Testujemy Pentax K-70 – aparat dla ambitnych fotoamatorów

2

Pentax K-70 to aparat, który intryguje specyfikacją, łącząc funkcje niespotykane w innych produktach z tej półki cenowej. Znajdziemy tu uszczelnienia, stabilizację matrycy i obracany ekran. Ponadto zaimplementowano w nim rozwiązania stosowane w poprzednich flagowych lustrzankach japońskiego producenta, takie jak układ automatycznego ostrzenia czy matryca. Wszystko to pozwala podejrzewać, że mamy do czynienia ze świetnym aparatem na początek. Czy tak jest w rzeczywistości? Tego dowiesz się z niniejszego testu.

Trochę prywaty na początek

Zacznę nietypowo, ponieważ chciałbym na wstępie podzielić się informacją, że czuję swego rodzaju sentyment do marki Pentax. Moją pierwszą cyfrową lustrzanką był model K-30. Spodobało mi się w nim to, że jako jeden z nielicznych, jeśli nie jedyny, posiadał uszczelnienia i stabilizację matrycy. Cieszy mnie, że ten trend jest wciąż praktykowany przez japońskiego producenta – takie połączenie mamy również w 70-tce. Warto podkreślić, że Pentax nie tnie kosztów i stosuje pentapryzmatyczny wizjer, który w porównaniu do lustrzanego oferuje jaśniejszy obraz i lepsze powiększenie. Nie wpływa to w żaden sposób na jakość zdjęć, a jedynie na komfort fotografowania, co jest niezwykle istotne.

Mając do wyboru szklarnię Pentaxa postanowiłem dobrać do niego taki obiektyw, który będzie pasował do aparatu pod kątem planowanego zastosowania. Wybór padł na 18-135 DC WR, ponieważ podejrzewam, że wraz z K-70 będzie stanowił bardzo popularny zestaw. Być może część osób, rozwinie go o jakąś stałkę typu 50 mm i na tym poprzestanie. Pozwoli to uzyskać uniwersalny aparat, który sprawdzi się podczas wakacji czy portretów.

Budowa i wygoda użytkowania

Niewielkie wymiary korpusu były pierwszą rzeczą, na którą zwróciłem uwagę. Przywykłem do Nikona D7100 z gripem, dlatego biorąc do ręki K-70 czułem wyraźnie pewien dyskomfort, sam uchwyt wydawał się gruby i krótki. Zapewne w znacznej mierze wynikało to z faktu, że mam 190 cm wzrostu i całkiem spore dłonie. Myślę, że osoby o nieco bardziej kompaktowej dłoni mogą uznać aparat za wygodny. Wspominałem już, że ten aparat jest wyjątkowy z uwagi na zastosowanie w nim uszczelnień, które z pewnością przydadzą się podczas wakacji, np. pozwolą na spokojne fotografowanie podczas wypoczynku na plaży bez obawy o wpływ nań piasku czy wilgoci. Tutaj też trzeba podkreślić, że mowa jest o zachlapaniu, a nie o zanurzeniu aparatu w wodzie. Kolejną wartą omówienia funkcją jest możliwość bezprzewodowego sterowania przy pomocy Wi-Fi. Niezbędne jest pobranie aplikacji Image Sync, posiadającej wszystko, co konieczne do komfortowego korzystania, tj. możliwość sterowania czasem naświetlania, przysłoną, ISO, balansem bieli czy punktem ostrości. Podczas testów nie zdarzyło się, aby łączność z moim telefonem przejawiała oznaki niestabilności. Cechą, która również wpływa na ogólną wygodę używania aparatu jest obracany o 270 stopni ekran, od równoległego do ziemi (ekranem w dół) do prostopadłego (ekranem do przodu), dzięki któremu fotografowanie lub filmowanie ze skrajnie wysokiej/niskiej perspektywy jest znacznie wygodniejsze. Oczywiście jest to też spora zaleta podczas filmowania, co może ucieszyć blogerów.

