Blenda – rozmiary, kolory i ceny, czyli jak za kilkadziesiąt złotych robić lepsze portrety?

2

Gdy opanujesz obsługę aparatu, przychodzi czas, żeby opanować nowy element. Światło. Jest ważniejsze niż sprzęt i obiekt, który fotografujesz, bo wszystko może wydawać się piękne, jeśli jest ciekawie oświetlone. Czy nad światłem da się zapanować, a jeśli tak to… ile to będzie kosztowało? Omówimy sobie czym jest blenda, do czego służy oraz jaki rozmiar i kolor najlepiej się sprawdza. Jeśli tak jak ja uwielbiasz fotografię portretową, a nie masz jeszcze blendy, to uwierz, że ten mały gadżet zmieni Twoje życie i ani trochę nie przesadzam!

Nie wolno robić zdjęć pod słońce – największy, szkodliwy mit

Nad pogodą i słońcem nie da się zapanować. Słońce świeci kiedy chce i jak chce, ale są aż 3 tanie narzędzia, które pozwolą Ci wykorzystać je na swoją korzyść. Odbić światło, skierować je w inną stronę niż naturalnie pada lub zmniejszyć i zwiększyć jego ilość. Nawet „stare chińskie przysłowie” mówiące o tym, że nie wolno robić zdjęć pod słońce, okaże się bezpodstawne. Bo niektóre zasady po prostu trzeba umieć łamać ;) Wiesz o jakich 3 narzędziach mowa? Są to:

Blenda, dyfuzor i murzyn (nie ma nic wspólnego z rasizmem)

Do czego służy blenda? Blenda to płaszczyzna, która odbija światło. Możemy nią puszczać „zajączki” jak lusterkiem. Dyfuzor z kolei to półprzezroczysta płaszczyzna, która zmiękcza światło, dając lekki cień, gdy umieścimy go nad głową modelki. Ostatnie z trzech określeń jest trochę niepoprawne politycznie, ale tak właśnie przyjęło się mówić na czarną płaszczyznę służącą do „pochłaniania” nadmiaru światła i pogłębiania cieni na sylwetce.

Dlaczego mówię o tych wszystkich 3 rodzajach płaszczyzn, skoro w tytule artykułu była mowa tylko o pierwszej z nich? Otóż, blendę (w wielu kolorach) a także dyfuzor czy murzynka możemy bardzo często kupić w zestawie, w formie np. blendy 5w1. Na zdjęciu obok widzisz blendę uchwytem marki Glareone. W zestawie są aż 3 płaszczyzny odbijające: złota, srebrna i biała, czarna płaszczyzna oraz dyfuzor.

Jaką blendę kupić do portretów w plenerze?

Rodzajów blend jest cała masa. W tym artykule skupimy się na tych, które są niezbędne do robienia portretów w plenerze. Te 5 rzeczy musisz wziąć koniecznie pod uwagę!

  • wielkość
  • kształt
  • kolor powierzchni odbijającej
  • cena
  • marka

 

blenda

Plaża w Gdyni przed szturmem turystów :) fot. Aleksandra Polkowska

Jaki rozmiar blendy wybrać?

Najlepszym wyborem będzie blenda, która swoimi rozmiarami i kształtem przypomina mniej więcej wymiary dorosłego człowieka. Nie powinna być krótsza niż 80 cm, ale też nie może być zbyt duża. 180 cm to moim zdaniem maksymalna wielkość dla  fotografa pracującego w pojedynkę lub dla skromnej ekipy, składającej się z fotografa, modelki i asystenta. Dlaczego?

Taki sprzęt jest bardzo lekki, toteż na wietrze może zachowywać się jak latawiec. Ciężko będzie utrzymać blendę przez dłuższą chwilę w tym samym, precyzyjnie wybranym miejscu. A musisz wiedzieć, że zmiana kąta świecenia nawet o malutki ruch ręką może już zmienić całe oświetlenie. Słońce może „ześlizgnąć” się z ciała modelki, a Ty zauważysz to dopiero oglądając zdjęcia na komputerze.

Co się stanie, gdy kupisz za małą blendę? Nie będzie ona w stanie pokryć światłem całego ciała fotografowanej osoby i oświetlenie w kadrze będzie nierówne. Niedoświetlona skóra na zdjęciu wygląda nieapetycznie, pojawia się szum i inne artefakty. Rozświetlona słońcem skóra to coś miłego dla oka, o co powinien zabiegać każdy fotograf na sesji. Koniecznie podczas fotografowania zwracaj uwagę na to, jak pada światło! Pokrywa całą modelkę, czy może doświetla jej tylko jedną nogę?

blogasek

Zdjęcia bez retuszu i obróbki, wykonane na identycznych ustawieniach aparatu. U góry bez użycia blendy, na dole z blendą / fot Aleksandra Polkowska

Jaki kształt blendy wybrać? Okrągła, owalna a może trójkątna?

Kształt blendy jest ważny z tych samych powodów co rozmiar. Żeby doświetlić twarz najczęściej wybiera się blendę okrągłą. Do całej sylwetki lepsza jest owalna, chociaż i jednej i drugiej można używać z powodzeniem w obydwu sytuacjach. Inne raczej nie przydadzą się do portretów, a już zwłaszcza w plenerze. Ich miejsce jest w studio lub na sesjach produktów.

