikt inny?

TAGI:   
Podziel się.

O Autorze

Skupiam się głównie na reportażu i dokumencie. Doświadczenie zdobywałem pracując dla prasy, klubów, firm czy też klientów indywidualnych. Staram się dzielić swoją pasją poprzez pisanie o niej.

Zostaw komentarz

izmir escort