Peak Design Everyday Messenger została zaprojektowana z myślą o fotografach, którzy potrzebują jednej torby do wielu zadań zarówno wtedy, gdy realizują zlecenie wymagające zabrania dużej ilości sprzętu, jak i na co dzień, gdy wystarczy jeden aparat. Jest to możliwe dzięki regulowanej pojemności. Jednakże to nie jedyna cecha, którą chwali się producent. Opatentowany zatrzask MagLatch™, ergonomiczne przegrody i kieszenie, łatwy dostęp do zawartości, wodoszczelne zamki typu Zip, komora na laptopa lub tablet, kompatybilność z akcesoriami Peak Design, odporność na wilgoć i uderzenia, wygodny uchwyt na statyw czy dożywotnia gwarancja producenta – to wszystko brzmi interesująco, ale jak wypada w praktyce? Jeżeli chcesz poznać odpowiedź na to pytanie, czytaj dalej.
W kwestii noszenia sprzętu i rzeczy osobistych ludzi można podzielić na 2 grupy. Pierwsza to entuzjaści toreb, a druga to amatorzy plecaków. Ja zdecydowanie należę do tego drugiego grona, więc przed torbą Peak Design Everyday Messenger stało trudne zadanie, żeby mnie do siebie przekonać.
Peak Design Everyday Messenger – pierwsze wrażenia
Nie ma co ukrywać – wygląd torby jest istotną cechą. Kwestia oceny designu modelu Everyday Messenger to z pewnością sprawa indywidualna, ale trzeba zaznaczyć, że torba jest naprawdę solidnie wykonanym produktem. Materiały, z których została uszyta, są wysokiej jakości. Zastosowano tutaj odporny na zamoczenie zewnętrzny materiał Kodra 500D czy materiał Hypalon, a zapięcia i sprzączki są wykonane z anodyzowanego aluminium. Każdy z elementów świetnie komponuje się z całością. Wszystkie te cechy mają również praktyczne zastosowanie – dobra prezencja torby będzie korzystna podczas spotkań z klientem, w szczególności jeśli zdarzy się ono pomiędzy kolejnymi sesjami. Produkt z pewnością dobrze się prezentuje, ale jak będzie sprawdzać się podczas codziennego użytkowania?
Peak Design Everyday Messenger – jak wypada w praktyce?
Bardzo funkcjonalną cechą, która równocześnie zwiększa estetykę, jest regulowana pojemność w zakresie od 6 do 14 litrów (w przypadku wersji 13”). Oznacza to, że torba dopasowuje się do zawartości. Sam układ głównej komory można z łatwością dostosować do przenoszonego sprzętu, dzięki regulowanym przegrodom, posiadającym bardzo ciekawy patent. Chodzi o to, że układają się one na wzór origami, co pozwala na dużą elastyczność i dodatkowo zwiększa bezpieczeństwo sprzętu. Przegródek, w których można przechowywać zarówno sprzęt, jak i rzeczy osobiste jest pod dostatkiem, dzięki czemu odpowiednie zagospodarowanie przestrzeni jest naprawdę łatwe. Wzmocnienia zostały zaprojektowane tak, aby zabezpieczać sprzęt, ale jednocześnie zajmować jak najmniej miejsca, dzięki czemu pojemność torby jest optymalnie wykorzystana na przedmioty użytkownika. Dostęp do przegrody na laptopa lub tablet jest możliwy bez konieczności otwierania głównej klapy.
Użyteczne są również boczne kieszenie, umożliwiające schowanie przedmiotów, które warto mieć pod ręką, takie jak np. plan miasta czy mały aparat. W jednej z nich znajduje się pasek z mocowaniem na kotwicę, taką jaką znaleźć można przy paskach Peak Design Leash lub Cuff. W tym miejscu można przymocować np. klucze – będą one zawsze pod ręką, bez konieczności żmudnego szperania w torbie. Jednocześnie zastosowane mocowanie zapobiega kradzieży. Boczne kieszenie umożliwiają również zamocowanie uchwytu Peak Design Capture, co pozwala na rezygnację z noszenia sprzętu na szyi czy wygodne korzystanie np. z dwóch aparatów.
Jeżeli już mowa o dostosowaniu torby do własnych preferencji – kolejnym rozwiązaniem, które szczególnie przypadło mi do gustu jest regulacja paska za pomocą systemu SLIDE. Aby zmienić jego długość, wystarczy podnieść uchwyt i pociągnąć za niego tak, aby uzyskać żądane ustawienie.