Wyjątkiem jest sytuacja, gdy nie możesz liczyć na pomoc asystenta, a w planach masz robienie portretów z bardzo bliskiej odległości. Możesz wypróbować wtedy trójkątną blendę z plastikowym uchwytem. Trzymając aparat w jednej ręce, w drugiej dasz radę trzymać blendę. Lekarstwem na brak asystenta może być też statyw ze specjalnym uchwytem.

blenda

Blenda z otworem nie przyda ci się raczej na portretowej sesji w plenerze. To blenda do zdjęć produktowych, np. w namiocie bezcieniowym. Trójkątną kup tylko wtedy, kiedy nie masz szans na pomoc asystenta. Trzymając aparat w jednej ręce, w drugiej dasz radę utrzymać blendę.

Ile trzeba wydać na blendę?

Jeśli wiesz już, jaką blendę chcesz kupić, jaki ma być jej rozmiar i kształt, pora przyjrzeć się markom i cenom. Najtańsze blendy kosztują 20-30 zł a najdroższe 200-300zł. Powyżej tej kwoty mamy już zazwyczaj do czynienia nie z blendami, ale panelami, do których dołączany jest stelaż i statyw. Takie drogie rozwiązania stosuje się zazwyczaj na planie fotograficznym i filmowym, np. podczas kręcenia komercyjnych reklam. Na co dzień, do plenerowych portretów wystarczy budżet od około 80 do 120 zł.

Blendy od 25 zł >  >

Jakie marki warto wziąć pod uwagę?

Największy wybór tanich blend oferuje marka Glareone, znana z produkcji różnych akcesoriów do fotografii studyjnej. Znajdziemy w niej także tanie softboxy, statyw czy żarówki światła ciągłego. Jeśli z tej marki nie będzie akurat modelu blendy, którego potrzebujesz, sprawdź też produkty Fomei, Lastolite albo Quadralite.

Robiąc zakupy, weź pod uwagę, że takie akcesoria jak blenda nie zostają z nami „na wieczność” w przeciwieństwie do aparatów czy obiektywów. Może się okazać, że po kilku latach w zależności od intensywności użytkowania, blenda będzie nadawała się do wymiany.

Jak poznać, kiedy blenda nadaje się do wyrzucenia?

Materiał w mojej blendzie dość mocno poprzecierał się na zgięciach /zmarszczkach, w niektórych miejscach zrobił się wręcz lekko prześwitujący. Skutkowało to tym, że nie odbijał już światła tak równo ani tak intensywnie jak na początku. Należy też uważać na obręcz blendy, która przy niewłaściwym składaniu może po prostu pęknąć.

Jaki kolor blendy wybrać?

Ważną kwestią przy wybieraniu blendy jest kolor jej płaszczyzny. Do wyboru masz kolor złoty, srebrny, srebrno-złoty zygzak tzw. sunfire wave, czarny, biały i transparentny, czyli dyfuzor. Zastosowanie każdego z nich daje na zdjęciu inny efekt, a żeby być lepszym portrecistą, konieczne jest zrozumienie, jak posługiwać się nimi wszystkimi.

  • srebrna blenda – daje światło o chłodnym odcieniu, wyraziste cienie, duże kontrasty
  • złota blenda – światło o ciepłym kolorze, mniej kontrastowe niż srebrna
  • biała blenda – neutralna kolorystycznie, łagodny efekt, pozwala lekko rozjaśnić cienie na zdjęciu
  • wave – połączenie srebrnej i złotej
  • czarna – pochłania światło, pomaga wyrzeźbić sylwetkę
  • przezroczysta – dyfuzor zmiękczający światło, polecany zwłaszcza na sesjach w samo południe
jaki kolor blendy wybrać

Wpływ koloru blendy na zdjęcie. Żeby dowiedzieć się więcej, kliknij w ten link.

Wybór koloru blendy to temat tak szeroki i ważny, że zasługuje na osobny artykuł. Pod tym linkiem „Blenda – opanuj światło na plenerowych sesjach” znajdziesz więcej informacji o efektach, jakie dają poszczególne modele oraz poradnik, jak stosować je w praktyce, żeby robić lepsze portrety w plenerze!

Zapisz się newsletter!

Dzięki temu nie przegapisz nowych artykułów, jako pierwszy dowiesz się o darmowych warsztatach foto-video i zgarniesz najlepsze rabaty na zakupy w Cyfrowe.pl! Nie martw się, nie wysyłamy spamu, ani nie piszemy codziennie :) Tylko wartościowe treści!

Tak! Chcę dołączyć do listy Wyjątkowych Czytelników!

 

Podziel się.

O Autorze

Fotograf, redaktor, socjolog. Zadeklarowany wzrokowiec. Uwielbia pisać i robić zdjęcia. Pisanie o fotografii to "kumulacja", która sprawia, że jest szczęśliwa. Fotografuje już od 10 lat, głównie śluby, portrety i reportaże. Redaktorskie doświadczenie zdobywała m.in. w Wirtualnej Polsce. Laureatka ogólnopolskich konkursów poetyckich i fotograficznych. W Cyfrowe.pl pełni rolę specjalisty ds. content marketingu. Odpowiada za całokształt bloga, redakcję i jej rozwój.

2 komentarze

  1. Prosze doradz, jaki rozmiar blendy do robienia zdjec makijaży? Planuje zakupic trojkatna, ale nie wiem czy 30 czy 60.

    • Aleksandra Polkowska w

      Zdecydowanie 60 w tym przypadku. 30 będzie za mała, żeby doświetlić równo całą twarz.

Zostaw komentarz

izmir escort