Bezpieczeństwo danych – podstawowa rzecz, o którą powinniśmy zadbać

0

Utrata zdjęć zawsze jest bardzo bolesna, niezależnie od tego, czy fotografujesz zawodowo, czy też jest to Twoja pasja. Nie ulega wątpliwości, iż należy odpowiednio zadbać o minimalizację ryzyka utraty zdjęć i bezpieczeństwo danych. Jeśli jednak już do niej dojdzie, warto wiedzieć, jak sobie z nią poradzić.

Wybieraj karty renomowanych producentów

Stając przed wyborem karty pamięci warto dopłacić za produkt renomowanej firmy. Producenci tacy, jak: Lexar, Sandisk czy Kingston w znacznej mierze słyną z produktów do magazynowania danych, możesz więc mieć pewność, że karty posłużą Ci długo i bezproblemowo. Osobiście mam kilka lat doświadczeń z kartami firmy Sandisk, i jak do tej pory nie zdarzyła mi się usterka. 32-gigbajtowa karta w wersji ULTRA doskonale odpowiada moim potrzebom, gdyż pozwala przechować około 1000 zdjęć przy założeniu, że średni rozmiar pojedynczego pliku RAW z mojego aparatu to mniej-więcej 30 MB. Jest przy tym na tyle szybka, że umożliwia komfortowe korzystanie z aparatu.

Używaj kilku kart

Pierwszym krokiem, jaki podjąłem, aby zabezpieczyć zdjęcia, było używanie kilku kart pamięci. Dlatego jeśli stoisz przed wyborem magazynu danych dla Twojego aparatu, wybierz dwie mniejsze karty niż jedną dużą. Rozumowanie stojące za taką decyzją jest niezwykle proste – w razie usterki stracisz część danych, a nie wszystkie.

Karty, czytniki i pendrive’y – wszystko to może nas zabezpieczyć przed utratą danych

Zadbaj o nośnik

Informacje na temat, jak dbać o karty pamięci, znajdziesz na niniejszym blogu:

KARTY SD – 7 RZECZY, KTÓRE ROBISZ ŹLE

Jeśli fotografujesz w różnych warunkach atmosferycznych warto, abyś wyposażył się w pokrowiec na karty. Jednym z produktów cieszących się szczególną popularnością jest Gepe 3862, pozwalający na przechowywanie najpopularniejszych typów kart. Jest to szczególnie istotne wtedy, gdy Twój aparat korzysta z kart CF i SD, gdyż wystarczy Ci jedno takie akcesorium. Jeśli natomiast korzystasz wyłącznie z kart SD, możesz zdecydować się na produkt firmy JJC – MCHSD4GR. Mieści on 4 karty SD, czyli wystarczająco wiele na wakacyjny wyjazd lub kilkudniowy wypad za miasto.

Dobierz odpowiednie ustawienia aparatu

Jeśli posiadasz nieco bardziej zaawansowany model aparatu, wyposażony w dwa sloty na karty pamięci, możesz wybrać rolę karty znajdującej się w drugim gnieździe. Przykładowo w moim Nikonie D7100 są następujące opcje do wyboru:

  1. zapis na karcie nr 2, gdy zapełni się nr 1,
  2. kopia zapasowa,
  3. zapis formatu RAW na karcie 1 i zapis JPEG na karcie nr 2.

Gdy fotografuję ważne wydarzenie, którego nie będę w stanie odtworzyć, wybieram opcję nr 2. Na szczęście jak dotąd nie przytrafiła mi się usterka karty podczas ważnego wyjazdu. Warto mieć jednak z tyłu głowy popularne wśród fotografów powiedzenie – ludzie dzielą się na dwa typy, tych którzy robią kopie zapasowe i tych, którzy będą je robić.

Przebieraj i kopiuj zdjęcia zaraz po powrocie do domu

Brzmi banalnie, ale w praktyce nieprzestrzeganie tej zasady bywa wyjątkowo brutalne w skutkach. Sam zawsze przebieram zdjęcia, które następnie lądują na dysku komputera oraz dysku zewnętrznym. Do tej czynności polecam darmowy program FastStone. Jest bardzo prosty w obsłudze, a przy tym działa dość sprawnie.