Plecaki lubię głównie za to, że w przeciwieństwie do toreb nie przemieszczają się podczas noszenia. W Peak Design Everyday Messenger poradzono sobie z tym problemem na 2 sposoby. Po pierwsze zastosowano pas, którego jedna strona jest antypoślizgowa, a druga standardowa. Można wybrać jedną z opcji i nosić zgodnie z preferencjami. Wykorzystanie odpowiednich materiałów sprawia, że torba pozostaje na swoim miejscu, bez konieczności irytującego poprawiania. Drugim patentem jest zastosowanie dodatkowego pasa usztywniającego. Dzięki temu podczas noszenia torby założonej przez ramię, ta jest jeszcze bardziej stabilna, dodatkowo umożliwiając wygodną jazdę na rowerze. Przydałby się jakiś patent ułatwiający chowanie tego paska – ale może ja po prostu jestem niecierpliwy.
Za otwieranie torby odpowiada opatentowany zatrzask MagLatch™. Muszę przyznać, że przyzwyczajony do tradycyjnych klamer początkowo podszedłem do niego z rezerwą. Jednakże podczas korzystania z torby szybko przekonałem się, jak wygodny jest to mechanizm. Dzięki niemu wystarczy przymknąć klapę torby, aby magnes zapewnił jej zamknięcie. Ja jednak dla pewności wolałem zahaczyć zatrzask o jeden z 4 uchwytów, ale czynność ta też była wygodna, gdyż wystarczyło użyć jednej ręki, bez konieczności spoglądania na torbę. Takie zapięcie jest naprawdę bardzo udanym rozwiązaniem, gdyż umożliwia zamykanie torby bez odrywania wzroku od fotografowanej sceny. Korzystanie z niego zniechęca do powrotu do tradycyjnych toreb.
Dodatkowo Peak Design Everyday Messenger posiada w klapie zamek, po otwarciu którego można dostać się do zawartości bez konieczności otwierania klapy. Pozwala to na szybkie wyjęcie lub schowanie aparatu, jednakże sprawdza się jedynie przy mniejszym sprzęcie. Dla większych konstrukcji czynność ta może być niepłynna (a więc równie dobrze można otworzyć całą klapę) lub w ogóle niemożliwa. Mimo to dobrze, że taka możliwość istnieje.
Uchwyt na statyw pozwala na wygodne noszenie, a dodatkowo producent dołącza do torby opaskę, która zapobiega otwieraniu się nóg statywu podczas noszenia. Niby drobiazg, ale jednak przydatny. Akurat podczas mojego testu trójnóg był tak zamocowany, że umożliwiał skorzystanie z szybkiego dostępu do zawartości torby. Zależy to nie tylko od statywu, ale również od wypełnienia torby i może dojść do sytuacji gdy nie będzie to możliwe. Na szczęście torba daje tyle opcji szybkiego dostępu dostępu do aparatu (np. poprzez użycie uchwytu Peak Design Capture przymocowanego do pasa głównego), że nie jest to duży problem. A komfort jaki uzyskałem mocując w ten sposób statyw, jest warty pewnego kompromisu.
Pora na podsumowanie
Peak Design Everyday Messenger posiada kilka ciekawych rozwiązań, do których naprawdę łatwo się przyzwyczaić i szkoda było rozstawać się z nimi po zakończeniu testu. Zastanawiałem się nad kwestią tego, czy rzeczywiście jest to torba na co dzień – z jednej strony używając bezlusterkowca z obiektywem dotychczas wystarczyła mi kabura, z drugiej zaś często potrzebuję skorzystać dodatkowo z plecaka, żeby zabrać notatnik i różnego rodzaju akcesoria. Torba Peak Design Everyday Messenger okazała się świetnym kompromisem, w rzeczywistości stając się torbą na co dzień.
Peak Design Everyday Messenger – niecodzienna torba na co dzień – opinie
Jeżeli zainteresowały Cię patenty zastosowane w tej torbie, ale nie chcesz rezygnować z korzystania z plecaka to mam dobrą informację – seria Peak Design Everyday obejmuje również tę kategorię produktów, oferując model Peak Design EVERYDAY BACKPACK.
A jeśli interesują Cię inne torby z oferty Peak Design, sprawdź poniższe artykuły:
Peak Design EVERYDAY TOTE – alternatywna torba dla fotografujących kobiet
Podziel się w komentarzu co preferujesz – plecak czy torbę?