autor: Szymon Bugaj

autor: Szymon Bugaj

Osiągi matrycy i stabilizacja

Zapewne niejednokrotnie podczas urlopu zdarzy Ci się wyjść wieczorem, aby uwiecznić krajobraz. Dlatego warto, aby matryca potrafiła zapisać dużo danych od świateł po cienie. Pozwoli to uniknąć białych lub czarnych plam.  Postanowiłem przetestować Pentaxa podczas koncertu, efekty prezentują się następująco:

autor: Szymon Bugaj // ISO 3200, 1/15s, 18 mm

autor: Szymon Bugaj // ISO 3200, 1/15s, 18 mm

Cienie na zdjęciu zostały nieznacznie podbite (rozjaśnione), mimo to nie widać w nich nadmiernego szumu, co pozytywnie świadczy o możliwościach 24-megapikselowego sensora Pentaxa, w dużej mierze jest to zaleta elastyczności plików RAW. W tym miejscu warto wspomnieć o tym, że matrycę pozbawiono filtra antyaliasingowego, co z jednej strony sprawia, że rozdzielczość zdjęć powinna być większa, a z drugiej wzrasta ryzyko wystąpienia efektu mory. Podczas testu nie spotkałem się ze wspomnianym zniekształceniem, ponadto jego usunięcie w programach graficznych jest bardzo proste, dlatego nie warto się nim przejmować.

Wiemy już jak wyglądają pliki w formacie RAW, ale zakładam, że spore grono użytkowników nie będzie chciało bawić się w późniejszą obróbkę i wybierze format JPG. Wykonałem więc serię zdjęć, a poniżej prezentuję najlepsze z nich:

autor: Szymon Bugaj // ISO 3200, 1/40s, 18 mm

autor: Szymon Bugaj // ISO 3200, 1/40s, 18 mm

Polecam teraz otworzyć obydwa zdjęcia w sąsiednich zakładkach w przeglądarce i porównać. Pierwsze, co rzuca się w oczy to brak szczegółów w cieniach oraz nieostry napis „amfiteatr” na czerwonym podświetleniu. Trzeba jednak podkreślić trudne warunki, w jakich zostało wykonane zdjęcie. Ogólnie nie jest źle, ale widać tu znaczną przewagę RAWów (i minimalnej obróbki wykonanej przez człowieka, a nie procesor) nad JPG.

Skoro już jesteśmy przy matrycy, to nie powinniśmy zapominać o jej stabilizacji. Jest to jedna z tych cech, która wyróżnia Pentaxa (i Sony) na tle konkurencji. Jest to o tyle ciekawe, że nawet podłączając obiektyw z czasów, w których o autofokusie można było tylko pomarzyć, możemy korzystać ze stabilizacji. Brzmi świetnie, a jak spisuje się w praktyce?

autor: Szymon Bugaj // ISO 200, 1/8s, 18 mm

autor: Szymon Bugaj // ISO 200, 1/8s, 18 mm

Powyższy kadr może i nie nadaje się na konkurs najlepszych ujęć tego roku, ale pokazuje, że nawet na długich czasach ekspozycji da się zrobić nieporuszone zdjęcie. Na dłuższych ogniskowych sytuacja wygląda zaskakująco dobrze:

autor: Szymon Bugaj // ISO 1000, 1/10s, 53 mm

autor: Szymon Bugaj // ISO 1000, 1/10s, 53 mm

Przy czasie ekspozycji 1/10s dla ogniskowej 53 mm wciąż nie widać poruszenia. Postanowiłem więc zagrać va banque ( ;) ) i sprawdzić, jak wygląda redukcja drgań przy ogniskowej 135 mm i 1/8 s.

autor: Szymon Bugaj // ISO 1000, 1/8s, 135 mm

autor: Szymon Bugaj // ISO 1000, 1/8s, 135 mm

To już ewidentnie za długi czas naświetlania, jak na tę ogniskową. Poruszenie jest zauważalne, jednakże minimum „przyzwoitości” na portale społecznościowe jest moim zdaniem zachowane. Mimo wszystko przy ogniskowej 135 mm dobrze byłoby używać czasów 1/20 s lub dłuższych.

Szybkość działania i autofokus

Pod kątem czasu reakcji na polecenia użytkownika K-70 wypada bardzo dobrze. Gotowość do wykonywania zdjęć od momentu przekręcenia włącznika jest błyskawiczna, a poruszanie po menu płynne. Szybkość wykonywania zdjęć seryjnych wygląda przyzwoicie, Pentax oferuje o 1 kl./s więcej niż konkurenci – Nikon D5600 i Canon 760D. Teoretycznie nie jest to dużo, ale ta jedna klatka potrafi sprawić, że na zdjęciu złapiemy akurat to, co chcemy.

autor: Szymon Bugaj

autor: Szymon Bugaj

Szybkość serii postanowiłem przetestować podczas zawodów w rugby na plaży.

autor: Szymon Bugaj

autor: Szymon Bugaj

Moje odczucia są mieszane, z jednej strony tryb seryjny jest dość szybki, ale z drugiej AF w dynamicznych scenach lubi pudłować. Przy czym dotyczy to szczególnie ostrzenia w trybie ciągłym, AF pojedynczy w statycznych scenach wypada znacznie lepiej.

autor: Szymon Bugaj

autor: Szymon Bugaj

W fotografii tego typu K-70 radzi sobie bardzo dobrze. Sytuacje, w których AF nie trafiał z ostrością tam, gdzie bym sobie tego życzył, należały do rzadkości.