Okno programu FastStone Image Viewer

Do przesyłu danych warto wybrać dedykowany czytnik kart wykorzystujący złącze USB. Jeśli jesteś użytkownikiem komputera typu PC możesz również wybrać czytnik wewnętrzny. Posiadacze laptopów w większości przypadków posiadają wbudowany czytnik kart SD, jeśli jednak Twój aparat korzysta z kart CF, musisz zaopatrzyć się w zewnętrzny czytnik na USB.

Postanowiłem przeprowadzić mały test, polegający na sprawdzeniu prędkości przesyłu danych na 3 sposoby:

  1. Przy pomocy czytnika kart wbudowanego w laptop
  2. Przy pomocy zewnętrznego czytnika kart wykorzystującego USB 3.0
  3. Wykorzystując powyższy czytnik po podłączeniu do portu USB 2.0

Przesłano 32 GB danych w postaci 3560 plików (zdjęcia, kilka filmów i pliki z danymi na temat obróbki). Dla wspomnianych wyżej wariantów czas przesyłu plików wyniósł odpowiednio: 20 minut i 42 sekundy, w drugim wariancie 10 minut i 57 sekund, natomiast w trzecim 15 minut i 24 sekundy. Różnice może i nie są duże, ale gdy uwzględnimy fakt, że zrzucane będą dane z kilku kart o większej pojemności, wtedy mogą się one stać odczuwalne.

Z tego powodu polecam czytniki wykorzystujące interfejs USB 3.0, np. Hama Slim. Wybierając urządzenie tego typu możesz wygodnie przesyłać dane z kart CF, SD, micro SD czy memory Stick Duo. Więcej o czytnikach dowiesz się z artykułu:

CZYTNIK KART PAMIĘCI Z INTERFEJSEM USB – CZY WARTO TAKI MIEĆ?

Coraz więcej aparatów posiada Wi-Fi i Bluetooth, jeśli Twoje urządzenie również posiada jeden z tych typów łączności, możesz przejrzeć wykonane zdjęcia na telefonie i jeszcze w terenie zrobić kopię zapasową najlepszych fotek w pamięci Twojego telefonu.

Wybierz odpowiedni dysk

Wszystko co musisz wiedzieć na temat wyboru właściwego dysku do przechowywania zdjęć znajdziesz w artykułach opublikowanych na łamach niniejszego bloga:

DYSKI ZEWNĘTRZNE 2,5’’ – ŁATWY DOSTĘP DO DUŻEJ ILOŚCI DANYCH DLA MOBILNYCH

ARCHIWIZOWANIE DANYCH – DYSKI ZEWNĘTRZNE

W artykule „Archiwizowanie danych – dyski zewnętrzne” znajdziesz informacje na temat przechowywania plików w chmurze.

Gdy jest już za późno

Każdy z nas przeżył sytuację, w której pliki z karty zostały usunięte zanim zdążyliśmy je skopiować na dysk twardy. Jeśli karta została sformatowana, ale nie jest jeszcze nadpisana, możesz spróbować o własnych siłach przywrócić dane przy pomocy specjalnego, często darmowego, oprogramowania.

W celu sprawdzenia skuteczności działania programu sformatowałem kartę, na której znajdowało się 15.8 GB danych w postaci 1563 plików i 21 folderów. Do odzyskiwania danych wykorzystałem program Recuva. Udało się odzyskać pliki, a z uwagi na fakt, że karta nie była zapełniona… odzyskałem też pliki sprzed kilku miesięcy, o których zdążyłem już zapomnieć. Wspomniana aplikacja ma jeden zasadniczy minus – działanie programu jest dość wolne – wyszukanie plików w trybie głębokiego skanowania trwa około 50 minut, a późniejsze ich odratowywanie też nie należy do najkrótszych. Myślę jednak, że nie jest to wada znacząca, gdy weźmiemy pod uwagę potencjalne korzyści.

Interfejs programu Recuva jest bardzo intuicyjny

Podziel się.

O Autorze

Zawsze znajdę czas na analizę sprzętu fotograficznego czy rakiet tenisowych. Każdorazowo muszę zapoznać się z parametrami i przejrzeć miliony wykresów. Tak, lubię cyferki i to bardzo! Poza tym pasjonuje mnie fotografowanie dzikiej przyrody i gra w tenisa ziemnego.

Zostaw komentarz

izmir escort