Opinie użytkowników

Klienci sklepu Cyfrowe.pl wyrażają się na temat Pentaxa K-70 bardzo pozytywnie:

„Bardzo dobry. Aparat działa bez zarzutu. Pozwala na bardzo dużo a współpraca z wszystkimi możliwymi obiektywami daje dużo radości. Uszczelniony korpus nie wymaga specjalnego traktowania w czasie deszczu czy innych opadów.” -Rivelv

„Plusy to przede wszystkim rewelacyjna jakość zdjęć, naturalne kolory, brak filtru AA pozwala na wyciśnięcie z matrycy maksymalnej rozdzielczości. Matryca + procesor obrazu + soft daje bardzo dobrą obsługę wyszytych czułości zazwyczaj lepszą niż u konkurencji.
Oczywiście wodo rezystancja (a może wodo oporność :) nawet całkiem spory deszcz nie może powstrzymać K-70 od zrobienia zdjęcia, jak dla mnie był to jeden z czynników decydujących o wyborze Pentaxa i zdążyłem ją już rzeczoną wodo oporność kilka razy wykorzystać.
Dodatkowo Pentax jako jedyny z lustrzanek za rozsądną cenę oficjalnie podaje minimalną temperaturę pracy -10st C gdy konkurencja podaje 0st C, czy można użyć aparat Canona czy Nikona w temp. poniżej zera? Ciężko powiedzieć Pentaxa można na pewno.
Następna to bardzo dobry wizjer który oddaje praktycznie dokładnie to co się fotografuje.
Jakość wykonania jest jak zawsze rewelacyjna i dużo lepsza niż u konkurencji wszystko idealnie spasowane ergonomia też niczego sobie.
Oczywiście dwa pokrętła sterujące! Zapewniają łatwą zmianę wybranego parametru czy to przesłona, czułość czy czas naświetlenia.
Wbudowana stabilizacja obrazu która daje radę i pozwala na stabilizowanie obrazu przy dowolnym nawet najstarszym obiektywie.

Pomniesze minusy to:
Bateria wytrzyma 300-400 zdjęć nie szczególnie dużo ale na okazjonalną wymianę można kupić zamiennik za 30-40 zł która daje radę nie wytrzyma prawdopodobnie tylu ładowań co oryginał ale na okazyjny zamiennik jak znalazł.
Jak to w Pentaxach nie powala autofocus choć mogę mówić niemal wyłącznie o obiektach napędzanych śrubokrętem z puszki. Jest całkiem prawdopodobne że dobry obiektyw z HSM może sporo pomóc. Mimo to zrobienie dobrych zdjęć szybo poruszających się np. samochodów jest zdecydowanie osiągalne i nie można tu przesadzać, nie jest rewelacyjnie ale nie jest też bardzo źle.
Oprogramowanie do obsługi RAW mogło by być lepsze ale Pentax zapisuje też w DNG.

Plusem Pentaxa jest sporo tanich używanych obiektywów z Pentaxem działają wszystkie obiektywy na K-mount nawet te 50 letnie niestety często nowsze obiektywy potrafią być droższe niż ich Canonowe czy Nikonkowe odpowiedniki, często Pentaxowe odpowiedniki nawet nie powstają. Sprawia to że do bardzo profesjonalnych zastosowań Pentax może nie być najlepszym wyborem ale, dla fotografa pasjonaty K-70 jest naprawdę wart polecenia a tanich bardzo dobrych szkieł jest naprawdę sporo.” – Seweryn

„W tym przedziale cenowym po dogłębnych analizach innych producentów jest to permanentny tzw.strzał w dziesiątkę. Świetny aparat, rewelacyjny autofocus,
ergonomia, intuicyjna obsługa, rewelacyjne zdjęcia. Polecam niezdecydowanym, jest to drugi aparat tej firmy, który użytkuję i po raz kolejny się nie zawiodłem.
Obiektyw kitowy również jak najbardziej godny polecenia.”
– Sławomir

Natomiast zdanie użytkowników portalu Optyczne.pl prezentuje się następująco:

„Wady: Jakość wykonania – gdybym nie porównywał z użytkowanym przeze mnie do tej pory pancernym K-20D to dałbym 5 a tak niestety różnica jest i niestety na minus. Zwłaszcza „badziewne” wrażenie pozostawia zaślepka na baterie – wydaje się bardzo krucha, nie do końca spasowana i minimalnie odstająca…

Zalety: Zdjęcia -> szczegółowość i ostrość, zachowanie przy wysokich ISO, mnogość opcji w menu.

Podsumowanie: Generalnie jestem zadowolony i polecam.”– Paweł

„Wady: Jest to moja trzecia lustrzanka Pentaxa (po K200D i K30).. Aparat użytkuję od niedawna i poznaję go pomału, więc opinia ma charakter wstępny. Z tego co mi się nasuwa jako pierwsze, to ergonomia. Nieco gorsza niż w K30. Problem z włączaniem. Nieznacznie mocniejsze przesunięcie dźwigni w prawo zamiast trybu zdjęciowego, włącza tryb filmowania. Także przy mocniejszym przytrzymaniu prawą ręka, kłębem kciuka uciskam prawy przycisk pierścienia szybkiego menu na ścianie tylnej i pojawia się na ekranie grafika ustawienia sposobów spustu migawki. Oczywiście trzeba to kasować, co zabiera trochę czasu. Poza tym, okresowo, wykonywaniu zdjęcia towarzyszy dziwny, dodatkowy odgłos w postaci krótkiego, ale wyraźnego jakby jęku. Ustawianie niektórych parametrów (np. rodzaju autofokusa) schowane do menu, zamiast w przełączniku na obudowie (jak w K30) Poza tym, wszystko OK, jak na razie.

Zalety: Wszystko pozostałe: zdjęcia, nastawy, menu (czytelniejsze niż w K30), lepszy uchwyt, lepszy autofokus, odchylany wizjer, subiektywnie lepsza w współpraca z pozasystemowymi obiektywami zwłaszcza z manualnym Samyangiem 8mm.

Podsumowanie: Następny etap w rozwoju lustrzanek Pentaxa. Kilka nowości, których nie było w K30 na pewno czyni ten aparat ciekawym i nie daje powodów aby w jakikolwiek sposób na niego narzekać.” – Smart42

Muszę przyznać, że zgadzam się z większością uwag użytkowników, jedyne z czym bym polemizował to jakość wykonania, która nie przypadła do gustu Pawłowi. Co prawda nie miałem w rękach aparatu K20D, ale należy pamiętać, że był on wyżej pozycjonowany niż K-70. K20D miał być odpowiednikiem aparatów z linii X0D Canona, która w tamtych czasach również była stawiana na nieco wyższej półce niż obecnie. Klapka baterii jest moim zdaniem delikatna, ale nie zaryzykowałbym tak mocnego stwierdzenia jak wspomniany użytkownik.

Podsumowanie

Pentax K-70 to niewątpliwie ciekawy aparat. Pod względem jakości wykonania i oferowanej funkcjonalności może rywalizować ze znacznie droższą konkurencją. W mojej ocenie 70-tka świetnie sprawdzi się w roli aparatu do uwieczniania wakacji, urlopu i rodzinnych spotkań dla ambitnych fotoamatorów. Posiada wszystko i jeszcze trochę, co może okazać się niezbędne w takiej fotografii, czyli – dobrą jakość obrazu, łatwo dostępne uszczelnione obiektywy, obracany ekran LCD i uszczelnienia korpusu. Jedynym minusem, jaki zauważyłem, była precyzja działania autofokusa, ale dotyczyło to szczególnie trybu ciągłego podczas śledzenia dynamicznej akcji, który będzie rzadko używany podczas wakacyjnych wypadów.

Podziel się.

O Autorze

Zawsze znajdę czas na analizę sprzętu fotograficznego czy rakiet tenisowych. Każdorazowo muszę zapoznać się z parametrami i przejrzeć miliony wykresów. Tak, lubię cyferki i to bardzo! Poza tym pasjonuje mnie fotografowanie dzikiej przyrody i gra w tenisa ziemnego.

2 komentarze

  1. „Być może część osób, rozwinie go o jakąś stałkę typu 50 mm” Odpowiedź: taka ogniskowa to nie standard dla formatu matryce APSC.

Zostaw komentarz

izmir escort